Berek Michał, Solidarność bierna w stosunkach dłużników z wierzycielem

Monografie
Opublikowano: WK 2016
Rodzaj:  monografia
Autor monografii:

Solidarność bierna w stosunkach dłużników z wierzycielem

Autor fragmentu:

Wprowadzenie

Porządek prawa cywilnego przewiduje wiele odmian instytucji, w ramach których na dwóch lub więcej podmiotach ciąży obowiązek zaspokojenia tego samego interesu wierzyciela. Mogą one wynikać z rozmaitych zdarzeń prawnych, a także służyć różnym celom. W niniejszym opracowaniu będę je zbiorczo określał jako instytucje zakładające wielość dłużników. Instytucje te łączy podstawowe założenie, zgodnie z którym – pomimo zobowiązania kilku osób – wierzyciel może uzyskać zaspokojenie tylko raz. Oznacza to, że przez zwielokrotnienie liczby dłużników nie dochodzi do zwiększenia rozmiaru należnego wierzycielowi świadczenia.

Z uwagi na to założenie, zasadniczo poza zakresem dalszych uwag pozostanie tak zwana odpowiedzialność kumulatywna. Zobowiązania kumulatywne powstają, kiedy wierzyciel – najczęściej działając z przezorności – odbiera przyrzeczenie tego samego świadczenia od kilku różnych dłużników (np. kiedy zamawia taką samą rzecz u dwóch różnych dostawców) . Pomimo że zobowiązania kumulatywne również zostają zaciągnięte w celu zaspokojenia tego samego interesu wierzyciela i służą zwiększeniu pewności jego otrzymania, to jednak z powyższego nie musi wynikać, iż wierzyciel jest uprawniony otrzymać (a także obowiązany odebrać) przyrzeczone świadczenie wyłącznie raz. Oczywiście, w przypadku niektórych rodzajów świadczeń może dochodzić do sytuacji, w których z przyczyn obiektywnych możliwe będzie spełnienie świadczenia wyłącznie przez jednego dłużnika. Na przykład, w razie zobowiązania do naprawienia tej samej rzeczy może wystąpić niemożliwość świadczenia skutkująca zwolnieniem pozostałych dłużników kumulatywnych. Ponadto w niektórych przypadkach odpowiedzialność kumulatywna jest wykorzystywana jako środek ochrony przed naruszeniem zobowiązania – wówczas w następstwie świadczenia spełnionego przez jednego z dłużników ustawodawca przewiduje przekształcenie utrzymującego się zobowiązania drugiego z nich . Za każdym razem wygaśnięcie bądź zmiana treści zobowiązań pozostałych dłużników wynika albo z okoliczności przypadkowej, albo ze szczególnego postanowienia ustawy – nigdy jednak nie wynika ona z wcześniejszych ustaleń podjętych przez wszystkie zainteresowane strony. Dłużnicy kumulatywni nie uzgadniają z wierzycielem, że należne od każdego z nich świadczenie zostanie na jego rzecz spełnione tylko raz. Wynika to już najczęściej z faktu, że z reguły nie wiedzą oni o swoim istnieniu. Takie rozwiązanie nie leżałoby zresztą w ich interesie, ponieważ każdy z dłużników zaciągnął zobowiązanie, oczekując na swoją rzecz świadczenia wzajemnego w pełnej wysokości.

Pozornie nie zakłada również wielości dłużników instytucja zobowiązań podzielnych. Ustawodawca charakteryzuje ją przez jej podstawowy skutek, przedstawiany jako wyodrębnienie niezależnych zobowiązań, z których każde opiewa na część przyrzeczonego pierwotnie świadczenia. Przesłankę podzielności zobowiązania stanowi podzielność świadczenia. Jak stanowi art. 379 § 2 k.c., świadczenie jest podzielne, jeżeli może być ono spełnione częściowo bez istotnej zmiany przedmiotu lub wartości. Zgodnie z art. 379 § 1 zdanie pierwsze k.c., jeżeli jest kilku dłużników albo kilku wierzycieli, a świadczenie jest podzielne, zarówno dług, jak i wierzytelność dzielą się na tyle niezależnych od siebie części, ilu jest dłużników albo wierzycieli. W dalszej części opracowania (por. rozdział 2.5.2) postaram się uzasadnić, że przyjęcie pełnej niezależności zobowiązań podzielnych może się w danym przypadku okazać zabiegiem zbytnio upraszczającym. Może to uzasadniać przyjęcie, że również w tym przypadku występuje pewna ich współzależność przemawiająca za zaklasyfikowaniem podzielności w obrębie problematyki wielości dłużników. Dotyczy to w szczególności tych sytuacji, kiedy za zaciągnięciem każdego z zobowiązań podzielnych stoi jeden niepodzielny interes wierzyciela, który nie poddaje się niezależnej ocenie w relacjach z poszczególnymi dłużnikami.

Jednakże w polskim systemie prawa problematyka wielości dłużników obejmuje przede wszystkim takie instytucje jak zobowiązania solidarne, niepodzielne oraz zobowiązania in solidum. Charakteryzuje je odpowiedzialność każdego z dłużników za całość należnego wierzycielowi świadczenia połączona z mechanizmem jednoczesnego wygaśnięcia zobowiązań dłużników w następstwie jego zaspokojenia. Ustawodawca najpełniej opisał ten mechanizm w odniesieniu do dłużników solidarnych – na gruncie przepisu art. 366 § 1 k.c. Zgodnie z treścią przepisu, kilku dłużników może być zobowiązanych w ten sposób, że wierzyciel może żądać całości lub części świadczenia od wszystkich dłużników łącznie, od kilku z nich lub od każdego z osobna, a zaspokojenie wierzyciela przez któregokolwiek z dłużników zwalnia pozostałych. W przypadku zobowiązań niepodzielnych obowiązywanie powyższej formuły należy wywieść z dyspozycji art. 380 § 1 k.c., w której ustawodawca odsyła do stosowania przepisów o solidarności . Najbardziej skomplikowanie przedstawia się to zagadnienie w odniesieniu do instytucji zobowiązań in solidum, która – w odróżnieniu od wyżej wymienionych – nie posiada wyraźnego umocowania w przepisach prawa. W literaturze przedstawia się różne koncepcje mające służyć objaśnieniu mechanizmu wygaśnięcia zobowiązań in solidum, zostaną one przybliżone w dalszej części rozważań poświęconych temu zagadnieniu (por. rozdział 2.4).

Zobowiązania solidarne, niepodzielne oraz in solidum jednoznacznie odróżnia od zobowiązań podzielnych inne rozłożenie akcentów między ochroną interesu wierzyciela i ochroną interesu dłużników. W przypadku zobowiązań podzielnych wierzyciel nie korzysta z udogodnień na wypadek niewypłacalności – tym samym jego właśnie obciąża ryzyko niespełnienia przypadającej na dłużnika części świadczenia. W razie konieczności dochodzenia przyrzeczonego świadczenia na drodze sądowej wierzyciel musi niezależnie wykazać roszczenie wobec każdego dłużnika, po czym skutecznie przeprowadzić wobec niego egzekucję. Te wszystkie niedogodności zostają usunięte w razie, gdy dochodzi do powstania zobowiązań solidarnych, niepodzielnych bądź zobowiązań in solidum. Ponieważ każdy z dłużników odpowiada za całość pierwotnego świadczenia, wierzyciel uzyskuje w ten sposób korzyść wynikającą z możliwości przerzucenia skutków niewypłacalności jednego z dłużników na pozostałych dłużników wypłacalnych. Powyższa korzyść realizuje się przez przysługującą wierzycielowi swobodę wyboru dłużnika (ius electio), od którego będzie dochodził należnego mu świadczenia. Wybór ten jest w zasadzie nieograniczony i wobec istnienia takiej potrzeby może zostać cofnięty. Powyższe odnosi się również do postępowania sądowego, w ramach którego wierzyciel może pozwać jednego, wszystkich bądź tylko niektórych dłużników.

Uogólniająco można by zatem stwierdzić, że w przypadku zobowiązań solidarnych, niepodzielnych, jak również zobowiązań in solidum wierzyciel uzyskuje zabezpieczenie własnego roszczenia połączone z większą wygodą jego realizacji. Natomiast – co się tyczy występujących między tymi instytucjami różnic – upatruje się ich z jednej strony w trwałości wspomnianego powiązania sytuacji dłużników, a z drugiej we wskazaniu jego podstawy prawnej. Zobowiązania niepodzielne, które w niektórych systemach prawnych (np. w prawie niemieckim) są uważane za przypadek szczególny zobowiązań solidarnych, odróżnia od tych ostatnich jedynie to, że odpowiedzialność każdego z dłużników za całość przyrzeczonego świadczenia stanowi pochodną jego właściwości – świadczenie to ze względu na brak podzielności nie może zostać poddane dyspozycji art. 379 § 1 k.c. Odwrotnie rzecz się przedstawia w przypadku solidarności, w odniesieniu do której charakter ustanowionego zobowiązania decyduje o sposobie, w jaki powinno zostać spełnione świadczenie – solidarność może obejmować zarówno świadczenia podzielne, jak i niepodzielne. W podstawowym zakresie brak również zasadniczych różnic konstrukcyjnych między zobowiązaniami solidarnymi oraz zobowiązaniami in solidum. Wykształcenie przez orzecznictwo oraz doktrynę tej ostatniej instytucji, zakładającej wielość dłużników, wynikało z potrzeby rozciągnięcia formuły odpowiedzialności wynikającej z art. 366 § 1 k.c. na takie przypadki, w których – z uwagi na obowiązywanie zasady formalnego źródła solidarności – brak było podstaw do przyjęcia jej występowania. Obecność w systemie prawa odrębnej kategorii zobowiązań in solidum wynika zatem z potrzeby zapełnienia systemowej luki i w tym znaczeniu stanowi ona instrument korygujący. O ile w przypadku zobowiązań niepodzielnych bliskie pokrewieństwo tej instytucji z solidarnością przejawia się już w ustawowym odesłaniu zawartym w art. 380 § 1 k.c., o tyle w odniesieniu do zobowiązań in solidum to podobieństwo wynika z poglądów doktryny, w której wyrażane są nawet głosy uznające ją za szczególny przypadek solidarności (tzw. koncepcja solidarności przypadkowej – por. bliżej w rozdziale 2.4).

Przy omawianiu różnych figur prawnych zakładających wielość dłużników należy ponadto wspomnieć o nieznanej polskiemu ustawodawcy instytucji zobowiązania wspólnego (określanego również niekiedy jako tzw. dług łączny). Jest ona uznawana przez część doktryny germańskich porządków prawnych (w szczególności przez doktrynę niemiecką), która odnosi ją do zbiorczej kategorii przypadków współdziałania kilku dłużników w procesie zaspokojenia interesu wierzyciela. Instytucja zobowiązań wspólnych obejmowałaby zatem w prawie polskim obszar znajdujący się niejako na pograniczu pozostałych postaci wielości dłużników – w szczególności na styku zobowiązań solidarnych, niepodzielnych i podzielnych. Ta, wydawałoby się, bardzo szczególna instytucja zostanie przybliżona w rozdziale 2.5 niniejszego opracowania.

Wskazane instytucje nie wyczerpują pełnego spektrum przypadków, w których kilku dłużników jest zobowiązanych do zaspokojenia tego samego interesu wierzyciela. Taka odpowiedzialność występuje chociażby w przypadku zabezpieczeń akcesoryjnych – zarówno zabezpieczeń o charakterze osobistym (poręczenie), jak i rzeczowym (zastaw, zastaw rejestrowy, hipoteka) . Jednokrotność zaspokojenia interesu wierzyciela występuje też w ramach odpowiedzialności ubezpieczyciela i sprawcy szkody. Jako niesolidarną określa się także odpowiedzialność członków zarządu spółki z o.o. za zobowiązania tej spółki na gruncie regulacji zawartej w art. 299 § 1 k.s.h. Podobne przykłady można by jeszcze mnożyć. W literaturze przedmiotu niektóre z powyższych instytucji są klasyfikowane jako zobowiązania in solidum (np. odpowiedzialność z tytułu umowy ubezpieczenia), inne zaś bywają uważane za instytucje odrębne (np. odpowiedzialność przewidziana w art. 299 § 1 k.s.h.). Jak zostanie to przedstawione, nie zawsze logika przeprowadzania podobnych podziałów wydaje się dostatecznie klarowna i oczywista.

Zasadniczy przedmiot niniejszego opracowania stanowi instytucja solidarności biernej na płaszczyźnie stosunków między zobowiązanymi dłużnikami i wierzycielem. Po dłuższym namyśle zdecydowałem się jednak na poprzedzenie prezentacji tej instytucji ogólnym przedstawieniem innych wyżej wymienionych postaci wielości dłużników, tzn. zobowiązań podzielnych, niepodzielnych oraz in solidum. Rozważona zostanie także problematyka współdziałania dłużników w procesie zaspokojenia wierzyciela – na jej tle postawione zostanie pytanie o zasadność wprowadzenia do polskiego prawa instytucji zobowiązania wspólnego. Zamieszczenie w opracowaniu wyżej wymienionych zagadnień dotyczących problematyki w stosunku do solidarności co najwyżej pokrewnej wynika z dwóch zasadniczych powodów. Po pierwsze, stanowi ono wyraz przekonania, że właściwe przedstawienie zagadnienia solidarności nie jest możliwe bez uwzględnienia pewnego szerszego kontekstu, na który składa się bardzo złożona problematyka wielości dłużników. Dopiero bowiem z tej perspektywy można dokonać wyczerpującej oceny niektórych podjętych przez ustawodawcę systemowych rozstrzygnięć, które dotyczą takiego, a nie innego modelu ukształtowania przepisów o solidarności. Po drugie, wyżej wymienione zagadnienia wydają się w literaturze przedmiotu zaniedbane, o czym najdobitniej świadczy brak pogłębionych opracowań monograficznych, w których wyczerpująco podjęto by problematykę podzielności, niepodzielności czy też odpowiedzialności in solidum. Jest to tym bardziej niepokojące, że praktyczna doniosłość tychże zagadnień jest niemała, a wraz z postępującą profesjonalizacją oraz skomplikowaniem zasad obrotu zapewne będzie ona w przyszłości jeszcze wzrastać. Oczywiście z uwagi na przyjęty temat niniejsze opracowanie nie może rościć sobie pretensji do wyczerpującego omówienia wszystkich sygnalizowanych w nim zagadnień. Ich przedstawienie musiało zostać podporządkowane podstawowej kwestii przewodniej, którą stanowi możliwie najpełniejsze zobrazowanie praktycznego znaczenia solidarności dłużników w kontekście innych zbliżonych instytucji zakładających wielość zobowiązanych dłużników.

Koncentrując się na analizie zagadnień systemowych związanych z solidarnością, a także na wykładni przepisów określających normatywny model stosunków łączących dłużników solidarnych z wierzycielem, opracowanie niniejsze nie podejmuje również bezpośrednio problematyki roszczeń regresowych między uczestnikami solidarności. Wynika to głównie z samej rozległości powyższej problematyki, która z uwagi na swoje praktyczne znaczenie zasługuje na niezależną analizę. Przede wszystkim jednak opracowanie takie jest niemożliwe bez dokonania uprzedniej analizy stosunków solidarnych na płaszczyźnie relacji łączących dłużników z wierzycielem, a w szczególności bez zwrócenia uwagi na ich wewnętrzne zróżnicowanie. Jak postaram się to przedstawić w rozdziale 3.2.5, zagadnienia te pozostają ze sobą w bardzo ścisłym związku. Niniejsze opracowanie stawia sobie natomiast za cel stworzenie podstawy umożliwiającej w przyszłości przeprowadzenie analizy skomplikowanej materii stosunków regresowych. Nie oznacza to jednak, że ta ostatnia kwestia zostanie w dalszych uwagach zupełnie pominięta. Będzie ona podejmowana wszędzie tam, gdzie okaże się to konieczne dla rozstrzygnięcia pewnych problemów związanych z solidarnością na płaszczyźnie stosunków łączących dłużników z wierzycielem.

Niniejsza książka stanowi zmienioną wersję rozprawy doktorskiej pt. „Solidarność bierna w stosunkach dłużników z wierzycielem” przygotowanej w Katedrze Prawa Cywilnego Uniwersytetu Jagiellońskiego, obronionej w dniu 26 stycznia 2015 r. Jej powstanie było możliwe dzięki zaangażowaniu i pracy wielu osób. Szczególnie chciałbym podkreślić bardzo cenny wkład osobisty ze strony promotora rozprawy prof. dr. hab. Jerzego Pisulińskiego. Pragnę w tym miejscu serdecznie podziękować Panu Profesorowi za wszelką okazaną pomoc, życzliwość i inspirację w prowadzeniu badań naukowych. Szczególne podziękowania pragnę również wyrazić recenzentom rozprawy, prof. dr. hab. Kazimierzowi Zawadzie, a także prof. dr. hab. Piotrowi Machnikowskiemu. Ich życzliwe uwagi wyrażone w sporządzonych recenzjach stanowiły wydatną pomoc w ponownym przemyśleniu poruszanych zagadnień w toku pracy związanej z przygotowaniem niniejszej publikacji. Podziękowania kieruję również do szerokiego grona osób, które w toku przygotowywania niniejszej publikacji w różny sposób służyły mi swoimi zdolnościami i doświadczeniem. W szczególności adresuję je do moich Rodziców – Anny i Jana Berek.

Michał Berek

Kraków, maj 2016 r.

Autor fragmentu:

Rozdział1
Solidarność dłużników w ujęciu historycznym i prawnoporównawczym

1.1.Prawo rzymskie

Prawo rzymskie nie wypracowało jednolitego, ogólnego pojęcia solidarności, które obejmowałoby wszystkie przypadki, w których dochodzi do ustanowienia tej właśnie cechy zobowiązania . Prototypem solidarności dłużników przyjętej w następstwie decyzji samych stron była w prawie rzymskim odpowiedzialność wielu podmiotów zaciągnięta w rezultacie czynności stypulacji. Ten sposób wykreowania solidarności charakteryzował się daleko posuniętą formalizacją – polegającą na obowiązku posłużenia się przez strony czynności odpowiednimi formułami językowymi, wypowiadanymi w określonym czasie i określonej kolejności. Wymóg ścisłej formalizacji miał służyć w głównej mierze identyfikacji charakteru prawnego odpowiedzialności dłużników (rei promittendi), tak aby możliwe było jej odróżnienie od innych zbliżonych konstrukcyjnie form prawnych, w szczególności odpowiedzialności dłużnika głównego i poręczyciela oraz odpowiedzialności kumulatywnej dłużników. Z biegiem czasu sztywne reguły zaciągnięcia...

Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX