Co w przypadku zareklamowanego towaru (towar nie wrócił do magazynu w Polsce) spółka powinna rozpoznać sprzedaż z tytułu przemieszczenia towaru z Belgii do Holandii?

Spółka (zarejestrowana w Polsce jako podatnik VAT-UE) sprzedała w maju towar (w ilości 8 ton) firmie belgijskiej (zarejestrowanej w Belgii jako podatnik VAT-UE). Spółka rozpoznała przedmiotową transakcję za WDT i zastosowała stawkę VAT 0%. Spółka zleciła transport towarów firmie z siedzibą w Holandii, która zleciła wykonanie tej usługi innej holenderskiej firmie transportowej. Podczas transportu towarów do Belgii towar częściowo uległ uszkodzeniu, w związku z tym belgijska firma odmówiła przyjęcia 4 ton towaru i złożyła stosowną reklamację do spółki.

Zareklamowane 4 tony towaru zostały przewiezione z Belgii do magazynu przewoźnika w Holandii. Spółka po rozpatrzeniu reklamacji od klienta wystawiła w maju fakturę korektę na zwrot towaru (4 tony). Jednocześnie spółka złożyła reklamację do holenderskiej firmy transportowej, która wykonała usługę transportową, w której prosi o zwrot kosztów uszkodzonego towaru oraz zwrot kosztów transportu. Spółka powzięła wątpliwość, czy prawidłowo rozpoznała i ujęła w deklaracji VAT przedmiotowe zdarzenia. W deklaracji VAT za maj spółka wykazała sprzedaż z tytułu WDT do Belgii na podstawie faktury pierwotnej na 8 ton i faktury korekty na 4 tony, czyli spółka wykazała sprzedaż WDT dla 4 ton.

Co w przypadku 4 ton zareklamowanego towaru, towar nie wrócił do magazynu w Polsce, jest w magazynie w Holandii - czy spółka powinna rozpoznać sprzedaż z tytułu przemieszczenia towaru z Belgii do Holandii?

Towar pierwotnie miał zostać zwrócony do magazynu spółki, ale ze względów ekonomicznych podjęto decyzję o nieorganizowaniu powrotnego transportu. Ponadto firma z siedzibą w Holandii, której polska spółka zleciła wykonanie transportu, wyraziła chęć zakupu towaru, znajdującego się w magazynie w Holandii – czy polska firma może sprzedać towar firmie holenderskiej, czy powinna uznać, że towar z chwilą złożenia reklamacji do przewoźnika nie jest już jej własnością, tylko własnością firmy transportowej, którą obciążyła kosztami uszkodzonego towaru?