Kto ostatecznie ponosi odpowiedzialność za wystąpienie powikłań podczas leczenia pacjenta prowadzonego przez lekarza POZ, a korzystającego równocześnie ze świadczeń specjalisty ordynującego leczenie, z którym lekarz POZ się nie zgadza?

Pytania i odpowiedzi
Status:  Aktualne
Autor odpowiedzi: Urbaniak Monika
Odpowiedzi udzielono: 13 grudnia 2010 r., stan prawny dotychczas nie uległ zmianie

PYTANIE

Kto ostatecznie ponosi odpowiedzialność za wystąpienie powikłań podczas leczenia pacjenta – ja jako lekarz POZ, czy specjalista ordynujący leczenie, z którym się nie zgadzam, a którego słucha pacjent odnośnie danego problemu leczniczego?

Pacjentce po 50 r. ż. z astmą oskrzelową, nadciśnieniem, chorobą niedokrwienną serca, otyłością, ostatnio po kilku zaostrzeniach astmy i tachykardi zaleciłam odstawienie leku na serce B-blokera (bezwzględnie przeciwwskazany w astmie) i włączyłam bloker kanału wapniowego, ale poprosiłam o dokładniejszą diagnostykę i modyfikację leczenia kardiologa, bo moim zdaniem zaostrzyła się choroba niedokrwienna serca. On odstawił bloker Ca i włączył ponownie B-bloker – pacjentka twierdzi, że on wie o astmie, a ja na skierowaniu również to zaleciłam. Mam problem, bo przy ataku astmy pewnie to ja będę pociągnięta do odpowiedzialności. Wytłumaczyłam pacjentce moje zdanie, ale ona boi się odstawić leczenie kardiologa, bo jest przed przyjęciem do szpitala celem diagnostyki kardiologicznej.

U innej pacjentki z przewlekłą niewydolnością nerek i nadciśnieniem tętniczym wystawiłam skierowanie do kardiologa celem dokładniejszej diagnostyki i weryfikacji kardiologicznej czy nie ma również niewydolności serca. Kardiolog odstawił dotychczasowe leczenie (bloker Ca, tiazydy) i zlecił ACEi, Xartan (niezalecane połączenie) i tiazyd. Moim zdaniem dla nerek nie jest to właściwe postępowanie.

ODPOWIEDŹ

Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX