Rams Michał, Specyfika wykładni prawa karnego w kontekście brzmienia i celu prawa Unii Europejskiej

Monografie
Opublikowano: WK 2016
Rodzaj:  monografia
Autor monografii:

Specyfika wykładni prawa karnego w kontekście brzmienia i celu prawa Unii Europejskiej

Autor fragmentu:

Uwagi wprowadzające

Należy się zgodzić ze stwierdzeniem, że Unia Europejska jest obecnie najbardziej postępującą siłą w rozwoju prawa karnego i procedury karnej w Europie, a za pośrednictwem wprowadzonych mocą Traktatów środków prawnych służących wdrażaniu projektowanych przez nią instrumentów jej rola jest nieporównywalna do Rady Europy czy mechanizmu powstałego na gruncie orzecznictwa ETPCz . Tym samym to, co do niedawna mogło budzić zasadnicze wątpliwości, dziś na skutek działania różnego rodzaju mechanizmów integracyjnych stało się faktem. Jeszcze bowiem jakiś czas temu sfera prawa karnego uznawana była za jeden z najpilniej strzeżonych wyznaczników suwerenności państwowej, zaś kooperacja pomiędzy aktorami na arenie międzynarodowej w tej dziedzinie ograniczona była szeregiem różnego rodzaju czynników, w szczególności wynikających z konstytucji krajowych. Było to widoczne chociażby na przykładzie mechanizmów współpracy międzynarodowej w sprawach karnych (a zwłaszcza ekstradycji), którym ze względu na wielość istniejących ograniczeń daleko było do oczekiwanej w tym względzie efektywności.

W tej też perspektywie uznać należy, że wejście Rzeczypospolitej Polskiej do Unii Europejskiej 1 maja 2004 r. wprowadziło widoczną modyfikację istniejącego status quo i to nie tylko w kontekście dotychczasowego postrzegania współpracy w sprawach karnych pomiędzy państwami członkowskimi Unii Europejskiej, ale przede wszystkim w zakresie obowiązujących na terenie Polski źródeł prawa. Zasadnie przeto zwraca uwagę E. Łętowska, że w związku z tego rodzaju zmianami otoczenia normatywnego obowiązujący jeszcze do niedawna hierarchicznie zbudowany model monocentryczny zaczyna być wypierany przez multicentryczne pojmowanie systemu prawa, które charakteryzuje się wielością ośrodków decyzyjnych co do stosowania prawa i jego interpretacji . To zaś skutkować musi w pewnym sensie współobowiązywaniem na terenie państw członkowskich zarówno unijnych, jak też krajowych źródeł prawa. Fakt ten zdawał się dostrzegać również i polski Trybunał Konstytucyjny, orzekając zarówno o konstytucyjności traktatu akcesyjnego , jak też – całkiem niedawno – traktatu reformującego z Lizbony .

Takie specyficzne złożenie centrów decyzyjnych rodzić jednak może szereg sytuacji kolizyjnych , co jest po części zrozumiałe, jeśli ma się na uwadze zarówno ukształtowaną już w określony sposób specyfikę krajowego systemu prawnego, jak też postrzegane jako dynamicznie i ciągle rozwijające się prawo unijne, które na dodatek łączy w sobie zarówno tradycje konstytucyjne różnych państw członkowskich (w tym również z rodziny systemów common law), jak też chociażby elementy wykształcone w systemie EKPCz.

Jako że „teksty prawa są złożone z przepisów, z których dopiero trzeba odczytać (wyłożyć) normę konkretnego zachowania, aby w ogóle móc je zastosować” , nie ma wątpliwości co do tego, że to właśnie na etapie wykładni prowadzonej przed sądami krajowymi ujawniała się będzie najczęściej potrzeba rozstrzygania dostrzeżonych wyżej kolizji, tak aby uczynić zadość elementarnym zasadom porządku wewnętrznego, a jednocześnie uszanować nakazy rekonstruowane z norm unijnego porządku prawnego. Rację ma w szczególności K. Wojtyczek, że obecnie to sądy stają się „strażnikami przestrzegania zobowiązań prawnomiędzynarodowych państwa stanowiących podstawę przekazania kompetencji, a jednocześnie strażnikami podstawowych zasad konstytucyjnych określających tożsamość konstytucyjną państwa” , i to od ich postawy zależeć będzie w znacznej mierze efektywność środków wprowadzanych do polskiego porządku prawnego na mocy prawa europejskiego.

Trudno zaprzeczyć, że za jeden z takich mechanizmów zapewniania efektywności jest uznawany właśnie obowiązek wykładni prawa krajowego w kontekście brzmienia i celu prawa Unii Europejskiej, którego charakterystyka w świetle zagadnień o charakterze karnoprawnym stanowić będzie przedmiot niniejszego opracowania. Zasadnie uznaje się przeto wykładnię zgodną za „ukierunkowany proces zmiany lub ukształtowania normy prawa krajowego w celu dopasowania go do wzorca unijnego” . W ocenie G. Betlema do zgodnej interpretacji dochodzi w sytuacji, kiedy norma prawa unijnego jest wykorzystywana jako pomoc w interpretacji innej normy, która jakkolwiek jest ostatecznie zastosowana przed sądem, to jednak została skonstruowana w świetle tej ostatniej . Zasada zgodnej interpretacji wymaga bowiem pośredniego wykorzystania normy prawa unijnego dla skonstruowania podlegającej zastosowaniu normy prawa krajowego . Jednocześnie rzeczona technika sądowa wykorzystywana dla uniknięcia konfrontacji pomiędzy normami uznawana jest w literaturze za jedną z form stosowania prawa unijnego, której celem jest łagodzenie konfliktów pomiędzy dwoma odrębnymi porządkami prawnymi, a nadto – z czym często można się spotkać – niwelowanie w niektórych przypadkach braku bezpośredniego skutku dyrektyw . To zresztą brak możliwości bezpośredniego zastosowania przepisów dyrektywy przyczynił się do sformułowania po raz pierwszy rzeczonej zasady w wyroku Trybunału Sprawiedliwości w sprawie von Colson i Kamann z dnia 10 kwietnia 1984 r. , a następnie w szeregu innych judykatów, w tym również wydanym na gruncie dawnego III filara UE orzeczenia TS w sprawie M. Pupino . Co więcej, wiążąc w treści przywołanych orzeczeń zasadę wykładni prawa krajowego w kontekście brzmienia i celu prawa unijnego z przepisami Traktatów, Trybunał wyraźnie potwierdził obowiązek dokonywania takiej wykładni przez organy państw członkowskich stosujące prawo w sprawach unijnych, a to ze względu na konieczność uniknięcia ewentualnych zarzutów związanych z naruszeniem nakazów wynikających z prawa pierwotnego.

Warto zaznaczyć, że ze względu na wiele specyficznych czynników postawiony przed sądami państw członkowskich obowiązek wykładni zgodnej prawa krajowego nie należy do najprostszych. Wiąże się to w znacznej mierze chociażby z potrzebą przeprowadzenia za każdym razem niejako dwuetapowego procesu wykładni, który obejmuje w pierwszej kolejności rekonstrukcję unijnego wzorca interpretacyjnego, a dopiero potem odpowiedniego przepisu prawa krajowego. W tej perspektywie należy dodać, że już specyficzne metody wykładnicze wykształcone i stosowane w tym względzie przez TS w sposób oczywisty utrudniać mogą prawidłową wykładnię norm prawa unijnego, tym bardziej jeżeli weźmie się pod uwagę jego wielojęzyczność, często spotykaną niejasność i ogólnikowość, a wreszcie posługiwanie się „specyficznym żargonem językowym pozwalającym na działanie prawa unijnego w każdym państwie członkowskim” .

Prima facie można zatem odnieść wrażenie, że sędzia rozstrzygający sprawę unijną zmuszony jest do występowania niejako w podwójnej roli (i to niezależnie od tego, że działa przecież również jako sędzia unijny), wpierw rekonstruując wzorzec unijny w sposób, w jaki czyni to TS, a następnie odnosząc to wszystko do reguł orzekania obecnych na gruncie krajowym. Nie trzeba przy tym dodawać, że uwzględnienie w tym zakresie dodatkowych ograniczeń tradycyjnie łączonych z materią prawa karnego (w tym również tych, które wynikać mogą z konstytucji poszczególnych państw członkowskich) w sposób niewątpliwy powoduje, że kwestia zdekodowania i przełożenia na grunt norm prawa krajowego wzorca unijnego jawić się może jako czynność szczególnie złożona i niewątpliwie wymagająca „europejskiego” przygotowania po stronie organów stosujących prawo.

W ten oto sposób zarysowane wyżej zagadnienie badawcze wymusza niejako uwzględnienie w ramach prowadzonych w ramach tego opracowania rozważań fenomenu europejskiego prawa karnego, w tym zwłaszcza roli wykładni w jego rozwoju i funkcjonowaniu, a wreszcie możliwego do zdekodowania modelu i dalszych perspektyw rozwoju tej dziedziny. Konieczne wydaje się też nawiązanie do wypracowanych na gruncie dawnego prawa wspólnotowego metod wykładni zgodnej prawa krajowego i próba ich aplikacji do materii o charakterze prawnokarnym. Nie ma wątpliwości co do tego, że taki sposób doboru zagadnień jest w znacznej części determinowany ostatnią reformą traktatową, która dokonała się w efekcie wejścia w życie w dniu 1 grudnia 2009 r. traktatu z Lizbony. Nie sposób abstrahować od tego, że znaczna część wprowadzonych na mocy tego traktatu zmian wiąże się właśnie z materią europejskiego prawa karnego, która aż do tego momentu postrzegana była jako dość skomplikowany element unijnego porządku prawnego o zasadniczo niejasnym statusie. Było to oczywiście związane przede wszystkim z podziałem Unii na trzy nierównorzędne filary, spośród których co do zasady tylko I (wspólnotowy) filar zachowywał charakter – oficjalnie – ponadnarodowy.

Jednocześnie jednak pomimo pierwotnego pomysłu na funkcjonowanie trzyfilarowej struktury w ramach Unii Trybunał Sprawiedliwości konsekwentnie podejmował różnego rodzaju działania orzecznicze zmierzające do stopniowego „uwspólnotowienia” również łączonego z prawem karnym dawnego III filara UE (ang. depillarization trend), co po części musiało stanowić efekt szerszych problemów związanych m.in. z brakiem obowiązywania na tym gruncie zasad właściwych prawu pierwszofilarowemu, w tym zwłaszcza jego prymatu, ale również i nie dość klarownie rozstrzygniętej kwestii podziału kompetencji pomiędzy Unią a Wspólnotą.

Opisywane komplikacje były widoczne zarówno w sferze możliwości egzekwowania obowiązku prawidłowej i terminowej implementacji prawa unijnego do krajowego systemu prawnego, jak też jego ewentualnej interpretacji. Nie da się równocześnie zaprzeczyć, że bliższa analiza materii objętych dawną międzyrządową współpracą w III filarze UE, w tym w szczególności pod kątem przedmiotu zainteresowania unijnego prawodawcy, może stanowić cenną wskazówkę z punktu widzenia zasadniczych rozważań będących przedmiotem niniejszej pracy. W tym też kontekście, w ramach zagadnienia związanego z prawem karnym jako elementem regulacji prawa unijnego i jego oddziaływaniem na prawo krajowe państw członkowskich, prowadzone tutaj rozważania będą zmierzały do przedstawienia i zweryfikowania stanu wiedzy doktrynalnej na temat problematyki związanej z implementacją oraz interpretacją transponowanych do porządku krajowego norm o charakterze prawnokarnym obowiązujących w ramach dotychczasowego III filara UE.

Analiza problemów związanych z próbą wypracowania metody wykładniczej tych instrumentów europejskiego prawa karnego ma w zamierzeniu przyczynić się do przygotowania nowych rozwiązań odnoszących się do miejsca w krajowym porządku prawnym przywdzianych mocą traktatu z Lizbony nowych instrumentów prawa UE o charakterze karnoprawnym. Trudno bowiem zaprzeczyć, że jakkolwiek omawiana wyżej reforma traktatowa wprowadza dawny model wspólnotowy również w obszarze zarezerwowanym tradycyjnie dla prawa karnego, to jednak bazowy instrument prawny w tym zakresie, to jest dyrektywa, swoim charakterem zbliżony jest do obowiązujących w ramach dawnego III filara decyzji ramowych. W szczególności zaś warto przypomnieć, że podobnie jak decyzja ramowa również i dyrektywa wymaga implementacji do systemu prawa krajowego w zakresie wiążącym się z ustanawianiem czy zwiększaniem odpowiedzialności karnej jednostek. Analiza okoliczności związanych z funkcjonowaniem danej materii „unijnej” czerpie swoje uzasadnienie również i z tego, że upływ pięcioletniego okresu przejściowego nie doprowadził przecież do „automatycznego” przekształcenia się wszystkich dotychczasowych instrumentów trzeciofilarowych w akty prawne wskazane w traktacie lizbońskim, co skutkuje współobowiązywaniem na gruncie europejskiego prawa karnego zarówno decyzji ramowych, jak i nowych – właściwych dotychczas I filarowi – instrumentów prawnych. Warto zatem bliżej przyjrzeć się również i temu zagadnieniu, jednocześnie mając na uwadze, że już bezpośrednio przed wejściem w życie traktatu z Lizbony, w szczególności za sprawą działalności judykacyjnej TS, dawny III filar nie był aż tak „międzyrządowy”, jakby to wynikało z zamierzeń państw członkowskich. Nie można zapomnieć, że jednym z powodów takiego stanu rzeczy był właśnie ustanowiony w orzeczeniu w sprawie M. Pupino obowiązek wykładni zgodnej prawa krajowego.

Należy wskazać, że pomimo sygnalizowanego powyżej dość dynamicznego rozwoju europejskiej współpracy w sprawach karnych, ale i spotykanych w związku z tym sytuacji kolizyjnych na etapie wykładni i stosowania prawa, w literaturze przedmiotu brak jest nadal kompleksowego opracowania, które odnosiłoby się do reguł wykładni prawa karnego także w kontekście prawa Unii Europejskiej i wynikających stąd problemów z należytym rekonstruowaniem i stosowaniem norm prawa krajowego w sprawach unijnych . Zasadnicze znaczenie dla obecnej wiedzy teoretycznej w analizowanym zakresie mają głównie opracowania w formie artykułów , zazwyczaj odnoszących się do wykładni zgodnej w aspekcie uniwersalnym . Trzeba jednak podkreślić, że nie dość, iż większość dostępnych w tym zakresie opracowań (poza przywoływaną wyżej pracą A. Górskiego czy opracowaniem A. Sakowicza) powstała w okresie przed wejściem w życie traktatu z Lizbony, to jednocześnie praktycznie żadne z nich nie traktuje w sposób szczególny problematyki wykładni zgodnej prawa karnego, a już zwłaszcza próby zaproponowania jej modelu w okresie po wejściu w życie traktatu z Lizbony i upływie pięcioletniego okresu przejściowego .

Jakkolwiek nie ma oczywiście wątpliwości co do tego, iż powyższe zmiany implikowały będą konieczność prowadzenia szczegółowych badań w zakresie interpretacji przepisów odnoszących się do dotychczasowego III filara UE w perspektywie zasad wykładniczych przynależnych do tej pory I filarowi UE, to jednak mając na uwadze, iż dotychczasowy wykształcony przez TS model wykładni norm prawa wspólnotowego opiera się w znacznej mierze na pozajęzykowych metodach wykładniczych, uwzględniających nade wszystko kontekst i cel wprowadzenia konkretnej regulacji, niezbędne wydaje się wypracowanie rozwiązania, które pozwoli odnieść tego typu metody do znanych na gruncie polskiego prawa karnego zasad wykładniczych wypracowanych zarówno na płaszczyźnie dogmatycznej, jak i jurydycznej, a nadto uwzględniających reguły stosowane w orzecznictwie polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Jest to zadanie o tyle istotne, iż interpretacja przepisów prawa karnego musi się odznaczać daleko posuniętą ostrożnością, a to ze względu na jego szczególny charakter, determinowany poprzez naczelne zasady takie jak np. nullum crimen sine lege, nullum crimen sine lege certa, nullum crimen sine lege scripta etc. Te swoiste dla prawa karnego granice wykładni powodują, że proces rekonstrukcji, a następnie klaryfikacji norm o charakterze karnoprawnym musi być przeprowadzany wedle ściśle wyznaczonych wskazań, a przede wszystkim przy zachowaniu gwarancyjnej roli tej dziedziny prawa. W tym też aspekcie niniejsze opracowanie zmierzało będzie przede wszystkim do stworzenia pogłębionego studium, które stanowić ma w założeniu całościowe omówienie problematyki wykładni prawa karnego w świetle celów i brzmienia prawa unijnego, a nadto do przedstawienia takiego uniwersalnego modelu wykładni w tym zakresie, który w przyszłości pozwoli na sprawne zastosowanie w praktyce nowych instrumentów europejskiego prawa karnego i uniknięcie zbędnych problemów interpretacyjnych (które były już przecież dostrzegane nawet w okresie obowiązywania właściwych dla III filara podstawowych instrumentów współpracy w dziedzinie prawa karnego w postaci decyzji ramowych).

W celu realizacji przedstawionych założeń prowadzone w dalszym ciągu analizy odnosiły się będą m.in. do oceny: 1) wpływu likwidacji art. 35 TUE i rozciągnięcia jurysdykcji Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości na cały zakres przestrzeni wolności bezpieczeństwa i sprawiedliwości, 2) konsekwencji wynikających z oparcia współpracy sądowej na wzajemnym uznawaniu wyroków i orzeczeń sądowych, 3) konsekwencji wynikających z rezygnacji z odrębnego katalogu instrumentów przestrzeni wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości z jednoczesną zamianą ich na wspólne dla całej UE rozporządzenia, dyrektywy i decyzje, do których zastosowanie znajdzie dawny reżim pierwszofilarowy (tj. przede wszystkim zasada pierwszeństwa i bezpośredniego skutku), 4) konsekwencji wynikających z sytuacji współobowiazywania zarówno decyzji ramowych, jak i nowych – właściwych dotychczas I filarowi – instrumentów prawnych (co spowodowane będzie brakiem możliwości przekształcenia się wszystkich dotychczasowych instrumentów trzeciofilarowych w akty prawne wskazane w traktacie lizbońskim) i ewentualnie płynących stąd problemów interpretacyjnych, 5) problematyki katalogu krajowych źródeł prawa czy też granic wykładni zgodnej w ramach europejskiego prawa karnego.

Należy wskazać, że dla należytego opracowania zaprezentowanych wyżej zagadnień niniejsza publikacja została podzielona na osiem rozdziałów, z których pierwszy poświęcony został teoretycznoprawnemu omówieniu pojęcia „wykładnia prawa” i zaprezentowaniu obecnych na gruncie krajowym różnych jej modeli, w tym także i tego, który wykorzystywany będzie na potrzeby dalszych rozważań. Pamiętać równocześnie trzeba, że na potrzebę sięgnięcia do „uznanych w ramach prawa krajowego metod wykładni” wskazuje także Trybunał Sprawiedliwości, który w tej właśnie perspektywie zdaje się postrzegać jedno z ograniczeń w ramach wykładni w kontekście brzmienia i celu prawa Unii Europejskiej.

Jak już wyżej wyjaśniono, istotną rolę w ramach pracy pełnił będzie rozdział 2, poświęcony zagadnieniom prawa karnego jako przedmiotowi regulacji prawa unijnego, a nadto odziaływaniu europejskiego prawa karnego na prawo krajowe. Rozdział ten został ukształtowany w taki sposób, aby – przy uwzględnieniu jedynie niezbędnych uwag o charakterze historycznym – ukazać wpływ wykładni prawa na europeizację prawa karnego, w tym również zmian, jakie zachodziły w tym zakresie na przestrzeni lat, aż do chwili obecnej. Interesujące rozważania w tej materii zawarte zostały zwłaszcza w podrozdziale 2.2.7 monografii. Rozdział 2.3 zawiera natomiast pewnego rodzaju wprowadzenie do zagadnienia wykładni zgodnej, gdyż odnosi się do oceny jej znaczenia dla stosowania środków służących integracji wymiarów sprawiedliwości w sprawach karnych, a konkretnie harmonizacji oraz zasady wzajemnego uznawania orzeczeń sądowych.

Niewątpliwie najwięcej miejsca w ramach niniejszego opracowania zajmują rozdziały 3–6, które poświęcone zostały omówieniu zasady wykładni zgodnej prawa krajowego. Wiąże się to z analizą genezy tej zasady prawa unijnego, zakresu jej zastosowania, aspektu temporalnego czy relacji z zasadą bezpośredniego skutku. Jakkolwiek tytuły tej części monografii mogłyby wskazywać na to, że poruszane są tam wyłącznie kwestie ogólne, to jednak poza niezbędnymi w tym zakresie fragmentami w tej części opracowania zmierzał będę do powiązania wykształconych w ramach dawnego prawa wspólnotowego zasad wykładni zgodnej z materią właściwą prawu karnemu materialnemu i procesowemu. Szczególne znaczenie w tym kontekście pełni zwłaszcza rozdział 6, w którym omówione zostały granice wykładni zgodnej właściwe dla obu wymienionych wyżej działów prawa karnego. Duży nacisk położono tu zwłaszcza na analizę orzecznictwa TS, EKPCz oraz polskiego Trybunału Konstytucyjnego odnoszącego się do interpretacji praw podstawowych w materii środków skutkujących ograniczeniem praw i wolności jednostki. W ramach rozdziału 7 zawarto uwagi poświęcone znaczeniu wykładni zgodnej z punktu widzenia odpowiedzialności odszkodowawczej państwa członkowskiego z uwagi na nieuzasadnione pominięcie obowiązku wykładni zgodnej prawa krajowego.

Praktyczny aspekt omawianych wyżej zagadnień zaprezentowany został w rozdziale 8, gdzie nawiązano do analizy wykładni zgodnej na przykładzie wybranego orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego i sądów powszechnych z okresu poakcesyjnego. Szczególne znaczenie mają tu zwłaszcza rozważania odnoszące się do interpretacji dokonywanej przez TK, a to z uwagi na dostrzegalne niekiedy – i sygnalizowane już wyżej – napięcia pomiędzy prawem UE a normami o charakterze konstytucyjnym. W aspekcie prawa karnego najistotniejszym jak dotąd przykładem rozwiązania takiej kolizji był wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 27 kwietnia 2005 r. , który związany był z oceną konstytucyjności przepisów implementujących do polskiego systemu prawnego decyzję ramową w sprawie ENA, a który do dziś zdaje się budzić mieszane uczucia w literaturze przedmiotu. Między innymi z tej przyczyny uwagi odnoszące się do praktycznej strony postulowanej „wykładni przyjaznej” wobec prawa unijnego, a zwłaszcza do sposobu rozwiązywania przypadków kolizyjnych, uznano za szczególnie interesujące z punktu widzenia zamierzonych celów niniejszej pracy.

Opracowanie wieńczy globalne podsumowanie prowadzonych badań i zamieszczenie konkluzji odnoszących się do poszczególnych kwestii w odpowiadających im tematycznie częściach książki.

W ramach uwag wprowadzających nie sposób również abstrahować od istotnych przecież kwestii terminologicznych. W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na to, że zagadnienie stanowiące przedmiot prowadzonych rozważań nie doczekało się w literaturze jednolitego nazewnictwa . Co więcej, trzeba zgodzić się z A. Wróblem, że niejednokrotnie wykorzystywana w tym zakresie „terminologia jest chwiejna i (...) przypadkowa” . W tytule monografii posługuję się sformułowaniem „wykładnia prawa karnego w kontekście brzmienia i celu prawa Unii Europejskiej”, i to niezależnie od tego, że materia wchodząca w zakres prowadzonych przeze mnie rozważań wykracza poza problematykę wykładni zgodnej dyrektyw – a zatem aktów, z którymi powszechnie łączy się rzeczone sformułowanie. Zgodzić się przeto należy z prezentowanym w piśmiennictwie stanowiskiem, iż obowiązek wykładni zgodnej w rzeczywistości nie różni się w zależności od źródła prawa unijnego, zaś sam proces interpretacji za każdym razem odnoszony jest zarówno do celu, jak i tekstu określonego tekstu prawa unijnego . Jeżeli dodamy do tego, że w sytuacji gdy „organ krajowy może wybierać pomiędzy różnymi metodami wykładni, musi wybrać taką, w efekcie zastosowania której rezultat normy unijnej zostanie najpełniej osiągnięty” , to równocześnie niejednokrotnie pożądany do osiągnięcia „cel” znajduje się na pierwszym miejscu przed jego treścią (dlatego też niekiedy ten sposób wykładni określa się, jako zgodną z „celami i brzmieniem”).

Niezależnie od poczynionych wyżej uwag ze względów stylistycznych w dalszej części tego opracowania będę się posługiwał zamiennie terminami „wykładnia zgodna” i „wykładnia prounijna” . W tym ostatnim przypadku wydaje się, że zniesienie na mocy traktatu z Lizbony struktury filarowej i ustanowienie na mocy art. 1 TUE jednej Unii Europejskiej uprawnia do takiego zabiegu (z dniem 1 grudnia 2009 r. zdezaktualizowało się natomiast wykorzystywane niekiedy określenie „wykładnia prowspólnotowa”). Traktat z Lizbony wymusza również konieczność rezygnacji z dotychczas stosowanego podziału na „Unię” i „Wspólnotę” i konsekwentnego posługiwania się tym pierwszym określeniem (za wadliwe należy równocześnie uznać spotykane nadal w piśmiennictwie w miarę częste posługiwanie się również obecnie terminem „wspólnotowy”). Co za tym idzie, terminy te będą stosowane odrębnie wyłącznie wtedy, gdy pojawi się konieczność odniesienia się do zagadnień dawnego I i III filara Unii Europejskiej i wyraźnego ich rozróżnienia ze względu na poddawane analizie zagadnienie.

Przywołana reforma traktatowa wpłynęła również na zmianę nazewnictwa w zakresie sądów unijnych sensu stricto. Artykuł 13 TFUE mówi bowiem o Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który obejmuje Sąd oraz Trybunał Sprawiedliwości (dawny ETS). Taka terminologia znajdzie zastosowanie w ramach niniejszej monografii również i w tych przypadkach, które odnoszą się do okresu sprzed 1 grudnia 2009 r.

Na zakończenie należy dodać, że niniejsze opracowanie stanowi uaktualnioną i zmodyfikowaną wersję rozprawy doktorskiej obronionej przeze mnie na Wydziale Prawa i Administracji w dniu 24 stycznia 2014 r. Powstało ono w związku z realizacją projektu badawczego pod tytułem Specyfika wykładni prawa karnego zgodnie z celami i brzmieniem prawa Unii Europejskiej, sfinansowanego ze środków Narodowego Centrum Nauki przyznanych na podstawie decyzji numer DEC-2011/01/N/HS5/01390.

Powstanie niniejszego tekstu nie byłoby możliwe bez nieocenionego wręcz wsparcia mojego promotora Pana prof. Piotra Kardasa, który służył mi pomocą zawsze wtedy, gdy było to konieczne. Podziękowania składam również recenzentom w przewodzie doktorskim, to jest Panu prof. dr. hab. Pawłowi Wilińskiemu oraz prof. dr. hab. Włodzimierzowi Wróblowi, który jeszcze wcześniej, jako promotor mojej pracy magisterskiej, zaszczepił we mnie zainteresowanie prawem karnym. Za cenne i inspirujące uwagi w trakcie przygotowywania rozprawy dziękuję również koledze dr. Markowi Bielskiemu, a nade wszystko mojej żonie Annie Piestrak-Rams.

To właśnie jej, synowi Xaweremu oraz Rodzicom należą się słowa szczególnej wdzięczności, gdyż bez ich poświęcenia nie mógłbym oddać się pracy nad badaniami, których wyniki zaprezentowałem w ramach niniejszego tekstu. Z tej też przyczyny im tę pracę chcę zadedykować.

Autor fragmentu:

Rozdział1
Analiza wybranych teoretycznoprawnych aspektów wykładni prawa krajowego

1.1.Uwagi wprowadzające

Jak już wyjaśniono we wstępie do niniejszej pracy, nie pretenduje ona do miana opracowania o charakterze teoretycznoprawnym i to nie tylko ze względu na niewątpliwie ograniczoną kompetencję jurydyczną autora w tym zakresie, ale też z uwagi na specyfikę omawianego zagadnienia, które wydaje się w pierwszej kolejności wymagać skonfrontowania kontekstu szeroko rozumianego prawa karnego, przy uwzględnieniu istniejących w tej dziedzinie ograniczeń, z mechanizmami zachodzącymi w ramach prawa Unii Europejskiej, w tym w szczególności służącymi do stosowania i zapewniania efektywności prawa unijnego na gruncie krajowym z uwzględnieniem zmian wprowadzonych na mocy traktatu z Lizbony. Jest natomiast oczywiste, że ze względu na to, iż w ramach nałożonego na sądy poszczególnych państw członkowskich obowiązku mają one interpretować prawo krajowe, tak dalece, jak to tylko możliwe, w ramach maksymalnego zakresu uznania, jakie daje im prawo krajowe, i przy uwzględnieniu uznanych w ramach poszczególnych...

Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX