Czy dyrektor przedszkola może nie wpuścić ojca dziecka na teren przedszkola?

Przedszkole otrzymało postanowienie sądowe, z którego wynika, że rodzice dziecka zawarli ugodę oraz porozumienie określające kwestie sprawowania opieki nad dzieckiem oraz ustalenia kontaktów ojca z synem. Opiekę sprawuje matka i miejscem zamieszkania dziecka jest adres matki. W pkt 3 ww. postanowienia jest napisane, że rodzice zgodnie wnoszą do sądu o ograniczenie władzy rodzicielskiej ojcu dziecka w zakresie zdrowia, edukacji i czasu wolnego syna oraz z pkt 7a ww. postanowienia wynika, że co drugi weekend w miesiącu dziecko będzie mogło spędzać u ojca a w rozumieniu przepisów weekend rozpoczyna się w piątek po zajęciach przedszkolnych. Jest również napisane, że do 20 dnia każdego poprzedzającego miesiąca rodzice będą ustalić telefonicznie, które weekendy ojciec będzie opiekował się synem. Matka dziecka na prośbę dyrektora przedszkola, który zwrócił się o doprecyzowanie informacji odnośnie określenia, które to będą weekendy odpowiedziała pismem, w którym informuje, że w miesiącu czerwcu nie został ustalony żaden weekend w którym ojciec mógłby odebrać dziecko z przedszkola. Jednocześnie matka dziecka w piśmie skierowanym do dyrektora napisała - tutaj cytuję: "nie upoważniam oraz kategorycznie odmawiam, aby ojciec dziecka został wpuszczany do przedszkola i przekraczał strefę rodzica bądź opiekuna upoważnionego do odbioru dzieci z przedszkola". Matka żąda również aby każdorazowo po pojawieniu się ojca w przedszkolu informować ją i policję. Czy dyrektor może nie wpuścić ojca na teren przedszkola? Czy każdorazowo powinien informować matkę i policję o pojawieniu się ojca w przedszkolu? Co w sytuacji kiedy ojciec przyjdzie w piątek i będzie chciał odebrać syna twierdząc, że jest to weekend w którym on ma prawo spotkać się z synem? Jakie stanowisko w tej sprawie powinno zająć przedszkole jako instytucja, aby działać zgodnie z przepisami prawa?