Sykuna Sebastian, Tortury w XXI wieku

Monografie
Opublikowano: Wyd.UG 2013
Rodzaj:  monografia
Autor monografii:

Tortury w XXI wieku

Autor fragmentu:

Wprowadzenie

Kiedy ponad dekadę temu kończył się XX wiek, kwestia tortur, chociażby z normatywnego punktu widzenia, wydawała się rozwiązana raz na zawsze. Społeczność międzynarodowa w licznych traktatach bezwzględnie zakazała ich stosowania, uznając wolność od tortur za normę ius cogens. Ponadto w celu uniknięcia problemów w ich ujmowaniu przyjęto także definicję legalną tortur. W powszechnej świadomości społecznej tortury łączono z czymś wyjątkowo złym i odrażającym. Wystarczyło przywołać przykłady stosowania ich technik, aby nawet niezdecydowanemu rozmówcy uświadomić, czym są tortury i jak bardzo podważają godność zarówno osoby torturowanej, jak i torturującej.

Na początku XXI wieku okazało się jednak, że powyższe teorie nie w pełni spełniąją kryterium prawdziwości. Po wydarzeniach z dnia 11 września 2001 r. w wielu państwach nie tylko politycy, ale także etycy, filozofowie oraz prawnicy zaczęli prowadzić poważne dyskusje na temat możliwości zastosowania tortur w sytuacjach ekstremalnych . Pewnych uzasadnień poszukiwano w typowo etycznej argumentacji związanej chociażby z dylematem „mniejszego zła”. Starano się wykazać bowiem, że w obliczu wojny z terroryzmem, kładąc na szali godność jednostki oraz zdrowie i życie niewinnych osób, wybór mniejszego zła jest konieczny.

Celem niniejszej książki jest przedstawienie i analiza dyskusji rozpoczętej właśnie na początku XXI wieku, która w zasadzie trwa do dziś . Problem tortur, pomimo wrażenia, że został już rozwiązany, stał się ponownie przedmiotem szerokiego zainteresowania. Z uwagi jednak na wielopłaszczyznowość dyskusji, która dotyczyła zagadnień z zakresu etyki, filozofii, filozofii prawa czy też dogmatyki prawa, na potrzeby niniejszej monografii należało dokonać pewnego wyboru priorytetów do analizy i ich omówienia. Wybór ten nie był oczywiście łatwy, albowiem wszystkie te zagadnienia wydają się nie tylko doniosłe z naukowego punktu widzenia, ale również są niezwykle ciekawe poznawczo. Ze względu na przyjęty charakter niniejszej książki zdecydowanie więcej uwagi poświęcono wątkom etycznym i filozoficznym niż typowo dogmatycznoprawnym. Rekompensując tego rodzaju braki, w ostatniej części monografii wskazano wpływ współczesnej debaty o torturach na dogmatyki prawnicze.

Na uwagę zasługuje fakt, że pomimo zdominowania dyskusji przez środowisko intelektualistów amerykańskich, równie ważny wątek na temat tortur pojawił się w Europie. Tym samym, co znajduje odzwierciedlenie w systematyce niniejszej monografii, należy stwierdzić, że współczesna debata na temat tortur toczyła się głównie w dwóch przestrzeniach geograficznych, a mianowicie w Stanach Zjednoczonych oraz w Niemczech. Na kontynencie amerykańskim swoistym impulsem do jej wywołania były niewątpliwie wydarzenia z dnia 11 września 2001 r. Po atakach al Kaidy wśród polityków, filozofów, etyków i prawników amerykańskich zauważono ogromny wzrost zainteresowania problematyką bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego, obrony koniecznej, wojny z terroryzmem czy też wojny wyprzedzającej. Jednocześnie okoliczności te spowodowały zwrócenie uwagi na tortury jako potencjalny instrument, który może prowadzić do wydobycia pożądanych informacji. W odniesieniu do Niemiec sytuacja wyglądała zgoła odmiennie. Można przyjąć, że zdarzeniem, które wywołało współczesną debatę, było porwanie i zamordowanie w roku 2002 jedenastoletniego chłopca. W związku z tą tragedią wyszły na jaw okoliczności dotyczące przesłuchań podejrzanego w tej sprawie. Okazało się bowiem, że policja z Frankfurtu nad Menem wprawdzie nie posłużyła się torturami, ale zagroziła wprost ich zastosowaniem. W konsekwencji poza porywaczem w stan oskarżenia zostali postawieni także oficerowie niemieckiej policji, którym zarzucono odpowiednio użycie przymusu oraz podżeganie do tortur.

Jak różne były impulsy wywołujące debatę w Stanach Zjednoczonych i w Niemczech, tak w pewnym stopniu odmienne były problemy podejmowane w dyskusji amerykańskiej oraz niemieckiej. W pierwszej z wymienionych skupiono się na hipotetycznym problemie wywołanym scenariuszem tykającej bomby (ticking bomb scenario). Na potrzeby dyskusji tworzono sytuacje, w których policja lub służby specjalne pojmały terrorystę, który jako jedyny mógł wyjawić miejsce podłożenia bomby. Z uwagi na brak możliwości ewakuacji ludności zastanawiano się, czy w celu wymuszenia informacji o lokalizacji ładunku sprawcę można poddać torturom. Ta niejako pierwsza płaszczyzna w ramach dyskusji amerykańskiej wiąże się z problematyką ewentualnej legalizacji tortur w odniesieniu do scenariusza tykającej bomby. Została ona wywołana publikacjami Alana M. Dershowitza, w których nawiązywał do konieczności apriorycznego uregulowania, poprzez sądowe upoważnienie (torture warrant), kwestii użycia tortur . Druga płaszczyzna dyskusji amerykańskiej odnosiła się natomiast do etyki prawniczej i wiązała się z udziałem wybitnych prawników rządowych w przygotowywaniu opinii mających legitymizować możliwość stosowania pewnych praktyk podczas przesłuchań osób podejrzanych o terroryzm. Po ujawnieniu kompromitujących dokumentów, w których próbowano między innymi redefiniować konwencyjne pojęcie tortur, okazało się, że wśród ich autorów bądź współautorów byli doradcy Białego Domu, Departamentu Obrony i Departamentu Sprawiedliwości USA. Problem dotyczył ważnej kwestii, a mianowicie nietypowej relacji prawnik–klient, którym w tym przypadku było państwo. Tym samym „skutki wadliwej interpretacji, czy wręcz instrumentalizacji prawa” okazały się „katastrofalne w sensie globalnym, a nie tylko indywidualnym” . Co ważne, swoistą egzemplifikacją naruszenia etyki prawniczej okazało się pozamerytoryczne uzasadnienie dla „pseudolingwistycznego żonglowania definicją tortur” .

Ponieważ wskazane płaszczyzny wymagają oddzielnego i pogłębionego omówienia, dlatego też, przyjmując w niniejszej pracy pewne założenia metodologiczne, zarówno kwestia etyki prawniczej, jak i samej definicji tortur zostały opisane w odrębnych rozdziałach. Oddzielnie opracowano i przedstawiono też problemy, które pojawiły się w dyskusji niemieckiej. Na tle tego przypadku można wskazać dwa podstawowe pola zainteresowania, a mianowicie konstytucyjne i karnoprawne. Co do pierwszego główny nacisk położono na kwestie związane z istotą godności osoby ludzkiej. Natomiast w sferze prawa karnego prym wiodły instytucje, takie jak obrona konieczna czy stan wyższej konieczności.

W związku ze wskazanymi wyżej zagadnieniami niniejsza praca została podzielona na sześć rozdziałów. W pierwszym z nich zwrócono uwagę na główne problemy etyczne, które podjęto podczas współczesnej dyskusji na temat tortur. Wśród nich znalazły się: dylemat brudnych rąk (dirty hands), dylemat mniejszego zła (lesser evil) oraz w zależności od wersji tłumaczenia argument z równi pochyłej lub ze śliskiego stoku (slippery slope argument) . Przed szczegółowym opisaniem wskazanych zagadnień problem tortur we współczesnym ujęciu został przedstawiony jako najtrudniejszy przypadek w rozumieniu koncepcji filozoficznej zaprezentowanej w ostatnich latach przez Jerzego Zajadło. Odwołując się do teorii trudnych przypadków (hard cases), autor ten wskazał, że kwestia tortur jest współcześnie „najszerzej i najgoręcej dyskutowana”, jednocześnie „dotyczy problemu, który jeszcze wczoraj uznalibyśmy za należący do niedyskutowalnych imponderabiliów”, a ponadto „jeśli prawo ma służyć człowiekowi, to na szali tej debaty położono (...) wartość najwyższą – przyrodzoną godność jednostki” .

Z uwagi na wielopłaszczyznowość współczesnej dyskusji na temat tortur kolejne rozdziały zostały opracowane w taki sposób, aby jak najprzejrzyściej przedstawić omawianą problematykę. I tak, w rozdziale drugim została opisana amerykańska debata na temat legitymizacji oraz prób legalizacji tortur w przypadku wystąpienia wspomnianego uprzednio scenariusza tykającej bomby. W rozdziale trzecim zawarto główne wątki dyskusji niemieckiej. W pierwszej kolejności opisano stan faktyczny związany z porwaniem i zabójstwem jedenastoletniego Jakoba von Metzlera, a następnie przedstawiono procesy jego porywacza Magnusa Gäfgena oraz policjantów frankfurckich. Ten ostatni proces stanowił najważniejsze odniesienie do istoty dyskusji niemieckiej. Warto zauważyć bowiem, że już podczas jego trwania zaczęto odwoływać się do argumentacji typowo konstytucyjnej oraz prawnokarnej. Z jednej strony wskazywano na prymat godności osoby ludzkiej, normatywnie określonej w Ustawie Zasadniczej Niemiec , z drugiej zaś przywoływano karne instytucje obrony koniecznej oraz stanu wyższej konieczności.

Opisując we wskazanych powyżej rozdziałach dwa podstawowe centra współczesnej dyskusji na temat tortur, a mianowicie Stany Zjednoczone oraz Niemcy, należy właśnie w tym miejscu zaznaczyć, że – niezależnie od wszelkich różnic wynikających chociażby z odmiennych ich przyczyn – z filozoficznoprawnej perspektywy podstawowy problem wydaje się podobny. Twierdzenie takie jest tym bardziej zasadne, jeśli przyjmie się założenia etyki deontologicznej. Niezależnie od tego, czy torturom zostanie poddany terrorysta, którego bomba może zabić setki niewinnych ludzi, czy też porywacz przetrzymujący w nieznanym miejscu jedną osobę, której grozi śmierć, problem dotyczy pewnej nadzwyczajnej lub nawet ekstremalnej sytuacji. Uwzględniając założenie deontologiczne, tortury zawsze będą czymś złym, a kryterium ilościowe raczej nie powinno wpływać na ich usprawiedliwienie.

W kolejnych rozdziałach opracowano zagadnienia związane z pojmowaniem tortur, kwestie dotyczące etyki prawniczej oraz wskazano wpływ współczesnej dyskusji na dogmatyki prawnicze. I tak, w rozdziale czwartym obok prób analizy definicji legalnej tortur, która jest zawarta w Konwencji w sprawie zakazu stosowania tortur oraz innego okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania, przyjętej przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych dnia 10 grudnia 1984 r. (Dz. U. z 1989 r. Nr 63, poz. 378), opisano także ich podziały oraz techniki stosowania. Dodatkowo zaprezentowano ewolucję rozumienia samego pojęcia i jego znaczenie w języku polskim. Niezależnie jednak od przywołanych w tym rozdziale podziałów tortur, podkreślenia wymaga fakt, że w niniejszej książce główny problem dotyczy tzw. tortur indagacyjnych (interrogational torture). Wprawdzie szczegółowa ich analiza zostanie dokonana w opisywanym rozdziale, jednak w tym miejscu należy wskazać, że to właśnie tortury indagacyjne, których celem jest wydobycie od przesłuchiwanego określonych informacji, budziły we współczesnej debacie największe zainteresowanie.

Piąty rozdział poświęcono etyce prawniczej. Kiedy w wyniku śledztwa dziennikarzy ujawniono memoranda przygotowane przez rządowych doradców prawnych, okazało się, że próbowano dokonać całkowicie nowej interpretacji definicji tortur. Celem tego zabiegu miało być zawężenie jej stosowania jedynie do najdrastyczniejszych form użycia siły wobec przesłuchiwanych. Z punktu widzenia sumienności i staranności przygotowania przedmiotowym opiniom prawnym zarzucono niezwykle dużo uchybień, które w zasadzie powszechnie dyskredytowały ich autorów. Dodatkowo wskazywano na niedopuszczalną zależność oraz podporządkowanie wobec zleceniodawców. Wszystkie te zarzuty spowodowały, że dyskusja objęła także sferę etyki prawniczej i etosu zawodu prawnika.

W ostatnim rozdziale starano się natomiast wskazać konsekwencje dogmatyczne współczesnej dyskusji na temat tortur. Z uwagi na praktyczny jej wymiar zasygnalizowano problemy z zakresu prawa konstytucyjnego, prawa międzynarodowego publicznego, prawa karnego, a także prawa cywilnego, na które niewątpliwy wpływ miała współczesna debata o torturach. Z perspektywy prawnika współczesna dyskusja o torturach ma do pewnego stopnia charakter czysto spekulatywny – jednakże tylko tak długo, jak długo nie wywiera skutków w rozwiązaniach i praktyce konkretnych dogmatyk prawniczych. Dlatego też rozdział ten należy potraktować jako rodzaj podsumowania. W omówionych tam przykładowo gałęziach prawa ogniskują się bowiem skomplikowane jurydyczne problemy powstające na tle równie skomplikowanej dyskusji filozoficznej.

Na koniec należy podkreślić, że niniejsza książka nie powstałaby bez wsparcia wielu osób, ich zachęty do zajęcia się przedmiotowym tematem oraz pomocy przy merytorycznym jego opracowywaniu. Trudno oczywiście wymienić wszystkich, dlatego ogólne słowa podziękowania są kierowane anonimowo do dużej grupy Nauczycieli i Przyjaciół, a przede wszystkim najbliższej Rodziny. Jednakże szczególnie należy wspomnieć o jednej osobie. Żadne słowa, żadne zdania oraz przemyślenia zawarte w tej monografii nie pojawiłyby się, gdyby nie wieloletnie wsparcie prawdziwego Mistrza, którym był, jest i będzie Pan Profesor Jerzy Zajadło. Dlatego też do Pana Profesora zostają skierowane słowa najwyższego uznania i wdzięczności za wszystkie rady, pomoc i obecność w życiu autora niniejszej książki.

Autor fragmentu:

RozdziałI
Etyka prawa – pomiędzy złem koniecznym, problemem brudnych rąk a argumentem z równi pochyłej

Co takiego jest w torturach, że wciąż budzą tyle emocji? Dlaczego niektórzy godzą się nawet na zabicie człowieka, a nie godzą się na torturowanie go w celu zdobycia informacji niezbędnych do uratowania innych osób? David Sussman napisał, że tortury należą do kategorii wyjątkowych i jest w nich coś takiego, co odróżnia je od innych rodzajów przemocy, okrucieństwa czy poniżającego traktowania . Łączą się one z niesamowitym bólem i cierpieniem, które w zależności od wytrzymałości ofiary mogą być tylko pogłębiane przez oprawców. Nawet jeżeli przyjąć za Elaine Scarry, że nie ma języka, który byłby w stanie wyrazić ból , to warto, szczególnie w kontekście tortur, o nim mówić i podkreślać jego skutki. Ból powoduje bowiem „nieprzerwany i samoujawniający się przekaz umęczonego ciała”, który „zawiera nie tylko uczucie »moje ciało boli«” (my body hurts), ale i „moje ciało boli mnie/moje ciało rani mnie” (my body hurts me) . Cierpienie spowodowane torturami wywołuje u człowieka poczucie, że...

Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX