Dodatek z tytułu ustawy "203", umowa o pracę
PYTANIE
W 2004 r. rozpoczęłam pracę w szpitalu jako pielęgniarka (umowa na czas określony). ZOZ ten zatrudnia 1000 pracowników. Moja pensja to 890 zł i 10% premii. Próbowałam się dowiedzieć w kadrach czy podstawie "ustawy 203" przysługuje mi dodatek Wyjaśnienie było takie: "Pracodawca może mi powiedzieć, że mam te 203 zł w podstawie, tylko, że ja tych pieniędzy nie widzę".
Zapytałam więc, dlaczego w innym znanym mi szpitalu dodatek z tytułu "ustawy 203" jest przyznawany ale nie wyjaśniono mi tego.
Ponadto nie dostaję wynagrodzenia za pracę w wolne soboty, nie otrzymujemy też rekompensaty za "wczasy pod gruszą". W dodatku cały czas jestem zatrudniona na podstawie umowy na czas określony, a przecież Kodeks pracy mówi wyraźnie, że trzecia umowa jest umową na czas nieokreślony, jeżeli pomiędzy dwoma poprzednimi umowami nie było przerwy 30 dni. Nieoficjalnie mówi się, że dyrekcja chce wypłacić pracownikom jakieś pieniądze, które zrekompensowałyby brak dodatku 203 zł ale nie wiedzą jak zakwalifikować tę wypłatę. Ponieważ planowano wprowadzenie systemu wartościowania pracy podniesiono nam podstawy na czas ściśle określony tzn. 3 miesięcy i podwyższenie pensji, od tej pory o wypłatach już się nie wspomina.
Czy postępowanie kierownictwa szpitala jest zgodne z prawem? Jak można w taki sposób traktować pracowników?
ODPOWIEDŹ
Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX