Czy wentylacja awaryjna faktycznie nie wymaga uzyskania pozwolenia na emisję?
PYTANIE
Firma X posiadającą pozwolenie emisyjne na wprowadzanie gazów i pyłów do powietrza z instalacji emitującej lotne związki organiczne wniosła o zmianę przedmiotowego pozwolenia w związku z rozbudową zakładu. We wniosku zawarto informację, co również stwierdzono w trakcie przeprowadzonych oględzin, iż na terenie hal zamontowana jest wentylacja awaryjna. Wnioskodawca oświadczył, iż przedmiotowa instalacja została zainstalowana na wypadek wystąpienia sytuacji awaryjnej, takiej jak np. rozszczelnienie przewodu, uszkodzenie zbiornika lub innego nieprzewidzianego zdarzenia skutkującego niekontrolowanym wyciekiem substancji zawierającej lotne związki organiczne. Zgodnie z wyjaśnieniami wnioskodawcy, każde opisane powyżej zdarzenie spowoduje zwiększenie stężenia w pomieszczeniu i włączenie wentylacji awaryjnej. Wnioskodawca oświadczył, iż będą to zdarzenia nieprzewidywalne, określenie wielkości i rodzaju ewentualnej emisji związanej z ich wystąpieniem jest praktycznie niemożliwe do ustalenia, a emisja taka nie wymaga uzyskania pozwolenia, ani nie podlega standardom emisyjnym, gdyż nie są one związane z normalną eksploatacją instalacji.
Czy przedmiotowa wentylacja awaryjna faktycznie nie wymaga uzyskania pozwolenia na emisję?
Zgodnie z zapisami ustawy z 27.04.2001 r. Prawo ochrony środowiska – dalej p.o.ś. w pozwoleniu określa się wielkość dopuszczalnej emisji w warunkach normalnego funkcjonowania instalacji, jednak z uwagi na znaczną ilość emitorów awaryjnych zamontowanych w zakładzie organ ma wątpliwości, czy aby faktycznie nie trzeba w jakiś sposób uregulować emisji z tych źródeł. Nadmieniam, iż przedmiotowy proces podlega pod standardy emisyjne.
ODPOWIEDŹ
Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX