Czy organ winien zawiadamiać o zakończeniu postępowania, skoro prowadzi to tylko do przedłużania się terminu załatwienia sprawy?

Inwestor wystąpił o zmianę decyzji o warunkach zabudowy. Organ zawiadomił strony o wszczęciu postępowania w trybie art. 61 § 4 k.p.a. wyznaczając aż 14 dniowy termin na wniesienie ewentualnych wniosków i zastrzeżeń. Żadna ze stron nie interesowała się sprawą, a sama zmiana decyzji (korekta przebiegu NLZ) nie była z żadnym organem dodatkowo uzgadniana. Przed wydaniem decyzji organ w trybie art. 10 § 1 w zw. z art. 81 k.p.a. zawiadomił o zakończeniu postępowania. Inwestor zarzuca organowi, że art. 10 § 1 k.p.a. nie musiał być w przedmiotowej sprawie stosowany, bowiem w postępowaniu strony zawiadomione o wszczęciu postępowania miały w nim zapewniony czyny udział i mogły w każdym czasie przeglądać akta sprawy. Ponadto materiał dowodowy bezpośrednio po wszczęciu postępowania, był już skompletowany. Organ twierdzi, że powinien kierować się nie tylko wykładnią gramatyczną, gdyż wnioski z niej płynące są często mylące i prowadzą do merytorycznie błędnych niezgodnych z prawdziwymi intencjami ustawodawcy rozstrzygnięć, ale również, a być może przede wszystkim, powinien uwzględniać wnioski płynące z zastosowania interpretacji systemowej, funkcjonalnej, logicznej a przede wszystkim celowościowej, które w odniesieniu do tego rodzaju indywidualnych spraw rozstrzyganych decyzją, mogą okazać się kluczowe, zwłaszcza że art. 10 k.p.a w zw. z art. 81 k.p.a. stanowi o możliwości zapoznania się na etapie przed wydaniem rozstrzygnięcia. Oznacza to, że bez względu od kiedy materiał dowodowy został ostatecznie skompletowany, każdy kto wykaże, że posiada interes prawny w toczącym się postępowaniu, ma możliwość dokładnej analizy materiału i jeżeli uzna to za słuszne, zgodnie z przysługującym mu prawem może złożyć swoje uwagi czy zastrzeżenia, które organ wydając rozstrzygnięcie musi uwzględnić.

Czy rzeczywiście organ winien zawiadamiać o zakończeniu postępowania, skoro prowadzi to tylko do przedłużania się terminu załatwienia sprawy i tak naprawdę w ocenie inwestora stanowi urzędniczą obstrukcję?