Projekt rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie szpitalnego oddziału ratunkowego.
Lekarz.2019.6.15
Akt nieocenianySTANOWISKO Nr 64/19/P-VIII
PREZYDIUM NACZELNEJ RADY LEKARSKIEJ
z dnia 15 czerwca 2019 r.
w sprawie projektu rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie szpitalnego oddziału ratunkowego
Skutki proponowanego rozporządzenia mogą być dramatyczne dla całego systemu ratownictwa medycznego - wraz z wprowadzaniem kolejnych procedur i obowiązków, będzie coraz mniej osób chętnych do pracy w szpitalnych oddziałach ratunkowych i lekarzy do specjalizowania się w medycynie ratunkowej. Dodatkowo wydaje się, że wbrew założeniom rozporządzenia, czas oczekiwania pacjentów w SOR może się znacznie wydłużyć.
W ocenie Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej zaproponowane rozwiązania dotyczące sposobu rejestracji i segregacji medycznej pacjentów zgłaszających się do szpitalnych oddziałów ratunkowych (SOR), bez zapewnienia odpowiednich środków finansowych na realizację tego projektu i bez zwiększenia liczby specjalistów na szpitalnych oddziałach ratunkowych nie spowodują usprawnienia i poprawy jakości pracy SOR i nie wpłyną na zmniejszenie kolejek oczekujących pacjentów.
Proponowane w rozporządzeniu Ministra Zdrowia rozwiązania mogą powodować ryzyko, że lekarze będą zmuszeni pracować "na czas", na drugim miejscu pozostawiając jakość obsługi pacjenta, a tym samym ryzyko popełnienia błędu znacznie się zwiększy.
Lekarz w SOR powinien przyjmować pacjenta zgodnie ze standardami i aktualną wiedzą medyczną zależną od stanu zdrowia pacjenta i wstępnego rozpoznania w czasie niezbędnym do pełnego zabezpieczenia pacjenta. Natomiast same uregulowania administracyjne i organizacyjne nie spowodują istotnej poprawy w udzielaniu świadczeń na SOR.
Należy znacząco zwiększyć poziom finansowania SOR, tak aby umożliwić zatrudnienie odpowiedniej liczby personelu oraz wprowadzić mechanizmy, które spowodują ograniczenie zgłaszania się pacjentów, którzy nie powinni być przyjmowani w SOR a uzyskać pomoc w POZ lub NiŚOZ. Nie spowoduje poprawy sytuacji nakładanie na personel medyczny dodatkowych obowiązków, takich jak np. przeprowadzanie ponownej segregacji medycznej nie rzadziej niż jeden raz w ciągu każdej godziny oczekiwania pacjenta na pierwszy kontakt z lekarzem w odniesieniu do pacjentów przypisanych do kategorii oznaczonych kolorem zielonym i niebieskim.
W ocenie samorządu lekarskiego, jako zasadnicze mankamenty przedstawionego projektu należy wskazać:
Proponowany przez Ministra Zdrowia przepis o możliwości pełnienia funkcji ordynatora lub lekarza kierującego oddziałem ratunkowym przez lekarza systemu nieposiadającego specjalizacji niesie za sobą zagrożenie dla zdrowia i życia pacjentów. Zgodnie z projektem, funkcję tę może pełnić lekarz bez tytułu specjalisty np.: lekarz po 2 roku specjalizacji z chirurgii, ortopedii czy chorób wewnętrznych. Jest to chyba jedyny taki przypadek we wszystkich dziedzinach medycznych, w którym osoby bez specjalistycznych kwalifikacji medycznych będą pełnić funkcje kierownicze.
Jest to nie tylko sprzeczne z kształceniem w zawodzie lekarza specjalisty, lecz również uniemożliwia kształcenie rezydentów z dziedziny medycyny ratunkowej.
Ponadto uniemożliwia to utrzymanie standardów leczniczych na wymaganym poziomie w zakresie medycyny ratunkowej, gdyż ta specjalność nie ogranicza się wyłącznie do jednej dziedziny medycyny, lecz kompleksowo zajmuje się leczeniem i diagnostyką ostrych stanów.
Zapisy te również uniemożliwiają akredytację takich oddziałów do prowadzenia specjalizacji lekarskich w medycynie ratunkowej co w konsekwencji znacząco wpłynie na i tak już istniejące braki kadrowe w zakresie specjalisty medycyny ratunkowej.
Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej zgłasza ponadto następujące uwagi szczegółowe do przedmiotowego projektu:
Należy zwrócić uwagę, że w szpitalnym oddziale ratunkowym zgodnie z ustawą z dnia 8 września 2006 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym udzielane są świadczenia opieki zdrowotnej osobom w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego. Zgodnie z ww. ustawą, stan nagłego zagrożenia zdrowotnego to stan polegający na nagłym lub przewidywanym w krótkim czasie pojawieniu się objawów pogarszania zdrowia, którego bezpośrednim następstwem może być poważne uszkodzenie funkcji organizmu lub uszkodzenie ciała lub utrata życia, wymagający podjęcia natychmiastowych medycznych czynności ratunkowych i leczenia.
Jeżeli lekarz (np. POZ, AOS, NSOZ) po przeprowadzeniu badania podmiotowego i przedmiotowego stwierdza stan nagłego zagrożenia zdrowotnego wzywa do pacjenta ambulans sytemu PRM "na ratunek życia" - pacjent jest transportowany do SOR przez ZRM - tryb przyjęcia w SOR zgodny z załącznikiem nr 1 do Zarządzania Prezesa NFZ - "2" przyjęcie w trybie nagłym w wyniku przekazania przez zespół ratownictwa medycznego.
Jeżeli ww. lekarz po przeprowadzeniu badania podmiotowego i przedmiotowego wystawia skierowanie na leczenie szpitalne to pacjent powinien zgłosić się do oddziału wpisanego na skierowaniu w celu ustalenia terminu przyjęcia: -"6" przyjęcie planowe na podstawie skierowania; "7" przyjęcie planowe osoby, która skorzystała ze świadczeń opieki zdrowotnej poza kolejnością, zgodnie z uprawnieniami przysługującymi jej na podstawie ustawy.
Spełnienie warunków higieniczno-sanitarnych w pomieszczeniach przystosowanych dla osób niepełnosprawnych, w tym poruszających się na wózkach inwalidzkich może być realizowane na różne sposoby w zależności od aktualnej infrastruktury w SOR, również poprzez umieszczenie natrysku i wózko-wanny. W związku z tym, niecelowym jest jednoznaczne wskazywanie sposobu realizacji warunku przystosowania pomieszczenia dla osób niepełnosprawnych, w tym poruszających się na wózkach inwalidzkich, które może generować dodatkowe koszty dla podmiotu leczniczego, który spełnia warunek w inny sposób.
Rejestracja w SOR nie jest bardzo przedłużoną procedurą i pobieranie biletu po niej nie będzie opóźniać przyjęcia pacjenta. Zdarza się natomiast, że przed dotarciem pacjenta do oddziału przyjeżdża jego rodzina - sytuacja proponowana w rozporządzeniu może spowodować efekt "blokowania" kolejki w momencie, gdy pacjenta nie będzie jeszcze w SOR. Ponadto podążając za tym punktem, osoby przekraczające próg SOR stają się automatycznie jego pacjentami - zdarza się, że pacjenci przychodzą do SOR przypadkowo, posiadając skierowanie do innego oddziału szpitalnego bądź poradni przyklinicznej - nie jest sprecyzowane, czy mają również w takiej sytuacji pobrać bilet.
Ponadto wydaje się, że pacjenci przywożeni do SOR z kategorią czerwoną powinni być przyjmowani z pominięciem triage i od razu być przejmowani przez obsadę stanowiska resuscytacyjnego.
Dodatkowo - proponuje się zapis: "Minister właściwy do spraw zdrowia określi w drodze rozporządzenia szczegółowe wymagania systemu segregacji medycznej oraz warunki prowadzenia segregacji medycznej w szpitalnych oddziałach ratunkowych".
Proponowana zmiana jest zgodna z art. 33a ust. 1 ustawy z dnia 8 września 2006 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym: "W szpitalnym oddziale ratunkowym jest prowadzona segregacja medyczna. Segregację medyczną przeprowadza pielęgniarka systemu, ratownik medyczny lub lekarz systemu".
Zapisanie w rozporządzeniu sztywnych czasów oczekiwania na pierwszy kontakt z lekarzem zagraża zdrowiu i życiu pacjentów z priorytetem czerwonym i pomarańczowym szczególnie w przypadkach zdarzeń masowych i katastrof, gdy do SOR w krótkim czasie dociera duża liczba pacjentów, np. kategorii czerwonej.
W skrajnych sytuacjach lekarz zmuszony będzie do pozostawienia pacjenta z kategorii czerwonej czy pomarańczowej (czyli w stanie bezpośredniego zagrożenia życia) i udać się do pacjenta z kategorii żółtej bo właśnie upływa czas określany w rozporządzeniu "na pierwszy kontakt z lekarzem".
Ponadto w świetle procedowanych zmian w Kodeksie karnym sztywny zapis dotyczący czasów oczekiwania na pierwszy kontakt z lekarzem będzie dodatkowo obciążał lekarzy pracujących w SOR i spowoduje trudności w znalezieniu chętnych do udzielania świadczeń zdrowotnych w SOR.
Próba wprowadzenia retriażu w poczekalni wymaga zaangażowania dodatkowej osoby tam pracującej. Wydaje się to niepotrzebnym mnożeniem kosztów i kierowaniem do poczekalni dodatkowej osoby personelu medycznego. Proponuje się stosowanie tzw. "first look", który jest dobrą, sprawdzoną metodą.
Ponowna segregacja pacjentów zielonych i niebieskich nie rzadziej niż jeden raz w ciągu każdej godziny oczekiwania pacjenta na pierwszy kontakt z lekarzem stoi w sprzeczności z ideą segregacji, ponieważ jeżeli pacjent otrzymuje jedną z tych kategorii, to oznacza, że bezpiecznie może oczekiwać bez ponownej oceny. Jeżeli już maja być narzucone ścisłe normy czasowe, to retriaż dla koloru zielonego powinien być nie szybciej niż po 2 godzinach (chyba że stan pacjenta nagle się pogorszył), a dla niebieskiego - po 4 godzinach.
Ponadto zasadne wydaje się rozważenie, czy nie należy precyzyjnie określić czasu, po jakim pacjenci z kolorem żółtym powinni zostać poddani ponownej segregacji.
W § 6 ust. 9 nie jest jasne, co oznacza określenie "w razie potrzeby".
Ponowna segregacja medyczna (retriage) powinna być wykonywana każdorazowo gdy zajdzie taka potrzeba i stan pacjenta ulegnie zmianie. Sztywne wskazanie "ponownej segregacji medycznej nie rzadziej niż jeden raz w ciągu każdej godziny" stanowi zbędne angażowanie sił i środków w stosunku do pacjentów o priorytecie zielonym i niebieskim, czyli niebędących w stanie nagłego zagrożenia zdrowia i życia.
Przy aktualnej obsadzie SOR nie jest możliwe przeprowadzenie TRIAGE co godzinę u każdego pacjenta. Również w takiej sytuacji należałoby otworzyć osobne pomieszczenie do przeprowadzanie powyższej procedury - ponowna segregacja na aktualnych stanowiskach TRIAGE opóźniałaby wykonanie procedury u osób "świeżo" zarejestrowanych. Ponadto należy zwrócić uwagę, że nie ma potrzeby badania parametrów życiowych u każdego pacjenta co godzinę - częstymi pacjentami SOR są osoby młode, z drobnymi izolowanymi urazami - mało prawdopodobne jest u nich pogorszenie stanu zdrowia. Pacjent w czasie TRIAGE powinien dostawać informację (co w wielu oddziałach ratunkowych już ma miejsce), że w razie pogorszenia stanu zdrowia, ma o tym niezwłocznie poinformować personel. Dodatkowo pacjenci "niestabilni" hemodynamicznie zazwyczaj pozostają pod kontrolą personelu, a nie na korytarzu. Zamieszczenie projektowanego zapisu w rozporządzeniu znacznie wydłuży pobyt pacjenta w SOR, zamiast go skrócić.
Informacja o liczbie osób oczekujących w SOR na pierwszy kontakt z lekarzem powinna być wyświetlana na dużym monitorze umieszczonym w poczekalni SOR (Projekt TOPSOR). Niezbędne informacje powinny "zaciągać się" z systemu TOPSOR oraz HIS.
Zasadnym jest doprecyzowanie, od którego momentu liczony jest czas oczekiwania pacjenta na pierwszy kontakt z lekarzem - zasadna propozycja "od momentu przeprowadzenia segregacji medycznej i nadania priorytetu (koloru)", a nie od momentu pobrania biletu w biletomacie.
Nie ma możliwości przy przepełnionych SOR wydzielenia w ich obszarze dodatkowego miejsca na NiŚOZ.
Należy wyraźnie podkreślić, że szpitale kliniczne zostały zwolnione z obowiązku tworzenia nocnej i świątecznej pomocy medycznej w ramach szpitala - zapis ten zamyka tym szpitalom możliwość odesłania pacjenta do POZ, a z reguły są to szpitale najbardziej obciążone pacjentami.
Proponuje się usunięcie zapisu: "...jeżeli miejsca takie znajdują się w lokalizacji oddziału". Pacjent z kategorią zieloną lub niebieską może bezpiecznie udać się do NiŚOZ poza szpitalem.
Po drugie, projekt nie określa, kto może skierować pacjenta do miejsc udzielania świadczeń nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej - czy musi to być lekarz, czy może to zrobić pielęgniarka lub ratownik, oraz czy pacjentów z kategorią zieloną lub niebieską można kierować również do miejsc udzielania świadczeń nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, gdy te znajdują się w innej jednostce niż dany SOR.
Informacje dotyczące czas rozpoczęcia i zakończenia udzielania świadczeń zdrowotnych pacjentowi w oddziale powinny być automatycznie "zaciągane" do TOPSOR z HIS. Pozwoli to na właściwe wykorzystanie czasu lekarza, czyli udzielanie świadczeń zdrowotnych w SOR a nie czynności administracyjne, które w dobie informatyzacji opieki zdrowotnej mogą być generowane automatycznie. Dalej idącym wnioskiem byłoby wykreślenie ust. 12 jako zbędnego. Czasy zleceń i realizacji procedur medycznych wykonywanych nie tylko przez lekarzy (pielęgniarki i ratownicy) wpisywane są na bieżąco w dokumentację medyczną. Zakończenie świadczenia usług odnotowane jest w chwili wygenerowania wypisu z SOR.
Prezydium NRL stwierdza, że zapis w projekcie jest niezgodny z rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 20 lipca 2011 r. w sprawie kwalifikacji wymaganych od pracowników na poszczególnych rodzajach stanowisk pracy w podmiotach leczniczych niebędących przedsiębiorcami: "Ordynator (lekarz kierujący oddziałem) i jego zastępca - tytuł zawodowy lekarza lub lekarza dentysty i tytuł specjalisty lub specjalisty II stopnia w dziedzinie medycyny zgodnej z profilem oddziału lub w dziedzinie pokrewnej".
Należałoby dodatkowo zawrzeć w rozporządzeniu wymaganie dotyczące doświadczenia w pracy w SOR, którym powinna się zawsze legitymować osoba na stanowisku kierowniczym oddziału. Lekarzem systemu jest lekarz po drugim roku wielu specjalizacji - często nie posiada on wystarczających kompetencji do dyżurowania w SOR, a tym bardziej do kierowania nim.
Pozostawienie zapisu jak w projekcie - uniemożliwi realizowanie szkolenia specjalizacyjnego lekarzy z medycyny ratunkowej. Warunki uzyskania akredytacji do przeprowadzenia szkolenia specjalizacyjnego oraz warunki realizacji szkolenia określa ustawa o zawodach lekarza i lekarza dentysty w art. 16 i art. 19.
Można wyznaczyć czasowe ramy dojścia do tego, aby wszędzie był specjalista, ale w rozporządzeniu należy dążyć do właściwych rozwiązań. Zgodnie z projektem, można wyobrazić sobie sytuację, w której ordynatorem jest rezydent po 2 roku jakiejkolwiek specjalizacji (lekarz systemu), a dyżuruje drugi lekarz nie posiadający jeszcze odpowiedniej specjalizacji.
To określenie niezbędnej liczby powinno dotyczyć również pielęgniarek i ratowników (w § 12 ust. 1 pkt 5).
Sformułowanie "jednoczasowo w SOR nie mniej niż dwóch lekarzy" to zapis zabezpieczający prawidłowe funkcjonowanie oddziału (zapewnienie ciągłości udzielania świadczeń) w każdym przypadku, gdy jeden z lekarzy zajmuje się transportem pacjenta w stanie zagrożenia życia do docelowego oddziału szpitalnego (w czasie transportu pacjenta w stanie zagrożenia życia niezbędna jest opieka lekarska).
Sformułowanie "co najmniej jeden lekarz na każde rozpoczęte 25 pacjentów średniodobowo" jest zapisem zabezpieczającym prawidłowe funkcjonowanie szpitalnego oddziału ratunkowego, dającym lekarzowi czas na rzetelne i zgodne z aktualnym stanem wiedzy udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej każdemu pacjentowi.
Sformułowanie "od 01.01.2021 r. co najmniej jeden z lekarzy przebywający stale w oddziale będący lekarzem specjalistą medycyny ratunkowej" jest zapisem stwarzającym właściwe warunki do rozwoju medycyny ratunkowej w Polsce, a w szczególności w zakresie: stabilizacji zawodowej lekarzy specjalistów z medycyny ratunkowej, pozyskania lekarzy, którzy z medycyną ratunkową wiązać będą swoją karierę zawodową oraz prawidłowej realizacji szkoleń specjalizacyjnych z medycyny ratunkowej zgodnych z ustawą o zawodach lekarza i lekarza dentysty.
Zmiana zapisu umożliwi prawidłowe funkcjonowanie szpitalnego oddziału ratunkowego w zakresie opieki pielęgniarek i ratowników medycznych oraz dodatkowych zadań związanych z przewidywanym wdrożeniem TOPSOR, a w przyszłości również EDM.
SOR jest jednostką systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne. Zadania SOR oraz wymagania dla poszczególnych grup zawodowych zostały jasno określone w ustawie o Państwowym Ratownictwie Medycznym oraz w rozporządzeniu w sprawie szpitalnego oddziału ratunkowego. Zaproponowany w projekcie zapis jest niezgodny z obowiązującymi aktami prawnymi.
W ocenie Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej, zastrzeżenia budzi również proponowany system numerkowy. Wydaje się, że wprowadzenie systemu numerów dla pacjentów ma służyć określeniu prawdziwego czasu oczekiwania na rejestrację, triage i badanie chorego. Wprowadzając system w całym kraju będzie można rzetelnie ocenić pracę poszczególnych SOR. Jednak dla pacjenta nie zmieni się nic, jeżeli chodzi o czas oczekiwania na leczenie.
Należy zwrócić uwagę, że system numerkowy może wprowadzać w błąd pacjentów, bowiem znaczenie ma przede wszystkim kolor opaski, czyli pilność zaopatrzenia danego pacjenta, a nie numer w kolejce oczekujących. Stąd też wydaje się, że wprowadzenie sytemu TOPSOR w żaden sposób nie skróci kolejek pacjentów zgłaszających się do SOR, a jedynie może powodować dalszą ich frustrację, wynikającą z przedłużenia przewidywanych czasów oczekiwania w oddziale. System mógłby znaleźć zastosowanie w poradniach specjalistycznych podstawowej opieki zdrowotnej, gdzie znana jest liczba pacjentów w danym dniu. W szpitalnych oddziałach ratunkowych nie można przewidzieć liczby pacjentów oraz, w szczególności, ich kategorii do przyjęcia w danym dniu. Dlatego w oddziale ratunkowym nie da się określić maksymalnego czasu oczekiwania na badanie lekarskie.
Ponadto należy zwrócić uwagę, że system TRIAGE w wielu oddziałach ratunkowych działa od kilku lat i wprowadzenie jednolitego, ustandaryzowanego sytemu może paradoksalnie wprowadzić większy chaos w pracy. Należy zgodzić się ze stwierdzeniem, że w każdym oddziale ratunkowym powinien funkcjonować system TRIAGE, natomiast zasady nie powinny być narzucane odgórnie.
Dodatkowo należy zauważyć, że nie wszystkie przytoczone w punkcie 3 Oceny Skutków Regulacji systemy segregacji medycznej stosowane w Unii Europejskiej oraz USA stosuje się w SOR - przytoczenie w projekcie systemu START, JumpSTART, TCCC ma zastosowanie w zdarzeniach masowych, a nie w normalnych warunkach SOR; z kolei system ISS służy do oceny pacjenta po urazie i również nie może być stosowany dla każdego w SOR - przytoczenie przykładów powyższych rozwiązań w projekcie rozporządzenia świadczy o braku podstaw merytorycznych przy tworzeniu powyższego pisma.
Niezależnie od proponowanej nowelizacji przepisów, konieczna zdaniem samorządu jest szeroka akcja informacyjna prowadzona także w publicznych środkach masowego przekazu do jakich celów konkretnie przeznaczony jest SOR. W dużej mierze pomocny byłby ten przekaz, celem uświadomienia ludzi, do jakich celów powołane zostały Szpitalne Oddziały Ratunkowe.