Jak należy zastosować przepisy art. 61 ust. 2d i 2e u.p.s. ustalając odpłatność dzieci za DPS?

Pytania i odpowiedzi
Status:  Aktualne
Autor odpowiedzi: Kucharski Dominik
Odpowiedzi udzielono: 9 maja 2021 r., stan prawny dotychczas nie uległ zmianie

PYTANIE

W związku z problemami interpretacyjnymi, proszę o odpowiedź, jak należy zastosować przepisy art. 61 ust. 2d i 2e ustawy o pomocy społecznej?

Mieszkaniec ma troje dzieci. Po jego opłacie, do zapłaty za DPS pozostaje kwota 3000 zł. Dzieląc opłatę proporcjonalnie wychodzi, że każde z dzieci powinno płacić po 1000 zł. 1 dziecko na tę kwotę otrzyma decyzję, 2 zostało zwolnione, z 3 dzieckiem nie udało się dokonać żadnych ustaleń (osoba bezdomna, nie wiadomo, gdzie przebywa). Dwoje pierwszych dzieci ma swoje dzieci.

Czy w tej sytuacji, brakującą opłatę można podzielić na dwoje dzieci – po 1500 zł (wobec faktu, że nie można stwierdzić, że trzecie dziecko zostało zwolnione z opłaty)?

Czy w przypadku, gdy jeden z wnuków, np. dziecko osoby zwolnionej, odmówił podpisania umowy (po ustaleniu jego możliwości, a te są znaczne), to można dla niego ustalić opłatę uwzględniającą również część przypadającą na dziecko mieszkańca, co do którego nie udało się nic ustalić, czy też opłata ta jest ograniczona do części przypadającej na jego rodzica, a w przypadku, gdy ma rodzeństwo - do opłaty przypadającej na niego proporcjonalnie – ust. 2d u.p.s.?

Czy w sytuacji opisanej w ust. 2e u.p.s., ustalając opłatę w wysokości różnicy pomiędzy kosztem za DPS a opłatami wnoszonymi, nie należy już uwzględniać opłat, co do których zastosowano zwolnienie?

I czy przed wydaniem decyzji należy mimo wszystko wystąpić z propozycją umowy?

Tak na marginesie, wyrok WSA w Lublinie z 21.01.2021 r., II SA/Lu 722/20, przeczy zasadzie proporcjonalnego podziału odpłatności na zstępnych i ograniczaniu tej odpłatności do wysokości opłaty wynikającej z ustalonej proporcji, stwierdzając, że ta zasada dotyczy jedynie sytuacji wynikających z ust. 2e.

Dodatkowa treść pytania:

Rozumiem, że bez odniesienia się do konkretnej sprawy, trudno jest jednoznacznie udzielić odpowiedzi. Nie mniej, zadałem pytanie, gdyż pojawiają się różne podejścia do kwestii podziału opłaty na zstępnych (również i tu) już przy ustalaniu zstępnych.

Mianowicie występuje pogląd, że brakującą opłatę należy podzielić na liczbę, np. dzieci mieszkańca po równo i do wysokości tak ustalonej kwoty ustalać opłatę, tj. dla bardzo bogatego dziecka nie może ona przekroczyć tej "górnej" kwoty nawet, jeśli inne dziecko zwolnimy, co ma wynikać z zapisu ustawy, że nie należy obciążać innej osoby kwotą, co do której zastosowaliśmy zwolnienie. Ten zapis świadczyłby, że podzielenie opłaty 3000 zł na 3 osoby - po 1000 zł powoduje, że jeśli kogoś zwolnimy w opłaty tego tysiąca, to nie możemy innemu ustalić opłaty w wysokości 2000 zł.

W sytuacji natomiast gdy - jak odpowiadający napisał - jedyną granicą są dochody, oznacza to, że jedna najbogatsza może zostać obarczona całością opłaty. Trochę mi to nie pasuje, stąd pytanie, co do podziału opłaty. Kolejna kwestia, to "przechodzenie" obowiązku alimentacyjnego na kolejnych zstępnych, czy jednak traktowanie wszystkich zstępnych (dzieci, wnuków) "na równi". W tym drugim wariancie niestety wydłuża się czas ustalenia opłaty, bo ustalenie wszystkich zstępnych nierzadko jest czasochłonne. Niestety i w tej sprawie są różne podejścia.

ODPOWIEDŹ

Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX