Jak organ winien sprawdzać zgodność projektu budowlanego z przepisami?

Jak organ winien sprawdzać zgodność projektu budowlanego z przepisami, skoro w planie miejscowym wyjaśniono użyte pojęcia w następujący sposób: wysokość zabudowy - wysokość mierzona od naturalnej warstwicy terenu w najniższym punkcie obrysu budynku do kalenicy lub najwyższego punktu na pokryciu kubatury, bez masztów odgromnikowych, anten i kominów, skoro ta definicja nie jest zgodna z definicją wysokości zabudowy zawartą w warunkach technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie?

Który z tych aktów prawnych winien być traktowany jako nadrzędny?

Natomiast w karcie terenu zapisano: wysokość zabudowy maksymalna - 1,5 kondygnacji naziemnych, 9,0 m licząc od terenu do kalenicy, wysokość posadowienia parteru 0,5 m (przy czym nie określono, w którym miejscu, więc można przypuszczać, że ma to być analogicznie, jak w przypadku definicji wysokości zabudowy od naturalnej warstwicy terenu w najniższym punkcie obrysu budynku). Teren, dla którego sporządzono te zapisy w planie miejscowym, jest terenem o dużym spadku i stosując się do tych zapisów planu inwestor będzie mógł zrealizować jedynie część podpiwniczoną, a na niej poddasze, bo gdyby chciał mieć też kondygnację parteru, to wysokość zabudowy określona definicją z planu miejscowego przekroczy maksymalną dozwoloną wysokość.