Nawrot Oktawian (red.), Wnukiewicz-Kozłowska Agata (red.), Temida w dobie rewolucji biotechnologicznej

Monografie
Opublikowano: Wyd.UG 2015
Rodzaj:  monografia
Autorzy monografii:

Temida w dobie rewolucji biotechnologicznej

Autorzy fragmentu:

Przedmowa

„Jaki koń jest, każdy widzi” – chciałoby się rzecz, patrząc na stan rodzimej legislacji dotyczącej różnych aspektów rozwoju biomedycyny. Pomimo tego, że już na przełomie lat 70. i 80. XX w. wiele kwestii zostało dostrzeżonych i unormowanych w prawie międzynarodowym, europejskim, jak też w prawie krajowym innych państw, w zasadzie stoimy w miejscu. Co gorsza, wydaje się, że owa ostrożność w regulacji biomedycyny nie jest wynikiem szczególnie skomplikowanych prac eksperckich, które muszą poprzedzać propozycje rozwiązań legislacyjnych, prowadzenia ożywionego dialogu społecznego, niezbędnego do wypracowania konsensusu, czy też innych czynników, które powinny wpływać na kształt regulacji prawnych. Prace eksperckie zostały już w wielu przypadkach przeprowadzone, ich wyniki zaś dumnie prezentują się w przepastnych szufladach różnych resortów (tak np. rzecz się ma z propozycjami założeń do ustawy o testach genetycznych dla celów zdrowotnych drugi rok zasilającymi szuflady resortu zdrowia). Rzetelna debata publiczna nad problemami, jakie niesie rozwój nauk i technik medycznych, w zasadzie nie miała miejsca i nic nie wskazuje na to, by w dającej się przewidzieć przyszłości stan ten miał ulec zmianie... Co więcej, nawet fakt, że pewne obszary podlegają wymuszonej regulacji ze względu na przynależność Polski do organizacji międzynarodowych, w szczególności do Rady Europy oraz Unii Europejskiej, niewiele w tym względzie zmienia. Ruchy, które co jakiś czas daje się zauważyć, nakierowane są na osiągnięcie określonego efektu politycznego, ewentualnie ustawodawca porządkuje to, do czego naprawdę jest zmuszony... koń trwa, jakby był wzorcem z Sčvres.

Nie ulega przy tym wątpliwości, że rozwój biologii i medycyny stanowi współcześnie jedną ze sfer wymagających natychmiastowej i kompleksowej regulacji. Jak zauważył już w 1988 r. Vincent Tabone, pełniący wówczas funkcję Przewodniczącego Komitetu Ministrów Rady Europy, „biotechnologia czyni dzisiaj możliwym to, co było jeszcze wczoraj niewyobrażalne. Panuje jednak zgoda co do tego, że nie wszystko, co znajduje się w zasięgu możliwości, powinno być zarazem dopuszczalne. Moralne, etyczne i prawne następstwa biotechnologii oraz biomedycyny dla jednostek, rodziny i całego społeczeństwa są ogromne. Wymaga to poważnej refleksji, ale i podjęcia szybkich decyzji” .

Zgadzając się w pełni z powyższym, oddajemy do rąk Czytelnika publikację, której celem z jednej strony jest analiza wybranych regulacji prawnych dotyczących rozwoju biologii i medycyny, w szczególności Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności wobec zastosowań biologii i medycyny: Konwencji o prawach człowieka i biomedycynie (tzw. konwencji biomedycznej) z 4 kwietnia 1997 r., z drugiej zaś próba zainicjowania debaty dotyczącej implikacji etycznych i prawnych rozwoju biomedycyny, a przynajmniej zakreślenie stanowisk mogących stanowić punkt wyjścia w tejże debacie.

Opracowania zaprezentowane w niniejszym zbiorze stanowią pokłosie dwóch konferencji naukowych zorganizowanych w 2013 r. Pierwsza z nich, międzynarodowa konferencja naukowa „Badania biomedyczne – aspekty prawne, etyczne i społeczne”, odbyła się 16–17 maja 2013 r. na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego. Inicjatywa zorganizowania wspomnianej konferencji pojawiła się w trakcie prac Zespołu ds. Molekularnych Badań Genetycznych i Biobankowania, ustanowionego jako ciało doradcze przy Ministrze Nauki i Szkolnictwa Wyższego w latach 2011–2012. Wówczas to członkowie Zespołu uznali za stosowne rozszerzenie działań na kwestie dotyczące szeroko rozumianych badań biomedycznych, w tym ich implikacji prawnych, etycznych i społecznych. W związku ze wspomnianą wyżej lapidarnością polskich rozwiązań legislacyjnych dotyczących tej kwestii członkowie Zespołu uznali, że sprawą pierwszoplanową – poprzedzającą ewentualną akcję ustawodawczą w tym zakresie – powinno być zidentyfikowanie wartości, które w rzeczywistości demokratycznego państwa prawnego powinny być wysunięte na plan pierwszy i odpowiednio zabezpieczone. W ten sposób określone zostałyby ogólne ramy przyszłych regulacji, umożliwiające w dalszej kolejności sformułowanie ogólnych zaleceń dotyczących prowadzenia badań biomedycznych z udziałem ludzi.

Odtworzenie solidnego fundamentu aksjologicznego, opartego na podstawowych dla demokratycznego państwa prawnego wartościach, byłoby doskonałym punktem wyjścia do stworzenia instrumentów umożliwiających rozwiązywanie konfliktów wartości i konfliktów interesów powstających na polu biomedycyny. Instrumenty te, przełożone na język norm prawnych, mogłyby natomiast zostać wykorzystane jako założenia do projektów aktów prawnych regulujących kwestie związane z postępem w zakresie biologii i medycyny. Wspomniana konferencja, w zamyśle jej organizatorów, stanowić miała pierwszy krok na opisanej powyżej drodze.

Warto jednocześnie podkreślić, że inicjatywa podjęcia działań mających na celu określenie standardów postępowania w obszarze biomedycyny, wyrastających z wartości wpisujących się w fundament aksjologiczny demokratycznego państwa prawnego, spotkała się z przychylnością Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego, który zdecydował się objąć konferencję honorowym patronatem.

Druga ze wskazanych konferencji – „Ratyfikacja Konwencji o ochronie praw człowieka i godności istoty ludzkiej wobec zastosowań biologii i medycyny (konwencji biomedycznej) – skutki dla prawa polskiego” – miała miejsce we Wrocławiu 11 października 2013 r. Organizatorami tego wydarzenia była Interdyscyplinarna Pracownia Prawa Medycznego i Bioetyki oraz Katedra Prawa Międzynarodowego i Europejskiego Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego. Honorowego patronatu udzielił Rzecznik Praw Obywatelskich, przychylając się do opinii, zgodnie z którą „obecnie występująca potrzeba ratyfikacji Konwencji to już nie tylko postulat, ale konieczność uwzględnienia aktywności i prac prowadzonych od wielu lat także w Polsce w ramach różnych gremiów jak Zespołu do Spraw Konwencji Bioetycznej czy Komitetu Bioetyki przy Prezydium PAN”.

Dostosowanie prawa do wymogów zawartych w konwencji biomedycznej jest pewnego rodzaju wyzwaniem dla ustawodawcy. Umowa ta została przez Polskę podpisana 7 maja 1999 r., ale wciąż oczekuje na ratyfikację, czyli ostateczne wyrażenie zgody na związanie się zawartymi w niej normami. Polska jest, jak się wydaje, coraz bliżej podjęcia ostatecznej decyzji o związaniu się postanowieniami europejskiej konwencji biomedycznej, o czym świadczą działania podejmowane na poziomie komisji w Sejmie oraz w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. W tym kontekście warto zapoznać się z ewentualnym wpływem konwencji na prawo i praktykę w Polsce. Temu celowi mogą służyć przedstawione w publikacji opracowania dokonane przez specjalistów zajmujących się prawem medycznym. Dotyczą one, co prawda, zagadnień szczegółowych, ale stanowią dobry punkt wyjścia do zapoznania się z problemami i koncepcjami regulacji praw i obowiązków pacjenta oraz praw i obowiązków lekarza w związku z rozwojem medycyny i biologii.

Równocześnie warto też zwrócić uwagę na wpływ prawa Unii Europejskiej na pewne zagadnienia prawnomedyczne. W czerwcu 2014 r. weszło w życie rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 536/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie badań klinicznych produktów leczniczych stosowanych u ludzi oraz uchylenia dyrektywy 2001/20/WE , które odnosi się do badań biomedycznych z udziałem człowieka. Warto pamiętać, że rozporządzenie unijne charakteryzuje się tym, że obowiązuje we wszystkich państwach członkowskich bezpośrednio, wiążąc państwa i im przynależnych (czyli osoby fizyczne oraz osoby prawne). Innymi słowy, badania biomedyczne z udziałem człowieka od momentu wejścia w życie wspomnianego rozporządzenia regulowane są w jednakowy sposób we wszystkich państwach członkowskich Unii, co z jednej strony ujednolica przyjęte rozwiązania i, w założeniu, ma ułatwiać prowadzenie tego rodzaju badań, a z drugiej nie jest pozbawione ryzyka aksjologicznego, ze względu na pewne różnice kulturowe, społeczne, prawne i etyczne między społeczeństwami poszczególnych państw unijnych. W każdym razie, niniejsza publikacja, w intencji jej autorów i redaktorów, powinna przyczynić się do upowszechnienia problematyki prawno-medycznej w kontekście rozwoju nowych technologii oraz odkryć w naukach medyczno-biologicznych oraz zobowiązań prawnomiędzynarodowych Polski.

dr hab. Oktawian Nawrot, prof. UG

dr Agata Wnukiewicz-Kozłowska

Gdańsk–Wrocław, 21 października 2014 r.

Autor fragmentu:

Słowo od Pełnomocnika Terenowego Rzecznika Praw Obywatelskich we Wrocławiu dotyczące konferencji o ratyfikacji konwencji biomedycznej

Wrocław 11 października 2013 r.

Przywitanie uczestników konferencji „Ratyfikacja Konwencji o ochronie praw człowieka i godności istoty ludzkiej wobec zastosowań biologii i medycyny (Konwencji biomedycznej) – skutki dla prawa polskiego”

Szanowny Panie Dziekanie, Szanowne Panie i Panowie Profesorowie,

Wielce Szanowni Państwo – Uczestnicy i Organizatorzy dzisiejszej konferencji,

przypadł mi zaszczyt, w imieniu Pani Profesor Ireny Lipowicz, Rzecznika Praw Obywatelskich w RP, która z satysfakcją oraz życzliwością przyjęła patronat nad dzisiejszą konferencją, a także we własnym imieniu, jako z jednej strony Pełnomocnika Terenowego Rzecznika Praw Obywatelskich we Wrocławiu oraz współpracownika Katedry Prawa Międzynarodowego i Europejskiego tutejszej Alma Mater z drugiej strony, podziękować gorąco i niezwykle serdecznie za podjętą inicjatywę realizowaną zarówno poprzez dzisiejszą konferencję, jak i poprzez utworzenie Interdyscyplinarnej Pracowni Prawa Medycznego i Bioetyki.

Z samego oficjalnego tytułu konwencji (o ochronie praw człowieka i godności ludzkiej...), przyjętej pod auspicjami Rady Europy przed ponad 16 laty w Oviedo, wynika naturalna więź między zawartymi w niej normami i przyjętymi celami oraz zasadami tej regulacji a zakresem działania Rzecznika Praw Obywatelskich. Kolejni rzecznicy, a więc zarówno prof. A. Zoll, jak i dr J. Kochanowski, ale w szczególności obecna rzecznik, prof. dr hab. Irena Lipowicz, jednoznacznie i wielokrotnie, także za pośrednictwem mediów – ale przede wszystkim poprzez składanie Wystąpień Generalnych do Prezesa Rady Ministrów i Marszałka Sejmu – wskazywali, jak istotnym dokumentem z punktu widzenia praw obywateli naszego Państwa jest przyjęcie konwencyjnych standardów.

Jak wiemy, proces ratyfikacji – choć wydawało się, iż będzie szybki w kontekście podpisania przez Polskę konwencji już w 1999 r. – trwa niezwykle długo z powodu politycznych uwarunkowań. Spory, jakie wokół jej zapisów wynikły w mocno pluralistycznym otoczeniu, są i były – jak się zdaje – nieadekwatne do zarówno metody, jak i treści regulacji konwencyjnych. Przy tym zdawać musimy sobie sprawę z faktu, iż spory wokół standardów prawnych w dziedzinie biomedycyny są i były długotrwałe, a harmonizacja owych standardów jest procesem długotrwałym, stopniowym i ewolucyjnym. Tę świadomość posiadano w chwili formułowania treści konwencji, przewidując rozwój regulacji przy wykorzystaniu protokołów dodatkowych. Niestety, należy zauważyć, iż informacje przekazywane w związku z tym aktem przez media i polityków sugerują, iż jej postanowienia zastąpią odpowiednie krajowe regulacje i zostaniemy od razu zobligowani do przyjęcia norm odbiegających od naszych oczekiwań, tradycji czy potrzeb, a więc wtłoczeni w zestaw norm wbrew społecznym oczekiwaniom. Wyrazem takiej błędnej informacji jest formułowana teza, iż ratyfikowanie konwencji skutkować będzie bezpośrednim stosowaniem regulacji poczęcia in vitro, podczas gdy już w trakcie prac przygotowawczych ustalono wyłączenie tej kwestii z jej zakresu.

Jako przedstawicielowi Rzecznika Praw Obywatelskich niech mi wolno będzie podkreślić, iż konwencja, będąca współczesnym aktem dotyczącym praw człowieka, opiera się na nowych – jak z praktyki działania naszego urzędu wynika, wciąż niepostrzeganych w pełni – zasadach związanych z tym zakresem praw. Mam na myśli zasadę ochrony godności i tożsamości wszystkich ludzi gwarantującą poszanowanie integralności człowiekowi przy używaniu biologii i medycyny. Druga dotyczy odejścia od zasady prymatu ogółu społeczeństwa na rzecz prymatu osoby. Interes jednostki ma bowiem pierwszeństwo, a więc badań nigdy nie można prowadzić kosztem człowieka. Trzecia wreszcie zasada, która zresztą wydaje się być najtrudniejsza w naszych warunkach, to zasada sprawiedliwego dostępu do ochrony zdrowia, który zgodny jest z medycznymi potrzebami danej osoby, a nie jest podporządkowany do finansowych możliwości systemu opieki zdrowotnej.

Szanowni Państwo,

z uznaniem należy ocenić podjętą dzisiaj inicjatywę, która niejako wyprzedza realizowanie istotnego zobowiązania z konwencji biomedycznej. Państwa-strony mają bowiem, jak wynika to z art. 28, obowiązek toczenia publicznej debaty na temat podstawowych zagadnień związanych z rozwojem biologii i medycyny. Niech więc dzisiejsza konferencja będzie ważnym i dostrzeganym przez zainteresowane środowiska zaczynem i wkładem do tej dyskusji, a dydaktyka, prace badawcze i naukowe nowo powstałej jednostki o interdyscyplinarnym charakterze niech będą świadectwem możliwej świadomej i wspólnej pracy na rzecz rozważnego implementowania w życie społeczne i nasz system prawny efektów postępu w dziedzinie medycyny, biologii, prawa i etyki.

Osobiście sądzę, że obecnie występująca potrzeba ratyfikacji konwencji to już nie tylko postulat, ale konieczność uwzględnienia aktywności i prac prowadzonych od wielu lat także w Polsce w ramach różnych gremiów, jak Zespołu do spraw Konwencji Bioetycznej czy Komitetu Bioetyki przy Prezydium PAN. To wreszcie dopełnianie formalne istniejących skutków dla sądów powszechnych wskazówek interpretacyjnych wynikających z jurysdykcji Sądu Najwyższego, który już w postanowieniu z dnia 27 października 2005 r. (III CK 155/05), w związku z art. 9 konwencji biomedycznej, podkreślił m.in. prymat zasady autonomii osoby, stwierdzając, że „należy brać pod uwagę wcześniej wyrażone życzenia pacjenta co do interwencji medycznej, jeżeli w chwili jej przeprowadzania nie jest on w stanie wyrazić swojej woli”.

Panie Dziekanie, Szanowni Państwo,

pozostaje mi obok przekazania od Rzecznika Praw Obywatelskich bardzo szczerych życzeń dobrych, owocnych, ale i pełnych zaangażowania obrad oraz dyskusji wyrazić przekonanie, iż po zakończonych uzgodnieniach międzyresortowych wykonane zostaną zapowiedzi, że konwencja zostanie najpóźniej do końca bieżącego roku skierowana do akceptacji przez Parlament i nastąpi dokończenie procesu przyjmowania tych istotnych dla naszych Obywateli standardów z zakresu praw człowieka i poszanowania ludzkiej godności. Rzecznik Praw Obywatelskich z uwagą monitorować będzie następstwa tej ratyfikacji w praktyce publicznej w naszym kraju, podobnie jak to czyni przy realizacji Konwencji o prawach osób niepełnosprawnych i innych aktach prawnomiędzynarodowych z zakresu praw człowieka.

Dziękuję za uwagę.

dr Maciej Lis

Pełnomocnik Terenowy

Rzecznika Praw Obywatelskich we Wrocławiu

Autor fragmentu:

Etyczny wymiar terminologii łacińskiej w pracy lekarzy i prawników

JERZY ZAJADŁO

Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX