Jak winien postąpić geodeta, jeśli części graficzne mpzp nie są ze sobą spójne?

Zgodnie z § 6 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa z 21.02.1995 r. w sprawie rodzaju i zakresu opracowań geodezyjno-kartograficznych oraz czynności geodezyjnych obowiązujących w budownictwie treść mapy do celów projektowych powinna zawierać m.in. opracowane geodezyjnie linie rozgraniczające tereny o różnym przeznaczeniu, jeżeli zostały ustalone w mpzp.

Jak winien postąpić geodeta, jeśli części graficzne mpzp nie są ze sobą spójne?

Zgodnie z orzecznictwem sądów administracyjnych ilekroć mpzp daje pole dla różnych, sprzecznych ze sobą interpretacji, należy wybrać taką, która będzie najbardziej korzystna dla inwestora, tzn. w możliwie najmniejszym stopniu ograniczy mu możliwość zabudowy działki. Zarówno doktryna, jak i judykatura zgodnie twierdzą, że postanowienia mpzp, w szczególności te, które ograniczają prawo właściciela nieruchomości do jej zabudowy, muszą być sformułowane w sposób jednoznaczny i niebudzący wątpliwości, a jeżeli jakiekolwiek wątpliwości się pojawiają, to należy je zawsze rozstrzygać na korzyść inwestora. Taki kierunek wykładni postanowień planu wynika stąd, iż prawo własności jest prawem chronionym Konstytucją, która jasno mówi pod jakimi warunkami można, w drodze wyjątku, ograniczyć przysługujące obywatelowi prawa i wolności. W sytuacji, gdy jeden załącznik graficzny przewiduje teren pod zabudowę mieszkaniową, a drugi określa teren jako rolny (co wiąże się z szeregiem ograniczeń w zabudowie), należy przyjąć przeznaczenie terenu pod zabudowę mieszkaniową. Niejasności czy sprzeczności w planie oczywiście należy unikać, ale kiedy już one wystąpią, należy dążyć do tego, aby postanowień planu się trzymać, tyle że wykładnia powinna iść w kierunku korzystnym dla inwestora.

Czy geodeta może po analizie mpzp wkreślić linie rozgraniczające na mapie do celów projektowych, których przebieg jest bardziej korzystny dla inwestora?