Sobczak Krzysztof, Politycy nie doceniają znaczenia niezależności sądów. Rozmowa z sędzią Sądu Najwyższego Jackiem Gudowskim
Politycy nie doceniają znaczenia niezależności sądów. Rozmowa z sędzią Sądu Najwyższego Jackiem Gudowskim
W pracach nad nowym ustrojem wymiaru sprawiedliwości, po przełomie 1989 r., dominował entuzjazm i chęć wprowadzania najwyższych standardów. Jednak po paru latach okazało się, że niezależność sądów i niezawisłość sędziów to nie są dla polityków wartości aż tak ważne, jak początkowo zakładano, a kolejne ekipy rządzące powoli rozmontowywały tę z początku dobrze zbudowaną konstrukcję – twierdzi sędzia Sądu Najwyższego Jacek Gudowski.
Krzysztof Sobczak: Budowa nowego ustroju sądów po 1989 r. została uznana za jedną z pierwszych potrzeb, bo prace zmierzające w tym kierunku rozpoczęły się jeszcze przed wyborami z 4.06.1989 r. Wynikający z porozumień Okrągłego Stołu postulat utworzenia Krajowej Rady Sądownictwa zaowocował nowelą do art. 60 konstytucji, wprowadzoną ustawą z 7.04.1989 r. o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.
Sędzia Jacek Gudowski
Jacek Gudowski:To prawda, chociaż sama Rada – jako organ złożony z konkretnych członków – została utworzona na początku następnego...
Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX