Byczko Szymon (red.), Kappes Aleksander (red.), Kucharski Bartosz (red.), Promińska Urszula (red.), Non omne quod licet honestum est. Studia z prawa cywilnego i handlowego w 50-lecie pracy naukowej Profesora Wojciecha Jana Katnera

Monografie
Opublikowano: WKP 2022
Rodzaj:  monografia
Autorzy monografii:

Non omne quod licet honestum est. Studia z prawa cywilnego i handlowego w 50-lecie pracy naukowej Profesora Wojciecha Jana Katnera

Autorzy fragmentu:

IV.ARTYKUŁY

MODEL PRAWNY ZASKARŻANIA UCHWAŁ KORPORACYJNYCH ORGANÓW SPÓŁEK KAPITAŁOWYCH – POSTULATY DE LEGE FERENDA

WSTĘP

Osoba Pana Profesora Wojciecha J. Katnera jest dobrze znana wielu generacjom prawników i kojarzona z Jego bardzo obszernym dorobkiem naukowym w sferze szeroko rozumianej cywilistyki. Początek okresu transformacji ustrojowej skłonił Jubilata, podobnie jak wielu innych cywilistów, do szczególnego skoncentrowania się na problematyce prawa spółek, w której to materii prof. Katner stworzył liczący się w nauce Łódzki Ośrodek z udziałem wielu znanych Jego wychowanków.

W naszej ocenie należy jednak, poza niewątpliwie wartościowym, bardzo obszernym dorobkiem naukowym Jubilata, wskazać także na Jego osiągnięcia polegające na umiejętnym łączeniu wiedzy teoretycznej z praktyką stosowania prawa. W marcu 2009 r. prof. Katner uzyskał nominację na stanowisko Sędziego Sądu Najwyższego, w którym z powodzeniem orzekał w Izbie Cywilnej do kwietnia 2020 r., tj. do czasu przejścia w stan spoczynku. Wiele judykatów zapadłych w składach SN z Jego udziałem spotkało się z pełną aprobatą przedstawicieli doktryny prawa, wyrażaną w artykułach i glosach. Liczne orzeczenia dotyczyły zagadnień trudnych, kontrowersyjnych, a rozstrzygnięcia te miały istotny wpływ na kształtowanie wykładni przepisów Kodeksu spółek handlowych .

Ustawa ta – Kodeks spółek handlowych – jest często nowelizowana. Także w ostatnim czasie doszło do poważnych zmian tej regulacji prawnej, dokonanych między innymi ustawą z dnia 13.02.2020 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw , na mocy której wprowadzono do polskiego reżimu prawa spółek nową spółkę – prostą spółkę akcyjną. W ten sposób katalog spółek kapitałowych, a szerzej katalog typów osób prawnych, uległ poszerzeniu. Nowy typ spółki został wyposażony, podobnie jak inne spółki kapitałowe, w organy kolegialne, które mogą podejmować uchwały.

Autor fragmentu:

IV.ARTYKUŁY

PROBLEM WYKONYWANIA PRAWA KONTROLI W SPÓŁCE Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ PRZEZ PEŁNOMOCNIKA. WYKŁADNIA ART. 212 § 1 ZD. 2 K.S.H.

WPROWADZENIE

Jak zapowiada tytuł, artykuł jest poświęcony zagadnieniu wykonywania przez wspólnika spółki z ograniczoną odpowiedzialnością (dalej spółka) prawa kontroli przez pełnomocnika. Unormowania zawarte w art. 212 k.s.h. stanowią element złożonego systemu korporacyjnego uprawnień informacyjno-kontrolnych. W każdej spółce handlowej, niezależnie od formy prawnej, występują w ramach tego systemu indywidualne prawo kontrolno-informacyjne wspólnika (akcjonariusza) oraz prawo spółki do informacji o sposobie prowadzenia jej spraw. To ostanie jest wykonywane za spółkę przez jej organy, a w spółkach osobowych, które nie mają organów, przez wspólników działających łącznie. Hybrydalny charakter spółki z o.o. jako spółki kapitałowej z elementami osobowymi znajduje wyraz w modelu pośrednim, który pozwala na połączenie szerokich uprawnień informacyjno-kontrolnych wspólnika uregulowanych w art. 212 k.s.h. z instytucjonalną kontrolą rady nadzorczej lub komisji rewizyjnej, które mają jednak charakter fakultatywny (art. 213 § 1 i 2 k.s.h.). Użycie w art. 212 § 1 k.s.h. pojęcia „prawo kontroli” obrazuje szeroki zakres uprawnień wspólnika. W doktrynie przysługujące wspólnikowi prawo, o którym mowa, jest też określane jako nadzór indywidualny wspólnika albo prawo do informacji .

Prawo kontroli służy każdemu wspólnikowi (art. 212 § 1 zd. 1 k.s.h.). Zgodnie z art. 212 § 1 zd. 2 k.s.h. prawo to może wykonywać wspólnik albo wspólnik z upoważnioną przez siebie osobą . Ratio legis tego unormowania jest oczywista. Chodzi o ograniczenie ryzyka ujawnienia tajemnic spółki, a tym samym naruszenia jej żywotnych interesów przy jednoczesnym ułatwieniu wspólnikowi wykonania uprawnienia przez możliwość zaangażowania innych osób (np. doradcę prawnego, biegłego rewidenta, księgowego czy innego eksperta) . Istotne znaczenie ma odpowiedź na pytanie, czy wspólnik powinien zawsze uczestniczyć osobiście w czynnościach kontrolnych, czy może przy ich wykonaniu posłużyć się pełnomocnikiem.

Autor fragmentu:

IV.ARTYKUŁY

OCHRONA PRAW AKCJONARIUSZY MNIEJSZOŚCIOWYCH A PRAWO USTĄPIENIA AKCJONARIUSZA

WPROWADZENIE

W kręgu zainteresowań Prof. dr. hab. Wojciecha J. Katnera znajduje się wiele obszarów tematycznych, zaś dorobek naukowy Profesora cieszy się ogromnym uznaniem, gdyż niejednokrotnie nadał on kierunek wykładni przepisom, które nie były jednoznacznie przyjmowane w literaturze i orzecznictwie. Problematyce prawa gospodarczego i handlowego Szanowny Jubilat poświęcił znaczącą część swoich publikacji, dlatego niniejszy tekst będzie nawiązaniem do jednego z artykułów naukowych , z którego miałem przyjemność korzystać w swoich pracach, odnoszącego się do problematyki ochrony akcjonariuszy mniejszościowych w spółce akcyjnej. Ponadto przy analizie przedstawionego zagadnienia wykorzystane zostanie również orzecznictwo Sądu Najwyższego, w którego składzie zasiadał czcigodny Jubilat.

Wejście w życie nowej spółki kapitałowej – prostej spółki akcyjnej spotkało się ze zróżnicowanym odbiorem wśród przedstawicieli doktryny prawa handlowego, przede wszystkim ze względu na brak kapitału zakładowego i potencjalną możliwość nadużywania korzystania z tej formy prawnej. Podkreślić jednak trzeba, że regulacja prostej spółki akcyjnej wprowadza szereg innowacyjnych rozwiązań oraz instytucji, które niejednokrotnie były oczekiwane ze strony przedstawicieli praktyki gospodarczej. Instytucją taką jest prawo ustąpienia akcjonariusza z prostej spółki akcyjnej, dlatego przedmiotem niniejszego artykułu jest charakterystyka tej regulacji prawnej.

Autor fragmentu:

IV.ARTYKUŁY

PROBLEM OBROTU FAKTYCZNYM MONOPOLEM

UWAGI WSTĘPNE

Punkt wyjścia stanowi niekwestionowana teza, że dobra własności przemysłowej stanowią grupę majątkowych dóbr niematerialnych, których rola i znaczenie ujawniają się w szeroko rozumianym przemyśle. Kategoria dóbr własności przemysłowej jest szeroka, niejednolita i nie stanowi katalogu zamkniętego. Można wskazać konwencyjne dobra własności przemysłowej , jak i dobra spoza tego katalogu, które ujawniły się w wyniku rozwoju technicznego, technologicznego i gospodarczego, i nabrały znaczenia jako nowe wartości godne ochrony . Ochrona konwencjonalnych dóbr własności przemysłowej jest oparta na konstrukcji praw podmiotowych bezwzględnych. Objęcie ochroną pozostałych dóbr, jak i model ich ochrony, zależą od ustawodawcy.

