Wyrok z dnia 29 czerwca 2007 r. w sprawie z odwołania Telekomunikacji Polskiej S.A. w Warszawie przeciwko Prezesowi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, sygn. akt VI ACa 1222/06.

Dzienniki resortowe

Dz.Urz.UOKiK.2007.4.48

Akt indywidualny
Wersja od: 14 grudnia 2007 r.

WYROK
z dnia 29 czerwca 2007 r.
w sprawie z odwołania Telekomunikacji Polskiej S.A. w Warszawie przeciwko Prezesowi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów

(Sygn. akt VI ACa 1222/06)

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny po rozpoznaniu w dniu 29 czerwca 2007 r. w Warszawie na rozprawie sprawy z odwołania Telekomunikacji Polskiej S.A. z siedzibą w Warszawie przeciwko Prezesowi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z udziałem zainteresowanego "Netia" S.A. z siedzibą w Warszawie o ochronę konkurencji, na skutek apelacji Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 21 sierpnia 2006 r., sygn. akt XVII Ama 31/05:

I. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 w ten sposób, że oddala odwołanie; w punkcie 2 w ten sposób, że zasądza od Telekomunikacji Polskiej S.A. w Warszawie na rzecz Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów kwotę 360 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,

II. zasądza od Telekomunikacji Polskiej S.A. w Warszawie na rzecz Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów kwotę 270 zł tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym,

III. nakazuje pobrać od Telekomunikacji Polskiej S.A. w Warszawie na rzecz Skarbu Państwa (kasa Sądu Okręgowego w Warszawie) kwotę 1.000 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych w postępowaniu apelacyjnym.

UZASADNIENIE

Decyzją Nr DOK-140/2004 z dnia 31 grudnia 2004 r. pozwany - Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, po przeprowadzeniu postępowania wszczętego na wniosek zainteresowanego - Netia S.A. w Warszawie, uznał działanie powoda - Telekomunikacji Polskiej S.A. w Warszawie za:

1. praktykę ograniczającą konkurencję, o której mowa w art. 8 ust. 1 w zw. z art. 8 ust. 2 pkt 7 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o ochronie konkurencji i konsumentów, polegające na stwarzaniu abonentom uciążliwych warunków dochodzenia swoich praw, poprzez utrudnianie wykonania zlecenia preselekcji w wyniku uzależnienia jego wykonania od dostarczenia przez abonenta kopii umowy zawartej z operatorem świadczącym usługi połączeń międzystrefowych oraz międzynarodowych na zasadzie preselekcji na krajowym rynku dostępu do usług połączeń międzystrefowych i międzynarodowych świadczonych na zasadzie preselekcji i stwierdził zaniechanie jej stosowania,

2. praktykę ograniczającą konkurencję, o której mowa w art. 8 ust. 1 w zw. z art. 8 ust. 2 pkt 5 ww. ustawy, polegające na nadużywaniu pozycji dominującej poprzez przeciwdziałanie ukształtowaniu się warunków niezbędnych do rozwoju konkurencji, poprzez utrudnianie abonentom korzystania z usług konkurencyjnego na rynku operatora w wyniku uzależnienia wykonania zlecenia preselekcji od dostarczenia przez abonenta kopii umowy zawartej z operatorem świadczącym usługi połączeń międzystrefowych oraz międzynarodowych, na zasadzie preselekcji, na rynku rozpoczynania połączeń międzystrefowych i międzynarodowych w sieciach stacjonarnych na terenie Polski i stwierdził zaniechanie jej stosowania.

Nadto w punkcie trzecim decyzji pozwany na podstawie art. 101 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 8 ust. 1 i art. 8 ust. 2 pkt 5 i 7 ww. ustawy nałożył na powoda karę pieniężną w wysokości 1.401.192,70 zł.

Pozwany ustalił, że towarem oferowanym w ramach działalności, której dotyczy postępowanie, są usługi połączeń międzystrefowych i międzynarodowych w publicznych stacjonarnych sieciach telefonicznych, świadczonych na zasadzie preselekcji. W opinii Prezesa UOKiK fundamentem właściwie uregulowanego rynku telekomunikacyjnego jest możliwość realizowania połączeń międzystrefowych (międzynarodowych) za pośrednictwem swobodnie wybranego operatora dostępu pośredniego poprzez publiczną, stacjonarną sieć telekomunikacyjną. Możliwość ta zależy od właściwych relacji pomiędzy operatorem telekomunikacyjnym a jego abonentem na rynku dostępu do usług połączeń międzystrefowych i międzynarodowych świadczonych na zasadzie preselekcji na rynku detalicznym, na którym operator publicznej sieci telefonicznej umożliwia własnym abonentom korzystanie, na zasadzie preselekcji, z usług świadczonych przez operatorów alternatywnych, przyjmując i realizując składane przez abonentów zlecenia ustanowienia preselekcji. Faktyczny przyrost sprzedaży własnych usług operatora wśród abonentów innego operatora zależy, w ocenie Prezesa UOKiK, od wywiązywania się przez operatora sieciowego z obowiązków nałożonych ustawą.

Rozpoczynanie połączeń międzystrefowych i międzynarodowych ma miejsce w sieci tego operatora, do którego sieci bezpośrednio podłączony jest abonent. Rynek rozpoczynania połączeń tworzą więc operatorzy, którzy świadczą usługi połączeń telefonicznych oraz mają abonentów podłączonych do własnych central lokalnych. Prezes UOKiK uznał zatem, że rynkami właściwymi w przedmiotowej sprawie są krajowy rynek dostępu do usług połączeń międzystrefowych i międzynarodowych świadczonych na zasadzie preselekcji (art. 8 ust. 2 pkt 7 ustawy) oraz rynek rozpoczynania połączeń międzystrefowych i międzynarodowych w sieciach stacjonarnych na terenie Polski (art. 8 ust. 2 pkt 5 ustawy). Na tak zakreślonych rynkach właściwych powód zajmuje pozycję dominującą. Pod koniec 2003 r. jego udział w rynku rozpoczynania połączeń międzystrefowych i międzynarodowych w sieciach stacjonarnych na terenie Polski przekraczał 90 %, natomiast na krajowym rynku dostępu do usług połączeń międzystrefowych i międzynarodowych świadczonych na zasadzie preselekcji udział rynkowy powoda przekraczał 88 %. Zdaniem Prezesa UOKiK na obu rynkach właściwych powód posiada znaczącą przewagę w konkurowaniu, znacznie wyprzedza konkurencję, może zatem działać niezależnie od konkurentów, kontrahentów oraz konsumentów.

W opinii Prezesa UOKiK podstawową kwestią dla rozstrzygnięcia sprawy było ustalenie, czy fakt umieszczenia przez powoda w "Regulaminie świadczenia usługi preselekcji" zapisu zawartego w §4 o treści: "Wskazane jest, aby abonent okazał umowę (umowy) z operatorem świadczącym usługi danego typu połączeń" narusza przepisy ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. Prezes UOKiK poddał analizie treść tego zapisu w dwóch aspektach: przeciwdziałania ukształtowaniu się warunków niezbędnych do powstania bądź rozwoju konkurencji, stwarzania konsumentom uciążliwych warunków dochodzenia swoich praw i uznał, że powód nadużył pozycji dominującej na zakreślonych rynkach właściwych poprzez sam fakt umieszczenia w Regulaminie ww. zapisu.

Ustawa ustanawia obowiązek ochrony konkurencji nie tylko w sytuacjach, kiedy dane działanie przedsiębiorcy wywołało już skutki na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej, ale również wtedy, gdy takie działanie może wywołać negatywne skutki. W ocenie Prezesa UOKiK władze powodowej spółki dały przyzwolenie swoim pracownikom, by żądali od klientów umów zawartych z operatorem świadczącym usługi danego typu. Kwestionowany zapis dawał możliwość nakładania na abonentów dodatkowych, niczym nieuzasadnionych obowiązków przy realizacji zlecenia preselekcji.

Prezes UOKiK nie podzielił opinii powoda, że wprowadzenie dodatkowego obowiązku abonenta, polegającego na przedstawieniu właściwej umowy, miało na celu zapewnienie prawidłowego funkcjonowania usługi ustanowienia preselekcji. Żaden powszechnie obowiązujący akt prawny nie daje umocowania do podejmowania jakichkolwiek kroków, mających na celu zapewnienie prawidłowego funkcjonowania usługi poprzez narzucanie dodatkowych obowiązków na abonentów.

Prezes UOKiK podkreślił, że wprowadzenie kwestionowanego zapisu do regulaminu mogło mieć antykonkurencyjne skutki, a takie działanie, zgodnie z art. 1 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, również może zostać uznane za praktykę ograniczającą konkurencję. Nadto działanie powoda wpływa negatywnie na ukształtowanie się warunków niezbędnych do powstania bądź rozwoju konkurencji, może doprowadzić do sytuacji, kiedy operatorzy alternatywni nie będą pozyskiwać nowych abonentów z przyczyn nie związanych z merytoryczną oceną ich oferty w stosunku do oferty powódki. Rola preselekcji może zostać znacząco ograniczona. Dodatkowe obowiązki utrudniają abonentom korzystanie z konkurencyjnego operatora. Abonenci mają większy dystans wobec operatorów alternatywnych.

Ponadto, zdaniem Prezesa UOKiK, skutkiem przyzwolenia na wprowadzanie tego typu zapisów może być jeszcze większe uprzywilejowanie rynkowe powoda. Mając wgląd do umów innego operatora może on podejmować czynności skierowane przeciwko pozostałym operatorom, w szczególności poprzez skierowanie korzystniejszych ofert do tych abonentów, co do których uzyskali informację, iż zamierzają rozpocząć współpracę z innym operatorem na zasadzie preselekcji. Może to doprowadzić nie tylko do osłabienia, ale również do wyeliminowania konkurencji.

Z tych względów Prezes UOKiK uznał, że zarzucane powodowi działania stanowią przejaw nadużywania pozycji dominującej, polegającej na przeciwdziałaniu ukształtowaniu się warunków niezbędnych dla rozwoju konkurencji.

Prezes UOKiK uznał również, że działanie powoda polegające na uzależnianiu realizacji zlecenia preselekcji od okazania przez abonenta umowy zawartej z operatorem alternatywnym stanowi przejaw nadużywania pozycji dominującej, polegający na stwarzaniu konsumentom uciążliwych warunków dochodzenia swoich praw. Abonent musi mieć możliwość korzystania ze swoich uprawnień na warunkach określonych w ustawie - Prawo telekomunikacyjne. Niedopuszczalne jest nakładanie na konsumenta większych od ustawowych obowiązków w wypadku, gdy chce on skorzystać z przysługującego mu uprawnienia. Uciążliwość rozwiązania zaprezentowanego przez powoda, wobec wprowadzenia pozaprawnych, dodatkowych warunków jest dla konsumentów niewątpliwa i znaczna.

Zdaniem Prezesa UOKiK sam fakt pojawienia się odpowiedniego zapisu w Regulaminie stanowi zagrożenie naruszenia interesu publicznego. Działanie powoda zaburza powstanie konkurencji na rynku i może wpływać negatywnie na liczbę pozyskiwanych przez konkurentów powoda klientów, co w konsekwencji może prowadzić do zdobywania jeszcze silniejszej pozycji przez powoda.

Jeżeli chodzi o karę pieniężną Prezes UOKiK uznał, że na tak skoncentrowanym rynku sankcjonowane powinny być każde działania, które negatywnie mogą wpływać na jego rozwój, w szczególności, gdy praktyk dopuszcza się podmiot o pozycji dominującej na rynku. Odstąpienie od nałożenia kary mogłoby stanowić dla powoda pokusę do wprowadzenia nawet na krótki okres rozwiązań maksymalizujących zyski kosztem konkurencji. Prezes UOKiK przy wymierzeniu kary wziął pod uwagę, że powód nie zmieniał treści Regulaminu twierdząc, iż nie ma on antykonkurencyjnego charakteru. Dopiero 3 czerwca 2004 r. powód wycofał ostatecznie cały Regulamin, o czym poinformował Prezesa UOKiK pismem z dnia 25 listopada 2004 r.

Od decyzji Prezesa UOKiK powód złożył odwołanie, w którym wnosił o jej zmianę w całości i stwierdzenie, że powód nie dopuścił się praktyki monopolistycznej, ewentualnie o jej uchylenie w całości. [...]

Wyrokiem z dnia 21 sierpnia 2006 r. Sąd Okręgowy w Warszawie - Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uchylił zaskarżoną decyzję i zasądził od Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na rzecz Telekomunikacji Polskiej S.A. w Warszawie kwotę 1.360 zł tytułem kosztów postępowania. Orzeczenie to oparte zostało na następujących ustaleniach i rozważaniach.

Pozwany nie zgromadził w trakcie postępowania żadnego dowodu potwierdzającego, że powód warunkował realizację preselekcji od dostarczenia przez abonenta kopii umowy zawartej z operatorem świadczącym usługi połączeń międzystrefowych oraz międzynarodowych na zasadzie preselekcji. W aktach sprawy znajdują się wprawdzie kserokopie pism Obszaru Pionu Obsługi Klientów w Wałbrzychu oraz Dyrektora PKzK Obszar w Szczecinie, jednak są to jedynie niepotwierdzone za zgodność kserokopie, a zatem nie mają waloru dokumentu. Nadto niezależnie od ich charakteru formalnego ich treść, bez ustalenia kontekstu, nie daje podstaw do formułowania jednoznacznych wniosków.

W ocenie Sądu Okręgowego skarżący trafnie zarzuca, że pozwany nie dokonał właściwej wykładni § 4 Regulaminu. Treść tego zapisu ma jednoznacznie charakter zalecenia, a nie sztywnej reguły, o czym przesądza użycie zwrotu "wskazane jest". Pozwany nie podjął także żadnych środków dowodowych dla ustalenia i wykazania faktycznego znaczenie powyższego zwrotu w stosunkach wewnętrznych powoda. Przedwczesne było zatem przyjęcie, że powód utrudnia zlecenie preselekcji w wyniku uzależniania jego wykonania od dostarczenia przez abonenta kopii umowy zawartej z operatorem świadczącym usługi połączeń międzystrefowych oraz międzynarodowych na zasadzie preselekcji.

Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zważył ponadto, że pozwany nie zgłaszał w toku postępowania odwoławczego żadnych wniosków dowodowych, ani też nie powoływał się na inne okoliczności. W ocenie Sądu Okręgowego zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie dawał podstaw do rozstrzygania co do istoty sprawy, a zatem zaskarżoną decyzję należało w całości uchylić na podstawie art. 47931a §3 Kpc. Wobec braku podstaw do stwierdzenia zarzucanej praktyki zaskarżoną decyzję należało również uchylić w części nakładającej karę pieniężna, jako przedwczesną.

Sąd Okręgowy uznał natomiast za bezzasadny zarzut naruszenia art. 105 Kpa poprzez zaniechanie umorzenia postępowania w związku z ustaniem bytu prawnego zainteresowanego - Netia S.A. w Warszawie. Sam powód wskazał w odwołaniu, że Netia 1 Sp. z o.o., która złożyła wniosek do Prezesa UOKiK została z dniem 31 grudnia 2003 r. połączona z Netia S.A. Oczywistym skutkiem połączenia spółek jest sukcesja praw na rzecz spółki przejmującej, co wynika z art. 494 §1 Ksh. Nadto skoro Prezesowi UOKiK przysługuje prawo do wszczęcia postępowania antymonopolowego z urzędu (art. 44 ust. 1 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów), to ma on możliwość kontynuowania postępowania także w tych wypadkach, gdy wnioskodawca utracił byt prawny lub cofnął wniosek.

Bezzasadny jest także, w ocenie Sądu pierwszej instancji zarzut naruszenia art. 1 ust. 1 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów przez przyjęcie, że naruszony lub zagrożony został interes publiczny. Dostęp do łączności telefonicznej stanowi obecnie podstawowe dobro cywilizacyjne. Możliwość swobodnego korzystania ze wszelkich usług telefonicznych na zasadach wolnej konkurencji należy jednoznacznie definiować jako interes publiczny w rozumieniu art. 1 ust. 1 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów.

Wyrok Sądu Okręgowego pozwany zaskarżył apelacją w całości zarzucając naruszenie art. 233 §1 Kpc przez niewłaściwe rozważenie zgromadzonego materiału, art. 224 §1 w zw. z art. 232 Kpc przez nieprzeprowadzenie postępowania dowodowego, art. 1 ust. 2 w zw. z art. 8 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o ochronie konkurencji i konsumentów przez przyjęcie, że przedwczesne było uznanie wprowadzenia zapisów §4 Regulaminu za niedozwoloną praktykę.

Apelujący wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie odwołania, ewentualnie o jego uchylenie w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji. Powód wnosił o oddalenie apelacji, zainteresowany nie zajął stanowiska w postępowaniu apelacyjnym.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja jest uzasadniona. Sąd Okręgowy niewłaściwie ocenił zgromadzony w sprawie materiał i wyciągnął z niego nieprawidłowe wnioski.

Nie było bowiem w niniejszym sporze rzeczą najbardziej istotną ustalenie treści spornego zapisu (wykładnia), lecz ustalenie, jakie skutki zapis ten wywoływał lub mógł potencjalnie wywołać. Nadto Sąd pierwszej instancji przywiązał zbyt dużą uwagę do dowodzenia, podczas gdy w procesie cywilnym podstawą ustaleń mogą być także domniemania faktyczne (art. 231 Kpc). Strona odwołująca się nie zaprzeczała prawdziwości kopii pism opisanych przez Sąd Okręgowy, znajdujących się na kartach 11 i 12 akt postępowania administracyjnego, brak zatem tych dokumentów w oryginałach również nie stanowił przeszkody w czynieniu odpowiednich ustaleń, niekoniecznie wymagających przeprowadzenia dowodu z dokumentu (art. 230 Kpc, art. 229 Kpc).

Zdaniem Sądu Apelacyjnego wykreowana Regulaminem zasada stanowiąca, że wskazane jest okazanie umowy zawartej z operatorem przy zlecaniu preselekcji mogła wywierać takie skutki, jakie wywiódł Prezes UOKiK. Bez względu bowiem na normatywne znaczenie słowa "wskazane" należy brać pod uwagę skutki użycia tego terminu w sposobie postępowania pracowników powoda oraz w zachowaniu się abonentów.

W ocenie Sądu Apelacyjnego wielu klientów powoda mogło czuć się zobowiązanych do okazania umowy zawartej z innym operatorem. Skąd bowiem coś jest "wskazane" to znaczy, że spełnienie tego postulatu sprawi, że wniosek danego konsumenta może być załatwiony na przykład szybciej, czy lepiej, bądź też na lepszych warunkach. W przeciwnym wypadku okazanie umowy byłoby zupełnie obojętne i pozbawione znaczenia. Nie każda osoba zresztą potraktuje słowo "wskazane" zgodnie z jego rzeczywistą treścią i jest wysoce prawdopodobne, że wielu konsumentów uzna działanie "wskazane" za obligatoryjne lub co najmniej niezbędne dla zapewnienia prawidłowego funkcjonowania usługi preselekcji, tym bardziej, że w §4 Regulaminu wprost zaznaczono, że omawiane czynności abonent ma wykonać "w celu prawidłowego funkcjonowania usługi preselekcji".

Czytający Regulamin abonent otrzymywał więc od powoda informację, że stawiane mu wymogi związane są z koniecznością zapewnienia prawidłowego działania preselekcji. Słusznie zatem wywodzi strona apelująca, że zapis ten stanowi swego rodzaju środek przymusu wobec abonenta, który może liczyć się z nieprawidłowym działaniem usługi preselekcji, o ile nie zachowa się zgodnie ze wskazanym w Regulaminie standardem.

Z drugiej natomiast strony treść Regulaminu mogła wpływać na postawy pracowników powoda, zobowiązanych przecież do wypełniania zasad ustanowionych przez pracodawcę, sprawującego zwierzchni nadzór w stosunku pracy. Skoro więc Regulamin ustanawiał zasadę, że dane działanie byłoby wskazane (a zatem pożądane, lepsze, prowadzące do korzystniejszego rezultatu), to z pewnością należy zakładać, że pracownicy powoda obsługujący klientów wymagali lub co najmniej mogą od nich wymagać okazania umowy.

W powyższym kontekście istotne są pisma, których moc dowodowa została zakwestionowana przez Sąd pierwszej instancji. Jeżeli bowiem w okresie poprzedzającym wprowadzenie Regulaminu Telekomunikacja Polska S.A. uzależniała realizację zlecenia preselekcji od okazania umowy z danym operatorem, to tym bardziej należy się spodziewać, że w okresie obowiązywania Regulaminu wymagano od konsumentów okazywania umowy. Pracownicy powoda, w tym nawet osoby sprawujące funkcje odpowiedzialne i kierownicze, mogli przecież wykładać treść Regulaminu zgodnie z dotychczasową praktyką. Nie zmienia tego stanowiska wyrażony w odpowiedzi na apelację pogląd, że omawiane pisma są jedynie wyrazem błędu pracowników, nie zaś przejawem stosowanej praktyki, albowiem błędne formułowanie pism w taki właśnie sposób tym bardziej skłaniać musiałoby do wniosku, że sporny zapis regulaminu może być interpretowany w sposób przedstawiany przez Prezesa UOKiK.

Również zasady doświadczenia życiowego przemawiają przeciwko powodowi. Znana jest doskonale praktyka, zakorzeniona jeszcze w poprzednio obowiązującym porządku ustrojowym, polegająca na uzależnianiu załatwiania spraw konsumentów od złożenia przez nich wielu dokumentów, z których nie wszystkie były bezwzględnie konieczne w danej sprawie. W świetle takiej metody procedowania znaczenie spornego zapisu Regulaminu należało ustalać w sposób przedstawiany przez Prezesa UOKiK. Utrwalone sposoby postępowania mogą bowiem sprawiać, że termin "wskazany" zostanie zakwalifikowany jako nakazujący.

Zasadnie zwraca uwagę w apelacji Prezes UOKiK, że już samo stworzenie możliwości podjęcia niedozwolonych działań stanowi praktykę sprzeczną z zasadami ochrony konkurencji i konsumentów. Dowiedzenie zatem przez pozwanego konkretnych wypadków uzależnienia zrealizowania zlecenia preselekcji od dostarczenia kopii umowy zawartej z operatorem nie było rzeczywiście konieczne. Sąd Apelacyjny podziela również stanowisko Prezesa UOKiK w kwestii utrudnienia abonentom wykonania zlecenia preselekcji wobec wykreowania przez sporny zapis Regulaminu zasady wykraczającej ponad zakres obowiązku abonenta ustanowiony przepisami prawa powszechnie obowiązującego. W konsekwencji można również mówić o utrudnieniu usług korzystaniu z usług konkurencyjnych. Działanie powoda stanowiło więc praktykę ograniczającą konkurencję i to bez względu na podnoszony w odpowiedzi na apelację argument, że Regulamin nie zawierał postanowienia wskazującego negatywne następstwa w wypadku nieokazania umowy. Brak takiego postanowienia nie wyklucza możliwości ograniczenia konkurencji, co w tym wypadku miało właśnie miejsce.

Zbyt daleko idące są przedstawione w apelacji sugestie, jakoby Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów na równi z Prezesem UOKiK był odpowiedzialny za kształt i konkurencyjność rynku i w konsekwencji z urzędu powinien prowadzić postępowanie dowodowe. Rola sądu powszechnego w postępowaniu cywilnym jest bowiem odmienna, co nie zmienia jednak faktu, że apelacja jest uzasadniona.

Nie nasuwa zastrzeżeń wymierzenie oraz wysokość kary orzeczonej w decyzji pozwanego. Prezes UOKiK brał pod uwagę okoliczność, że powód wycofał się z zarzucanych praktyk i rozważył ją w sposób właściwy, miał przy tym na względzie okres obowiązywania spornego zapisu. Sąd Apelacyjny podziela zawarte w uzasadnieniu decyzji uwagi o wysokim stopniu skoncentrowania badanego rynku i niezwykle wysokim udziale w świadczeniu na nim usług właśnie przez powoda, co uzasadniało zajęte przez Prezesa UOKiK stanowisko w kwestii nałożenia kary, wynoszącej jedynie 0,1 % kary maksymalnej.

Wobec powyższych względów zaskarżony wyrok należało zmienić na podstawie art. 386 § 1 Kpc. Zmiana rozstrzygnięcia merytorycznego wymagała dokonania korekty również w zakresie orzeczenia o kosztach procesu, które należało zasądzić na rzecz pozwanego również w drugiej instancji (art. 98 §1 i 3 oraz 99 Kpc). Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych należało orzec o nieuiszczonych w drugiej instancji kosztach sądowych.