Jakie działania powinien podjąć starosta w sytuacji, gdy przesłano mu wniosek o nakazanie Agencji Nieruchomości Rolnej, aby zlikwidowała urządzenie wodne?

Jeden sąsiad (Pan Y) napisał do RZGW donos na drugiego sąsiada - Pana X, że ten bez pozwolenia wodnoprawnego umocnił brzeg jeziora będącego wodą płynącą za pomocą narzutu kamiennego i pali drewnianych. W przeprowadzonej na tę okoliczność kontroli RZGW uczestniczyli przedstawiciel ANR i ZMIUW oraz rzekomy sprawca umocnienia. Z kontroli sporządzono protokół, który RZGW przesłało jako załącznik do adresowanego do starosty pisma stanowiącego wniosek o nakazanie ANR (jako sprawującej w imieniu Skarbu Państwa prawa właścicielskie do działki jeziornej) likwidacji urządzenia wodnego w postaci umocnienia brzegu. W uzasadnieniu RZGW pisze, że nie ustalono, ani kto, ani kiedy wykonał umocnienie, wobec czego decyzja o rozbiórce powinna był adresowana do właściciela, czyli ANR. Jednocześnie w protokole umieszczono zapis, że kontrolowany Pan X oświadczył, że umocnienia dokonał skarżący sąsiad Pan Y, o czym Pan X informował pisemnie starostę kilka lat temu. Odnaleźliśmy zarówno pismo, jak i protokół z oględzin dokonanych w ślad za pismem w 2013 r. Z materiałów wynika, że oskarżany wówczas Pan Y (obecnie skarżący) oświadczył do protokołu, że umocnienie brzegu istniało już w czasie, gdy zakupił on działkę nad jeziorem. Działkę kupił w 1999 r. Po kontroli wysłano skarżącemu pismo, informując go o tym, co ustalono i co oświadczył oskarżany sąsiad. Skarżący nie wniósł żadnych zastrzeżeń do ustaleń poczynionych przez starostę, co zdaje się potwierdzać prawdziwość oświadczenia oskarżanego. Zatem, podsumowując, należy stwierdzić, że RZGW podczas kontroli nie ustalił, kto dokonał umocnienia, nie ustalił, kiedy dokonano umocnienia, a pomimo to domaga się od starosty nakazania w drodze decyzji dokonania rozbiórki tego umocnienia przez ANR.

Jak w tej sytuacji powinien zachować się starosta?