Czy zasady zbywania nieruchomości mieszkalnych ulegną w najbliższym czasie zmianie?

Prowadzę działalność gospodarczą. Siedzibę zarejestrowałam w mieszkaniu prywatnym. Działalność rozliczam prowadząc podatkową księgę przychodów i rozchodów (opodatkowanie liniowe), ale już od około 2 lat nie uwzględniam kosztów lokalowych związanych z siedzibą (nie wprowadziłam lokalu do środków trwałych). Obawiam się skutków projektowanych zmian dotyczących zbycia majątku prywatnego (choć takiego na ten moment nie zakładam, ale nigdy nie wiadomo co czas przyniesie). Mianowicie, wydaje się, że samo zarejestrowanie lokalu w mieszkaniu prywatnym może powodować skutki w postaci opodatkowania przychodu ze zbycia nieruchomości jako wykorzystywanych w prowadzonej działalności gospodarczej. Na ten moment nie mam wiedzy jak planowane jest rozliczenie powierzchni, czy ma być ono 100%, czy jednak jakieś ułamkowe.

A co w sytuacji, gdy nie zadeklarowana jest żadna część tej nieruchomości na biuro siedziby?

Ostatnio poszerzyłam działalność gospodarczą o wynajem letniskowy (usługi krótkoterminowego zakwaterowania). W tym celu poniosłam koszty remontu domku (domek także nie jest wykazany w ewidencji środków trwałych). W związku z nadchodzącymi zmianami rozważam wycofanie krótkoterminowego najmu z działalności gospodarczej do źródła przychodów - najem prywatny. Byłaby to druga nieruchomość (jedno mieszkanie całoroczne wynajmuję już na cele mieszkaniowe), więc rozliczanie dochodowe byłoby ujednolicone dla obydwu nieruchomości (rozliczanie kosztów ale w zwykłej podstawowej skali - nie liniowe).

Czy taki scenariusz jest możliwy?

Czy jego realizacja pozwoliłaby na uniknięcie opodatkowania ewentualnej sprzedaży nieruchomości?