Zdarzenie lotnicze Nr 1183/10.
Dz.Urz.ULC.2012.45
Akt indywidualnyKOMUNIKAT Nr 28
PREZESA URZĘDU LOTNICTWA CYWILNEGO
z dnia 28 maja 2012 r.
w sprawie zdarzenia lotniczego Nr 1183/10
"Czynnik ludzki"
w grupie przyczynowej: " Błędy proceduralne - H4".
"Czynnik ludzki"
w grupie przyczynowej: " Błędy proceduralne - H4".
W aeroklubie regionalnym wykonywano loty na wykorzystanie "fali karkonoskiej". O godz. 8.30 (LMT), została przeprowadzona odprawa, na której omówiono warunki atmosferyczne oraz przydzielono zadania pilotom i instruktorom uczestniczącym w lotach. O godz. 13.41 pilot-instruktor wraz z pilotem szkolonym wystartowali na szybowcu za samolotem w celu wykonania lotu na falę. Dla obu był to drugi lot tego dnia. Kiedy zespół był na wysokości 800 m (QFE), pojawiło się niestabilne noszenie (5-9 m/s), instruktor wyczepił szybowiec. Po około minucie nastąpił zanik kontaktu z noszeniem, co zmusiło załogę do poszukiwania noszeń w rejonie znajdującym się w odległości ok. 2,5 km na wschód od miejsca wyczepienia i 11 km na południe od lotniska. Podczas dolotu szybowiec utracił 180 m wysokości, osiągając wysokość 620 m nad poziomem lotniska. Tam również załoga nie nawiązała kontaktu z noszeniem. Wobec braku noszeń, instruktor podjął decyzję o powrocie na lotnisko startu. Pilot szkolony skierował szybowiec w kierunku lotniska. Podczas dolotu do lotniska, instruktor zorientował się, że ze względu na silny boczny wiatr z lewej strony, a nie jak to by wynikało z prognozy tylno-boczny, prawdopodobnie nastąpi lądowanie w terenie przygodnym przed lotniskiem. W trakcie dolotu załoga rozpoczęła poszukiwanie pola nadającego się do lądowania przygodnego. Wyboru pola dokonał pilot szkolony. Załoga dokonała przeglądu pola z powietrza, po czym instruktor zlecił wykonanie lądowania pilotowi szkolonemu. Manewr lądowania pilot szkolony rozpoczął na wysokości 120 m (AGL) i na prostą do lądowania wyprowadził szybowiec na wysokości 80 m (AGL). Dalsze zniżanie pilot wykonywał z prędkością 80 km/h, z lekko wysuniętymi hamulcami aerodynamicznymi. Na wysokości 30 m instruktor stwierdził, że profil podejścia do lądowania jest zbyt wysoki i grozi to przyziemieniem na polu z przelotem, mogącym skutkować zakończeniem dobiegu poza jego granicami. Instruktor przejął stery i zwiększył wysunięcie hamulców aerodynamicznych do "pełnych". Wysunięcie hamulców spowodowało spadek prędkości i przyśpieszenie opadania pionowego szybowca. Instruktor po zorientowaniu się w sytuacji grożącej przyziemieniem przed drogą i skarpą ograniczającą pole od strony podejścia do lądowania, natychmiast zamknął hamulce aerodynamiczne. Niestety było to działanie spóźnione i szybowiec zahaczył płozą ogonową o niewysoką skarpę przed drogą graniczącą z polem. Szybowiec przeleciał nad drogą i po 7 m dynamicznie przyziemił na polu, jednocześnie kółkiem przednim i podwoziem głównym. Po przyziemieniu szybowiec przetoczył się 38 m i zatrzymał się. Piloci nie odnieśli obrażeń. Szybowiec został poważnie uszkodzony.
Pilot instruktor, lat 40, posiadał ważną licencję pilota szybowcowego PL(G), z wpisem uprawnień instruktorskich F12. Nalot ogólny na szybowcach 1094 godziny. Nalot na typie, na którym nastąpił wypadek 387 godz. 31 min. Nalot instruktorski 142 godz. 36 minut.
Instruktor w dniu zdarzenia był wypoczęty.
Pilot szkolony, lat 36, posiadał ważną licencję pilota szybowcowego PL(G). Nalot ogólny na szybowcach 1078 godzin. Nalot na typie, na którym nastąpił wypadek 53 godziny.
Warunki meteorologiczne w czasie zdarzenia:
Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych, zwana dalej "PKBWL", ustaliła, że przyczynami wypadku lotniczego były:
Okolicznością sprzyjającą zaistnieniu zdarzenia było wyczepienie szybowca w strefie nieustabilizowanego noszenia, w miejscu niezapewniającym bezpieczny powrót do lotniska startu.
PKBWL nie sformułowała zaleceń.
Ośrodki szkolenia szybowcowego
przeprowadzono z pilotem uczestniczącym w omawianym zdarzeniu egzamin pisemny z metodyki szkolenia i przepisów wykonywania lotów.