Dudka Katarzyna, Praktyka stosowania nieizolacyjnych środków zapobiegawczych w polskim procesie karnym

Monografie
Opublikowano: WK 2016
Rodzaj:  monografia
Autor monografii:

Praktyka stosowania nieizolacyjnych środków zapobiegawczych w polskim procesie karnym

Autor fragmentu:

Wprowadzenie

Nieizolacyjne środki zapobiegawcze w doktrynie procesu karnego nie budzą takiego zainteresowania jak tymczasowe aresztowanie. Po części jest to zrozumiałe. Tymczasowe aresztowanie jest najbardziej dotkliwym środkiem zapobiegawczym, głęboko ingeruje w prawo człowieka do wolności i bezpieczeństwa osobistego określone w art. 5 ust. 1 EKPC. Jednocześnie realnie ogranicza prawo do obrony, pozbawiając oskarżonego możliwości samodzielnego poszukiwania dowodów oraz nieskrępowanego kontaktu z obrońcą. W przypadku środków o charakterze nieizolacyjnym ograniczenia takie są znacznie mniejsze. Nie ulega jednak wątpliwości, że środki zapobiegawcze niewiążące się z pozbawieniem oskarżonego wolności odgrywają w polskim procesie karnym niezwykle istotną rolę, zabezpieczając prawidłowy tok postępowania oraz zapobiegając popełnieniu nowego, ciężkiego przestępstwa. Jak wielkie jest ich znaczenie, świadczy choćby liczba stosowanych corocznie nieizolacyjnych środków zapobiegawczych. Z danych zgromadzonych przez Prokuratora Generalnego i Ministerstwo Sprawiedliwości wynika, że w roku 2014 liczba ta wyniosła 80.684 (52.457 w postępowaniu przygotowawczym oraz 28.227 w postępowaniu jurysdykcyjnym). W tym samym okresie tymczasowe aresztowanie zastosowano wobec 11.558 oskarżonych.

Zainteresowanie nieizolacyjnymi środkami zapobiegawczymi wynika również z innych powodów. Środki zapobiegawcze, jakkolwiek nie powinny stanowić antycypacji kary, są realną dolegliwością dla osoby chronionej konstytucyjną zasadą domniemania niewinności, zgodnie z którą każdego oskarżonego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu (art. 42 ust. 3 Konstytucji RP). Jak wskazuje się w orzecznictwie, domniemanie niewinności nie sprzeciwia się stosowaniu środków zapobiegawczych, ponieważ zostaje ono wówczas ograniczone z przyczyn pragmatycznych . Zakres tego ograniczenia, ze względu na rangę zasady domniemania niewinności, powinien być jednak jak najwęższy. Zgadzam się więc z poglądem, że środki zapobiegawcze nie mogą być stosowane w każdym postępowaniu, gdyż prowadziłoby to do niekontrolowanego represjonowania osoby, przeciwko której toczy się postępowanie karne , z tym uzupełnieniem, że chodzi o proces karny in abstracto, ponieważ może się zdarzyć (choć to mało prawdopodobne), że we wszystkich prowadzonych postępowaniach zaistnieją przesłanki uzasadniające zastosowanie jakiegoś środka zapobiegawczego.

Ponadto często zapomina się, że także nieizolacyjne środki zapobiegawcze ingerują w prawa człowieka (między innymi w prawo do prywatności, prawo własności i prawo do swobodnego opuszczania kraju). Są to prawa naturalne, które przysługują każdemu człowiekowi z racji samego urodzenia i mają pierwszeństwo przed prawem stanowionym. Obowiązek respektowania praw człowieka istnieje nie tylko na etapie stanowienia prawa, lecz również, a może przede wszystkim, w procesie jego stosowania, wszelkie zaś wyjątki powinny być wąsko interpretowane. Żaden przepis prawny nie jest przecież wartością samą w sobie; jest on tylko tak dobry, jak prawidłowe jest jego stosowanie. Istotne staje się więc ustalenie, jak wygląda praktyka stosowania nieizolacyjnych środków zapobiegawczych. Czy prawa oskarżonego, wobec którego takie środki zostały orzeczone, są należycie chronione w procesie karnym i czy rzeczywiście realizują cel określony w art. 249 § 1 k.p.k.? Jakie jest rzeczywiste znaczenie nieizolacyjnych środków zapobiegawczych zarówno dla organów procesowych, jak i samych oskarżonych? Dlaczego istnieje tak wielka dysproporcja pomiędzy liczbą poszczególnych środków zapobiegawczych i czy dalsze utrzymywanie niektórych z nich jest uzasadnione, skoro stosowane są one jedynie w pojedynczych przypadkach w skali całego kraju? Czy środki o charakterze nieizolacyjnym są skuteczną alternatywą dla tymczasowego aresztowania, dzięki czemu możliwe byłoby ograniczenie liczby środków izolacyjnych? Odpowiedź na te pytania mogła być udzielona tylko w wyniku przeprowadzenia badań empirycznych obejmujących analizę nieizolacyjnych środków zapobiegawczych zastosowanych w postępowaniach karnych na obszarze całej Polski, uzupełnionych o dane statystyczne Ministerstwa Sprawiedliwości oraz Prokuratury Generalnej. Badania takie zostały przeze mnie wykonane w Instytucie Wymiaru Sprawiedliwości w Warszawie na podstawie danych z losowo wybranych akt spraw karnych z terenu całej Polski i miały charakter dwuetapowy.

Początkowo badanie zamierzałam ograniczyć do analizy postępowań karnych zakończonych prawomocnie w 2006 r., w których zastosowane zostały nieizolacyjne środki zapobiegawcze. Kiedy jednak w czasie opracowywania wyników okazało się, że proces stosowania tych środków dotknięty jest bardzo licznymi wadami, a często dochodziło wręcz do arbitralnej ingerencji w prawa człowieka, zasadne stało się rozszerzenie badań i prześledzenie zmian, to znaczy ustalenie, czy po upływie określonego czasu (kilku lat) w dalszym ciągu występują takie same błędy. Mogłoby to bowiem oznaczać, że konstrukcja środków zapobiegawczych i ich przesłanek jest wadliwa i istnieje konieczność rozpoczęcia dyskusji nad odmiennym ukształtowaniem tych środków, w sposób zapewniający respektowanie gwarancji praw oskarżonego w postępowaniu karnym. Z tego powodu badanie zostało powtórzone, a analizie tym razem zostały poddane sprawy prawomocnie zakończone w 2014 r., to jest roku bezpośrednio poprzedzającym rok rozpoczęcia powtórnych badań. W okresie 8 lat, które upłynęły od prawomocnego zakończenia spraw objętych pierwszymi badaniami, w kodeksie postępowania karnego wiele się zmieniło. Zmiany te objęły także rozdział 28. Między innymi zostały wprowadzone dwa nowe środki zapobiegawcze – warunkowy dozór Policji (art. 275 § 3 k.p.k.), dotychczas uregulowany w ustawie o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie i zupełnie wówczas nieużywany, oraz nakaz okresowego opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym (art. 275a k.p.k.). Miały one zapewnić ochronę pokrzywdzonych zamieszkujących wspólnie z oskarżonym przed popełnieniem nowego, ciężkiego przestępstwa na ich szkodę, a jednocześnie ograniczyć liczbę tymczasowych aresztowań. W praktyce zdarzało się bowiem często, że sami pokrzywdzeni byli zainteresowani nie pozbawieniem wolności oskarżonego będącego osobą najbliższą, lecz jedynie uniemożliwieniem mu dalszego popełniania przestępstw. Zmieniono także treść art. 258 k.p.k., regulującego przesłanki szczególne środków zapobiegawczych, zapewniając większą ochronę praw oskarżonego w procesie karnym. Uprzednio bowiem, na mocy art. 258 § 4 k.p.k., przesłanki tymczasowego aresztowania były stosowane jedynie odpowiednio do pozostałych środków zapobiegawczych. Jeśli zważyć, że środki o charakterze nieizolacyjnym również ingerują w prawa człowieka, taką regulację należy uznać za zdecydowanie niewystarczającą, tym bardziej że odpowiednie stosowanie w procesie interpretacji dokonywanej przez organ procesowy polega nie tylko na zastosowaniu normy odpowiednio stosowanej wprost do danej sytuacji procesowej, lecz także na dokonaniu określonych jej modyfikacji, a nawet na odmowie zastosowania konkretnego przepisu.

W toku oceny poszczególnych środków zapobiegawczych sprawdzałam następujące elementy: Na jakim etapie postępowania karnego zastosowano środek zapobiegawczy? Jakie było uzasadnienie jego zastosowania? Czy na postanowienie o zastosowaniu środka zapobiegawczego zostało złożone zażalenie? Jaka była łączna liczba zażaleń na postanowienie o zastosowaniu środka zapobiegawczego? Jakie były przyczyny nieuwzględnienia albo uwzględnienia zażalenia na postanowienie o zastosowaniu środka? Czy został złożony wniosek o zmianę środka zapobiegawczego? Czy wniosek o zmianę środka zapobiegawczego został uwzględniony? Jakie były przyczyny uwzględnienia lub nieuwzględnienia wniosku o zmianę środka zapobiegawczego? Jaka była łączna liczba wniosków o zmianę środka zapobiegawczego? Na jakim etapie postępowania karnego został uchylony środek zapobiegawczy? Czy środek zapobiegawczy został uchylony z urzędu, czy z inicjatywy oskarżonego lub jego obrońcy? Jakie było uzasadnienie uchylenia środka zapobiegawczego? Czy środek ten był stosowany razem z innym środkiem zapobiegawczym? Pozostałe pytania były dostosowane do rodzaju badanego środka zapobiegawczego.

W przypadku poręczenia majątkowego analizowałam rodzaj przedmiotu poręczenia, wysokość poręczenia majątkowego, czy nastąpiło orzeczenie przepadku przedmiotu poręczenia i z jakiej przyczyny, czy został złożony wniosek o zmianę przedmiotu poręczenia, a jeśli tak, to czy został on uwzględniony bądź nieuwzględniony i z jakich przyczyn.

Badając poręczenie społeczne oraz poręczenie osoby godnej zaufania, ustalałam rodzaj podmiotu udzielającego poręczenia, a także obowiązki nakładane na poręczyciela. Istotna była także ocena, w jakim stopniu poręczyciel wywiązuje się z nałożonych na niego obowiązków procesowych.

Analiza dozoru Policji obejmowała w szczególności charakter obciążeń nakładanych w ramach dozoru i częstotliwość zgłaszania się na posterunek Policji, a także ustalenie, czy niewywiązywanie się oskarżonego z obowiązku stawiennictwa wywoływało reakcję zarówno organu dozorującego, jak i organu procesowego, który ten środek zastosował. Ta ostatnia kwestia dotyczy zresztą także pozostałych środków. Niekiedy odnosiłam wrażenie, że prokuratorzy stosujący nieizolacyjne środki zapobiegawcze są bezradni w obliczu zachowania podejrzanych niewypełniających nałożonych na nich obowiązków. Teoretycznie skutkiem ich nierealizowania powinno być zastosowanie surowszego środka zapobiegawczego, na czele z tymczasowym aresztowaniem. Rzecz w tym, że zdarzały się przypadki, w których sądy odmawiały uwzględniania wniosku prokuratora o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec takiego podejrzanego, nie dopatrując się wystarczających przesłanek do jego orzeczenia, prokurator w efekcie mógł zaś tylko biernie znosić zachowanie oskarżonego. Tym właśnie można uzasadniać zaobserwowany w toku badań, stosunkowo częsty, brak reakcji prokuratorów na niewypełnianie przez oskarżonego obowiązków wyznaczonych przez nieizolacyjne środki zapobiegawcze.

W przypadku środka zapobiegawczego z art. 276 k.p.k. określałam, jakie czynności służbowe, zawód lub działalność ulegały zawieszeniu, a także jakiego rodzaju pojazdy zostały objęte nakazem powstrzymania się od ich prowadzenia.

Z kolei badanie zakazu opuszczania kraju polegało między innymi na ustaleniu, czy środek ten został zastosowany wyłącznie w formie zakazu opuszczania kraju, zakazu opuszczania kraju z zatrzymaniem paszportu czy też zakazu opuszczania kraju z zakazem wydania paszportu lub innego dokumentu uprawniającego do przekroczenia granicy, a także czy zakaz dotyczył wyłącznie zatrzymania paszportu, czy też innego dokumentu. Oceniałam także jakość współpracy pomiędzy organami procesowymi a Strażą Graniczną.

Analizując nakaz opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym, koncentrowałam się przede wszystkim na ocenie, czy sądy i prokuratorzy poprawnie odróżniają ten środek zapobiegawczy od warunkowego dozoru Policji i jakie są terminy stosowania tego środka, a także na ustaleniu, czy organy procesowe wskazują oskarżonemu lokal zastępczy.

Mimo że w 2006 r. nie istniały jeszcze w kodeksie postępowania karnego środki zapobiegawcze w postaci warunkowego dozoru Policji (art. 275 § 3 k.p.k.) i nakazu okresowego opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym (art. 275a k.p.k.), uznałam za celowe zbadanie jakości ich stosowania w 2014 r. Bazą porównawczą dla tej analizy były wyniki badań empirycznych przeprowadzonych wspólnie przez Teresę Gardocką i przeze mnie w Instytucie Wymiaru Sprawiedliwości w Warszawie, obejmujących sprawy, w których od dnia 8 czerwca 2010 r. do dnia 31 grudnia 2011 r. zastosowano środki z art. 275 § 3 i art. 275a k.p.k.

Ze względu na cel niniejszego opracowania analiza dogmatyczna dotycząca problematyki nieizolacyjnych środków zapobiegawczych została świadomie ograniczona do ogólnej charakterystyki poszczególnych środków zapobiegawczych oraz tych kwestii, które mają bezpośredni wpływ na ich stosowanie, jak istota, funkcje i przesłanki środków zapobiegawczych. Chodziło mi o przedstawienie wzorca, na podstawie którego można byłoby ocenić prawidłowość stosowania nieizolacyjnych środków zapobiegawczych w procesie karnym. Mam jednak świadomość, że każdy ze środków zapobiegawczych zasługuje na odrębną monografię, część z nich takiego opracowania się doczekała . Na wstępie jednak przedstawiłam założenia metodologiczne badań empirycznych. Wyciągnięcie tej kwestii niejako przed nawias zasadniczych rozważań (dogmatycznych i prezentacji wyników empirii) było konieczne przede wszystkim z tego powodu, że warstwa dogmatyczna rozważań przeplata się z wynikami badań empirycznych, które obrazują, jak dana instytucja procesowa (konkretne zagadnienie) wygląda w praktyce. Sądzę, że ta metoda prezentacji badań jest bardziej czytelna i wymowna, jako że pozwala na wyraźniejsze zaprezentowanie różnic pomiędzy przepisami kodeksu postępowania karnego i wyznaczonymi przez nie regułami stosowania nieizolacyjnych środków zapobiegawczych a stosowaniem tych środków przez organy wymiaru sprawiedliwości. Celowo odeszłam od układu systematycznego, który wiązałby się z koniecznością dokonywania pewnych powtórzeń i nie byłby tak przejrzysty.

Częściowo rezultaty badań zaprezentowanych w niniejszym opracowaniu stały się przedmiotem raportów Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości na temat stosowania nieizolacyjnych środków zapobiegawczych w 2010 r. Uzyskane wyniki badań zostały poddane obróbce statystycznej, którą w odniesieniu do badań spraw z 2006 r. wykonali dr Marek Marczewski i Roman Kulma, w 2014 r. zaś Agnieszka Janusz, za co w tym miejscu serdecznie dziękuję. Wyrazy podziękowania należą się również prof. dr. hab. Andrzejowi Siemaszce, ówczesnemu dyrektorowi Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości w Warszawie, za pomoc w uzyskaniu dostępu do setek akt spraw karnych z terenu całej Polski, bez czego przeprowadzenie badań w tak szerokim zakresie byłoby bardzo utrudnione, jeśli w ogóle możliwe.

Autor fragmentu:

Rozdział1
Założenia metodologiczne badań empirycznych stosowania nieizolacyjnych środków zapobiegawczych

Ocena praktyki stosowania nieizolacyjnych środków zapobiegawczych była dwuetapowa. W pierwszym etapie zbadałam akta postępowań przygotowawczych i sądowych z obszaru całej Polski, w których w 2006 r. zostały zastosowane nieizolacyjne środki zapobiegawcze. Wybór rocznika był podyktowany terminem rozpoczęcia badań, co nastąpiło w 2008 r. Ponieważ do badań typowałam tylko postępowania prawomocnie zakończone, wybór roku 2006 wydawał się właściwy przede wszystkim z tego powodu, że znaczna część spraw prowadzonych w roku 2007, bezpośrednio poprzedzającym początek badań, jeszcze nie zakończyła się prawomocnie.

W etapie tym przeanalizowałam 666 spraw prowadzonych przez 103 prokuratury różnego szczebla. Spośród objętych analizą jednostek organizacyjnych prokuratury 562 środki zapobiegawcze zastosowały prokuratury rejonowe, 4 – prokuratury apelacyjne, a 17 – prokuratury okręgowe.

Analizie poddałam również postępowania karne prowadzone przez 91 sądów. Sądy rejonowe zastosowały 504 środki...

Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX