Pawelec Szymon, Spółka kapitałowa jako pokrzywdzony w procesie karnym

Monografie
Opublikowano: WKP 2011
Rodzaj:  monografia
Autor monografii:

Spółka kapitałowa jako pokrzywdzony w procesie karnym

Autor fragmentu:

Wprowadzenie do problematyki. Opis założeń badawczych oraz wprowadzenie w strukturę pracy

Niniejsza praca poświęcona jest problematyce uczestnictwa spółki kapitałowej w procesie karnym w charakterze pokrzywdzonego. Tak zakrojony przedmiot badań leży na niewątpliwie trudnym do analizy pograniczu prawa karnego procesowego oraz prawa handlowego. O stopniu skomplikowania tej tematyki wydaje się stosunkowo dobrze świadczyć poziom rozwoju poświęconych jej rozważań doktrynalnych. Pomimo bowiem, iż instytucja pokrzywdzonego, jak również, w jeszcze większym stopniu, instytucje spółki akcyjnej oraz spółki z o.o. doczekały się na przestrzeni lat rozległych opracowań naukowych w niemalże każdym systemie prawnym świata, zaś możliwość udziału spółek kapitałowych w procesie w charakterze pokrzywdzonego łączy się z bardzo istotnymi konsekwencjami natury praktycznej, w szczególności w sferze możliwości dochodzenia roszczeń pieniężnych z tytułu popełnionego przestępstwa , brak dotąd w polskiej i zagranicznej doktrynie pracy, która podejmowałaby próbę łącznej analizy obu tych instytucji, wykraczając poza pojedyncze przypadki fragmentarycznych problemów prawnych.

Przyczyn tego stanu można szukać przede wszystkim w utrudnieniach systemowych, wymuszających przy tego typu problematyce prowadzenie wykładni instytucji karnych procesowych (częściowo także karnych materialnych) z uwzględnieniem rozbudowanych rozwiązań prawa handlowego. Niejednokrotnie na styku rozwiązań prywatnoprawnych oraz karnoprocesowych ujawniają się również sprzeczności lub luki, których nie sposób przezwyciężyć bez sięgania po interpretację odwołującą się do podstawowych zasad procesu karnego oraz istoty poszczególnych instytucji rządzących funkcjonowaniem spółek kapitałowych. Wykładnia tego rodzaju zagadnień z pogranicza obu gałęzi prawa jest nie tylko trudna, ale również, w płaszczyźnie stosowania prawa, obarczona stosunkowo wysokim stopniem ryzyka jej podważenia, jako nazbyt daleko odstępująca od gramatycznego brzmienia przepisu lub kładąca zbyt duży nacisk na jedną tylko grupę racji. Dobrym przykładem takiego stanu pozostaje zagadnienie sukcesji statusu pokrzywdzonego przy przekształceniach spółek kapitałowych czy też napotykający poważne przeszkody, przede wszystkim w praktyce organów prowadzących postępowania przygotowawcze, problem rozstrzygnięcia o dopuszczalności reprezentowania pokrzywdzonej spółki przez członka zarządu podejrzanego o działanie na jej szkodę .

Powody, dla których temat pokrzywdzenia spółek kapitałowych zasługuje na szersze omówienie naukowe, wykraczają poza sam problem korelacji przepisów karnoprocesowych z regulacjami określającymi status prawny spółki akcyjnej i spółki z o.o. Już bowiem pobieżna analiza problematyki osobowości prawnej spółek kapitałowych, zestawiona z elementami składającymi się na definicję procesową pokrzywdzonego, pozwala zauważyć, iż skontrastowanie tych dwóch instytucji, klasycznie należących do zupełnie odrębnych gałęzi prawa, wymaga sięgnięcia do fundamentów tworzących zarówno karnoproceduralny obraz pokrzywdzonego, jak i określających naturę omawianych podmiotów prawa handlowego. Czynione na tym tle uwagi stają się zaś pomocne nie tylko w rozwiązywaniu problemów dotyczących specyficznych podmiotowo form uczestnictwa w procesie karnym. Służą one także lepszemu określeniu ram definicyjnych tak nieostro zarysowanej w polskim ustawodawstwie karnoprocesowym instytucji pokrzywdzonego, jak również wychwyceniu niedomagań polskiej procedury karnej, pojawiających się w tych wszystkich wypadkach, w których uczestnikiem tradycyjnie antropocentrycznego procesu staje się podmiot inny niż osoba fizyczna.

W niniejszej pracy podjęto próbę ukazania (co stanowi tym samym jej zasadniczą tezę), że analiza problemu pokrzywdzenia spółek kapitałowych wymaga szerokiego odwołania do zaplecza prawa prywatnego, definiującego naturę tych podmiotów. Przez tę kategorię rozumiane zaś będą przede wszystkim przepisy kodeksu spółek handlowych (dla których stosowane będzie także zbiorcze pojęcie prawa spółek ), uzupełnione regulacją normatywną przepisów prawa cywilnego . Począwszy od zagadnienia reprezentacji procesowej, poprzez problem sukcesji i kontynuacji statusu pokrzywdzonego, na kwestii identyfikacji naruszonego lub zagrożonego dobra prawnego w określonych konfiguracjach podmiotowych i organizacyjnych kończąc, konieczne jest, aby identyfikowana norma karnoprocesowa pozostawała w ciągłości z bazową regulacją prawa materialnego, określającą zasady konstrukcyjne danej spółki kapitałowej. W sytuacji zaś ewentualnego konfliktu pomiędzy wyjściową sferą prawa prywatnego a rozwiązaniami karnoprocesowymi (a niekiedy także karnymi materialnymi), skutkującego zagrożeniem spójności między poszczególnymi gałęziami prawa, minimalnym wymogiem powinno pozostawać uzasadnienie przyznania pierwszeństwa określonemu rozwiązaniu penalnemu przed przyjętą konstrukcją prywatnoprawną. Skoro bowiem ustawodawca uczynił już ten krok, że dopuścił do udziału w postępowaniu karnym w charakterze pokrzywdzonego nie tylko osoby fizyczne, lecz również m.in. spółki kapitałowe, to ta instytucja karnoprocesowa powinna respektować naturę tych podmiotów i ich odmienność od osób fizycznych. Wieloorganowa struktura wewnętrzna spółek kapitałowych, występowanie działających w ich ramach osób fizycznych nie jako samodzielnych podmiotów, lecz jako piastunów organów spółki, oddzielenie sfery właścicielskiej od zarządczej, uwolnienie udziałowców od odpowiedzialności za zobowiązania spółki czy wreszcie możliwość występowania konfliktu interesów w ramach spółki – wszystkie te cechy powinny znaleźć zasadnicze odzwierciedlenie karnoproceduralne. Oczywiście nie sposób uniknąć odstępstw i ograniczeń w tym zakresie. Istotne jest jednak, aby w wypadku gdy w postępowaniu karnym pojawią się takie ograniczenia albo odstępstwa, każdorazowo poparte były one silną podstawą aksjologiczną lub jednoznacznymi wskazaniami interpretacyjnymi, nie wynikały zaś jedynie ze swoistego ignorowania prywatnoprawnego zaplecza podmiotowości danego uczestnika procesu. Jako wyjątek, nie zaś ogólną, dowolnie wykorzystywaną możliwość, powinno się na tym tle traktować działania polegające na deformowaniu jednolitych instytucji prawa materialnego (prawa spółek) przez przyjęte rozwiązania karnoprocesowe .

Argumenty na poparcie tak naszkicowanej tezy będą prezentowane w niniejszej pracy zasadniczo poprzez odwołanie się do postulatów interpretacyjnych możliwych do zrealizowania z punktu widzenia de lege lata. W wypadkach szczególnie istotnych z punktu widzenia poszanowania instytucji prawa spółek kapitałowych, których odwzorowanie w postępowaniu karnym napotyka na zbyt duże trudności ze względu na zasadniczy brak dla nich punktu odniesienia w ustawie karnej procesowej albo wyraźną sprzeczność i których nie sposób byłoby przezwyciężyć na drodze wykładni systemowej, będą formułowane również uwagi pod kątem możliwych zmian ustawowych. Już na tym etapie wprowadzenia do problematyki należy także zaznaczyć, iż ze względu na niezwykłą obszerność stykających się w niniejszej pracy dziedzin, dobór omawianych zagadnień szczegółowych podyktowany został chęcią skupienia się tylko na tych wypadkach, w których karnoprocesowy walor pokrzywdzenia może kształtować się w zasadniczo odmienny sposób niż u klasycznych uczestników postępowania karnego, tj. osób fizycznych.

U podstaw wyżej naszkicowanej ogólnej tezy niniejszej pracy leżał szereg obserwacji badawczych oraz motywacji dogmatycznych, przyjmujących w ograniczonym zakresie także postać założeń. Ponieważ miały one istotny wpływ na przyjęty w niniejszej pracy punkt widzenia, a pośrednio także na jej ostateczny obraz, poniżej zostają przedstawione najważniejsze z nich.

Przede wszystkim, na przykładzie tej najbardziej skomplikowanej instytucjonalnie grupy podmiotów, jaką tworzą spółki kapitałowe, można zaobserwować, iż polskie prawo karne procesowe boryka się z problemem ograniczonej stosowalności w odniesieniu do podmiotów innych niż osoby fizyczne. Pomimo wypływającej z brzmienia kodeksowej definicji pokrzywdzonego deklaracji, iż nie istnieją przeszkody dla uznawania osób prawnych za pokrzywdzonych na równi z osobami fizycznymi, na poziomie szczegółowych zagadnień korzystanie z tej możliwości doznaje restrykcji. Cały szereg czynników, poczynając od wielokrotnie szablonowo stosowanego kryterium bezpośredniości naruszenia lub zagrożenia dobra prawnego, na ignorowaniu obligatoryjnych elementów struktury podmiotu korporacyjnego kończąc, powoduje, iż podmioty inne od osób fizycznych niejednokrotnie nie mogą uzyskać w procesie karnym należytej ochrony swoich praw jako pokrzywdzeni.

Przy niedostatku normatywnej regulacji procesowej uwzględniającej specyfikę osób prawnych oraz wobec – wynikającego z uwarunkowań historycznych – braku wystarczająco długiej i ciągłej praktyki orzeczniczej w „obsłudze” złożonych podmiotów korporacyjnych występujących w charakterze pokrzywdzonych, można łatwo ulec pokusie patrzenia na te organizmy przez pryzmat rozstrzygnięć i założeń teoretycznych przyjmowanych dla osób fizycznych. Co więcej, wobec mnogości prac badawczych oraz judykatów poświęconych problemowi przestępstw, w wyniku których pokrzywdzone zostają osoby fizyczne , wydaje się, że czasem, być może w sposób niezamierzony, dochodzi do nadmiernego zbliżenia instytucji pokrzywdzonego do kategorii „ofiary przestępstwa” , . Skutkiem tego na tę pierwszą, ogólną kategorię zostają przelane obserwacje i wnioski interpretacyjne o charakterze typowo antropocentrycznym. Problem ten pozostaje o tyle doniosły praktycznie, iż na gruncie karnoprocesowym (wyjściowo niekiedy także na gruncie karnym materialnym) buduje fałszywy obraz spółek kapitałowych, sprzeczny z ich realną postacią określoną w prawie spółek. Pozostaje to szczególnie widoczne w tych wypadkach, w których faktycznie ujmowane pokrzywdzenie związane jest stricte z przyjętą strukturą organizacyjną spółki. Próby odwoływania się na tym gruncie do takiego rozumienia ogólnych przepisów karnoprocesowych, jakie utrwaliło się w praktyce stosowanej wyłącznie wobec osób fizycznych, będących w oczywisty sposób podmiotami zarówno indywidualnymi, jak i – co szczególnie istotne – homogenicznymi w swoich zachowaniach, okazują się miejscami istotnie zawodne. W naturę spółek kapitałowych wpisane są bowiem zarówno kolegialność, jak i zdolność do przekształceń strukturalnych.

Osadzonym w szerszej perspektywie motywem, który wpłynął na ostateczny temat niniejszej pracy, była także chęć odniesienia się do kształtowanej przez doktrynę oraz orzecznictwo wykładni kodeksowej kategorii pokrzywdzonego. Rozważania dotyczące problemu pokrzywdzenia spółki kapitałowej pozwalają bowiem wyjątkowo dobrze wykazać, jak trudnym w istocie zagadnieniem, umykającym kategorycznym, jednopłaszczyznowym rozstrzygnięciom, pozostaje interpretacja art. 49 § 1 k.p.k.

Obserwując dyskusję nad kodeksową definicją pokrzywdzonego, nie sposób nie dostrzec tych poglądów, które wskazują, że pomimo iż funkcjonowała ona w zakresie zbliżonym do obecnego już w kodeksie postępowania karnego z 1928 r., obarczona jest ona w istocie błędem logicznym, polegającym na definiowaniu niedookreślonego pojęcia poprzez sięgnięcie po dwa równie niedookreślone terminy (tj. „dobro prawne” oraz „bezpośredniość”) . Za uzasadnione należy uznać także, iż pomimo braku na przestrzeni ostatnich osiemdziesięciu lat zasadniczej zmiany literalnego brzmienia kategorii definicyjnych instytucji pokrzywdzonego, za sprawą przeobrażeń ustrojowych oraz rozwoju stosunków gospodarczych, skutkujących wdrażaniem coraz bardziej rozbudowanych instrumentów kapitałowych do handlowego obrotu prawnego, w sposób istotny rozszerzył się zakres desygnatów dla użytych w tej definicji pojęć. Znamienne pozostają także uwagi tych przedstawicieli doktryny, którzy podnoszą, iż nawet nieco rozciągnięty zakres materialnoprawnej podstawy ustalenia, kto jest pokrzywdzonym przez przestępstwo, „nie zapobiega do końca rozstrzygnięciom niesprawiedliwym, w odbiorze społecznym niezrozumiałym” .

Za skoncentrowaniem niniejszej pracy na instytucji pokrzywdzonego przemawiała również największą praktyczna doniosłość udziału spółek w postępowaniu karnym w tej właśnie roli. Wskazać tu należy chociażby na potencjalne korzyści dla spółki, występującej aktywnie w obronie swoich praw jako pokrzywdzonego, a związane z przywoływaną już prejudycjalnością prawomocnego wyroku skazującego dla procesu cywilnego, czy też bezpośrednio z możliwością uzyskania naprawienia szkody w drodze środka karnego albo powództwa adhezyjnego. Istotną rolę odgrywają również dane ilościowe. Od strony teoretycznej można próbować wskazywać, iż to rola procesowa spółki kapitałowej jako podmiotu odpowiedzialnego na mocy ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych wiąże się z poważniejszymi konsekwencjami. Zostawiając na boku spory dogmatyczne odnośnie tego, czy postępowanie w przedmiocie tej odpowiedzialności można nazywać postępowaniem karnym , wskazać należy jednak na ciągle śladową liczbę spraw rozpatrywanych na mocy tej ustawy . Mając na uwadze te fakty oraz liczne nowelizacje samej ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych, można wyrazić przekonanie, że ten rodzaj odpowiedzialności, konsekwentnie zaś – także postępowania, dopiero krystalizuje się w praktyce polskiego systemu prawnego .

Odnośnie decyzji o konkretyzacji podmiotowej niniejszej pracy, tj. o skupieniu się na kategorii spółek kapitałowych, należy wyjaśnić, iż była ona związana z zamysłem odniesienia się do grupy podmiotów korporacyjnych charakteryzujących się najwyższym stopniem skomplikowana i największą odrębnością od tradycyjnych aktorów procesu, tj. osób fizycznych, a przez to generujących największe problemy interpretacyjne przy ich wprowadzeniu do procesu karnego. Zarazem jednak chodziło o możliwie bliskie trzymanie się realiów gospodarczych oraz potrzeb praktyki. „Najczystszą” spółką kapitałową pozostaje oczywiście spółka akcyjna, która ze względu na możność skrajnego umasowienia akcjonariatu pozwala na pozyskiwanie kapitału inwestycyjnego w praktycznie nieograniczonych rozmiarach oraz na tworzenie najbardziej zaawansowanych struktur majątkowych . Posłużenie się wyłącznie przykładem tej spółki dla przedstawienia problemu pokrzywdzenia w typie korporacyjnym nie odpowiadałoby jednak do końca realiom obrotu handlowego oraz problemom przestępczości gospodarczej. Na rynku bowiem, w ujęciu ilościowym, to spółki z o.o., przede wszystkim dzięki swej uproszczonej konstrukcji oraz niższym wymogom kapitałowym, zdecydowanie dominują nad spółkami akcyjnymi. Jasno uwidoczniają to dane liczbowe – zgodnie z danymi statystycznymi na koniec 2008 r. w Polsce zarejestrowane były 8852 spółki akcyjne, natomiast liczba zarejestrowanych spółek z o.o. była blisko trzydziestokrotnie wyższa (224 345 podmiotów) . Mając na uwadze ten praktyczny aspekt oraz zważywszy na wspólną bazę wielu cech obu typów spółek kapitałowych, w niniejszej pracy podjęto próbę łącznego opisania pozycji procesowej spółek akcyjnych oraz spółek z o.o. Wydaje się to być wyborem optymalnym, ponieważ próba sięgnięcia po jeszcze szerszy zakres podmiotowy tematyki niniejszej pracy (np. chęć omówienia problematyki pokrzywdzenia całej rodziny spółek prawa handlowego) groziłaby albo popadnięciem w nadmierną kazuistykę przy omawianiu rozwiązań właściwych dla wszystkich sześciu rodzajów spółek handlowych, albo skazywałaby autora na poprzestanie na zbyt dużym poziomie ogólności.

Na ostateczny obraz niniejszej pracy wpłynęło również takie założenie badawcze, doprecyzowujące obraną tezę, aby w możliwie pogłębiony sposób odnosić się bezpośrednio do problematyki korelacji karnoprocesowej instytucji pokrzywdzonego z wyjściowymi dla jej określania w odniesieniu do spółek kapitałowych rozwiązaniami prawa prywatnego. W dużej części wypadków niezbędne do tego było oczywiście sięgnięcie do pośrednictwa prawa karnego materialnego (jak chociażby w procesie wykładni definicji pokrzywdzonego). Mając jednak na uwadze zasadniczo karnoprocesowy nurt rozważań niniejszej pracy, celowo na dalszy plan odsunięto kwestie odnoszące się do związków unormowań prywatnoprawnych z rozwiązaniami stricte materialnoprawnymi lub dotyczącymi wyłącznie procesowego odzwierciedlenia instytucji prawa karnego materialnego.

W szczególności, w toku badań prowadzonych poza marginesem głównych rozważań pozostawiono w niniejszej pracy kwestie dotyczące analizy możliwości przyznawania statusu pokrzywdzonego spółkom kapitałowym w sytuacji naruszenia norm typizowanych w poszczególnych przepisach karnych. Szersza analiza tego zagadnienia wymagałaby bowiem odejścia od badań nad centralnym problemem wykładni procesowej instytucji pokrzywdzonego w odniesieniu do specyficznej grupy uczestników obrotu handlowego, jaką stanowią spółki kapitałowe. Wymuszałaby ona prowadzenie rozważań nad tematyką bardzo niejednorodną przedmiotowo, których wynik podobny byłby bardziej do okrojonego w ujęciu podmiotowym komentarza do części szczególnej kodeksu karnego lub pewnej grupy pozakodeksowych przepisów karnych niż do prezentacji problemu pokrzywdzenia spółek kapitałowych. Stąd też, pomimo stosunkowo bogatej literatury z zakresu materialnoprawnego ujęcia problematyki przestępczości gospodarczej, celowo w niniejszej pracy zrezygnowano z rozbudowanego opisu poszczególnych rodzajów przestępstw z udziałem spółek kapitałowych. Po pierwsze bowiem byłoby to rozstrzyganie kwestii ograniczonych przede wszystkim do sfery wykładni materialnych przepisów karnych, a po drugie stanowiłoby to swoistą ucieczkę od pierwszorzędnego z punktu widzenia przyjętych założeń badawczych problemu przybliżenia uwarunkowań organizacyjnych spółek kapitałowych, przekładających się na ich pozycję procesową i wykładnię kategorii pokrzywdzonego.

W niektórych fragmentach niniejszej pracy tworzone są nawiązania do rozwiązań właściwych dla prawa cywilnego materialnego oraz procesu cywilnego, w szczególności w zakresie cywilistycznych rozważań nad szkodą. Pomimo pewnej łatwości kontynuowania tego wątku komparatystycznego, poprzestano jednak wyłącznie na jego wybiórczej analizie. Gruntowne omówienie problematyki synergii kategorii pokrzywdzenia pomiędzy prawem cywilnym a karnym (karnym procesowym) oraz zagadnień korelacji środków ochrony praw pokrzywdzonego dostępnych w obu tych gałęziach prawa wymagałoby bowiem znacznego przemodelowania niniejszej pracy. Jednocześnie przyjęto, że kwestie komparatystyczne można będzie przedstawiać odrębnie dopiero po dokonaniu należytej analizy podstawowego wątku rozpoznawalności pokrzywdzenia spółek kapitałowych w samym procesie karnym .

Niniejsza praca nie ma charakteru porównawczego z prawem obcym. Zarazem jednak w zakresie uznanym za niezbędny – przede wszystkim w odniesieniu do prawa spółek – znalazły się w niej odwołania do rozwiązań występujących w systemach prawnych innych krajów.

*

Dokonując krótkiego wprowadzenia w strukturę niniejszej pracy, należy wskazać, iż została ona zdeterminowana przez przyjęte założenia badawcze. Chęć odniesienia się do specyficznych problemów pokrzywdzenia spółki kapitałowej, wychodząca od próby zmierzenia się z wątpliwościami rodzącymi się na gruncie wykładni ustawowej definicji pokrzywdzonego, wymusiła dokonanie podziału niniejszej pracy na dwie zasadnicze części.

Część Pierwsza poświęcona jest zagadnieniom ogólnym, związanym z istotą pokrzywdzenia w rozumieniu karnoprocesowym oraz z naturą spółek kapitałowych. Zawarte są tu m.in. uwagi nad rozbieżnościami doktrynalnymi oraz jurydycznymi w kontekście wykładni poszczególnych elementów ustawowej definicji pokrzywdzonego, jak również krytyczne uwagi co do niektórych prezentowanych stanowisk. Uzupełnienie tych ogólnych rozważań nad instytucją definiowaną w treści art. 49 § 1 k.p.k. stanowią uwagi poświęcone naturze spółek kapitałowych, rozpatrywanej od strony zagadnień mających zasadnicze znaczenie dla problematyki szczegółowej, ujętej w Części Drugiej.

Część Druga pracy obejmuje zagadnienia specyficznie dotyczące problemu dopuszczalności uczestnictwa spółek kapitałowych w procesie karnym w omawianej roli procesowej. Zawarte w niej rozważania zostały podzielone na dwie główne grupy tematyczne. Pierwszą z nich stanowią kwestie poświęcone należytej reprezentacji pokrzywdzonej spółki kapitałowej w procesie karnym oraz sukcesji (kontynuacji) statusu pokrzywdzonego w procesie karnym przy transformacjach spółek.

Te dwie grupy zagadnień (reprezentacji oraz sukcesji pozycji procesowej) wyczerpują również w zasadniczej części przyjęty zakres analizy problematyki realizacji przez spółkę kapitałową uprawnień pokrzywdzonego w trakcie procesu, już po rozstrzygnięciu zagadnienia stwierdzenia istnienia lub braku pokrzywdzenia. Szukając bowiem sfer największych rozbieżności powstających przy skontrastowaniu warunków wykonywania praw procesowych pokrzywdzonego przez spółki kapitałowe oraz przez osoby fizyczne, uznano, że to na tych dwóch obszarach występuje największe ich nasilenie. Pozostałe sfery realizacji praw pokrzywdzonego stanowią już w dużej części pochodną rozstrzygnięć przyjętych bądź na etapie identyfikowania stanu pokrzywdzenia po stronie danej spółki kapitałowej, bądź też na poziomie rozstrzygania o dopuszczalności określonego sposobu reprezentacji takiego podmiotu.

Odrębną grupę zagadnień w Części Drugiej pracy stanowią rozważania nad problematyką rozpoznawania stanu pokrzywdzenia spółki kapitałowej w rozumieniu art. 49 § 1 k.p.k. w konkretnych konfiguracjach indywidualnych i wielopodmiotowych. Zostało to przedstawione zarówno z perspektywy szczególnych związków organizacyjnych łączących daną osobę ze strukturą spółki, jak i przez pryzmat specyficznych stosunków umownych powodujących uwspólnienie praw do określonych składników mienia pomiędzy dwoma lub większą liczbą uczestników grupy kapitałowej. Z uwagi na dużą doniosłość praktyczną zagadnienia, odrębnymi rozważaniami objęto także kwestię wpływu pokrzywdzenia spółki na sytuację jej udziałowców (ilustrowanego na najbardziej charakterystycznych przykładach przestępstw).

Jak już wskazano we wcześniejszych uwagach, ze względu na bardzo dużą rozpiętość tematyczną działów prawa stykających się ze sobą na gruncie niniejszej pracy, zasadniczym celem realizowanym w Części Drugiej uczyniono odniesienie się do tych wypadków związanych z pokrzywdzeniem spółek kapitałowych, które mogą pozostawać całkowicie swoiste dla tych podmiotów, albo też tylko na ich gruncie mogą występować z wyjątkowo dużą intensywnością . Z analogicznych względów w niniejszej pracy nie analizowano wypadków wykraczających poza kluczowy problem identyfikacji statusu pokrzywdzonego po stronie spółki kapitałowej oraz poza analizę najważniejszych mechanizmów umożliwiających jej obecność w procesie. W szczególności należy zaznaczyć, iż z racji przyjętych priorytetów badawczych celem niniejszej pracy nie była zbiorcza analiza zagadnień związanych z wykonywaniem szczegółowych uprawnień pokrzywdzonego na poszczególnych etapach postępowania.

Przygotowaniu niniejszej pracy towarzyszyła świadomość ryzyka związanego z podejmowaniem tematu nowego i wykraczającego poza klasyczny sposób patrzenia na dziedzinę procesu karnego rządzącą się swoimi prawidłami, funkcjonującą w ujęciu akademickim zasadniczo w oderwaniu od regulacji prywatnoprawnych. Obserwacje coraz większego stopnia synergii poszczególnych dziedzin prawa i nierzadko wręcz jaskrawych rozbieżności systemowych pomiędzy gałęziami prawa tworzonymi w obszarach różnych priorytetów normatywnych, a mimo to silnie splatającymi się ze sobą w odniesieniu do określonych kategorii podmiotów lub sytuacji procesowych, skutkowały jednak uznaniem za celowe podjęcie próby zainicjowania tego nowego podejścia, które zostało zarysowane w powyżej przedstawionej tezie. Podobnie jak w odniesieniu do teorii ekonomicznej analizy prawa, do której padają nawiązania w niniejszej pracy, podejście to z pewnością musi podlegać pewnym ograniczeniom. Stąd też zamierzeniem towarzyszącym pracy nad niniejszą publikacją nie było forsowanie radykalnego stanowiska o potrzebie podporządkowania procesu karnego zasadom organizacji podmiotów prawa prywatnego. Chciano natomiast zwrócić uwagę na to, że każdy wypadek karnoprocesowego zainteresowania spółką kapitałową stanowi ingerencję w bardzo złożony wewnętrznie i zewnętrznie konglomerat stosunków prawnych i personalnych. Tym samym każda decyzja o wyłączeniu pewnej sfery podmiotowości prawnej spółki poza margines rozważań karnoprocesowych powinna opierać się na starannej analizie płaszczyzny prywatnoprawnej i odnosić się do zasad rządzących jej budową. Przeciwne podejście grozi kreowaniem stanu, w którym jedna gałąź prawa stosuje się do reguł rządzących istnieniem innej gałęzi w sposób całkowicie arbitralny i chaotyczny.

Niniejsza praca nie stanowi pełnego przedstawienia problemu pokrzywdzenia spółek kapitałowych, lecz skupia się na zagadnieniach uznanych za najważniejsze i najbardziej charakterystyczne, a dotyczących rozpoznawalności stanu pokrzywdzenia tych podmiotów oraz realizacji przez nie ważniejszych uprawnień procesowych. Podobnie jak w odniesieniu do uwag porównawczych z prawem cywilnym, celowo w niniejszej rozprawie nie poddawano analizie zagadnień wtórnych i wtapiających się już w nurt ogólnej problematyki karnoprocesowej aktywności pokrzywdzonego.

*

Niniejsza publikacja stanowi uaktualnioną i zmienioną wersję rozprawy doktorskiej obronionej na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego w maju 2010 r. Jej powstanie nie byłoby możliwe bez życzliwej pomocy i cennych uwag promotora w przewodzie doktorskim, Pana Profesora Piotra Kruszyńskiego, na którego ręce składam wyrazy wdzięczności. Szczególne podziękowania pragnę także złożyć recenzentom rozprawy – Pani Profesor Marii Rogackiej-Rzewnickiej, Panu Profesorowi Józefowi Okolskiemu oraz Panu Profesorowi Jerzemu Skorupce. Za udzielone rady dziękuję także innym osobom ze środowiska akademickiego oraz spośród praktyków prawa, z którymi mogłem konsultować poruszane w niniejszej pracy zagadnienia. Moim Najbliższym dziękuję za wyrozumiałość i wsparcie udzielone w czasie przygotowywania tej rozprawy.

Autor fragmentu:

CzęśćDruga
Zagadnienia szczegółowe

Wprowadzenie

Ostatnie lata przyniosły pewne ożywienie w sferze publicznego zainteresowania problematyką z pogranicza prawa spółek i szeroko rozumianego prawa karnego . Wpłynęło na to niewątpliwie wejście w życie ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych, a następnie wyrok Trybunału Konstytucyjnego w jej sprawie oraz późniejsze nowelizacje tego aktu prawnego. Wobec wyrosłej na tym tle dyskusji można było ulec pewnemu złudzeniu, iż kwestia udziału podmiotów zbiorowych, w tym w szczególności spółek kapitałowych, w postępowaniu karnym stanowi zagadnienie nowe, dopiero wprowadzane do polskiego systemu prawnego. Tymczasem, o ile problem odpowiedzialności karnej czy też quasi-karnej , nakładanej na spółki kapitałowe, stanowi w istocie nowość w polskim prawodawstwie, jak dotąd z dużym trudem torującą sobie drogę w praktyce , o tyle sam proces karny nigdy nie ograniczał się wyłącznie do uczestnictwa w nim osób fizycznych. Pomijając nawet na tyle niszowe role procesowe jak podmiot zobowiązany do zwrotu korzyści majątkowej czy obecny w procesie karnoskarbowym interwenient , wskazać należy, iż możliwość występowania spółek kapitałowych w roli pokrzywdzonych nigdy nie była dla nich w ujęciu normatywnym zamknięta. Jak zostało to przedstawione w Części Pierwszej pracy, wśród trzech podstawowych elementów składających się na kodeksową definicję pokrzywdzonego, element podmiotowy (osoba fizyczna lub prawna, lub inny podmiot wskazany w art. 49 § 2–4 k.p.k.) pozostawał zawsze najbardziej klarowny i zarówno w obecnym stanie prawnym, jak i na gruncie poprzednich kodyfikacji nie ma i nie było wątpliwości, iż zarówno spółka akcyjna, jak i spółka z o.o., będąc osobami prawnymi, mogą występować w procesie w charakterze pokrzywdzonych.

Nowość związana z uczestnictwem spółek kapitałowych w procesie karnym nie dotyczy w związku z tym warstwy definicyjnej instytucji pokrzywdzonego, lecz warunków jej praktycznego wykorzystywania. Za sprawą przeobrażeń ustrojowych i gospodarczych dokonanych w Polsce po 1989 r., w dużej części teoretyczna dotąd możliwość zaczęła się masowo urzeczywistniać. Wzrost znaczenia konstrukcji spółek kapitałowych w praktyce życia gospodarczego naszego kraju, jaki dokonał się na przestrzeni ostatnich dwóch dekad, znalazł faktyczne przełożenie na dziedzinę procesu karnego, w której obok tradycyjnie występujących w postępowaniu osób fizycznych, z marginalnie towarzyszącymi im w warunkach gospodarki uspołecznionej korporacyjnymi podmiotami państwowymi, zaczęły pojawiać się organizmy gospodarcze reprezentujące niejednokrotnie niezwykle wysoki stopień skomplikowania organizacyjnego i kapitałowego .

Wydaje się, że na tej właśnie podstawie pojawiła się praktyczna potrzeba zrewidowania dotychczasowego podejścia interpretacyjnego do instytucji pokrzywdzonego, tradycyjnie dotąd budowanego wokół modelu antropocentrycznego i wolnego od trudności rozstrzygania skomplikowanych zagadnień korporacyjnych. Przyjęte schematy analizy elementów definicyjnych pokrzywdzenia, rozstrzygania o prawidłowości umocowania reprezentanta czy ciągłości statusu w toku trwającego postępowania zostały wystawione na istotną próbę. W znaczącej części sprowadzały się one bowiem poprzednio do wykładni ogólnych dla tej instytucji kategorii przez pryzmat stosunkowo prostych sytuacji procesowych, w których rozważania nad pokrzywdzeniem mogły oscylować wokół homogenicznych w swych zachowaniach oraz w oczywisty sposób zindywidualizowanych osób fizycznych. Obecnie zaś w większości te same przepisy procesowe muszą znajdować zastosowanie także do organizmów masowych, gdzie pomimo przyjęcia dla całości ich ustroju ogólnej klamry osobowości prawnej, ścierają się i nawarstwiają działania poszczególnych organów, gdzie zagrożenie stanowią konflikty interesów pomiędzy tworzącymi organy osobami fizycznymi a samą spółką, gdzie tworzone są wielopoziomowe konstrukcje prawne rzeczowo-obligacyjne i gdzie zachowując ciągłość prawną bytu prawnego spółki, można dokonywać jej przekształceń z jednej formy organizacyjnej w inną.

Zarówno w polskim, jak i w zagranicznym piśmiennictwie brak dotąd szerszej analizy problemu występowania spółek kapitałowych w roli pokrzywdzonych w procesie karnym. W nielicznych publikacjach monograficznych poświęconych spółkom akcyjnym i spółkom z o.o., w których można natrafić na sygnalizację tego zagadnienia, jego przedstawienie ogranicza się w najlepszym wypadku do podstawowych informacji, nieskonkretyzowanych podmiotowo ze względu na specyficzne cechy ustrojowe spółek kapitałowych. Przyjęty schemat analizy sprowadza się wówczas do zaprezentowania ogólnej charakterystyki instytucji pokrzywdzonego w procesie, a następnie opatrzenia jej krótkim komentarzem, iż ze względu na szeroki zakres podmiotowy definicji zawartej w art. 49 § 1 k.p.k. pokrzywdzonym w postępowaniu może być również spółka akcyjna lub spółka z o.o. W jedynej polskiej pracy monograficznej, w której udało mi się odszukać wyodrębnioną strukturalnie część poświęconą występowaniu jednej ze spółek kapitałowych (spółki z o.o.) w charakterze pokrzywdzonego, przyjęto właśnie takie rozwiązanie. Przedstawiono w niej uprawnienia pokrzywdzonego w postępowaniu przygotowawczym oraz w fazie sądowej procesu karnego i opatrzono to ogólną uwagą, iż ze względu na szeroką definicję pokrzywdzonego oraz rozbudowany katalog przestępstw gospodarczych w roli tej może występować także spółka z o.o.

Problem występowania spółek kapitałowych w roli pokrzywdzonych jest jednak dużo bardziej złożony i o wiele bardziej doniosły praktycznie, niż mógłby to sugerować stan rozważań doktrynalnych, podzielonych w większości ściśle pomiędzy analizę prowadzoną w ramach prawa spółek oraz w ramach prawa i postępowania karnego. Specyficzna natura spółek kapitałowych wymaga zaproponowania podejścia syntetycznego do problemu uczestnictwa tych podmiotów w procesie karnym, w szczególności zaś do rozważań nad ich pokrzywdzeniem. Zgodnie z ogólną tezą niniejszej pracy, proces wykładni tej instytucji procesowej na tle stanów dotyczących spółki akcyjnej oraz spółki z o.o. powinien odbywać się przez pryzmat prywatnoprawnych regulacji określających podstawowe zasady funkcjonowania tych podmiotów. Niekiedy jednak można natrafić na przypadki tak skomplikowane, że proste odwołanie się do tej dyrektywy interpretacyjnej, w toku wykładni prowadzonej z perspektywy de lege lata, okazuje się niewystarczające. Stąd też w takich sytuacjach silnie uzasadnione staje się poddawanie pod rozwagę nowych rozwiązań normatywnych.

Autor fragmentu:

CzęśćPierwsza
Zagadnienia ogólne

RozdziałI
Uwagi nad definicją pokrzywdzonego

1.Definicja ustawowa pokrzywdzonego w kontekście historycznym

Zgodnie z definicją wyrażoną w kodeksie postępowania karnego, pokrzywdzonym jest osoba fizyczna lub prawna, której dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez przestępstwo. Pokrzywdzonym może być także instytucja państwowa, samorządowa lub społeczna, choćby nie miała osobowości prawnej. Dodatkowo, za pokrzywdzonego uważa się także zakład ubezpieczeń w zakresie, w jakim pokrył on szkodę wyrządzoną pokrzywdzonemu przez przestępstwo, lub w zakresie, w jakim jest on zobowiązany do jej pokrycia .

Odwołując się do historycznego rozwoju ustawowej definicji pokrzywdzonego, można wskazać, iż jej elementy konstytutywne przetrwały w niezmienionej zasadniczo postaci od momentu wprowadzenia do polskiego ustawodawstwa definicji tego uczestnika procesu w kodeksie postępowania karnego z 1928 r.

W projekcie kodeksu postępowania karnego z 1928 r., wyłonionym w trakcie prac Komisji Kodyfikacyjnej, nie przyjęto w ogóle ustawowej definicji pokrzywdzonego. Jednakże w ostatecznej redakcji...

Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX