Czy prawidłowym jest nieuwzględnianie przez NFZ personelu pomocniczego przy kontraktach na rehabilitację leczniczą w zakresie ambulatoryjnym i domowym?
PYTANIE
Przystępując do konkursu ofert w rodzaju rehabilitacja lecznicza w zakresach ambulatoryjnym i domowym, jako świadczeniodawca przedstawiam w ofercie m.in. potencjał osobowy w postaci ilości czynnych fizjoterapeutów, gdyż tylko taki personel można wykazać. Personel pomocniczy taki jak rejestratorki, osoby zajmujące się obrotem dokumentami pomiędzy świadczeniodawcą a NFZ, nie są przez NFZ uwzględniane w potencjale świadczeniodawcy. Świadczeniodawca, znając swój potencjał, określa możliwości wykonania świadczeń w ilościach adekwatnych do ilości aktywnego personelu. Komisja konkursowa ustala samodzielnie tzw. limity na jednego fizjoterapeutę, według własnych, nieznanych nikomu wyliczeń, przynajmniej wyliczeń nieznanych w chwili ogłaszania konkursu ofert. Jako świadczeniodawca, określam możliwą do wykonania ilość świadczeń na podstawie własnych danych historycznych, którą de facto, zna również NFZ ze sprawozdań z wykonanych świadczeń w okresach poprzedzających konkurs ofert. W trakcie "negocjacji" komisja konkursowa przedkłada propozycję ilościową, która znacząco odbiega od propozycji świadczeniodawcy. Z reguły jest to propozycja nie podlegająca negocjacjom. W takiej sytuacji, świadczeniodawca zazwyczaj proponowaną ilość świadczeń może wykonać przy zaangażowaniu mniejszej ilości personelu, w tym wypadku fizjoterapeutów, jednak nie może zmniejszyć ilości zaangażowanych w realizację umowy fizjoterapeutów, dostosowując ilość pracujących fizjoterapeutów do wartości proponowanej umowy.
Czy NFZ może ignorować personel pomocniczy przy kontraktach na rehabilitację leczniczą w zakresach ambulatoryjnym i domowym, nie zaliczając go do potencjału osobowego świadczeniodawcy?
Czy NFZ może ustalać limity "na fizjoterapeutę" wymuszając tym samym normy zatrudnienia u świadczeniodawcy?
ODPOWIEDŹ
Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX