Paluszkiewicz Hanna, Pierwszoinstancyjne wyrokowanie merytoryczne poza rozprawą w polskim procesie karnym

Monografie
Opublikowano: Oficyna 2008
Rodzaj:  monografia
Autor monografii:

Pierwszoinstancyjne wyrokowanie merytoryczne poza rozprawą w polskim procesie karnym

Autor fragmentu:

Wprowadzenie

W tradycyjnym układzie polskiego procesu karnego, kształtowanym zarówno przepisami przedwojennymi , jak i powojennym kodeksem postępowania karnego z 1969 r. , za najważniejszy, kulminacyjny moment na drodze procesu uznawano rozprawę. Ten etap procesu karnego, zwany nawet często dla odróżnienia od rozprawy wyznaczanej w toku postępowania odwoławczego rozprawą główną , służyć miał wydaniu przez sąd pierwszej instancji rozstrzygnięcia w kwestii winy i odpowiedzialności prawnej (karnej) oskarżonego. Jednocześnie rozprawa uznawana była dość zgodnie w doktrynie za najbardziej kontradyktoryjny fragment procesu karnego, a nawet za "niezbędny warunek wydania wyroku merytorycznego" .

Ugruntowany był pogląd, iż na posiedzeniach sądowych - w przeciwieństwie do rozprawy, stanowiącej główne ogniwo procesu poznawczego - realizowany jest "uboczny nurt działalności poznawczej" . S. Kalinowski, pisząc o procesie karnym Polski Ludowej, podkreślał wręcz, iż "zadaniem rozprawy głównej jest orzeczenie o przedmiocie procesu. Zadaniem innych posiedzeń sądowych jest dokonanie poszczególnych czynności sądowych, ale na tych posiedzeniach nie rozpoznaje się kwestii winy, wyjątkiem jest tu posiedzenie przed rozprawą, na którym może być wydane postanowienie o warunkowym umorzeniu postępowania" . Wraz z wprowadzeniem do kodeksu postępowania karnego przepisów o postępowaniu nakazowym , zaczęto dostrzegać, że posiedzenie sądu przestało stanowić wyłącznie forum do orzekania w kwestiach ubocznych, incydentalnych służąc również do orzekania merytorycznego lub quasi-merytorycznego, nawet w przedmiocie winy i kary .

Wydawać by się mogło, iż przekonanie o znaczeniu rozprawy dla przebiegu postępowania w sposób nieodwracalny zdeterminowało model polskiego procesu karnego, czego konsekwencją będzie już zawsze orzekanie merytoryczne wyrokiem w toku rozprawy. Ani ustawodawstwo karno-procesowe przedwojenne , ani też w zasadzie powojenne, do czasu uchwalenia kodeksu postępowania karnego w 1997 r. nie przewidywało bowiem, by sąd pierwszej instancji mógł wyrokować na innym forum niż rozprawa. Wprawdzie ustawodawca, jak wspomniano wyżej, przewidywał przypadki, w których decyzje merytoryczne dotyczące istoty procesu karnego, a zatem ustalenia kwestii winy i odpowiedzialności karnej oskarżonego mogły zapadać poza rozprawą, ale podkreślić wypada, iż wydawane przez sąd orzeczenia nie były wyrokami . Nie można było zatem mówić w tych przypadkach o "wyrokowaniu", a jedynie o merytorycznym orzekaniu.

Warto także podkreślić, iż pod rządami kodeksu postępowania karnego z 1969 r. we wszystkich trybach postępowania przeprowadzenie rozprawy poprzedzało wydanie wyroku. Reguła ta znajdowała wyraz nawet w postępowaniu toczącym się w stosunku do nieobecnego oskarżonego , w którym to trybie szczególnym wymagane było nie tylko odbycie rozprawy, ale także zapewnienie w niej obowiązkowego udziału obrońcy nieobecnego oskarżonego.

Nie licząc okresu, w którym dyskutowana była dość żywo koncepcja podziału procesu na dwie fazy, co miało związek z propozycjami zmian w przedmiocie zasad wydawania wyroku karnego , wyrokowanie w zasadzie pozostawione było sądowi, który orzekał zarówno w przedmiocie winy, jak i kary oskarżonego.

Zasadnicze zmiany w modelu postępowania karnego, w którym rozprawa główna przed sądem pierwszej instancji stanowiła kulminacyjny moment na drodze procesu nastąpiły dopiero wraz z wejściem w życie nowego kodeksu postępowania karnego z 1997 r. Wtedy bowiem po raz pierwszy ustawodawca wprowadził możliwość wydania przez sąd pierwszej instancji wyroku skazującego oskarżonego na określoną karę i to bez konieczności wcześniejszego przeprowadzenia rozprawy . Wyrok - jedynie o treści skazującej - zapaść mógł w toku posiedzenia, które miało być obligatoryjnie wyznaczane w każdym przypadku, gdy prokurator wnosił do sądu akt oskarżenia wraz z zawartym w nim wnioskiem o skazanie oskarżonego na określoną, zaakceptowaną przez niego (odpowiednio złagodzoną), karę . Przepisy te w 2003 r., po wejściu w życie tzw. nowelizacji styczniowej , uległy istotnym z punktu widzenia przebiegu procesu i zakresu odpowiedzialności karnej oskarżonego zmianom, o czym będzie mowa w dalszej części opracowania. Z pewnością jednak instytucja "skazania bez rozprawy", bo taką nazwę w doktrynie powszechnie się przyjmuje , była pierwszą przewidującą odstępstwo od zasady, iż wyrok sądu pierwszej instancji w kwestii winy i odpowiedzialności oskarżonego wymaga odbycia rozprawy sądowej.

Analizując współcześnie obowiązujące przepisy k.p.k., można łatwo zauważyć, iż de lege lata ustawodawca przewiduje odstępstwo od tradycyjnego sposobu rozstrzygania spraw karnych (na rozprawie) w kilku zaledwie przypadkach. Ich porównanie prowadzi do wniosku, iż jakkolwiek instytucje prawne, dla których możliwość orzekania poza rozprawą przewidziano, są zupełnie odmienne od siebie (różne są ich cele i geneza powstania), to jednak orzeczenie, które zapada w każdym z tych przypadków przybiera postać wyroku. W doktrynie i w orzecznictwie pojawił się nawet nowy termin "wyrokowanie poza rozprawą", intuicyjnie używany dla wskazania tych sytuacji, w których wyrok dotyczący przedmiotu procesu zostaje wydany bez przeprowadzenia rozprawy.

Genezy merytorycznego orzekania poza rozprawą główną, w kształcie znanym dziś, a zatem w postaci wydania wyroku merytorycznego, można jednak doszukiwać się w sposobie uregulowania jeszcze pod rządami przepisów k.p.k. z 1969 r. orzekania w kwestii warunkowych umorzeń . Warto zwrócić uwagę, iż decyzja sądu jako zapadająca poza rozprawą nie przyjmowała wówczas postaci wyroku. Wyrok był bowiem tym jedynym orzeczeniem, które zawsze zapadać miało po przeprowadzeniu rozprawy . Nowy kodeks postępowania karnego, uchwalony w 1997 r., utrzymał możliwość stosowania przez sąd poza rozprawą warunkowego umorzenia postępowania karnego, a także przesądził, iż orzeczenie w tej kwestii i na tym etapie procesu przybierać będzie formę postanowienia. Taki stan rzeczy, niezgodny z Konstytucją RP trwał w zasadzie do dnia 1 lipca 2003 r. W wyniku wejścia w życie zmian wprowadzonych do kodeksu postępowania karnego nowelizacją styczniową doprowadzono do usunięcia tej oczywistej niezgodności pomiędzy ustawą zasadniczą a przepisami ustawy . W toku nowelizacji styczniowej zmieniono zatem początkowo przewidzianą formę orzeczenia o warunkowym umorzeniu wydawanego poza rozprawą, zastępując postanowienie wyrokiem warunkowo umarzającym postępowanie. Tą samą ustawą nowelizującą k.p.k. , także z potrzeby dostosowania przepisów kodeksu do postanowień Konstytucji RP, doprowadzono do zmian w części dotyczącej postępowania nakazowego. Orzeczenie zwane dotychczas nakazem karnym zastąpione zostało wyrokiem nakazowym . O konsekwencjach tej zmiany (wydawałoby się jedynie redakcyjnej) będzie jeszcze mowa, gdyż są one z punktu widzenia modelu wyrokowania niezwykle istotne.

Wydanie wyroku merytorycznego na posiedzeniu możliwe jest w dzisiejszym stanie prawnym także w wypadku, gdy w postępowaniu karnym prowadzonym w trybie uproszczonym, oskarżony złoży jeszcze przed rozprawą wniosek o skazanie go w trybie art. 387 k.p.k., co od czasu nowelizacji z 2003 r. powoduje konieczność wyznaczenia posiedzenia w celu wydania wyroku skazującego (art. 474a k.p.k.).

Nawet tak krótka prezentacja odstępstw od reguły wydawania wyroku merytorycznego w toku rozprawy, daje podstawę do twierdzenia, iż ustawodawca nowelizując w 2003 r. kodeks postępowania karnego, trwale otworzył furtkę dla innego niż rozprawa forum orzekania merytorycznego, a ściślej dla wyrokowania na posiedzeniu poza rozprawą .

Rzecz jednak w tym, że umożliwienie sądowi - na gruncie obecnie obowiązującego kodeksu postępowania karnego - wydania merytorycznego wyroku o przedmiocie procesu bez przeprowadzenia rozprawy, rodzi ryzyko naruszenia zasad określających najistotniejsze cechy polskiego procesu karnego, stanowisko prawne jego uczestników i wreszcie całą jego strukturę. Odbywanie przez sąd posiedzenia, którego przebieg nie jest przedmiotem pełnej ustawowej regulacji, może stanowić zbyt duże, nieuzasadnione odstępstwo od modelowych założeń polskiego procesu karnego, kształtowanego właśnie przez te zasady procesowe. Czy można bowiem zaakceptować, że w każdym konkretnym procesie karnym, w którym sąd decyduje się na wydanie wyroku bez przeprowadzenia rozprawy prawa oskarżonego, jak też innych uczestników procesu, mogą być w różnym stopniu - ze względu na brak jednolitej regulacji prawnej - respektowane?

Celem pracy jest zatem uporządkowanie skomplikowanej problematyki wydawania wyroku merytorycznego przez sąd karny pierwszej instancji na posiedzeniu.

Rozstrzyganie kwestii fundamentalnych odnoszących się do wyrokowania poza rozprawą wymaga poczynienia niezbędnych ustaleń terminologicznych. W rozdziale pierwszym podjęto zatem próbę rozróżnienia znaczenia pojęć "orzekanie poza rozprawą", "wyrokowanie poza rozprawą" a także "skazanie poza rozprawą". Dostrzeżono bowiem, iż w dotychczasowym piśmiennictwie terminy te często bywały używane zamiennie, choć w istocie wypada nadać im odmienne od powszechnie używanych znaczenie. Doprecyzowano także dla dalszych rozważań pojęcie "wyrokowanie poza rozprawą", odnajdując jego zasadniczy sens.

Rozważania o genezie i stopniowej ewolucji rozwiązań karnoprawnych i karnoprocesowych służących orzekaniu o przedmiocie procesu karnego poza rozprawą główną zawarte w rozdziale drugim, prowadzą do wniosku o wykształcaniu się w systemie polskiego prawa karnego procesowego modelu wyrokowania merytorycznego, alternatywnego wobec orzekania na rozprawie głównej.

Wstępna analiza formalna i funkcjonalna kompleksu przepisów normujących de lege lata ten model orzekania, wskazuje na wytworzone między dekodowanymi normami więzi treściowe i funkcjonalne, a także ich wspólne uzasadnienie aksjologiczne. Łączność treściowa norm wyinterpretowanych z pewnego zestawu przepisów oraz współzależność prakseologiczna wyznaczanych przez nie zachowań w jakiejś dziedzinie działalności ludzkiej, z wyznaczaniem sposobu dokonywania czynności proceduralnych, których dokonanie ma aktualizować obowiązki w danej dziedzinie, jest uważana za podstawę kształtowania się i wyodrębniania instytucji prawnych . W rozdziale trzecim została zatem postanowiona wstępnie teza, iż w toku stopniowego rozwoju i kolejnych działań prawodawczych wykształciła się i de lege lata istnieje w systemie polskiego prawa karnego procesowego instytucja prawna, której istotą jest orzekanie wyrokiem w kwestii odpowiedzialności karnej oskarżonego przez sąd pierwszej instancji bez przeprowadzania rozprawy. Instytucji została nadana nazwa "pierwszoinstancyjne merytoryczne wyrokowanie poza rozprawą główną".

Uzasadnienie postawionej tezy o powstaniu nowej instytucji w systemie prawa wymagało wskazania tych przepisów prawnych i tych norm z nich dekodowanych, które spełniałyby warunki uznania ich za wyodrębniony zbiór norm (w sensie kolektywnym) spójnych prakseologicznie i znajdujących takie samo uzasadnienie aksjologiczne w jednym systemie wartości .

Przyjmując derywacyjną koncepcję wykładni materiału normatywnego, rozwiniętą przez M. Zielińskiego, i postępując według jej zasad, dyrektyw i wskazówek, w rozdziale piątym poddano analizie akty prawne stanowiące źródła prawa karnego procesowego, przede wszystkim kodeks postępowania karnego . Badanie konstrukcji (składni) ustawy wykazało, iż w czasie tworzenia tego aktu prawodawca nie przewidywał ani wyodrębnienia (w postaci zbioru norm) przepisów regulujących wydawanie wyroku merytorycznego przez sąd pierwszej instancji poza rozprawą, ani też nie kodował norm z zamiarem stworzenia odrębnej instytucji prawnej polegającej na merytorycznym orzekaniu poza rozprawą.

Odnalezione normy (dotyczące trzech odrębnie uregulowanych instytucji procesowych - orzekania o warunkowym umorzeniu postępowania karnego na posiedzeniu, skazania bez rozprawy na wniosek oskarżyciela i skazania na wniosek oskarżonego w postępowaniu uproszczonym) poddano kolejno analizie formalnej, podejmując czynności interpretacyjne według następującej sekwencji - uporządkowanie tekstu prawnego, czynności rekonstrukcyjne i na końcu czynności percepcyjne .

Przyjmując następnie założenie, iż model merytorycznego wyrokowania przez sąd karny pierwszej instancji poza rozprawą powinien opierać się na tych samych elementach konstrukcyjnych, jakie stworzone są dla orzekania na rozprawie głównej, zrekonstruowano normatywny kształt posiedzenia służącego wydaniu wyroku. Rozważania w tej materii prowadzone są z perspektywy naczelnych zasad procesu i wyznaczonego przez nie standardu rzetelnego procesu.

Rozważano także, czy wyrokowanie poza rozprawą może być uznane za szczególny tryb postępowania karnego, a jeśli tak, to jakie są fundamentum divisionis umożliwiające jego wyodrębnienie.

Istotne wydaje się ukazanie potrzeby wyróżnienia nowego typu posiedzeń sądowych służących wydawaniu wyroku przez sąd oraz postulat ich normatywnego opracowania, tak by standard wyrokowania merytorycznego na rozprawie i poza nią był porównywalny.

W rozdziale siódmym podjęto próbę zdefiniowania takiego typu posiedzenia, omówiono także postulowany model "posiedzenia wyrokowego", zwracając uwagę na jego miejsce w przebiegu procesu karnego, ogólny porządek i strukturę, a także na pożądaną sekwencję podejmowanych przez uczestników procesu czynności w jego toku. Pracę kończy propozycja normatywnego ujęcia tej problematyki wraz z konkretnymi rozwiązaniami redakcyjnymi w tekście ustawy - Kodeks postępowania karnego.

Ze względu na prowadzenie rozważań na kilku płaszczyznach, w pracy zastosowano różne metody badawcze. Dominują rozważania dogmatycznoprawne, oparte na analizie odpowiednich regulacji prawnych, poglądów doktryny i judykatury, przede wszystkim polskich. Równolegle prowadzone refleksje teoretycznoprawne mają wesprzeć tezę o wyodrębnieniu się w systemie prawa karnego procesowego nowej instytucji procesowej.

Rozważaniom i wnioskom z nich płynącym starano się nadać walor praktyczny, poprzez zamieszczenie w pracy propozycji wykładni aktualnie obowiązujących przepisów o wyrokowaniu poza rozprawą, w tym między innymi tych dotyczących jawności posiedzeń oraz postępowania dowodowego w toku posiedzenia. Zgłoszono szereg postulatów de lege ferenda pod adresem ustawodawcy, w tym także propozycję kompleksowego unormowania nowej instytucji w przepisach kodeksu postępowania karnego.

Autor fragmentu:

Rozdział1
Wyrokowanie poza rozprawą - ustalenia terminologiczne

Termin "wyrokowanie poza rozprawą" wkroczył do polskiego prawa karnego procesowego właściwie dopiero wraz ze zmianami w kodeksie postępowania karnego wprowadzonymi nowelizacją z dnia 10 stycznia 2003 r. Szybko okazało się, że nowy termin jest nieprecyzyjny, co powoduje, że zarówno praktyka, jak i doktryna prawnicza posługują się nim w różnych sytuacjach. Niejednoznaczne rozumienie tego pojęcia w języku prawnym i prawniczym powoduje, że często zamiennie korzysta się z określeń "orzekanie", "wyrokowanie" i "skazanie" poza rozprawą. Przedmiotem poniższych rozważań jest "wyrokowanie merytoryczne poza rozprawą", zatem w pierwszym rzędzie należy wyjaśnić normatywny sens tego pojęcia.

Jako pierwsza pojawia się kwestia ustalenia, jak mają się względem siebie pojęcia "wyrokowanie" i "orzekanie". Na gruncie języka potocznego wydaje się, iż są one używane zamiennie, co prowadzi do wniosku o ich niezwykle zbliżonym (choć nie identycznym) zakresie znaczeniowym . Specyfika języka prawniczego, a...

Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX