Czy na wlz przebiegającą od ZK do budynku powinniśmy pozyskać pozwolenie na budowę?

Zgodnie z definicją w warunkach technicznych, instalacje elektryczne "mają swój początek na zaciskach wyjściowych wewnętrznych linii zasilających w złączu i koniec na gniazdach wtyczkowych, wypustach oświetleniowych i zainstalowanych na stałe odbiornikach zasilanych energią elektryczną." Zgodnie z art. 29 ust. 1 pkt 27 ustawy z 7 lipca 1994 r. prawo budowlane - dalej pr.bud. pozwolenia na budowę nie wymaga budowa "instalacji elektroenergetycznych, wodociągowych, kanalizacyjnych, cieplnych i telekomunikacyjnych wewnątrz budynku". Na podstawie definicji zawartej w warunkach technicznych można byłoby uznać, iż kabel idący od złącza kablowego na zewnątrz budynku do budynku (wlz) zgodnie z zapisem prawa budowlanego. nie będzie wymagał pozwolenia na budowę, ani zgłoszenia. Jednak prawo budowlane niefortunnie ogranicza instalacje do tych znajdujących się "wewnątrz budynku".

Czy w związku z tym na wlz przebiegającą od ZK do budynku powinniśmy pozyskać pozwolenie na budowę?

Wydaje się to mocno nie logiczne ponieważ przyłącze wychodzące poza działkę można realizować o wiele prościej i nie wstrzymując przy tym inwestycji (na podstawie art. 29a pr.bud.), niż kabel na działce inwestora, który w żaden sposób nie wpływa na podmioty trzecie. Podobny problem stanowi zakwalifikowanie kabla zasilającego do ładowarki samochodów elektrycznych znajdującej się w działce drogowej. Realizowane jest do niej przyłącze z zakładu energetycznego. Jednak sam kabel (instalacja) od złącza zakładu do ładowarki nie jest ani siecią ani przyłączem. Inna sprawa powiązana tematycznie to budowa kabla do pomiaru prądów błądzących wykonywanego od torów tramwajowych do znajdującego się w pobliżu budynku, gdzie również nie jest to ani przyłącze, ani sieć do 1kV, a realizacja takiego kabla na podstawie poz. na bud. byłaby przerostem formy nad treścią.

Czy istnieją jakieś przepisy pozwalające uniknąć wydania pozwolenia na budowę w powyższych przypadkach?