Gruza Ewa, Psychologia sądowa dla prawników

Monografie
Opublikowano: WKP 2017
Rodzaj:  monografia
Autor monografii:

Psychologia sądowa dla prawników

Autor fragmentu:

Wstęp

„Najrealniejszą, najbliższą prawdy i najbardziej życiową koncepcją na temat źródeł prawa jest teoria psychologiczna, w myśl której prawo jest produktem prądów nurtujących zbiorową duszę społeczeństwa. To też traktowanie prawa w oderwaniu od psychologii, tj. tej właśnie nauki, która informuje nas na temat psychologii społecznej, nie jest ani uczciwym prawoznawstwem, ani należytym wymiarem sprawiedliwości, lecz bezdusznym paragrafizmem przechodzącym łatwo w błyskotliwe żonglerstwo prawnicze” – tak 70 lat temu Z. Papierkowski rozpoczynał swój wykład Co prawo karne zawdzięcza psychologii? . Jak ważna dla każdego prawnika jest wiedza z psychologii, podkreślają od blisko 200 lat nie tylko psychologowie, lecz także prawnicy, w tym znany doskonale wszystkim kryminalistykom H. Gross, któremu przypisuje się stworzenie naukowych podstaw kryminalistyki. W wielu dziełach powstałych w latach 30. poprzedniego stulecia zachęcano prawników do poznania podstaw psychologii, szczególną uwagę zwracając na wykorzystanie tej wiedzy w podstawowej czynności procesowej, czyli przesłuchaniu.

Można powiedzieć, że dziesięciolecia nawoływania i przekonywania prawników, by starali się nie tylko poszerzać swoją stricte prawną wiedzę, lecz także uzupełniać i wzbogacać ją o jakże przydatną wiedzę z zakresu psychologii, powinny odnieść pożądany skutek, doprowadzając do sytuacji, w której od bezdusznego paragrafizmu i błyskotliwego żonglerstwa prawniczego doszliśmy do ugruntowanej wiedzy i umiejętności jej praktycznego zastosowania. W tym świecie przesłuchania są majstersztykiem psychologicznym, przeszukania są skuteczne, szybkie i nieuciążliwe, a świadek nie jest traktowany jako urządzenie rejestrujące nieposiadające uczuć, niekierujące się złożonymi mechanizmami psychologicznymi i nieodczuwające stresu. Niestety ten wyidealizowany świat nie istnieje, a postulat posiadania przez prawników chociażby podstawowej wiedzy z zakresu psychologii jest nadal aktualny.

Pewnym promykiem nadziei jest dostrzeganie tego problemu. Przeprowadzane przeze mnie badania, obserwacja środowiska praktyków, udział w szkoleniach osób pracujących w wymiarze sprawiedliwości i wyrażane przez nie opinie wskazują na to, że praktycy nie posiadają tej wiedzy, a równocześnie dostrzegają jej brak i chętnie by ją uzupełnili. Prowadzący czynności procesowo-kryminalistyczne borykają się z problemami podczas przeprowadzania np. przesłuchania, przeszukania, okazania, czynności pozaprocesowych, w których niezbędna jest wiedza z zakresu psychologii sądowej. Dostrzegają, że niezrozumienie istoty mechanizmów psychologicznych niekiedy utrudnia lub wręcz uniemożliwia im prawidłowe i skuteczne przeprowadzenie czynności.

Z drugiej strony psychologia sądowa cieszy się ogromnym zainteresowaniem słuchaczy studiujących na kierunkach: prawo, administracja czy bezpieczeństwo publiczne. Zainteresowani tym szczególnym działem psychologii są także słuchacze studiów psychologicznych. Urokowi psychologii wiele lat temu poddałam się i ja sama. Studiując prawo, odbywając aplikację prokuratorską, a potem pełniąc przez wiele lat funkcję biegłego sądowego oraz przeprowadzając badania dotyczące funkcjonowania praktyki i wreszcie orzekając, przekonałam się o tym, że dla prawnika, a szczególnie praktyka, wiedza ta jest niezbędna, stanowi tak naprawdę abecadło umiejętności i fachowości. Każda pasja wciąga, pochłania czas, niekiedy kosztem życia zawodowego czy prywatnego. Mnie wciągnęła psychologia, jej praktyczne zastosowanie, wgłębianie się w tajniki duszy. Pasji tej nie traktuję jako sposobu na uzyskanie czegoś kosztem czegoś innego. Zastosowanie psychologii w pracy każdego prawnika jest dla mnie oczywiste, a wiedza ta jest również użyteczna w codziennym życiu. Pozwala rozumieć zachowania innych osób, ułatwia nawiązywanie kontaktów, uczy słuchania i obserwowania otaczającego świata, a czasami po prostu przydaje się do opanowania zbyt aktywnych studentów.

Ta pasja i zainteresowanie psychologią, świadomość użyteczności tej wiedzy dla prawników, chęć ułatwienia zrozumienia skomplikowanych procesów interpersonalnych, przekonanie nieprzekonanych, że o rzeczach trudnych można mówić w przystępny sposób, legły u podstaw napisania niniejszej książki. Nie jest to książka z psychologii, ale o psychologii sądowej, napisana dla niepsychologów przez niepsychologa. Wszystkich psychologów proszę o wyrozumiałość i zrozumienie. Tak jak dla Was język prawniczy nie zawsze jest zrozumiały, tak dla nas, prawników, fachowe słownictwo, skomplikowane teorie psychologiczne, tłumaczące wiele zjawisk, są czasem czarną magią. Odwagi w pisaniu o psychologii dodały mi słowa zawarte w książce prof. T. Tyszki: „najlepszym kandydatem do pisania książki na temat teorii gier jest osoba o stosunkowo skromnej wiedzy dotyczącej technicznych spraw teorii gier. Fachowcowi z dużą wiedzą w danej dziedzinie trudno bywa wyłożyć tę dziedzinę w przystępny sposób. Jego duża wiedza nie pozwala mu dostrzec, że wiele zagadnień, które dla niego są trywialnie proste, wcale nie są takimi dla innych” . Parafrazując, można powiedzieć, że psychologowi trudno jest pisać o psychologii dla prawników w przystępny sposób. Dlatego też w książce tej dokonałam wielu uproszczeń, świadomie rezygnując ze skomplikowanych wywodów prezentujących rozmaite teorie, wyniki badań, niekiedy o sprzecznych wnioskach, poglądy różnych badaczy, uprościłam także, na ile to było możliwe, stosowane słownictwo, by niepotrzebnie nie komplikować wywodów.

Książka zawiera bardzo wyselekcjonowany materiał, dobrany autorsko, przy uwzględnieniu dwóch kryteriów – zakresu problematyki poruszanej na prowadzonych przeze mnie wykładach z zakresu psychologii sądowej oraz potrzeby praktyków działających w ramach szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwości. Praktycznie każdy rozdział prezentuje problematykę mogącą stanowić oddzielną monografię, wiele kwestii świadomie pominęłam, uznawszy, że albo nie mieszczą się w przyjętej konwencji, albo są już opracowane w doktrynie. Przykładem jest tu chociażby kwestia udziału psychologa w postępowaniu procesowym (jedynie zasygnalizowana w niezbędnym zakresie), opracowana wieloaspektowo i dokładnie przez psychologów mających praktykę w tym zakresie. Z drugiej strony moje starania szły w kierunku pokazania dość szerokiego zastosowania wiedzy z zakresu psychologii sądowej i niezawężania tej problematyki jedynie do udziału biegłego psychologa w postępowaniu procesowym czy do psychologii zeznań. Zawężenie takie i pozostanie przy określeniu „psychologia sądowa” wydają się nieporozumieniem.

Proponowana publikacja cechuje się kompleksowym podejściem do zagadnienia, stanowiąc połączenie rozważań teoretycznych z zaleceniami praktycznymi, możliwymi, a niekiedy koniecznymi do zastosowania, by zrozumieć istotę np. czynności przesłuchania świadka czy podejrzanego. Częściowo problematykę tę poruszają w swych pracach B. Hołyst i M. Ciosek. Na rynku krajowym dostępne są także tłumaczenia prac głównie amerykańskich i brytyjskich autorów, nieoddające jednak specyfiki polskich warunków prawnych i procesowych.

W książce tej nawiązałam do mojej wcześniejszej monografii Ocena wiarygodności zeznań świadków w procesie karnym. Problematyka kryminalistyczna, opublikowanej w 2003 r. w wydawnictwie Zakamycze, poświęconej w części problematyce psychologii zeznań, której fragmenty wykorzystałam. Prowadzone wtedy badania, dogłębna analiza kryteriów stosowanych w praktyce do oceny zeznających i przekazywanych przez nich treści były inspiracją do napisania oddawanej teraz w ręce Czytelników kolejnej pozycji poświęconej związkom prawa i psychologii.

Pierwsze wydanie tej monografii, które ukazało się w 2009 r., i drugie z 2012 r. pokazały, że publikacja ta spełniła oczekiwania Czytelników, pomagając w zrozumieniu mechanizmów psychologicznych towarzyszących czynnościom procesowo-kryminalistycznym, w dużej mierze przekonała, że wykorzystywanie tej wiedzy w codziennej pracy prawnika praktyka jest niezbędne. Mogę zatem stwierdzić, że w jakiejś mierze spełniła swoje zadanie. Mam nadzieję, że i to wydanie będzie inspiracją dla psychologów, by angażować się w badania dotyczące poruszanych tu kwestii, a dla prawników – aby myśleć jak psycholog, rozumieć innych i poszerzać wiedzę psychologiczną. Oddawane obecnie do rąk Czytelników trzecie wydanie zostało uzupełnione o aktualną literaturę przedmiotu.

Autor fragmentu:

Rozdział1
Pojęcie i zakres psychologii sądowej

1.1.Uwagi ogólne

Prawie każdy z nas uważa się za psychologa. Orientujemy się w podstawowych pojęciach, jak np. iloraz inteligencji, poczytalność, spostrzeganie, psychoanaliza, psychoterapia, wiemy, że istnieją testy psychologiczne, że próbuje się różnymi metodami wykrywać kłamstwa, a także wydaje nam się, iż potrafimy udzielać dobrych i skutecznych rad psychologicznych i terapeutycznych. Ta nasza popularna wiedza psychologiczna najczęściej ma trzy źródła: wypowiedzi medialne psychologów lub czasami dziennikarzy, występujących jako eksperci w środkach masowego przekazu, zwłaszcza w programach telewizyjnych (w tym w tzw. talk shows) i kolorowych czasopismach, powielane stereotypy, zasłyszane opinie i poglądy, popierane stwierdzeniami o całkowitej pewności i prawdziwości stawianej tezy. Najrzadziej zaś źródłem wiedzy są publikacje dostępne na półkach księgarskich, niekiedy pisane językiem prostym i przyjemnym w odbiorze, opatrzone chwytliwymi marketingowo tytułami. Na rynku wydawniczym królują niestety...

Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX