Mamak Kamil, Prawo karne przyszłości

Monografie
Opublikowano: WKP 2017
Rodzaj:  monografia
Autor monografii:

Prawo karne przyszłości

Autor fragmentu:

Przedmowa

Moja żona, która jest muzykiem, szerokim łukiem omija prawniczą bibliotekę w naszym domu. Tym większe było moje zdziwienie, gdy zastałem ją któregoś popołudnia pogrążoną w lekturze pracy, którą właśnie przyniosłem z Uniwersytetu i nie miałem jeszcze czasu przejrzeć. Był to manuskrypt książki Kamila Mamaka Prawo karne przyszłości. W tym momencie wiedziałem już, że musi to być książka szczególna: intrygująca zarówno dla tych, którzy zawodowo zajmują się prawem karnym, jak i dla czytelników, którym prawnicze rozważania kojarzą się co najwyżej z niezrozumiałym slangiem aroganckiego plemienia chodzącego w togach i garniturach.

Recepta na tę książkę wydawała się prosta - przestępstwo i kara to wciąż tematy gwarantujące popularność, o czym świadczą nakłady kryminalnych opowieści. Z drugiej strony któż nie chciałby podglądnąć tajemnice przyszłości i oddać się fantazjom o nowym, mniej lub bardziej wspaniałym świecie. Pisząc książkę o prawie karnym przyszłości, można obrać drogę literackiej fikcji, podążając śladami niedoścignionego Stanisława Lema, lub oddać się społeczno-politycznej futurologii. Ostatnie dziesięciolecia szczególnie boleśnie pokazują, jak łatwo wówczas się pomylić - wystarczy spojrzeć na półkę z książkami wybitnych znawców nauk społecznych, którzy na początku lat dziewięćdziesiątych wieszczyli np. koniec historii. Te same niebezpieczeństwa czyhają na śmiałków, którzy dziś chcieliby opisywać, jak będzie wyglądać przestępczość i walka z nią za lat dwadzieścia lub trzydzieści.

Książka Kamila Mamaka nie jest opowieścią z dziedziny futurologii czy science fiction. Jest o rzeczywistości, która dzieje się tu i teraz, choć jeszcze za przyciemnionymi oknami laboratoriów i uniwersyteckich pracowni. Zasługą Autora jest wyprowadzenie tych różnych nowych technologii i doświadczeń z cienia i zadanie kilku prostych pytań: w jaki sposób mogą one zmienić nasze rozumienie przestępstwa, kary, tradycyjnych zasad odpowiedzialności. Odpowiedzi na te pytania bywają różne. Większość z nich napełnia lekkim niepokojem. Ale czy przypadkiem nie jest to niepokój owych mieszczan, którzy zakazali budowy torów kolejowych, chroniąc się przed kontaktem z szatańską maszyną - parową lokomotywą?

Chcesz się Czytelniku dowiedzieć, jak ocenić wybicie oka w świecie, w którym sztuczne oczy będą lepsze od naturalnych organów, czy chemiczne środki przedłużające sposób odczuwania wpływu czasu mogą zastąpić długoletnie więzienia, czy roboty będą mogły zastąpić strażników więziennych i czy opłacać się będzie wprowadzanie dla tych robotów kar, czy hybrydy zwierząt i robotów będą przedmiotem troski ekologów, czy może być karą zakaz korzystania z Facebooka, zajrzyj do tej książki. Zaglądnij do niej, gdy chciałbyś poznać możliwości wymierzania kary za pomocą Google Glass czy permanentnej inwigilacji. A może zainteresuje Cię świat, w którym nic nie może być skradzione bez zarejestrowania tego w wirtualnym monitoringu. W ostatnim rozdziale książki pada pytanie o to, czy można uniknąć odpowiedzialności karnej przez dokonanie przeszczepu głowy. Poprzestając na lekturze spisu treści, można by dojść do wniosku, że w tym miejscu Autora jednak poniosła już wyobraźnia. Krótka analiza doniesień naukowych świadczy jednak o tym, że przeprowadzenie tego typu zabiegu jest już tylko kwestią czasu. Może więc jednak już teraz warto się zastanawiać, która część ludzkiego ciała decyduje o tożsamości człowieka, także jako sprawcy przestępstwa?

Książka „Prawo karne przyszłości” każdemu pozwoli się zorientować, z jakimi dylematami już za chwilę będziemy konfrontowani, chcąc dopasować tradycyjne pojęcia przestępstwa, winy i kary do nowej rzeczywistości. Autor przedstawia te dylematy w sposób bardzo klarowny, używając języka zrozumiałego dla wszystkich. Ale książkę ze spokojnym sumieniem chciałbym polecić także profesjonalnym prawnikom, w tym szczególnie karnistom. Konfrontacja naszego rutynowego sposobu rozumienia prawa karnego z nowymi zjawiskami technologicznymi i cywilizacyjnymi zmusza do przemyślenia na nowo podstawowych zasad prawa karnego, którymi kierujemy się na co dzień. Może być także dzwonkiem ostrzegawczym, prowokując, ale też zachęcając do dyskusji o tym, jak przygotować się do „nowego” świata, który nadchodzi.

dr hab. Włodzimierz Wróbel, profesor z UJ

Autor fragmentu:

Wstęp

Prędkość rozwoju technologicznego może być niewyczuwalna. Żyjąc z dnia na dzień, trudno dostrzec wszystkie zmiany, które jednak zachodzą w zaskakującym tempie. Technologie oplatają nas coraz mocniej, co nie może pozostać bez wpływu na nas samych. Rewolucja cyfrowa rozpędza się i trwale zmienia kolejne fragmenty ludzkiego życia. Wyrastają pokolenia funkcjonujące w rzeczywistości, której naturalnymi składnikami są Internet, tablety, smartfony. Brak im doświadczeń z okresu, kiedy technologia była raczej domeną fascynatów i czymś zupełnie opcjonalnym. Obecnie nie ma możliwości uwolnienia się od jej wpływów. Jeżeli ktoś usilnie próbuje to zrobić, skazuje się tym samym na cyfrowe wykluczenie i nie może w pełni uczestniczyć w życiu społecznym.

Dla porządku zaznaczyć należy, że technologia od zawsze kształtowała społeczeństwa. Wspomnieć można chociażby o konsekwencjach opracowania sposobu uprawy roślin czy upowszechnienia elektryczności. Jednak wydaje się, że obecnie to splątanie jest mocniejsze, a zmiany zachodzą jeszcze szybciej. Niektórzy, jak Raymond Kurzweil, przewidują, że zmierzamy w kierunku technologicznej osobliwości, czyli takiego stanu rozwoju, w którym wszelkie przewidywania co do kierunków zmian staną się nieaktualne. Swoje twierdzenie opiera na interpretacji prawa Moore'a, wskazując niezbyt odległy punkt na osi czasu, w którym możemy spodziewać się przełomu. Część osób patrzy z niepokojem na kierunek zmian, inni widzą szansę na lepsze życie. Niezależnie jednak kto ma rację, zmianom tym należy się uważnie przyglądać.

Zarówno człowiek, jak i społeczeństwo stanowią przedmiot zainteresowania prawa karnego. Skoro więc technologia kształtuje na nowo tę materię, również prawo karne powinno być tych zmian świadome. Co więcej, wydaje się, że obowiązkiem tej gałęzi prawa jest monitorowanie zmian w celu dostosowania go do wymogów współczesności. Nie chodzi jednak wyłącznie o przyglądanie się wykorzystywaniu technologii do popełniania przestępstw, ale także - a może przede wszystkim - o obserwację człowieka i jego środowiska. O tym jest też ta książka, w której zwraca się uwagę na pewne problemy będące efektem następującej ewolucji i wskazuje się możliwe sposoby poradzenia sobie z nimi. Książka podzielona została na 5 rozdziałów, w których znajduje się 30 esejów. Każdy z nich dotyczy osobnego zagadnienia i mogą być one czytane w dowolnej kolejności. Podział na rozdziały ma jednak charakter porządkujący, nadaje bowiem zgrupowanym tekstom wspólną perspektywę.

Rozdział 1. „Człowiek 2.0” zawiera teksty, które nawiązują do problematyki człowieka z czasu przemian. Technologia przyspiesza, a wraz nią człowiek, który jest od niej coraz bardziej zależny. Nie jest już tak, że można całkowicie się odciąć od nowoczesności. System bankowy, telefonia komórkowa, Internet zdają się niemożliwe do ominięcia. Technologia pozwala także rozwiązać pewne problemy, które dotychczas były nierozstrzygalne. Bioniczne części ciała i nowoczesne egzoszkielety poprawiają jakość życia w przypadkach jeszcze kilkanaście lat temu beznadziejnych. Prawo karne musi więc uwzględnić fakt, że człowiek się zmienia, a to powinno mieć przełożenie na konkretne przepisy.

Rozdział 2. „Roboty nadchodzą” porusza problematykę coraz powszechniejszego użycia robotów w naszym życiu. Wyręczają nas w setkach nudnych czynności, jednak ich rozwój może nieść także pewne zagrożenia. Prawo karne powinno pilnie przyglądać się zmianom, jakie w tym zakresie następują, a jest ich sporo. Rozwój sztucznej inteligencji pozwala nakładać na roboty coraz bardziej odpowiedzialne zadania. Z dużą odpowiedzialnością wiąże się również duże ryzyko. Pozwalamy im robić zakupy, prowadzić samochody, przeprowadzać operacje, a nawet zabijać na polu walki. Coraz większa autonomia zmieni bez wątpienia myślenie o wyłącznie ludzkim podejmowaniu decyzji, co wpłynie także na podstawy prawa karnego. Obok skomplikowanych humanoidów roboty to także samochody, boty internetowe oraz coraz popularniejsze w Polsce drony. Wszystkie te urządzenia mają swoją specyfikę i mogą w inny sposób wpływać na kryminalną rzeczywistość. Zagrożenia te należy zidentyfikować i na tej podstawie im przeciwdziałać.

W rozdziale 3. „Reforma karania” podejmowane są tematy, które wynikają z przekonania, że XXI wiek i jego zdobycze pozwalają zacząć myśleć na nowo o sposobie karania przestępców. Obecny system oparty został na karze pozbawienia wolności, która wydaje się nie pasować do teraźniejszości. Nowe technologie dają wiele możliwości kształtowania kar na nowo. Oczywiście użycie kary chłosty, o czym mowa w jednym z tekstów, nie jest poważną propozycją, jednak samo jej rozważanie wskazuje, iż funkcjonujący system jest nieefektywny i budzi wiele zastrzeżeń.

Czwarty rozdział pt. „Doza optymizmu” skupia się na tym, w jaki sposób zmieniająca się rzeczywistość technologiczna może wpłynąć pozytywnie na obraz przestępczości i prawo karne. Wskazano w nim technologie i zjawiska, które pozwalają z nadzieją patrzeć w przyszłość. Przestępczość systematycznie spada, a dzięki nowym technologiom kierunek zmian może zostać zachowany na długie lata. W dobie wszechobecnych kamer i kontroli nie jest łatwo popełnić przestępstwo, a wysokie ryzyko nieuniknionej kary działa odstraszająco na potencjalnych przestępców. Ponadto w fazie szybkiego rozwoju są zjawiska, które również utrudniają popełnianie przestępstw. Jednym z nich jest Internet Rzeczy, o którym mowa w niniejszej książce, czyli niemalże powszechne podłączanie do sieci przedmiotów życia codziennego - od butów przez lodówki aż po rowery. Ich kradzież wiązać się będzie z możliwością szybkiego wyśledzenia i złapania sprawcy. Obok tego poruszane są kwestie wykorzystania Big Data w walce z przestępczością.

Nie jest jednak tak, że wszystkie zmiany można uznać za pozytywne. Te kwestie porusza ostatni 5. rozdział pt. „Doza pesymizmu”. Uwaga skupia się tam na mniej optymistycznych konsekwencjach odkryć ostatnich lat. Niektóre zmiany już nastąpiły, a niektóre mogą dopiero nastąpić. Ważne, by być na nie przygotowanym i ograniczyć ich potencjalnie niekorzystne skutki.

Teksty mają charakter popularnonaukowy. Podjęto próbę znalezienia kompromisu pomiędzy naukowym podejściem do poruszanych tematów a bardziej strawnym językiem oraz niezbyt długą formą tekstów. Z uwagi na krótką formę teksty nie wyczerpują całości poruszanych w nich problemów, a jedynie je sygnalizują. Celem ich napisania było raczej wzbudzenie zainteresowania problemem czy wskazanie argumentów za odrzuceniem utartego sposobu myślenia niż kompleksowe jego rozwiązanie. Czasami mają więc wydźwięk wręcz prowokacyjny. Wątki o charakterze naukowym będą przez autora rozwijane w dalszej pracy naukowej, do której śledzenia serdecznie zachęca.

Autor fragmentu:

Człowiek2,0

Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX