Dębska Hanna, Władza, symbol, prawo. Społeczne tworzenie Trybunału Konstytucyjnego

Monografie
Opublikowano: Wyd.Sejmowe 2015
Rodzaj:  monografia
Autor monografii:

Władza, symbol, prawo. Społeczne tworzenie Trybunału Konstytucyjnego

Autor fragmentu:

Wprowadzenie

Rozpoczynając badania nad polskim sądem konstytucyjnym, autorka zadała sobie pytanie, które przed nią postawił sobie Pierre Bourdieu. We wstępie do Medytacji pascaliańskich zastanawiał się, czy warto ujawniać prawdę o życiu społecznym, szczególnie w tych dziedzinach, które są nośnikami wartości uznanych powszechnie za „najbardziej uniwersalne i najbardziej uświęcone" . Przywołał w tym kontekście nie tylko sztukę, literaturę czy filozofię, ale także prawo. Autorka uznała, że nie może nie zgodzić się z jego wnioskiem. Skoro prawo jest częścią kultury, a w polu produkcji kulturowej zawsze dochodzi do tworzenia rzeczywistości społecznej, proces ten należy ujawnić, choćby pociągał za sobą poważne konsekwencje. Do takiej demaskacji są bowiem zdolne jedynie nauki społeczne. Pamiętała również przestrogę Bourdieu, że „nauki społeczne są trudne z powodów społecznych" , gdyż ludzie nie chcą, by ujawniać prawdę o nich samych i o ich działaniach. Mimo to przystąpiła do badań, mając już wtedy nadzieję, że praca i jej wyniki zostaną przyjęte ze zrozumieniem - przede wszystkim przez prawników.

Niniejsza książka powstała zatem z przekonania o konieczności uzupełnienia badań nad instytucjami prawnymi o metodę refleksyjnej socjologii prawa, która w jej opinii zdolna jest ujawnić dotąd niebadany obszar tych instytucji - genezę ich społecznej konstrukcji i sposób realizowania przez nie tzw. władzy symbolicznej.

Autorka podziela stanowisko, że dla rozwiązania konkretnych problemów wybrać należy adekwatną metodę. Zdaje sobie również sprawę, że dociekanie empiryczne pociąga za sobą (mniej lub bardziej świadome) podjęcie wyborów teoretycznych . Z tych też powodów zdecydowała się na wybór teorii socjologicznej Pierre'a Bourdieu.

Zatem, podążając za wytycznymi zorientowanej refleksyjnie socjologii prawa, autorka postawiła sobie za cel przeprowadzenie systematycznych, empirycznych dociekań nad procesem społecznego tworzenia Trybunału Konstytucyjnego. Innymi słowy, odtworzeniem społecznego procesu jego legitymizacji. Wyjście poza abstrakcyjne, uniwersalne, pozytywistyczne idee, jak również klasyczne opisy promowane przez dogmatyki prawa, filozofię i politologię, pozwoliło nie tylko na zrekonstruowanie tego długotrwałego procesu, ale także na podkreślenie najczęściej nierozpoznanej społecznie władzy symbolicznej, która dokonuje się między innymi za pomocą języka (także języka prawa) i prowadzi do narzucenia podstawowych kategorii postrzegania świata społecznego, przez co wywiera rzeczywiste, materialne skutki w tym świecie . Mimo że przejawia się niemalże we wszystkich dziedzinach życia (począwszy od relacji między płciami, a skończywszy na orzeczeniach TK), jest przez podmioty społeczne jej podlegające niedostrzegalna, gdyż „uruchamia" uprzednio przez nie nabyte, w procesie socjalizacji, dyspozycje (schematy myślenia i działania).

Badania prowadzone według metodologii socjologii krytycznej wymagają zachowania szczególnej systematyki. Następujące po sobie rozdziały są więc rozpoznawaniem kolejnych elementów, które dopiero razem zdolne są zrekonstruować proces społecznego tworzenia Trybunału Konstytucyjnego oraz, nieodłączny mu, fenomen współtworzenia rzeczywistości społecznej przez sam TK.

Rozdział I przedstawia podstawy teoretyczne oraz dokonuje operacjonalizacji narzędzi badawczych socjologii prawa Pierre'a Bourdieu. Autorka analizuje w nim nie tylko podstawowe dla tego ujęcia terminy, takie jak „pole" (kontekst społeczny, struktura, w której działają jednostki i grupy), „kapitał" (cenny w danym kontekście społecznym zasób), „habitus" (schematy mentalne i dyspozycje do działań zinternalizowane przez jednostkę), ale wyjaśnia też całą optykę myślenia relacyjnego i krytycznego. Rozważania te przeniesione w przestrzeń uniwersum prawa ogniskują się następnie wokół wyjaśnienia, czym jest społeczne tworzenie TK i władza symboliczna, ukazując te zjawiska w szerszym kontekście znaczeniowym.

W rozdziale II zastosowanie optyki krytycznej pozwala autorce zarysować historię ochrony konstytucyjności. Przedstawia ją jako rywalizację konkurujących ze sobą uniwersów społecznych. W ten sposób prawo ukazane zostaje jako istotny czynnik uwikłany w dyskurs władzy, który, będąc częściowo konstrukcją państwa, przyczynia się do jego legitymizacji. Perspektywa ta pozwala również wyjaśnić, dlaczego władza prawa (i jego instytucji) jest władzą symboliczną. Rekonstrukcja genezy pola prawnego w Polsce, jego podziałów i przekształceń ujawnia zaś długotrwały społeczny proces konstruowania wizerunku TK jako instytucji neutralnej (obiektywnej, bezstronnej, uniwersalnej, służącej dobru powszechnemu), w szczególności poprzez usytuowanie go w opozycji do przestrzeni politycznej (widzianej jako subiektywne, partykularne uniwersum, służące wyłącznie sobie - konkretnej partii i jej politykom). W ten sposób rozpoznać możemy początkowy kontekst społecznej legitymizacji TK.

W rozdziale III autorka poddaje analizie biografie wszystkich dotąd powołanych do Trybunału Konstytucyjnego sędziów. Ustalone w toku badań prawidłowości pozwalają wyraźnie wyróżnić trzy podstawowe ścieżki prowadzące konkretne osoby do zajęcia stanowiska w sądzie konstytucyjnym. Autorka dowodzi również, że dostęp do nich wymaga posiadania pewnych, uznanych za cenne w uniwersum prawnym zasobów, które nie tylko uprawomocniają wybór konkretnej jednostki, ale wspierają także legitymizację całej instytucji TK.

O ile wcześniejsze części książki uzupełniają się, wyjaśniając proces społecznego tworzenia TK (budowania jego legitymizacji) na poziomie makrospołecznym (rozdział II) i na poziomie indywidualnym (rozdział III), o tyle ostatni rozdział koncentruje się przede wszystkim na pokazaniu realizowanej przez polski sąd konstytucyjny władzy symbolicznej, a więc mocy współtworzenia świata społecznego. Rozdział IV prezentuje więc dyskurs TK, który w swym orzecznictwie zdolny jest nie tylko narzucać arbitralne, konkretne wizje świata (często zapośredniczone przez zdroworozsądkową argumentację, wraz z całym zapleczem konstytuujących ją schematów i ukrytych założeń), ale także ustanawiać i zabezpieczać swoją neutralną pozycję, ergo podtrzymywać społeczną legitymizację. W rozdziale tym autorka dowodzi, że dyskursywność konstruuje się przede wszystkim wokół schematów językowych, które dzielą świat na sacrum (pole prawne) i profanum (pole polityczne). Toteż, zastosowanie narzędzi i metod badawczych socjologii refleksyjnej pozwala ujawnić konkretne warunki społeczne, dzięki którym pozycja TK mogła się ukształtować, a następnie utrzymać i konsekwentnie reprodukować.

We wprowadzeniu należy również wyjaśnić, dlaczego zainteresowania autorki skupiły się na polskim sądzie konstytucyjnym, skoro tematyka ta wydaje się już, jeśli nie wyczerpana, to z pewnością wielokrotnie przepracowana. W nauce prawa powstaje przecież wiele prac wyjaśniających ustrój i właściwości TK. Badane jest też jego orzecznictwo. Instytucja ta budzi zainteresowanie nie tylko dogmatyków konstytucyjnych, ale także filozofów i teoretyków prawa. Czy może więc nadal pozostawać badawczo obiecująca? Autorka na to pytanie odpowiada twierdząco. Uważa, że wszystkie dotychczas podejmowane w tym zakresie analizy co najwyżej nieznacznie wykraczają poza „wewnętrzną" perspektywę prawniczą. Dotyczy to również badań empirycznych, mających na celu wyjaśnienie pewnych społecznych uwarunkowań działania TK. Nawet gdy zostają w nich zastosowane metody pozaprawnicze, badacze przyjmują założenia przynależące do struktur myślenia prawniczego, choćby te dotyczące racjonalności podmiotów działających (w socjologii refleksyjnej określane mianem „błędu scholastycznego"), lub stosują ściśle prawne rozumienie legitymizacji, pomijając na przykład jej procesualny charakter. Podobnie jest z orzeczeniami TK, które pozostają wprawdzie przedmiotem licznych analiz, jednakże zarzucić im można powyższe zamknięcie w myśleniu prawniczym. Również w polskiej socjologii brakuje głębszych opracowań tej problematyki, uznanej niesłusznie za wyłącznie prawną domenę.

Zatem, za uczynieniem przedmiotem badań Trybunału Konstytucyjnego w Polsce przemawia wyraźny niedostatek pogłębionych analiz socjologicznych prawa, szczególnie tych krytycznych. Autorką kierowały bowiem słowa Bourdieu, który, odwołując się do swojego mistrza Gastona Bachelarda, pisze:

Bachelard mawiał iż „nauka traktuje o tym, co ukryte". W przypadku nauki społecznej takie ujawnienie samo w sobie stanowi krytykę społeczną, nawet jeśli się nie miało takiego zamiaru. Krytyka ta jest tym silniejsza, im nauka jest silniejsza, to znaczy bardziej zdolna do odsłaniania mechanizmów, które zawdzięczają część swojej skuteczności faktowi swego nierozpoznania, i tym samym zdolna do podjęcia sedna przemocy symbolicznej. Uprawianie refleksji nie jest rodzajem sztuki dla sztuki. Socjologia refleksyjna może uwolnić intelektualistów od złudzeń, a przede wszystkim od złudzenia, że się nie ma złudzeń zwłaszcza na temat siebie samego. Może im przynajmniej utrudni bierne i nieświadome uczestnictwo w przemocy symbolicznej .

Innymi słowy, obiecująca badawczo wydała się autorce możliwość ukazania tego, co do tej pory w rozważaniach nad Trybunałem Konstytucyjnym zostało zapoznane, a nawet wyparte.

Na koniec warto dodać, że współcześnie socjologia refleksyjna rozwija się w wielu dziedzinach związanych z problematyką prawną. Mikael Rask Madsen prowadzi rozważania nad społecznym tworzeniem idei praw człowieka, przedstawiając zazębiające się globalnie pola społeczne. Wyjaśnia różnice w aplikowaniu tej idei, w zależności od kontekstu społecznego . Yves Dezalay i Bryant G. Garth analizują procesy globalizacji prawa na przykładzie przepływu zachodnich idei neoliberalizmu i międzynarodowych praw człowieka do Ameryki Południowej, dowodząc nie tylko ich silnego wpływu, ale przede wszystkim użycia w lokalnych walkach o dominację . Madsen i Dezalay prowadzą badania nad konstytuowaniem się transnarodowego pola prawnego, w którym siła prawa jest znacznie bardziej, niż w kontekście narodowym, ukryta. Podkreślają nie tylko centralną rolę elit w tym procesie, lecz także szczególną rolę prawników w rozwijaniu stosunków międzynarodowych . Z kolei dociekania Loica Wacquanta koncentrują się na problematyce penalnej w warunkach neoliberalnego reżimu. Wacquant dowodzi, że ten ostatni jest narzędziem politycznym, mającym między innymi znaczny wpływ na zaostrzenie polityki karnej i ekspansję polityki penitencjarnej . Remi Lenoir w swojej praktyce badawczej zajmuje się przekształceniami subpola sądowego we Francji oraz uwikłaniem prawa w społeczne konstruowanie i naturalizowanie rodziny jako instytucji . W ramach badań nad edukacją prawniczą Donald Broady i Mikael Borjesson pokazują, jak silnie przebiega socjalizacja do prawniczego myślenia wśród studentów prawa. Dowodzą też, że międzynarodowe programy wymiany studenckiej prowadzą do reprodukowania społecznych hierarchii, gdyż porozumienia międzyuczelniane zawierane są z najbardziej prominentnymi uniwersytetami w Europie i Stanach Zjednoczonych Ameryki. Tym samym badacze ci obalają mit równych szans i mobilności społecznej .

Niniejsza praca wpisuje się w ten krytyczny nurt, z nadzieją autorki na otwarcie nowych, zaniedbanych dotąd perspektyw poznawczych, a w konsekwencji również możliwości praktycznego zastosowania opracowanych przez nią tez.

Autor fragmentu:

ROZDZIAŁI
Podstawowe pojęcia krytycznej socjologii prawa Pierre'a Bourdieu

1.Socjologia krytyczna - socjologia refleksyjna

Koncepcja socjologiczna Pierre'a Bourdieu należy do nurtu socjologii krytycznej, która wyraża się w stanowisku polegającym na podważaniu przedzałożeń wszelkiej wiedzy i czynieniu ich przedmiotem dyskusji. Jak zauważa Karolina Sztandar-Sztanderska, Bourdieu wyznacza socjologii konkretne zadanie: „[...] powinna zająć się przede wszystkim odsłanianiem (devoiler) mechanizmów dominacji; ujawnianiem tego, co ukryte; problematyzowaniem tego, co oczywiste" . Zatem, „podwójne zerwanie", które konsekwentnie postuluje w swych pracach Bourdieu, tworząc projekt socjologii refleksyjnej, dotyczy w tym samym stopniu wiedzy naukowej, co wiedzy potocznej, lub inaczej tego, co określa się mianem zdrowego rozsądku (common sense) . Należenie do świata powoduje bowiem, że w „[...] myśleniu i mówieniu o nim występują ukryte założenia" , które mimo że nierozpoznawalne jako takie, są silnie ideologiczne .

„Zdrowy rozsądek to zbiór oczywistych przeświadczeń podzielany przez wszystkich, zapewniający w ramach...

Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX