Czy starosta może zwrócić się do członków spółki wodnej o złożenie pisemnego oświadczenia, że nie chcą dalszego istnienia spółki i na tej podstawie rozwiązać spółkę w drodze decyzji?

Pytania i odpowiedzi
Status:  Nieaktualne, stan prawny na: 31 grudnia 2017 r.
Autor odpowiedzi: Jerzy Janusz
Odpowiedzi udzielono: 22 kwietnia 2013 r.

PYTANIE

Rejonowy związek spółek wodnych (dalej RZSW) działa w imieniu zrzeszonych w nim spółek wodnych. Kilka lat temu dostaliśmy pismo, w którym RZSW poinformował starostę, że wszelkie sprawy dotyczące spółek wodnych należy kierować do biura RZSW, bo związek działa w ich imieniu. Dodam, że nawet w statutach tych spółek jako adres siedziby spółki podany był adres biura RZSW. Od tego czasu we wszystkich sprawach dotyczących spółek wodnych stroną był tylko RZSW.

Teraz gdy spółka nie wybrała delegatów do walnego zgromadzenia ani zarządu spółki, RZSW wystąpił do starosty o podjęcie działań nadzorczych.

Rozwiązanie spółki jest w tym przypadku problematyczne z racji braku organów spółki. Zgodnie z art. 77 ustawy z dnia 18 lipca 2001 r. Prawo wodne (tekst jedn.: Dz. U. z 2012 r. poz. 145) – dalej pr. wod., jeśli istnieje spółka wodna, to utrzymanie urządzeń należy do tej spółki. I wydaje się, że skoro RZSW działa w imieniu tej spółki (za co pobiera 30% kwoty ze składek członkowskich spółki), to utrzymanie urządzeń w tym przypadku należy do obowiązku RZSW.

Czy do czasu rozwiązania spółki RZSW może nadal pobierać składki (nie ustalono nowej składki więc w wysokości dotychczasowej) od członków spółki, jak robił to do tej pory?

Bo dopóki spółka nie będzie rozwiązana, "musi" działać, a skoro w jej imieniu działa RZSW, to wydaje się, że na nim spoczywa obowiązek konserwacyjny.

Czy w ramach działań nadzorczych, starosta może zwrócić się pismem do wszystkich członków spółki o złożenie pisemnego oświadczenia, że nie chcą dalszego istnienia spółki wodnej i na tej podstawie rozwiązać spółkę w drodze decyzji?

Tzn. oczywiście rozwiązać spółkę na podstawie braku wymaganej liczby delegatów, ale te oświadczenia potraktować jako "oficjalny" dowód braku chęci rolników do dalszego działania tej spółki.

Zastanawiam się nad taką formą oświadczeń, bo na spotkania wiejskie - z posiadanych informacji od RZSW - nie przychodzi nawet połowa rolników zrzeszonych w spółce wodnej.

ODPOWIEDŹ

Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX