Czy firma, która zajmuje się koszeniem wałów przeciwpowodziowych, może przekazywać odpady zielone rolnikom?

Zarządzający wałami przeciwpowodziowymi (zarząd melioracji i urządzeń wodnych) zleca (w drodze przetargu) firmie zewnętrznej koszenie wałów. Według obserwacji gminy firma kosząca przekazuje skoszona trawę, tj. odpady zielone, mieszkańcom/rolnikom, którzy gromadzą je na swoim gruncie (łąki, pola). Z wyjaśnień rolników wynika, że odpady zielone przyjmują w celu ich dalszego zagospodarowania poprzez wymieszanie z ziemią i "rozrzucenia po polach" lub kompostowania. Organ jednak przypuszcza, że odpady przekazywane są przez firmę za odpłatnością, co oznacza łatwy zarobek dla mieszkańców. Świadczyć może o tym fakt, iż odpady w stertach przez długi czas zalegają na działkach, stanowiąc niejednokrotnie zagrożenie pożarowe (raz już interweniowała straż pożarna).

Czy takie postępowanie jest dopuszczalne przez prawo?

Czy zarząd melioracji powinien sprawować nadzór nad firmą zewnętrzną w zakresie dalszego zagospodarowania odpadów?

Czy mieszkańcy/rolnicy mogą przyjmować odpady zielone do dalszego wykorzystania?

Czy firma kosząca trawę może przekazywać te odpady mieszkańcom?

Mając na uwadze art. 23 ust. 2 pkt 6, 10-11 ustawy z 14.12.2012 r. o odpadach - dalej u.o. oraz zapisy rozporządzenia Ministra Środowiska z 10.11.2015 r. w sprawie listy rodzajów odpadów, które osoby fizyczne lub jednostki organizacyjne niebędące przedsiębiorcami mogą poddawać odzyskowi na potrzeby własne, oraz dopuszczalnych metod ich odzysku - dalej r.o.p.o.j., wydaje się, że takie postępowanie jest niewłaściwe.

Kogo w takim przypadku należy pociągnąć do odpowiedzialności za zaistniałą sytuację, która powtarza się od kilku lat, a zarząd melioracji uważa, że to nie ich problem?