Jak postąpić, aby gmina nie poniosła konsekwencji samowoli budowlanej i nie ponosiła kosztów usuwania zabudowań, jeśli przekazała część nieruchomości gruntowej na uprawę warzyw dla mieszkańców?
PYTANIE
Gmina przekazała część nieruchomości gruntowej (rolnej) na uprawę warzyw dla mieszkańców gminy. W miejscowym planie jest to grunt rolny. Z jednej działki gminnej powstało około 100 "warzywniaków", nie są to ogródki działkowe. Z czasem dzierżawcy posadowili na działce altany, budynki trwale związane z gruntem, które postawiono oczywiście bez zgody gminy, bez pozwolenia na budowę i bez zgłoszenia w starostwie. Niektóre budynki zostały przez geodetów wrysowane w mapy geodezyjne. Niektórzy dzierżawcy twierdzą, że mieli przyzwolenie ustne od poprzedniego wójta na budowę altan, budynków.
Jak postąpić w tej sytuacji tak, aby gmina nie poniosła konsekwencji samowoli budowlanej i jednocześnie nie ponosiła kosztów usuwania zabudowań?
ODPOWIEDŹ
Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX