Kaczmarek Janusz, Kierszka Magdalena, Porwania dla okupu

Monografie
Opublikowano: Oficyna 2008
Rodzaj:  monografia
Autorzy monografii:

Porwania dla okupu

Autorzy fragmentu:

Wstęp

"Gwałt, jako dziedziczony w toku ewolucji przejaw człowieczej drapieżności, przemoc, jako wymykająca się spod kontroli ludzkiego rozumu manifestacja zwierzęcej siły - to zjawiska od zamierzchłych czasów wzbudzające żywe zainteresowanie zarówno szerokich rzesz obywateli, jak i formułujących refleksję nad światem filozoficznych orientacji i szkół naukowych" .

"Porwanie", "uprowadzenie", "kidnaping" to słowa, którymi zamiennie operujemy, gdy mówimy o wzięciu zakładnika.

"Kidnaping" - słowo to pochodzi z języka angielskiego - kid - "koźlątko", "dzieciak"; napper - dawniej oznaczało słowo "złodziej", które zostało utworzone od słów nap down - "chwytać" . Początkowo słowo to oznaczało zbrodnicze porywanie dzieci w celu wymuszenia okupu. Następnie zaczęto nim określać każde uprowadzenie, niezależnie od tego, czy ofiarą było dziecko, czy osoba dorosła .

Określenia "kidnaping" używa się raczej w języku potocznym, natomiast w języku formalnym używamy najczęściej zwrotu "porwanie". Słowo to pochodzi z języka łacińskiego - plagium oznacza "sieć myśliwską", "sidła", a także "porwanie człowieka" .

Rozdział XXXII kodeksu karnego z 1997 r. ("Przestępstwa przeciwko porządkowi publicznemu") zawiera typ przestępstwa dotychczas polskiemu prawu nieznany, tj. wzięcie lub przetrzymywanie zakładnika, czyli stanowiący właśnie o penalizacji zjawiska potocznie zwanego porwaniem, uprowadzeniem czy kidnapingiem. Przepis art. 252 k.k. zawarty w tym rozdziale stanowi, że:

§ 1. Kto bierze lub przetrzymuje zakładnika w celu zmuszenia organu państwowego lub samorządowego, instytucji, organizacji, osoby fizycznej lub prawnej albo grupy osób do określonego zachowania się,

podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

§ 2. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu, sprawca

podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

§ 3. Kto czyni przygotowania do przestępstwa określonego w § 1,

podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

§ 4. Nie podlega karze za przestępstwo określone w § 1, kto odstąpił od zamiaru wymuszenia i zwolnił zakładnika.

Choć w uzasadnieniu projektu kodeksu karnego brak jest jednoznacznego wskazania, jaka jest geneza tego przepisu, to jednak można przyjąć, że ten nowy typ przestępstwa wprowadzony został do kodeksu karnego z 1997 r. niejako w odpowiedzi na coraz częstsze występowanie tego rodzaju przestępnych zachowań zarówno we współczesnym świecie, jak i w Polsce. Należy przy tym podkreślić, iż w naszych warunkach jest to zjawisko nowe. Jak bowiem wynika z policyjnych statystyk, od czasu zakończenia II wojny światowej do 1990 r. miało miejsce tylko jedno głośne porwanie, u podłoża którego leżały na dodatek wyłącznie przyczyny polityczne .

Po 1990 r. przypadki porwań notuje się już znacznie częściej, a zasadne jest również przyjęcie, iż policyjne statystyki nie odzwierciedlają w pełni rzeczywistej znacznie wyższej liczby uprowadzeń .

Niestety, nie brakuje ludzi gotowych na wszystko, aby zdobyć cel. Najczęściej celem tym są pieniądze. Wiele osób w uprowadzaniu ludzi znalazło prosty sposób na zdobycie dużej ilości gotówki. Obecnie, gdy w Polsce rozwarstwienie społeczne pod względem ekonomicznym jest coraz większe, obserwujemy wzrost porwań dla okupu. Teraz znacznie łatwiej można wytypować ofiarę z wystarczająco zasobnym portfelem. Możliwość zdobycia dużych pieniędzy, niekiedy rzędu kilku milionów dolarów, jest bardziej kusząca niż ewentualna alternatywa - wyrok pozbawiający sprawcę wolności. W tym celu zakładane są organizacje przestępcze zajmujące się tylko tego rodzaju procederem. W ich szeregach znajdują się już nie tylko notoryczni przestępcy, którzy od lat mają kłopoty z prawem, czy też organizujący działalność przestępczą na terenie Polski sąsiedzi zza wschodniej granicy, ale także osoby pracujące, odpowiedzialni ojcowie rodzin, często właściciele dobrze prosperujących firm.

Zjawisko to bulwersuje nie tylko osoby potencjalnie zagrożone, ale także przeciętnych obywateli. Uznają oni takie zachowania za nie do przyjęcia we współczesnym świecie. Nad faktem uprowadzenia dziecka czy innej osoby w środku dnia, częstokroć na ruchliwej ulicy, trudno przejść do porządku dziennego.

Właśnie alarmujące dane policyjnych statystyk, a także smutny fakt, iż widniejące w nich liczby są jedynie ułamkiem prawdziwej skali porwań, stały się dla autorów decydującym impulsem do przygotowania niniejszej książki, będącej w naszej literaturze pierwszą rozprawą poświęconą przestępstwu wzięcia zakładnika. W tym miejscu zastrzegamy, iż nie było naszym zamiarem stworzenie pełnej monografii poświęconej temu zagadnieniu, w której wyczerpana zostałaby cała złożona problematyka tego zjawiska. Celem naszym było nakreślenie kilku uwag, które miały za zadanie przybliżyć czytelnikowi niektóre prawne i kryminologiczne aspekty omawianego przestępstwa.

Praca składa się z dwóch części. Pierwsza z nich to teoretycznoprawna analiza przepisów związanych z typem czynu zabronionego, znanym jako przestępstwo wzięcia zakładnika, analiza przeprowadzona zgodnie z przyjętymi w nauce metodami wykładni, na podstawie dotychczasowego dorobku nauki i doświadczenia prawniczego w tym zakresie. Pokrótce postaramy się przedstawić obraz współczesnego polskiego przestępstwa uprowadzenia. Pragniemy rozpocząć od ogólnego rysu charakteru tego czynu, jego struktury prawnej, ponadto naświetlić skalę tego rodzaju przestępczości.

Książka przeznaczona jest nie tylko dla prawników czy praktyków zmagających się na co dzień z przestępczością, ale dla każdego czytelnika zainteresowanego tym problemem. Z myślą o nich zostały objaśnione niektóre sformułowania o charakterze czysto prawniczym, ponadto wprowadzono do książki wyciągi z przepisów prawnych w taki sposób, aby czytelnik był w pełni zorientowany w treści omawianych w książce norm prawnych. W celu poszerzenia znajomości nie tylko polskiego prawa zamieszczono też kilka umów międzynarodowych wiążących się w swej treści ze zjawiskiem uprowadzeń.

Część druga to próba przedstawienia tego przestępstwa jako zjawiska społecznego, ze wskazaniem okoliczności taktycznych, w jakich zazwyczaj jest ono dokonywane, zasygnalizowanie właściwości sprawców tego rodzaju czynów i cech ofiar, a także prawdziwych zdarzeń, jakie miały miejsce w ostatnim czasie. Powyższe uwagi oparte zostały na literaturze przedmiotu oraz danych statystycznych Ministerstwa Sprawiedliwości, Policji oraz na badaniach akt sądowych.

W rozdziale poświęconym dziecku jako ofierze przedstawiona została także kwestia psychicznego oddziaływania tego przestępstwa na osobę porwaną i jego najbliższych. Skorzystaliśmy tu z wiedzy i doświadczeń przekazanych nam przez psychologa - doktor Krystynę Kmiecik-Baran, której serdecznie dziękujemy za pomoc w realizacji pracy.

Jeżeli refleksje zawarte w tej książce zainteresują czytelnika, skłonią do przemyśleń czy pomogą wyjaśnić wątpliwości, będzie to dla nas prawdziwą nagrodą.

Autorzy

Autorzy fragmentu:

RozdziałI
Rys historyczny

Od wieków ludzie, aby osiągnąć wyznaczony sobie cel, stosowali wszelkie dostępne im metody. Bardzo łatwo można manipulować ludźmi, jeżeli ma się możliwość wpływania na najważniejsze dla człowieka dobra: zdrowie, życie oraz wolność zarówno ich samych, jak i ich najbliższych. Są to dobra cenniejsze od posiadanej władzy czy zgromadzonych dóbr. W takiej sytuacji dana osoba jest w stanie spełnić każde żądanie, byle wartości te przestały być zagrożone. Ludzie bezwzględni zawsze potrafili to wykorzystać, dlatego też porwania od tysięcy lat były powszechnym sposobem na wymuszenie spełnienia żądań stawianych przez ich sprawców.

Historia daje nam wiele przykładów takich zachowań. Porywano w różnych celach: dla zysku, władzy, a także, by posiąść upatrzoną niewiastę. Porwania towarzyszyły bezwzględnemu rodzajowi ludzkiemu od zawsze. O uprowadzeniach donoszą nam starożytni poeci czy historycy. Do najwcześniejszych porwań, jakie odnajdujemy na kartach historii, należały uprowadzenia kobiet. Przez...

Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX