Gruza Ewa, Psychologia sądowa dla prawników

Monografie
Opublikowano: Oficyna 2009
Rodzaj:  monografia
Autor monografii:

Psychologia sądowa dla prawników

Autor fragmentu:

WSTĘP

"Najrealniejszą, najbliższą prawdy i najbardziej życiową koncepcją na temat źródeł prawa jest teoria psychologiczna, w myśl której prawo jest produktem prądów nurtujących zbiorową duszę społeczeństwa. To też traktowanie prawa w oderwaniu od psychologii, tj. tej właśnie nauki, która informuje nas na temat psychologii społecznej, nie jest ani uczciwym prawoznawstwem, ani należytym wymiarem sprawiedliwości, lecz bezdusznym paragrafizmem przechodzącym łatwo w błyskotliwe żonglerstwo prawnicze" - tak ponad 60 lat temu Z. Papierkowski rozpoczynał swój wykład Co prawo karne zawdzięcza psychologii? . Jak ważna dla każdego prawnika jest wiedza z psychologii, podkreślali od blisko 200 lat nie tylko psychologowie, ale także prawnicy, w tym znany doskonale wszystkim kryminalistykom H. Gross, któremu przypisuje się stworzenie naukowych podstaw kryminalistyki. W wielu dziełach powstałych w latach 30. poprzedniego stulecia zachęcano prawników do poznania podstaw psychologii, szczególną uwagę zwracając na wykorzystanie tej wiedzy w podstawowej czynności procesowej, czyli przesłuchaniu.

Można powiedzieć, że dziesięciolecia nawoływania i przekonywania prawników, by starali się nie tylko poszerzać swoją stricte prawną wiedzę, ale uzupełniać i wzbogacać ją o jakże przydatną wiedzę z zakresu psychologii, powinny odnieść pożądany skutek, doprowadzając do sytuacji, w której od bezdusznego paragrafizmu i błyskotliwego żonglerstwa prawniczego doszliśmy do ugruntowanej wiedzy i umiejętności jej praktycznego zastosowania. W tym świecie przesłuchania są majstersztykiem psychologicznym, przeszukania skuteczne, szybkie i nieuciążliwe, a świadek nie jest traktowany jako urządzenie rejestrujące nieposiadające uczuć, niekierujące się złożonymi mechanizmami psychologicznymi i nieodczuwające stresu. Niestety, ten wyidealizowany świat nie istnieje, a postulat posiadania chociażby podstawowej wiedzy z zakresu psychologii wśród prawników jest nadal aktualny.

Pewnym promykiem nadziei jest dostrzeganie tego problemu. Przeprowadzane przeze mnie badania, obserwacja środowiska praktyków, udział w szkoleniach osób pracujących w wymiarze sprawiedliwości i wyrażane przez nie opinie wskazują na to, że praktycy nie posiadają tej wiedzy, a równocześnie dostrzegają jej brak i chętnie wiedzę tę by uzupełnili. Prowadzący czynności procesowo-kryminalistyczne borykają się z problemami podczas przeprowadzania np. przesłuchania, przeszukania, okazania, czynności pozaprocesowych, w których niezbędna jest wiedza z zakresu psychologii sądowej. Dostrzegają, że niezrozumienie istoty mechanizmów psychologicznych niekiedy utrudnia lub wręcz uniemożliwia im prawidłowe i skuteczne przeprowadzenie czynności.

Z drugiej strony psychologia sądowa cieszy się ogromnym zainteresowaniem słuchaczy studiujących na kierunkach prawo, administracja czy bezpieczeństwo publiczne. Zainteresowani tym szczególnym działem psychologii są także słuchacze studiów psychologicznych. Urokowi psychologii, wiele lat temu, poddałam się i ja sama. Studiując prawo, odbywając aplikację prokuratorską, a potem wykonując przez wiele lat funkcję biegłego sądowego, a także przeprowadzając badania dotyczące funkcjonowania praktyki i wreszcie orzekając, przekonałam się o tym, że dla prawnika, a szczególnie praktyka, wiedza ta jest niezbędna, stanowi tak naprawdę abecadło umiejętności i fachowości. Każda pasja wciąga, pochłania czas, niekiedy kosztem życia zawodowego czy prywatnego. Mnie wciągnęła psychologia, jej praktyczne zastosowanie, wgłębianie się w tajniki "duszy". Pasji tej nie traktuję jako sposobu na uzyskanie czegoś kosztem czegoś innego. Zastosowanie psychologii w pracy każdego prawnika jest dla mnie oczywiste, a wiedza ta jest również użyteczna w codziennym życiu. Pozwala rozumieć zachowania innych osób, ułatwia nawiązywanie kontaktu, uczy słuchania i obserwowania otaczającego świata, a czasami po prostu przydaje się w opanowaniu zbyt aktywnych studentów.

Ta pasja i zainteresowanie psychologią, świadomość użyteczności tej wiedzy dla prawników, chęć ułatwienia zrozumienia skomplikowanych procesów interpersonalnych, przekonanie nieprzekonanych, że o rzeczach trudnych można mówić w przystępny sposób legły u podstaw napisania niniejszej książki. Nie jest to książka z psychologii, ale o psychologii sądowej, napisana dla niepsychologów przez niepsychologa. Wszystkich psychologów proszę o wyrozumiałość i zrozumienie. Tak jak dla Was język prawniczy nie zawsze jest zrozumiały, tak dla nas prawników fachowe słownictwo, skomplikowane teorie psychologiczne, tłumaczące wiele zjawisk, są czasem przysłowiową czarną magią. Odwagi w pisaniu o psychologii dodały mi słowa zawarte w książce prof. T. Tyszki - "najlepszym kandydatem do pisania książki na temat teorii gier jest osoba o stosunkowo skromnej wiedzy dotyczącej technicznych spraw teorii gier. Fachowcowi z dużą wiedzą w danej dziedzinie trudno bywa wyłożyć tę dziedzinę w przystępny sposób. Jego duża wiedza nie pozwala mu dostrzec, że wiele zagadnień, które dla niego są trywialnie proste, wcale nie są takimi dla innych" . Parafrazując, można powiedzieć, że psychologowi trudno jest pisać o psychologii dla prawników w przystępny sposób. Dlatego też w książce tej dokonałam wielu uproszczeń, świadomie rezygnując ze skomplikowanych wywodów, prezentujących rozmaite teorie, wyniki badań, niekiedy o sprzecznych wnioskach, poglądy różnych badaczy, uprościłam także, na ile to było możliwe, stosowane słownictwo, by niepotrzebnie nie komplikować wywodów.

Książka zawiera bardzo wyselekcjonowany materiał, dobrany autorsko, przy uwzględnieniu dwóch kryteriów - zakresu problematyki poruszanej na prowadzonych przeze mnie wykładach z zakresu psychologii sądowej oraz potrzeby praktyków działających w ramach szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwości. Praktycznie każdy z rozdziałów prezentuje problematykę mogącą stanowić oddzielną monografię, wiele kwestii świadomie pominęłam, uznając, że albo nie mieszczą się w przyjętej konwencji, albo są już opracowane w doktrynie. Przykładem jest tu chociażby kwestia udziału psychologa w postępowaniu procesowym (jedynie zasygnalizowana w niezbędnym zakresie), opracowana wieloaspektowo i dokładnie przez psychologów mających praktykę w tym zakresie. Z drugiej strony moje starania szły w kierunku pokazania dość szerokiego zastosowania wiedzy z zakresu psychologii sądowej i niezawężania tej problematyki jedynie do udziału biegłego psychologa w postępowaniu procesowym czy do psychologii zeznań. Zawężenie takie i pozostanie przy określeniu psychologia sądowa wydaje się nieporozumieniem.

Proponowana publikacja cechuje się kompleksowym podejściem do zagadnienia, stanowiąc połączenie rozważań teoretycznych z zaleceniami praktycznymi, możliwymi, a niekiedy koniecznymi do zastosowania, by zrozumieć istotę np. czynności przesłuchania świadka czy podejrzanego. Częściowo problematykę tę poruszają w swych pracach B. Hołyst i M. Ciosek. Na rynku krajowym dostępne są także tłumaczenia prac, głównie amerykańskich i brytyjskich autorów, nieoddające jednak specyfiki polskich warunków prawnych i procesowych.

W książce tej nawiązałam do mojej wcześniejszej monografii Ocena wiarygodności zeznań świadków w praktyce procesowej, problematyka, kryminalistyczna, opublikowanej w 2003 r. w wydawnictwie Zakamycze, poświęconej w części problematyce psychologii zeznań, której fragmenty wykorzystałam. Prowadzone wtedy badania, dogłębna analiza kryteriów stosowanych w praktyce do oceny zeznających i przekazywanych przez nich treści, były inspiracją do napisania oddawanej teraz w ręce czytelników, kolejnej pozycji poświęconej związkom prawa i psychologii.

Jeżeli publikacja ta pomoże Czytelnikowi w zrozumieniu mechanizmów psychologicznych, towarzyszących czynnościom procesowo-kryminalistycznym, przekona go do wykorzystywania tej wiedzy w codziennej pracy prawnika-praktyka, to spełni ona swoje zadanie. Mam nadzieję, że będzie także inspiracją dla psychologów, by angażować się w badania dotyczące poruszanych tu kwestii, a dla prawników, aby myśleć jak psycholog, rozumieć innych i poszerzać wiedzę psychologiczną.

Autor fragmentu:

Rozdział1
POJĘCIE I ZAKRES PSYCHOLOGII SĄDOWEJ

1.1.Uwagi ogólne

Prawie każdy z nas uważa się za psychologa. Orientujemy się w podstawowych pojęciach, jak np. iloraz inteligencji, poczytalność, spostrzeganie, psychoanaliza, psychoterapia, wiemy, że istnieją testy psychologiczne, że próbuje się różnymi metodami wykrywać kłamstwa, a także wydaje nam się, iż potrafimy udzielać dobrych i skutecznych rad psychologicznych i terapeutycznych. Ta nasza popularna wiedza psychologiczna najczęściej ma trzy źródła: wypowiedzi medialne psychologów lub czasami dziennikarzy, występujących jako eksperci w środkach masowego przekazu, zwłaszcza w programach telewizyjnych (w tym w tzw. talk show) i kolorowych czasopismach, powielane stereotypy, zasłyszane opinie i poglądy, popierane stwierdzeniami o całkowitej pewności i prawdziwości stawianej tezy, najrzadziej zaś źródłem tym są publikacje dostępne na półkach księgarskich, niekiedy pisane językiem prostym i przyjemnym w odbiorze, opatrzone chwytliwymi marketingowo tytułami. Na rynku wydawniczym królują niestety...

Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX