Czy zmiany organizacyjne procesu w pracy w związku z ochroną przed koronawirusem mogą przejściowo prowadzić do modyfikacji w zakresie narażenia na hałas?

Jestem inspektorem BHP, w mojej firmie działają związki zawodowe, z powodu epidemii pracodawca wprowadził zmianę organizacji czasu pracy, której celem jest ograniczenie kontaktów między grupami pracowniczymi. Pracownicy w miesiącu wypracują mniej godzin, ale tygodniowy czas pracy może być dłuższy, a tym samym czas narażenia na czynnik uciążliwy - hałas może być większy, w normalnych warunkach pracy wynik pomiaru wynosił 84,9 dB. Pracownicy obawiają się, że teraz mogą mieć przekroczenia. Ja obstaję za tym, że jest to okres przejściowy, mają dostępne ochronniki słuchu, po tygodniu pracy (5 lub 2 dni w tygodniu pracy), mają cały tydzień wolny.

Jakich argumentów użyć w rozmowie z pracownikami, co w tej sytuacji zrobić?