Błachnio-Parzych Anna, Zbieg odpowiedzialności karnej i administracyjno-karnej jako zbieg reżimów odpowiedzialności represyjnej
Zbieg odpowiedzialności karnej i administracyjno-karnej jako zbieg reżimów odpowiedzialności represyjnej
Wstęp
"Trudno to pogodzić z poczuciem prawnym społeczeństwa. Poczucie to sprowadza się w tej mierze do przekonania o słuszności następującego ciągu myślowego: jeden czyn, jedno postępowanie, jedna kara". Te słowa S. Waltosia zawarte w artykule Kolizja postępowania karnego i karno-administracyjnego , opublikowanym w 1961 r., są wciąż aktualne. Wprawdzie dotyczyły one postępowania w przedmiocie odpowiedzialności za przestępstwo oraz odpowiedzialności karno-administracyjnej, czyli odpowiedzialności, która stanowiła stadium rozwoju odpowiedzialności za wykroczenia, a nie tytułowej odpowiedzialności administracyjno-karnej, ale zarzuty sformułowane przez S. Waltosia w przywołanym artykule można odnieść obecnie zarówno do zbiegu odpowiedzialności za przestępstwo oraz za wykroczenie, pomimo treści art. 10 § 1 k.w. zawierającego dyrektywę rozstrzygania tego zbiegu, jak i do zbiegu odpowiedzialności karnej i administracyjno-karnej .
Tematem niniejszej pracy jest zbieg odpowiedzialności karnej i administracyjno-karnej, gdyż stanowi on obecnie zagadnienie wymagające pilnej interwencji prawodawcy . Przyjęte przez prawodawcę dyrektywy rozstrzygania zbiegu tych reżimów odpowiedzialności represyjnej , które składają się na przyjęty tu zakres pojęcia odpowiedzialności karnej, o czym będzie mowa dalej, budzą zastrzeżenia m.in. z perspektywy ich zgodności z zasadą ne bis in idem. Jednak w odniesieniu do zbiegu odpowiedzialności za przestępstwo i wykroczenie (art. 10 k.w.), jak i zbiegu odpowiedzialności za przestępstwo i przestępstwo skarbowe, przestępstwo i wykroczenie skarbowe, przestępstwo skarbowe i wykroczenie oraz wykroczenie skarbowe i wykroczenie (art. 8 k.k.s.) prawodawca ustanowił dyrektywy rozstrzygania takiego zbiegu. Redukują one wprawdzie konsekwencje wielości ocen prawnych tego samego czynu jedynie w zakresie dolegliwości wynikających z orzeczonych kar i nie wykluczają prowadzenia odrębnych postępowań dotyczących zbiegających się reżimów odpowiedzialności represyjnej, ale w odniesieniu do zbiegu odpowiedzialności karnej i odpowiedzialności administracyjno-karnej brak dyrektywy dotyczącej wszystkich tego rodzaju zbiegów odpowiedzialności, która redukowałaby konsekwencje tego zbiegu chociażby na etapie wykonania orzeczonych kar. Prawodawca ustanowił bowiem dyrektywy rozstrzygania takiego zbiegu jedynie w nielicznych przypadkach.
Szczególny charakter tego zbiegu wynika również z braku formalnego wydzielenia odpowiedzialności administracyjno-karnej w ramach odpowiedzialności administracyjnej. Wprawdzie ustawodawca często wymienia czyny zabronione, za które grozi taka odpowiedzialność, w odrębnym rozdziale ustawy, w którego tytule używa zwrotu „kary pieniężne” , ale nie jest konsekwentny, gdyż równie często znamiona takich typów czynów zabronionych umieszczane są w rozdziale, w którego tytule znajduje się odwołanie do sankcji administracyjnych albo odpowiedzialności administracyjnej bądź wśród innych przepisów ustawy bez jakiegokolwiek wyodrębnienia . Dlatego ich umiejscowienie w tej samej części ustawy nie stanowi wyrazu podjęcia przez prawodawcę decyzji o wyodrębnieniu odpowiedzialności administracyjno-karnej w ramach odpowiedzialności administracyjnej.
W związku z powyższym sytuacja, w której prowadzone są – niezależnie od siebie – postępowanie karne oraz postępowanie administracyjne i w rezultacie tych postępowań tej samej osobie, w związku z tym samym czynem, przypisana zostaje odpowiedzialność i orzeczone zostają sankcje za więcej niż jeden delikt penalny, wymaga przede wszystkim stwierdzenia, czy w tym konkretnym przypadku zachodzi zbieg odpowiedzialności represyjnej. Konieczne jest zbadanie, czy odpowiedzialność uregulowana przez prawodawcę jako administracyjna ma charakter odpowiedzialności administracyjno-karnej. Zbieg odpowiedzialności karnej i odpowiedzialności administracyjnej niemającej charakteru represyjnego może w niektórych przypadkach być oceniony negatywnie, przykładowo, jako niezgodny z zasadą proporcjonalności. Jeśli jednak zostanie stwierdzony represyjny charakter odpowiedzialności administracyjnej, to do oceny takiego zbiegu możliwe będzie zastosowanie również innego kryterium oceny, a mianowicie jego zgodności z zasadą ne bis in idem. Ten brak formalnego wyodrębnienia odpowiedzialności administracyjno-karnej sprawia, że zbieg odpowiedzialności karnej i administracyjno-karnej stanowi zagadnienie o większym stopniu trudności niż zbieg innych reżimów odpowiedzialności represyjnej.
Tymczasem prawodawca ogranicza się najczęściej do zmian dotyczących kształtu tej odpowiedzialności, do których został zobowiązany w orzeczeniach TK. Warto przytoczyć fragment uzasadnienia wyroku TK z dnia 18 listopada 2010 r., P 29/09 , w którym dokonał on trafnej diagnozy obecnej sytuacji. Stwierdzono w nim, że: „obok oficjalnego trybu pociągania do odpowiedzialności za czyny bezprawne wyczerpujące znamiona przestępstwa lub wykroczenia, zawinione przez sprawcę, opartego na kodeksach karnych, rozwija się poboczny nurt represjonowania za pomocą sankcji ekonomicznych, często bardziej dolegliwych niż grzywny przewidziane przez prawo karne lub prawo wykroczeń, stosowanych bez zachowywania standardów ochronnych obowiązujących w postępowaniu karnym, w szczególności winy jako przesłanki odpowiedzialności, prawa do obrony i zasady ne bis in idem”. Podkreślono tym samym, że w odniesieniu do odpowiedzialności administracyjno-karnej mamy do czynienia z problemem o charakterze systemowym, a nie problemem wynikającym z jednostkowych przypadków zbiegu, co do których TK zobowiązał prawodawcę do wprowadzenia określonych zmian. Koniecznych zmian wymaga nie tylko zapewnienie zgodności dotyczących jej regulacji z zasadą ne bis in idem, ale także innymi zasadami dotyczącymi podstaw odpowiedzialności represyjnej oraz postępowania w przedmiocie tej odpowiedzialności.
Z uwagi na wyżej wskazane problemy zbieg odpowiedzialności karnej i administracyjno-karnej uczyniony został głównym przedmiotem niniejszej pracy. Zaznaczyć jednak należy, że prowadzone tu rozważania, w zakresie, w jakim nie odnoszą się do specyfiki odpowiedzialności administracyjno-karnej, mają znaczenie także dla zbiegu innych reżimów odpowiedzialności represyjnej.
Główny problem badawczy, jaki został sformułowany w tej pracy, sprowadza się do pytania, czy i dlaczego zbieg odpowiedzialności karnej i administracyjno-karnej wymaga interwencji prawodawcy. Pozytywna odpowiedź na to pytanie prowadzi do sformułowania kolejnego zagadnienia wymagającego zbadania, a mianowicie pożądanego sposobu rozwiązania tego problemu przez prawodawcę. Te dwa główne zagadnienia wymagały wskazania problemów badawczych o charakterze pomocniczym. Kompozycja niniejszej pracy została podporządkowana kolejności, w jakiej wspomniane główne i pomocnicze problemy wymagają rozwiązania.
W związku z tym, że delikty administracyjne, za które grozi odpowiedzialność represyjna, nie zostały formalnie wyodrębnione spośród pozostałych deliktów administracyjnych, przede wszystkim konieczne było odwołanie się do pojęcia odpowiedzialności represyjnej. Dlatego rozdział I niniejszej pracy poświęcony został specyfice odpowiedzialności represyjnej oraz kryteriom umożliwiającym stwierdzenie takiego charakteru odpowiedzialności wyróżnianym w orzecznictwie TK, ETPC i TSUE. W rozdziale tym sformułowana została również propozycja testu oceny odpowiedzialności jako odpowiedzialności represyjnej. Ostatni podrozdział tej części pracy poświęcony został natomiast miejscu odpowiedzialności administracyjno-karnej w systemie odpowiedzialności represyjnej. Przed przystąpieniem do oceny zbiegu tej odpowiedzialności z odpowiedzialnością karną i wskazaniem sposobów jego rozstrzygania należało odpowiedzieć na pytanie, czy prawodawca nie powinien zrezygnować z tego reżimu odpowiedzialności, skoro z jego funkcjonowaniem w obecnym kształcie wiąże się tak wiele problemów wymagających jego interwencji. Podjęcie takiej decyzji oznaczałoby dezaktualizację rozstrzyganych w tej pracy problemów w zakresie, w jakim dotyczą one specyfiki tej odpowiedzialności.
Kolejnym zagadnieniem badawczym o charakterze pomocniczym w stosunku do głównego problemu była istota zbiegu odpowiedzialności represyjnej. Aby dokonać oceny takiego zbiegu, a następnie formułować sposoby jego rozstrzygania, konieczna jest świadomość tego, na czym polega ten stan rzeczy. W niniejszej pracy przyjęto, iż zbieg odpowiedzialności represyjnej to zbieg przepisów o charakterze zewnętrznym , czyli zbieg przepisów zawierających znamiona czynów zabronionych, uregulowanych jako przynależne do różnych reżimów odpowiedzialności represyjnej. Dlatego konieczne było odniesienie się do istoty zbiegu przepisów oraz tożsamości czynu jako zagadnienia kluczowego dla stwierdzenia zbiegu przepisów. W związku z tym, że termin „zbieg przepisów” stanowi termin techniczny, dotyczący zbiegu norm wynikających z tych przepisów, jego desygnat poddano analizie także z perspektywy charakteru zbiegających się struktur normatywnych.
W dalszej części rozdziału II znalazły się rozważania poświęcone głównemu problemowi badawczemu, a mianowicie odpowiedzi na pytanie, czy zbieg odpowiedzialności karnej i administracyjno-karnej zasługuje na negatywną ocenę i wymaga interwencji prawodawcy. Analiza orzecznictwa TK, ETPC i TSUE pozwoliła na stwierdzenie, że jest on niezgodny z zasadą ne bis in idem oraz zasadą proporcjonalności. W ostatniej części tego rozdziału sformułowane zostały także inne przyczyny negatywnej oceny takiego zbiegu odpowiedzialności.
Uzyskane rozwiązanie problemu badawczego założonego na początkowym etapie pracy pozwoliło na sformułowanie kolejnego zagadnienia badawczego. Negatywna ocena zbiegu odpowiedzialności karnej i administracyjno-karnej umożliwiła stwierdzenie, że przyczyną tej oceny nie są wynikające ze zbiegających się przepisów normy sankcjonujące, ale brak mechanizmu rozstrzygania ich zbiegu. Dlatego kolejne rozdziały pracy poświęcone zostały rozwiązaniu problemu sprowadzającego się do pytania, jak powinien zostać rozstrzygnięty zbieg odpowiedzialności karnej i administracyjno-karnej.
Poszukując tych rozwiązań, w pierwszej kolejności należało się odnieść do reguł wyłączania wielości ocen prawnych. Dzięki zastosowaniu tych reguł interpretacyjnych możliwe jest wyeliminowanie wielości ocen prawnych tego samego czynu poprzez wykładnię wynikających ze zbiegających się przepisów norm. Reguły te przedstawione zostały w rozdziale III pracy. W związku z zakwestionowaniem w ostatnich latach tezy o logicznym charakterze reguły specjalności konieczne było postawienie pytania o podstawy stosowania tych reguł. Problem ten ma ogromne znaczenie praktyczne. Przyjęcie, że reguła specjalności nie ma charakteru logicznego, oznacza, iż dopuszczalne są wyjątki od niej. Poza tym stwierdzenie możliwości zastosowania reguł wyłączania wielości ocen prawnych do zbiegu przepisów zawierających znamiona czynów zabronionych uregulowanych jako przynależne do odpowiedzialności karnej i administracyjno-karnej oznacza zajęcie stanowiska sprzecznego z uchwałą składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 24 stycznia 2013 r., I KZP 19/12 . Dlatego druga część tego rozdziału poświęcona została dyskursowi z argumentami przedstawionymi przez SN oraz aprobującymi jego stanowisko glosatorami.
Kolejne rozdziały pracy dotyczą poszukiwania sposobu rozwiązania zbiegu odpowiedzialności karnej i administracyjno-karnej, gdy ów zbieg ma charakter niepomijalny. W tym celu w rozdziale IV zostały poddane analizie dyrektywy, które w odniesieniu do konkretnych przypadków takiego zbiegu ustanowił polski prawodawca. Interpretacja przepisów zawierających te dyrektywy musiała zostać poprzedzona oceną represyjnego charakteru takiej odpowiedzialności administracyjnej. Następnie zbadane zostały regulacje w tym zakresie w prawie angielskim, niemieckim i czeskim. Przedstawienie rozwiązań przyjmowanych w tych krajach również zostało poprzedzone uzasadnieniem identyfikacji określonego reżimu odpowiedzialności represyjnej jako odpowiadającego charakterowi odpowiedzialności określanej w polskiej nauce jako odpowiedzialność administracyjno-karna.
Rozdział V poświęcony został natomiast sformułowaniu – na podstawie dyrektyw przedstawionych w rozdziale IV oraz innych rozwiązań przyjmowanych przez prawodawcę polskiego i prawodawców innych krajów – modeli rozstrzygania zbiegu odpowiedzialności karnej i administracyjno-karnej. W pracy przeanalizowane zostały przede wszystkim te modele, na których mogą się opierać dyrektywy, gdy w przedmiocie zbiegających się reżimów odpowiedzialności represyjnej prowadzone są odrębne postępowania. Taka sytuacja ma miejsce w przypadku zbiegu odpowiedzialności karnej i administracyjno-karnej, ale również odpowiedzialności za przestępstwo i za wykroczenie. Jedynie w przypadku zbiegu odpowiedzialności za przestępstwo skarbowe lub wykroczenie skarbowe oraz odpowiedzialności za przestępstwo lub wykroczenie możliwe jest prowadzenie odrębnych postępowań albo jednego postępowania. Przyjmując jednak, że to założenie o prowadzeniu odrębnych postępowań mogłoby ulec zmianie, gdy mamy do czynienia ze zbiegiem odpowiedzialności karnej i administracyjno-karnej, w tej części pracy przedstawione zostały również modele rozstrzygania zbiegu przepisów, które znajdują zastosowanie w odniesieniu do wewnętrznego zbiegu przepisów.
W rozdziale VI sformułowane zostały kryteria oceny dyrektyw rozstrzygania wspomnianego zbiegu odpowiedzialności. Następnie z ich perspektywy dokonana została ocena tych dyrektyw. Wzięto przy tym pod uwagę możliwość występowania w ramach dyrektyw opartych na tym samym modelu ich różnych odmian. Rozdział ten zawiera wnioski dotyczące rozwiązania drugiego głównego problemu badawczego sformułowanego w niniejszej pracy, a mianowicie wyboru pożądanego sposobu rozstrzygania zbiegu odpowiedzialności karnej i administracyjno-karnej. Zaznaczyć należy, że aby prowadzone tu rozważania miały znaczenie nie tylko dla uzasadnienia podjętej przez autorkę decyzji co do wyboru pożądanego kształtu dyrektywy rozstrzygania zbiegu odpowiedzialności karnej i administracyjno-karnej, lecz mogły stanowić materiał pozwalający na weryfikację tej decyzji i zajęcie własnego stanowiska przez czytelnika, konieczne było wyraźne oddzielenie części pracy, w której zostały sformułowane modele, od tej, w której dokonana została ocena opartych na nich dyrektyw.
Jeśli chodzi o metody badawcze, to w niniejszej pracy zastosowana została metoda dogmatyczno-formalna oraz prawnoporównawcza. Skorzystanie z tej drugiej metody uzasadnione było potrzebą poszerzenia materiału badawczego pozwalającego na sformułowanie możliwych rozwiązań zbiegu odpowiedzialności karnej i administracyjno-karnej.
Już w tym miejscu poczynić należy niezbędne uwagi dotyczące używanej w pracy terminologii. Otóż posługuję się terminem „odpowiedzialność karna” w odniesieniu do odpowiedzialności za przestępstwo, wykroczenie, przestępstwo skarbowe i wykroczenie skarbowe. Taki jego zakres koresponduje z pojęciem prawa karnego sensu largo . Jeśli chodzi natomiast o pojęcie „odpowiedzialności represyjnej” i kryteria jej wyróżnienia, to poświęcone im zostały wywody zawarte w podrozdziale I.2. Pojęcie to ma najszerszy zakres i obejmuje wszystkie reżimy odpowiedzialności spełniające kryteria, o których będzie mowa w podrozdziale I.3.
Uzasadnić należy jednak posługiwanie się w niniejszej pracy przymiotnikiem „represyjna” dla określenia tej odpowiedzialności. Używanie tego terminu ma związek z pełnioną przez tę odpowiedzialność funkcją. W taki sposób określa ją Trybunał Konstytucyjny . Przymiotnik „represyjny”, jako charakteryzujący przepisy stanowiące podstawę pociągnięcia do odpowiedzialności o takim charakterze, przywołany został przez Trybunał Konstytucyjny po raz pierwszy w orzeczeniu z dnia 1 marca 1994 r., U 7/93 . Podkreślić należy, że najczęściej odnoszony jest on do „prawa” lub „przepisów” . W ten sposób określa się przepisy, które zawierają normy dotyczące tej odpowiedzialności. Dlatego, chociaż przywoływane w dalszej części niniejszej pracy wypowiedzi Trybunału Konstytucyjnego częściej będą się odnosić do „przepisów represyjnych” bądź „prawa represyjnego”, to mają bezpośrednie znaczenie dla „odpowiedzialności represyjnej”. Poza tym w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego znaleźć można także inne sformułowania, a mianowicie: przepisy sankcjonująco-dyscyplinujące , quasi-karne . Chociaż w literaturze podawany jest w wątpliwość zakres tych poszczególnych pojęć , to Trybunał, posługując się terminem „prawo represyjne”, często jednocześnie wskazuje jako zamienne jedno z wymienionych sformułowań .
Ten sam zakres desygnatów obejmować ma pojęcie prawa karnego sensu largissimo, zaproponowane przez W. Radeckiego . Korzystanie jednak z tego terminu, podobnie jak z pojęcia prawa karnego rozumianego autonomicznie, czyli takiej nomenklatury, której komponentą jest termin używany dla określenia części jego desygnatów, mogłoby prowadzić do nieporozumień i wymagałoby każdorazowego zastrzegania, że chodzi o odpowiedzialność karną rozumianą autonomicznie czy sensu largissimo.
Nie można jednak pominąć krytyki terminu „odpowiedzialność represyjna”, przeprowadzonej przez sędziego TK A. Rzeplińskiego w zdaniu odrębnym do wyroku TK z dnia 21 października 2014 r., P 50/13 . Podniesione argumenty dotyczyły m.in. wypowiedzi doktryny prawa cywilnego, których przedstawiciele optowali przeciwko pełnieniu przez odpowiedzialność cywilną funkcji represyjnej. Podkreślić jednak należy, że sprecyzowania wymaga, co było przedmiotem tej krytyki. Czym innym jest bowiem stanowisko co do kształtu określonej instytucji, jej treści, wynikających z niej konsekwencji, a czym innym używanie dla jej oddania określonego terminu. Z zacytowanych w zdaniu odrębnym wypowiedzi wynikało, że ich autorzy opowiadali się przeciwko temu, by prawo cywilne służyło karaniu sprawcy szkody. Bez względu na to, jaka nazwa byłaby użyta dla oddania nadmienionych cech instytucji prawa cywilnego, ta krytyka byłaby aktualna.
Z kolei przywołane w zdaniu odrębnym wypowiedzi K. Krajewskiego dotyczące roli prawa karnego w terapii uzależnień świadczą właśnie o tym, że jako podejście „czysto represyjne” rozumie on stosowanie kary kryminalnej za handel i używanie narkotyków. Określenie podejścia alternatywnego mianem „terapeutycznego”, „edukacyjnego” czy „profilaktycznego” nie zmienia wymowy użytego przez niego terminu „represja”, który nie oznacza „terroru”, lecz zastosowanie kary kryminalnej.
Nie można również się zgodzić z argumentem, że pojęciem odpowiadającym „represji” jest sankcja. Przede wszystkim określenia „represyjny” używa się dla oddania rzeczywistego charakteru sankcji, a w konsekwencji odpowiedzialności, w związku z realizacją której ta sankcja jest orzekana. Sankcja natomiast, jak będzie o tym mowa w podrozdziale I.1, stanowi element konstrukcji każdego rodzaju odpowiedzialności odnoszący się do konsekwencji, jakie spotykają podmiot odpowiedzialny za naruszenie normy sankcjonowanej. Nie wszystkie sankcje mogą być określone jako represja, a tylko te, które są karą. Nie są to pojęcia równoznaczne. Innymi słowy, każda kara jest sankcją, ale nie na odwrót . Z kolei stanowcze opowiedzenie się za tym, że sankcje można określać jedynie według ich przynależności do określonej gałęzi prawa , stanowiłoby zaprzeczenie możliwości kontroli podjętych przez prawodawcę decyzji co do ich rzeczywistego, a nie jedynie deklarowanego charakteru .
Podzielić należy natomiast sprzeciw wobec nadużywania przez państwo środków, które są dolegliwe. Posługiwanie się terminem „odpowiedzialność represyjna” nie stanowi jednak akceptacji dla nadmiernej albo nieuzasadnionej „represji”, innymi słowy, dla czynienia z prawa narzędzia terroru. Termin ten oddaje jednak rzeczywiste konsekwencje tego rodzaju odpowiedzialności, które sprowadzają się do „sprawienia człowiekowi dolegliwości” . Odsyłając do rozważań prowadzonych w podrozdziale I.2, w tym miejscu można się ograniczyć do stwierdzenia, że kara jest „złem”, ale „złem usprawiedliwionym”. Karanie musi przy tym odbywać się z poszanowaniem godności człowieka i zasad humanitaryzmu . Odwoływanie się do pojęcia represji przy wyjaśnianiu funkcji prawa karnego czy istoty kary nie jest przy tym obce nauce prawa karnego . To sprawianie dolegliwości stanowi istotę karania. Można oczywiście sformułować pytanie, czy karanie samo w sobie jest humanitarne, i w razie negatywnej odpowiedzi postulować określone zmiany w systemie prawnym. Obecny stan rozwoju społeczeństwa pozwala jednak na stwierdzenie, że karanie samo w sobie nie jest traktowane jako akt niehumanitarny .
Zauważyć jednocześnie należy, że używanie terminu „odpowiedzialność represyjna” dla oddania jej charakteru służy podkreśleniu, że podejmując decyzję o penalizacji określonego czynu, prawodawca powinien zachować należytą rozwagę, traktując sięganie po tego rodzaju odpowiedzialność jako ultima ratio, przestrzegając wymogów wynikających z zasady proporcjonalności . Posługując się odpowiedzialnością represyjną, prawodawca ingeruje bowiem w sposób najbardziej inwazyjny w prawa i wolności człowieka. Dlatego używanie tego terminu dla określenia odpowiedzialności uwrażliwia na potrzebę zachowania określonego poziomu gwarancji dotyczących jej przesłanek oraz postępowania w przedmiocie tej odpowiedzialności.
Z kolei „odpowiedzialność administracyjno-karna” to taka odpowiedzialność administracyjna, która spełnia kryteria odpowiedzialności represyjnej. Od strony formalnej stanowi ona odpowiedzialność administracyjną, co uzasadnia użycie dla jej określenia przymiotnika „administracyjna”. Jeśli chodzi o jej funkcję, to ma ona charakter zbliżony do odpowiedzialności karnej, stąd uzupełnienie przymiotnikiem „karna”. Przyjmuję ten termin za D. Szumiło-Kulczycką, która poświęconą problematyce tej odpowiedzialności monografię zatytułowała „Prawo administracyjno-karne”. Zdefiniowała w niej tytułowe „prawo administracyjno-karne” jako „ogół regulacji prawnych obejmujących ustanowienie i dochodzenie odpowiedzialności z tytułu naruszenia norm prawa administracyjnego, obwarowanych sankcją w postaci kary pieniężnej, opłaty sankcyjnej, opłaty podwyższonej lub podobnej finansowej sankcji realizowanej w administracyjnym postępowaniu i przed administracyjnym organem” . Formułując w ten sposób omawiany termin, autorka nawiązała do odpowiedzialności karno-administracyjnej, z której wykształciła się odpowiedzialność za wykroczenia. Zmiana kolejności tych członów służyć miała odróżnieniu tych dwóch reżimów odpowiedzialności, z których jeden (odpowiedzialność karno-administracyjna) ma charakter historyczny. Korektę tego terminu zaproponowali R.A. Stefański i W. Radecki. Pierwszy z wymienionych autorów zakwestionował poprawność językową użytego w nim łącznika i opowiedział się za terminem „prawo administracyjne karne”, który odzwierciedla jego samodzielność . Z kolei W. Radecki zaproponował dodatkowo zmianę szyku wyrazów i posługiwanie się nazwą „administracyjne prawo karne”. Takie sformułowanie odpowiadałoby czeskiemu terminowi spravni pravo trestni i oddawałoby jego charakter jako podsystemu prawa administracyjnego .
Pomimo przytoczonych uwag w niniejszej pracy posługuję się terminem zaproponowanym przez D. Szumiło-Kulczycką. Przyznać należy, że propozycja W. Radeckiego („administracyjne prawo karne”) przez użycie składających się na ten termin słów w określonej kolejności sama w sobie oddaje pewne cechy tej odpowiedzialności, przy czym stanowi ona wyraz opowiedzenia się, podobnie jak propozycja R.A. Stefańskiego, za określoną koncepcją tej odpowiedzialności, a mianowicie jej wyodrębnieniem w ramach prawa administracyjnego. Chociaż ta koncepcja jest mi bliska, o czym szerzej w podrozdziale I.4, to nie ma pewności co do kierunku przyszłych decyzji prawodawcy. Trudno więc obecnie mówić o jej formalnej odrębności, a przedstawione przez nadmienionych autorów propozycje mogłyby służyć sformułowaniu tytułu przyszłej regulacji dotyczącej tej odpowiedzialności. Natomiast wartością, jaka wynika z używania terminu „odpowiedzialność administracyjno-karna”, jest jego coraz większa rozpoznawalność. Mając przy tym na uwadze wielość i złożony charakter problemów, z którymi prawodawca powinien się zmierzyć przy dokonywaniu zmian dotyczących tej odpowiedzialności, oraz fakt, że chociaż od wydania pierwszych publikacji, w których poruszony został problem charakteru tej odpowiedzialności, upłynęło już 20 lat , od wspomnianej monografii D. Szumiło-Kulczyckiej ponad 10 lat, a poziom zaawansowania prac nad tą problematyką wciąż można ocenić jako wczesny, ta rozpoznawalność ma znaczenie. Kończąc ten wątek, podkreślić należy, że termin zaproponowany przez D. Szumiło-Kulczycką ma walor większej operatywności, gdy chodzi o użycie wymienionych wcześniej dwóch jego członów w odniesieniu do „odpowiedzialności”, a nie „prawa”.
W niniejszej pracy konieczne jest również przyjęcie terminu pozwalającego na zbiorcze określenie takich czynów, które spełniają wszystkie wymagane w określonym reżimie odpowiedzialności represyjnej kryteria do przypisania za ich popełnienie odpowiedzialności represyjnej. Jako obejmujący swoim zakresem: przestępstwo, przestępstwo skarbowe, wykroczenie, wykroczenie skarbowe oraz delikt administracyjny, za który grozi odpowiedzialność administracyjno-karna, przyjęty został termin „delikt penalny” . Stosunkowo często w tym samym znaczeniu używane bywają terminy „czyn karalny” oraz „czyn zabroniony” . Jednak pojęcia te mają swoje odrębne znaczenia , dlatego posługiwanie się nimi może rodzić obawy o ich niewłaściwe odczytanie.
Posługując się terminem „delikt”, należy jednak mieć na uwadze, że wywodzi się on z prawa prywatnego. Wprawdzie w prawie rzymskim mianem delictum określano przestępstwa, ale jedynie te, które miały charakter przestępstw prawa prywatnego podlegających karze prywatnej . Obecnie prawo prywatne nie jest wyłączną domeną funkcjonowania tego terminu. Przykładem jest wspomniany już delikt administracyjny, ale również delikt konstytucyjny, delikt międzynarodowy . Sąd Najwyższy z kolei posługuje się często terminami „delikt skarbowy” oraz „delikt karnoskarbowy” jako obejmującymi swoim zakresem przestępstwa skarbowe i wykroczenia skarbowe . Wprawdzie posługiwanie się terminem „delikt” bez dodatkowych określeń nie stwarzałoby w niniejszej pracy ryzyka pomyłki z deliktem prawa cywilnego, ale przyznać należy, że brak dodatkowych określeń towarzyszących terminowi „delikt” przemawia najczęściej za jego rozumieniem jako czyn niedozwolony w prawie cywilnym . Dlatego będę posługiwała się terminem „delikt” uzupełnionym o przymiotnik „penalny”.
Zaznaczyć należy również, że w niniejszej pracy brak odrębnego odniesienia do zbiegu odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary i odpowiedzialności administracyjno-karnej. Niewątpliwie w tym przypadku zachodzi zbieg reżimów odpowiedzialności represyjnej , który nie jest rozstrzygany za pomocą żadnej dyrektywy. W art. 6 ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary prawodawca wręcz podkreślił niezależność tej odpowiedzialności od odpowiedzialności administracyjnej . Głównym problemem w przypadku tego zbiegu jest zatem stwierdzenie, kiedy odpowiedzialność administracyjna podmiotu zbiorowego stanowi odpowiedzialność administracyjno-karną. Dlatego zawarte w tej pracy rozważania dotyczące kryteriów stwierdzenia represyjnego charakteru odpowiedzialności formalnie uregulowanej jako odpowiedzialność administracyjna, jak i pozostałe wywody dotyczące istoty zbiegu odpowiedzialności, jego oceny oraz możliwych sposobów jego rozwiązania mają także znaczenie dla zbiegu odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary oraz odpowiedzialności administracyjno-karnej.
***
Niniejsza praca jest okazją do podziękowania dr. hab., prof. UJ Włodzimierzowi Wróblowi nie tylko za opiekę naukową nad moją rozprawą doktorską, ale także za to, że w kolejnym okresie mojej pracy naukowej mogłam liczyć na jego radę, pomoc i inspirację do dalszego rozwoju. Chciałabym również podziękować dr hab., prof. INP PAN Jolancie Jakubowskiej-Harze, która kieruje pracami Zakładu Prawa Karnego INP PAN, za wsparcie oraz za życzliwość.
Za zachętę do poszerzenia części prawnoporównawczej tej monografii o przedstawienie analizowanych zagadnień w prawie czeskim należą się wyrazy podziękowania prof. dr. hab. Wojciechowi Radeckiemu. Chciałabym jemu oraz prof. dr. hab. Lechowi K. Paprzyckiemu podziękować również za podjęcie się roli recenzentów wydawniczych niniejszej pracy. Dziękuję za wszystkie cenne uwagi, spostrzeżenia oraz za życzliwość.
Znaczenie dla kształtu tej rozprawy miała prezentacja jej założeń, niektórych fragmentów i wniosków podczas zebrań naukowych Katedry Prawa Karnego UJ oraz Zakładu Prawa Karnego INP PAN. Wszystkim ich uczestnikom bardzo dziękuję za udział oraz cenne pytania, uwagi i komentarze. Podziękowania kieruję również do prof. Christophera Hardinga za możliwość udziału w pracach sieci badawczej CQEM (Quasi-Criminal Enforcement Mechanisms), której spotkania miały znaczenie dla wzbogacenia mojej wiedzy o odpowiedzialności administracyjno-karnej w innych krajach europejskich. Dziękuję również doc. JUDr. Helenie Práškovej, CSc., za konsultacje dotyczące prawa czeskiego.
RozdziałIOdpowiedzialność represyjna a odpowiedzialność administracyjno-karna
1.Pojęcie odpowiedzialności prawnej
Zdefiniowanie pojęcia odpowiedzialności represyjnej wymaga przede wszystkim odpowiedzi na pytanie, czym jest odpowiedzialność prawna. To pytanie nie jest podyktowane jedynie potrzebą wyjaśnienia pojęcia o szerszym charakterze w stosunku do tego, które ma zasadnicze znaczenie dla dalszych rozważań. Określenie tego, czym jest odpowiedzialność, pozwoli na dokonanie ważnych zastrzeżeń odnośnie do kwalifikowania niektórych decyzji administracyjnych jako aktów pociągnięcia do odpowiedzialności. Poza tym postrzeganie odpowiedzialności represyjnej jako pewnej kategorii odpowiedzialności poprzez próbę określenia tego, czym jest odpowiedzialność, pozwoli na poczynienie założeń przydatnych w formułowaniu rozwiązań zbiegu poszczególnych reżimów odpowiedzialności represyjnej.
Poszukując znaczenia terminu „odpowiedzialność prawna” w wypowiedziach przedstawicieli nauki prawa, spotkać można uwagi krytyczne, z których wynika, że choć pojęcie to ma zasadnicze znaczenie dla systemu prawa, trudno znaleźć...
Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX