Czy oceny narażenia na czynniki chemiczne, w tym pyły, dokonuje się na podstawie czasu narażenia?

Mamy stanowiska, gdzie występuje pył drewna podczas procesu.

Czy rotacja pracowników na stanowisku, gdzie w procesie powstaje pył drewna jest sensownym rozwiązaniem?

Jedno z laboratoriów zasiało niepewność, ponieważ zakwestionowali to rozwiązanie. Tak jak przy pomiarze hałasu opisuje się czynności jakie pracownik wykonuje i w jakim czasie, na końcu powstaje 8-godzinne narażenie pracownika. W sytuacji gdy pracownik stoi przy maszynie 8 godzin, mamy wynik np. 0,4NDS. Natomiast, gdy pracownik stoi 4 godziny przy maszynie, a 4 jeździ wózkiem w obszarze, gdzie nie ma zapylenia, jego "wynik " jest inny <0,1NDS.

Czy mierzymy narażenie pracownika, cz jednak maszyny?