Pawelec Kazimierz, Zarys metodyki pracy obrońcy i pełnomocnika w sprawach przestępstw i wykroczeń drogowych

Monografie
Opublikowano: WKP 2021
Rodzaj:  monografia
Autor monografii:

Zarys metodyki pracy obrońcy i pełnomocnika w sprawach przestępstw i wykroczeń drogowych

Autor fragmentu:

Syntetyczny wstęp do wydania V

Pierwsze wydanie Metodyki pracy adwokata w sprawach wypadków drogowych ukazało się blisko ponad 10 lat wstecz. Od tego czasu wiele się zmieniło w obowiązującym porządku prawnym. Za zmianami próbowały nadążyć kolejne wydania. Jednak ostatnie regulacje spowodowały konieczność gruntownego przeredagowania pracy. Dotyczyły one już nie tylko wcześniej bezpośrednio zainteresowanych adwokatów, lecz powinny wzbudzić ciekawość również radców prawnych, którzy zostali dopuszczeni do obrony w sprawach karnych. Ponadto wiele się zmieniło w judykaturze dotyczącej przestępczości komunikacyjnej, nastąpił rozwój wielu gałęzi nauki, toteż zmieniły się sposoby opiniowania, dotyczące zwłaszcza rekonstrukcji przebiegu przestępstw i wykroczeń drogowych. Pojawiły się, dotychczas niedostrzegane, źródła dowodowe, powstał nowy, doskonalszy sprzęt ujawniający ślady, jak też inne dowody. Za całym tym procesem nie nadążał człowiek, będący niejako „najsłabszym ogniwem” dynamicznego rozwoju motoryzacji, zjawiska społecznego nie do opanowania. Owo „najsłabsze ogniwo” to nie tylko uczestnik ruchu drogowego, ale również prowadzący postępowania w tego rodzaju sprawach, opiniujący biegli, badacze – starający się dociec przyczyny hekatomby tragedii mającej rokrocznie miejsce na polskich drogach, a także prawodawcy – oglądający się przede wszystkim na wydźwięk propagandowy, autorzy czasami wręcz nieprawdopodobnych pomysłów, ale niezwykle odporni na zdobycze nauki. Można postawić pytanie: jak oni sobie poradzą z opiniowaniem w sprawach wypadków oraz zdarzeń drogowych, w których uczestniczyły pojazdy autonomiczne? Ta też problematyka została omówiona w niniejszym opracowaniu.

Oddawana do rąk Czytelników książka zasadniczo różni się od pierwowzoru, jak też kolejnych wydań. Po pierwsze, omawia stan prawny na dzień 1.04.2021 r., co nie było wcale łatwym zadaniem, gdyż nie ukształtowało się jeszcze orzecznictwo oparte na nowych lub zmienionych regulacjach. Niewiele też ukazało się publikacji naukowych odnoszących się do zmian. Zwrócić przy tym trzeba uwagę, że wokół owych zmian występowało, i nadal występuje, wiele kontrowersji eksponujących przede wszystkim występujące niejasności. Podkreślić przy tym należy, że w ciągu ostatnich lat procedura karna, jak też prawo karne materialne ulegały blisko 100 nowelizacjom. Niemniej znowelizowane Kodeks karny, Kodeks wykroczeń, Kodeks postępowania karnego oraz Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia stanowią zasadniczo kontynuację linii rozwojowej polskiego prawodawstwa karnego z 1969 r., jak też z 1928 r. Powyższe jest o tyle istotne, że praktyka, a także doktryna będą mogły korzystać z dotychczasowego orzecznictwa oraz piśmiennictwa. Chciało by się powiedzieć nihil novi poza znaczącymi ograniczeniami praw obywatelskich, zwiększeniem represyjności, wzmacnianiem pozycji organów ścigania, wpływania na sądy itp. Zresztą zapał twórczy władzy ustawodawczej nie słabnie. Co chwila spotykamy się z nowymi propozycjami. Stąd w niektórych fragmentach autor nie przedstawił zagrożeń, zwłaszcza w zakresie dolnych i górnych progów zagrożenia, granic środków kompensacyjnych czy nawiązek. Odnośnie do nowatorskich rozwiązań, wielu się nich nie spodziewa, chyba że do powrotu do rozwiązań sprzed i po 1969 r., kiedy to zaczął obowiązywać stary Kodeks karny.

Niniejsze opracowanie, poza zagadnieniami karno-materialnymi oraz procesowymi, zostało znacznie wzbogacone o aspekty kryminalistyczne, dotyczące medycyny sądowej, toksykologii i innych gałęzi wiedzy, wielokrotnie możliwej do wykorzystania przez strony procesowe, nie zapominając o sądzie, w sprawach przestępstw i wykroczeń drogowych. Powyższe zostało wzbogacone szerokim odniesieniem do praktyki, w tym także w syntetyczny sposób omawianiem konkretnych spraw, które były przedmiotem badań empirycznych autora. Można zatem śmiało powiedzieć, że książka jest opracowaniem interdyscyplinarnym ze zdecydowanym położeniem akcentu na praktykę. Nie jest jednak wolna od rozważań dogmatycznych, dotyczących zwłaszcza kwestii niejasnych czy spornych, w tym zwłaszcza dotyczących zmian, które miały miejsce po poprzednim wydaniu w 2016 r.

W siedemnastu rozdziałach omawia ona zagadnienia zarówno karno-materialne, jak i procesowe dotyczące bardzo specyficznej dziedziny, jaką jest szeroko rozumiana przestępczość komunikacyjna. Akcentuje, i to w wielu miejscach, konieczność fachowego przygotowania osób decydujących się na prowadzenie tego rodzaju spraw, albowiem popełnione przez nie błędy wielokrotnie nie będą możliwe do naprawienia. Oczywiście, nie przedstawia gotowych recept, gdyż każda sprawa jest inna. Wskazuje jednak na konkretne możliwości dowodzenia, ujawniania możliwości wykorzystania konkretnych źródeł dowodowych, które mogą okazać się przydatne dla rekonstrukcji przestępstwa lub wykroczenia drogowego. Autor ma świadomość, że nie każdy zajmujący się tą problematyką będzie miał specjalistyczną wiedzę z różnych dziedzin nauki. Wymagać jednak od niego należy wiedzy dotyczącej możliwości ujawnienia i wykorzystania ważnych źródeł dowodowych. Dlatego też adresatami opracowania nie są wyłącznie adwokaci i radcowie prawni, ale również sędziowie, prokuratorzy, policjanci, biegli, aplikanci, a także studenci zainteresowani tą problematyką. Warto, aby sięgnęli po nią również pracownicy ubezpieczycieli zajmujący się likwidacją szkód komunikacyjnych. Być może okaże się pomocna przy podejmowaniu decyzji o przyznaniu lub odmowie przyznania odszkodowania.

I jeszcze jedna uwaga. Uważny Czytelnik zapewne dostrzeże znaczącą przewagę organów państwa, zwłaszcza w zakresie ujawniania, gromadzenia oraz interpretacji materiału dowodowego. Inkwizycyjne postępowanie przygotowawcze znacznie ogranicza kontradyktoryjność postępowania sądowego i wielokrotnie czyni obronę, jak też reprezentowanie pokrzywdzonego, zadaniem trudnym, wymagającym nie tylko szerokiej wiedzy, ale też pomysłowości oraz zdolności przewidywania następstw podjętych działań. Tak więc obrońca i pełnomocnik znaleźli się w mało komfortowej sytuacji, mając niejednokrotnie przeciwko sobie wyspecjalizowany oraz posiadający nieograniczone możliwości aparat państwowy wsparty poczynaniami polityków, których dewizą stało się zwiększenie represyjności, jak też ograniczanie praw obywatelskich, co uzasadniane jest bałamutnymi stwierdzeniami, że chodziło im o ochronę społeczeństwa przed szerzącą się przestępczością. W opracowaniu niniejszym wykorzystane zostały badania własne autora, zarówno podczas jego pracy jako prokuratora oraz adwokata, wielokrotnie odbiegające od oficjalnych informacji władz publicznych.

Autor fragmentu:

RozdziałI
Zagadnienia podstawowe w procesie rozpoznania znamion przestępstw i wykroczeń drogowych

1.Krótki zarys problematyki

Przestępstwa drogowe w obowiązującym Kodeksie karnym zostały stypizowane podobnie jak w poprzednio obowiązującej ustawie z 1969 r., przenosząc tym samym balast, który nowa ustawa karna odziedziczyła po Kodeksie karnym z 1932 r. Przepisem odbiegającym od pozostałych jest przede wszystkim art. 177 k.k. obejmujący, głównie z uwagi na częstotliwość, przestępstwa kierowców. Swoistością tego przepisu jest odwrócona typowość. Z reguły bowiem typy nieumyślne przestępstw występują jako uprzywilejowane przestępstw umyślnych. W tym konkretnym przypadku jest odwrotnie. Artykuł 177 k.k. typizuje przestępstwo nieumyślne jako podstawowe i wyłączne. Sprawca umyślnego skutku osiągniętego przez naruszenie zasad bezpieczeństwa odpowiadałby na podstawie stosownego przepisu rozdziału XIX k.k. lub z art. 288 k.k. Artykuł 177k.k. typizuje zatem przestępstwo kierowcy (choć nie tylko) jako nieumyślne i skutkowe. Tradycjonalizm, stanowiący pokłosie Kodeksu karnego z 1932 r., znalazł jednak wyraz w przeniesieniu...

Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX