Czy wykonanie ekspertyzy, świadczącej o tym, że tymczasowe przechowanie ziemi nie zaburzy lokalnej gospodarki wodnej może być dowodem w postępowaniu?

Przedsiębiorca w trakcie realizacji inwestycji polegającej na rozbudowie zakładu wykopuje ziemię, którą planuje wykorzystać na dalszym etapie inwestycji w związku z czym, jest ona tymczasowo składowana na działce należącej do przedsiębiorcy (dosłownie po drugiej stronie drogi, naprzeciw rozbudowywanej hali). Właściciele sąsiednich działek skarżą się na to, że ziemia ta zaburzy gospodarkę wodną.

Jak w zaistniałeś sytuacji powinien postąpić przedsiębiorca?

Czy wykonanie ekspertyzy, świadczącej o tym, że tymczasowe przechowanie ziemi nie zaburzy lokalnej gospodarki wodnej może być dowodem w przypadku postępowania?

Czy same obawy są podstawą do wszczęcia postępowania, czy szkoda rzeczywiście musi zaistnieć?

Dodam jeszcze, że w otrzymanym pozwoleniu na budowę organ wydający pozwolenie nie określił sposobu zagospodarowania odpadów powstających w trakcie realizacji inwestycji, natomiast we wniosku przedsiębiorca zadeklarował, że odpad ziemi zostanie ponownie wykorzystany na dalszym etapie prac.

Czy w takim przypadku, gdy pozwolenie na budowę nie określa sposobu gospodarowania odpadów, istnieje podstawa do zgłoszenia sprawy do nadzoru budowlanego?