Dobra własności przemysłowej, jako dobra niematerialne charakteryzuje to, że: nie są rzeczami, ale te są ich koniecznym nośnikiem; nadają się do eksploatacji przez wiele podmiotów w tym samym czasie; mają zdolność do przemysłowego zastosowania lub realizują funkcje użyteczne gospodarczo, mają wartość majątkową i są składnikami przedsiębiorstwa jako zorganizowanego zespołu przeznaczonego do prowadzenia działalności gospodarczej (art. 551 k.c.). W ramach dóbr własności przemysłowej można wyróżnić rozwiązania techniczne (wynalazki, wzory użytkowe) i oznaczenia odróżniające (firma, oznaczenie przedsiębiorstwa, znaki towarowe i oznaczenia geograficzne).

Nie budzi wątpliwości teza, że prawo polskie, za wzorem innych systemów praw kontynentalnych, przyjmuje – co do zasady – konstrukcję formalnej ochrony konwencyjnych dóbr własności przemysłowej, a podstawę do jej udzielenia stanowi ustawa Prawo własności przemysłowej . Oznacza to, że weryfikacja cech konstytuujących dobro własności przemysłowej danej kategorii następuje w ramach formalnego postępowania rejestrowego, którego pozytywnym zwieńczeniem jest udzielenie bezwzględnego prawa podmiotowego na rzecz wnioskodawcy, w oparciu o zasadę pierwszeństwa zgłoszenia. Dobra własności przemysłowej stają się przedmiotem podmiotowych praw bezwzględnych, zapewniających uprawnionemu monopol ich używania w celu zarobkowym. Prawa te mają charakter majątkowy, i poza prawem z rejestracji oznaczeń geograficznych – są zbywalne.

Szczególny status ma firma, która nie jest regulowana przepisami Prawa własności przemysłowej, a przepisami Kodeksu cywilnego. Prawo podmiotowe bezwzględne ją chroniące nie ma charakteru formalnego. Natura prawna firmy nie jest bezsporna, zwłaszcza nie jest oczywisty czysto majątkowy charakter firmy. Firma nie może być zbyta (art. 439 § 1 k.c.), choć można upoważnić innego przedsiębiorcę do korzystania ze swojej firmy, jeżeli nie wprowadza to w błąd (art. 439 § 2 k.c.). Wreszcie, oznaczenie przedsiębiorstwa, które jest samodzielną kategorią oznaczeń odróżniających zaliczanych do konwencjonalnych dóbr własności przemysłowej, nie jest chronione prawem podmiotowym bezwzględnym, a jedynie pośrednio w ramach ochrony interesu przedsiębiorcy przed konkretnym deliktem konkurencyjnym uregulowanym w art. 5 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji . Podobnie rzecz się przedstawia w przypadku tajemnicy przedsiębiorstwa, a więc objętych poufnością informacji technicznych, technologicznych, organizacyjnych lub innych mających wartość gospodarczą. Tajemnice przedsiębiorstwa są chronione przed typizowanym czynem nieuczciwej konkurencji polegającym na ujawnieniu, wykorzystaniu lub ich pozyskaniu (art. 11 u.z.n.k.).

Już z tego krótkiego przeglądu wynika, że pomimo zaliczenia wskazanych dóbr do kategorii własności przemysłowej, a wiec dóbr zdatnych do przemysłowego stosowania lub pełnienia oznaczonych funkcji, ich status nie przedstawia się tożsamo. Nie wszystkie z nich są objęte możliwością rejestracji, która zapewnia nabycie prawa podmiotowego (np. oznaczenie przedsiębiorstwa). Są też takie, dla których podstawę nabycia ochrony prawem podmiotowym nie jest rejestracja, a pierwszeństwo używania (np. firma).

Wymaga jednak podkreślenia, że rejestracja dóbr własności przemysłowej nie jest obowiązkiem ani warunkiem ich używania. Ma znaczenie dla przedsiębiorcy, bo wzmacnia jego pozycję przez przyznanie prawa wyłącznego używania zarejestrowanego dobra, skutecznego erga omnes, a zatem prawo do zakazania osobie trzeciej wkraczania w sferę ustawowo przyznanego monopolu. Rejestracja wybranego dobra nadaje mu „powagę” w tym znaczeniu, że to organ administracji publicznej „zaświadcza” o jego zdolności do pełnienia właściwej dla niego funkcji bez uszczerbku dla praw innych uczestników obrotu i w zgodzie z interesem publicznym . Z punktu widzenia uczestników rynku jest jednak obojętna. Przykładowo, dla klienteli nie ma znaczenia rejestracja oznaczenia jako znaku towarowego, jeśli używane oznaczenie stanowi dla niej wskazówkę pochodzenia oznaczonego nim towaru, bo jest w stanie odróżniać towar od innych tego samego rodzaju.

Ostatecznie należy przyjąć, że brak rejestracji nie pozbawia tych dóbr ich charakteru jako dóbr własności przemysłowej. Jeśli są przydatne gospodarczo, nadają się do eksploatacji zapewniającej korzyści i są w ten sposób eksploatowane, to ochronę przed bezprawnymi zachowaniami skierowanymi na te dobra, a przez to naruszającymi interes przedsiębiorcy lub klienta zapewnia ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Brak rejestracji dobra własności przemysłowej, bez względu na to, czy wynika z braku woli przedsiębiorcy, czy z faktu objęcia danego dobra innym reżimem ochrony, rodzi wątpliwość co do tego, czy mogą być one przedmiotem obrotu. O ile bowiem w przypadku dóbr własności przemysłowej chronionych majątkowymi prawami podmiotowymi przedmiotem zbycia lub obciążenia jest to prawo, o tyle w przypadku braku ochrony prawem podmiotowym powstaje pytanie o to, co i na jakiej podstawie może być przedmiotem obrotu. Wskazana kwestia jest przedmiotem poniższych rozważań w stosunku do trzech dóbr własności przemysłowej. Chodzi o oznaczenie przedsiębiorstwa, niezarejestrowane znaki towarowe i tajemnice przedsiębiorstwa.

Autor fragmentu:

IV.ARTYKUŁY

STOSOWANIE SANKCJI CYWILNOPRAWNYCH Z INICJATYWY ORGANÓW ADMINISTRACJI PUBLICZNEJ JAKO INSTRUMENT PUBLICZNOPRAWNEJ INGERENCJI W CYWILNE STOSUNKI PRAWNE

WPROWADZENIE

Coraz częściej w przepisach ustaw odnoszących się do różnych dziedzin obrotu cywilnego można spotkać regulacje upoważniające nie strony umowy, lecz rozmaite organy państwowe do inicjowania postępowań przed sądami powszechnymi, w których to postępowaniach ma dojść do oceny ważności umów i ewentualnie innych skutków, jakie należy im przypisać. Niniejszy tekst jest poświęcony charakterystyce tych rozwiązań, ocenie ich charakteru i trudnościom, które powstają przy ich stosowaniu, ale także odpowiedzi na pytanie, czy ustawodawca posługuje się nimi konsekwentnie.

Autor fragmentu:

IV.ARTYKUŁY

KOMITET AUDYTU: WCIĄŻ JEDEN CZY JUŻ DWA – KONKURENCYJNE – SYSTEMY NADZORU W POLSKIEJ SPÓŁCE PUBLICZNEJ? O NIEPOROZUMIENIU, KTÓRE STAŁO SIĘ PRAWEM

WPROWADZENIE

Klarowny podział kompetencji pomiędzy podmiotami mającymi wpływ na działalność spółki kapitałowej stanowi podstawę jej prawidłowego funkcjonowania, a co za tym idzie jest gwarantem bezpieczeństwa obrotu. W związku z powyższym wysoce zasadnym jest, aby przepisy regulujące omawianą problematykę uchwalane były w sposób przemyślany oraz precyzyjny. Niezbędnym jest również, żeby korespondowały one z innymi normami, odnoszącymi się do sposobu działania spółki kapitałowej w obrocie gospodarczym. Należy bowiem pamiętać, że konsekwencje nieprawidłowego podziału kompetencji w spółce poniosą przede wszystkim jej wierzyciele .

W świetle powyższych uwag nie ulega wątpliwości, że ostatnie działania polskiego ustawodawcy nie spełniają oczekiwanych standardów. Wprowadzenie przez ustawę o biegłych rewidentach komitetu audytu, jako elementu wewnętrznej struktury rady nadzorczej spółki publicznej, stanowi niepokojący sygnał ingerencji w systemowe zagadnienia prawa spółek poza systemowym unormowaniem, co gorsza bez merytorycznej konsultacji. Jak pokazała przyszłość – była to jedynie zapowiedź, wydaje się, że nieświadomej, choć wynikającej z zupełnej ignorancji, bardzo niebezpiecznej tendencji w praktyce legislacyjnej, tu skutkującej rozsadzaniem rozwiązań systemowych w zakresie rady nadzorczej (nawiasem mówiąc, wymagających głębokiej reformy, ale ta w opisywanym przypadku rzecz jasna nie zaszła). Otóż nowa ustawa o biegłych rewidentach , która weszła w życie w swej zasadniczej części w dniu 21.06.2017 r., obejmuje obszerniejsze uregulowanie komitetu audytu , wywołujące szereg pytań i wątpliwości. Wprowadzone przez ustawodawcę rozwiązania skłaniają również do refleksji nad tym, jaką rolę rada nadzorcza powinna pełnić w strukturach spółki publicznej.

Celem niniejszego opracowania jest wykazanie dwóch tez.

Pierwsza z nich związana jest z problematyką relacji występujących pomiędzy komitetem audytu a radą nadzorczą. Zagadnienie to omówione zostanie na gruncie rozwiązań przyjętych w polskim porządku prawnym. Mianowicie w toku poniższych rozważań podjęta zostanie próba wykazania, że obecnie w jednostkach zainteresowania publicznego mamy do czynienia z dwoma konkurencyjnymi względem siebie systemami nadzoru. Taki stan rzeczy powoduje powstanie chaosu i niewątpliwie ma negatywny wpływ na funkcjonowanie spółek publicznych.

Druga teza dotyczy natomiast roli, jaką rada nadzorcza powinna pełnić w strukturach spółki. Warto bowiem podkreślić, że zobrazowanie, w ramach rozważań nad pierwszą tezą, powstałego w polskim porządku prawnym chaosu pozwala na dostrzeżenie innego problemu, jakim jest niewystarczający zakres działania rady nadzorczej w systemie dualistycznym. I tak należy stwierdzić, że rada nadzorcza powinna być uprawniona do udziału w strategicznym (a momentami kryzysowym) zarządzaniu spółką (co w praktyce obrotu gospodarczego w polskich spółkach zachodzi od lat) .

Struktura przedmiotowego artykułu będzie wyglądała następująco. W pierwszej kolejności uwaga zostanie poświęcona pozycji komitetu audytu w monistycznym oraz dualistycznym modelu zarządzania spółką. Celem rozpoczęcia analizy właśnie od tego zagadnienia jest podkreślenie zależności pomiędzy obowiązującym w danym porządku prawnym systemem corporate governance a zasadnością istnienia komitetu audytu. Rozważania poczynione w tej części prowadzą do wniosku, że o ile funkcjonowanie owego gremium w systemie monistycznym trzeba uznać nie tylko za uprawnione, ale i konieczne, o tyle jego istnienie w systemie dualistycznym powoduje zaburzenie podstawowego podziału kompetencji w ramach wewnętrznych struktur spółki. Najlepszym przykładem potwierdzającym ww. twierdzenie jest sytuacja powstała w polskim porządku prawnym po wprowadzeniu do niego obowiązku funkcjonowania w radach nadzorczych spółek publicznych komitetu audytu.

W dalszej części, na podstawie przepisów obowiązujących w polskim ustawodawstwie, przedstawiona zostanie ogólna charakterystyka rady nadzorczej oraz komitetu audytu. Następnie omówione zostanie zagadnienie relacji kompetencji komitetu audytu oraz rady nadzorczej. W toku tych rozważań szczególna uwaga zostanie poświęcona wadliwości obowiązujących rozwiązań, które prowadzą do powstania dwóch systemów nadzoru w spółce publicznej. Następnie poczynione zostaną rozważania nad kwestią uczestniczenia rady nadzorczej w strategicznym i kryzysowym zarządzaniu spółką.

Przed przystąpieniem do analizy zaprezentowanych powyżej zagadnień konieczne jest jednak poczynienie kilku uwag, które mają na celu sprecyzowanie zakresu niniejszego opracowania.

Mianowicie należy podkreślić, że na gruncie polskiego porządku prawnego, zasadniczo, można mówić o kilku różnych bytach:

komitecie mającym podstawę normatywną i szeroką regulację w obecnie obowiązującej ustawie o biegłych rewidentach,

komitecie powstałym wskutek delegowania członków rady nadzorczej do samodzielnego pełnienia określonych czynności nadzorczych (art. 390 § 1 k.s.h.),

komitecie audytu, o którym mowa w dokumencie pt. „Dobre Praktyki Spółek Notowanych na GPW 2021” uchwalonym przez Radę Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie .

Niniejsze opracowanie dotyczy komitetu audytu, o którym mowa we wspomnianych już ustawach o biegłych rewidentach . Uwaga ta jest o tyle istotna, że wprost pojęcie komitetu audytu używane jest również w ww. dokumencie pt. „Dobre Praktyki Spółek Notowanych na GPW 2021”. Warto jednocześnie zauważyć, że w praktyce pojęcia te są niesłusznie utożsamiane . Komitet audytu, o którym mowa w Dobrych Praktykach, uznawać bowiem należy za pomocnicze gremium – co wynika również z Zalecenia Komisji Europejskiej z 15.02.2005 r. Na marginesie należy wskazać również, że taką funkcję mogą pełnić też tzw. zespoły rewizyjne .

Co więcej, niezbędne jest zaznaczenie, że obowiązkowe funkcjonowanie komitetu audytu, zarówno w świetle poprzednio, jak i obecnie obowiązującej ustawy o biegłych rewidentach, dotyczy wspominanej już powyżej jednostki zainteresowania publicznego , przez którą rozumie się m.in. spółkę publiczną.

Autorzy fragmentu:

I.SŁOWO WSTĘPNE

Zgodnie z akademicką tradycją, z okazji pięćdziesięciolecia pracy naukowej Profesora Wojciecha Jana Katnera oddajemy w ręce Czytelników i Autorów pracę zbiorową pod tytułem Non omne quod licet honestum est. Studia z prawa cywilnego i handlowego w 50-lecie pracy naukowej Profesora Wojciecha Jana Katnera.

Tytuł dzieła nie został nadany przypadkowo. Nie wszystko, co dozwolone, jest godziwe – w tej krótkiej paremii wyraża się rola słuszności, sprawiedliwości i dobrych obyczajów w prawie prywatnym, przejawiona między innymi w instytucji nadużycia prawa podmiotowego, dlatego wybraliśmy ją na tytuł, a w istocie motto niniejszej Księgi. Według Profesora Katnera bowiem te pozaprawne wartości muszą uzupełniać, a nawet korygować normy ustawowe w procesie stosowania prawa przez sąd i w wykładni dokonywanej przez doktrynę. Dopiero ich odpowiednia synteza daje sprawiedliwe prawo. Paremia ta jest też jedną z 86 uwiecznionych na budynku Sądu Najwyższego w Warszawie przy placu Krasińskich, gdzie...

Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX