Fingas Maciej, Orzekanie reformatoryjne w instancji odwoławczej

Monografie
Opublikowano: WK 2016
Rodzaj:  monografia
Autor monografii:

Orzekanie reformatoryjne w instancji odwoławczej

Autor fragmentu:

Wstęp

Właściwe ukształtowanie systemu środków odwoławczych stanowi współcześnie jedną z ważniejszych gwarancji prawidłowego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych. Na przestrzeni wieków kontrola nad procesem ewoluowała ku coraz doskonalszym formom postępowań odwoławczych, których podstawowym celem było poddanie ocenie trafności zapadającego w sprawie rozstrzygnięcia. Nie powstał jednak do tej pory jeden wzorzec postępowania kontrolnego, który zgodnie można byłoby uznać za najlepszy.

Poszukiwanie optymalnych rozwiązań normatywnych w zakresie konstrukcji postępowania odwoławczego jest wciąż trwającym procesem, który wiąże się zarówno z koniecznością bieżącej oceny funkcjonowania obowiązujących w danym momencie regulacji, jak i podejmowaniem trudu przewidywania następstw projektowanych zmian. Proces ten nieobcy jest zwłaszcza polskiemu ustawodawcy, który rozpoczął od przyjęcia apelacyjnego modelu kontroli odwoławczej, zaś następnie skłonił się na wiele lat ku rozwiązaniom mieszanym, zawierającym jednak przeważające cechy modelu rewizyjnego. Wielka reforma systemu odwoławczego przeprowadzona po wojnie przez państwo socjalistyczne tylko pozornie służyć miała udoskonaleniu systemu odwoławczego. Dzisiaj można już twierdzić, że w istocie celem reformy było przede wszystkim powielenie wzorców radzieckich i zwiększenie efektywności represji karnej. W późniejszym okresie można dostrzec, zwłaszcza w aktywności przedstawicieli doktryny, pewną stałą tendencję do poszukiwania nowych, lepszych rozwiązań, bardziej koherentnych z podstawowymi zasadami procesu, zwiększających gwarancje przysługujące jego uczestnikom.

W ostatnich latach nawarstwiały się jednak różne wątpliwości co do tego, czy aktualny kształt postępowania odwoławczego można uznać za satysfakcjonujący. Wraz z powstaniem założenia o potrzebie gruntownej przebudowy całego procesu pojawiła się również myśl, aby przemodelować postępowanie apelacyjne, dążąc ku wzorcom normatywnym odpowiadającym modelowemu rozumieniu terminu „apelacja”. Dano temu wyraz wpierw podczas prac Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego, a następnie w ustawach nowelizacyjnych z dnia 27 września 2013 r. , z dnia 20 lutego 2015 r. oraz częściowo w noweli z dnia 11 marca 2016 r. W uzasadnieniu projektu nowelizacji wrześniowej wskazywano, że w zmianach dotyczących postępowania odwoławczego chodzi przede wszystkim o „ograniczenie przewlekłości postępowania, dzięki nowemu ukształtowaniu modelu postępowania odwoławczego, w sposób umożliwiający szersze orzekanie reformatoryjne, a tym samym ograniczający kasatoryjność tego postępowania przyczyniającą się do przedłużania postępowania karnego”.

Tematyka kluczowa dla dyskusji o kształcie postępowania odwoławczego ogniskuje się zatem na możliwościach reformacyjnych sądu odwoławczego, tj. zakresie uprawnień tego sądu do dokonania zmiany zaskarżonego orzeczenia w instancji odwoławczej. Nie uprzedzając ustaleń terminologicznych przedstawionych w pierwszej części pracy ani też prowadzonej dalej analizy dogmatycznoprawnej, należy w tym miejscu zaznaczyć, że w szczególności sposób, w jaki uregulowana zostaje przez ustawodawcę dopuszczalność, a następnie konsekwencje modyfikacji podstawy faktycznej zaskarżonego orzeczenia, stanowi bezsprzecznie jeden z ważniejszych wyznaczników charakteru przyjętego modelu odwoławczego. Zmiany legislacyjne dotykające tych zagadnień oznaczają zatem z reguły przeobrażenia o charakterze modelowym.

Wszystko, co dotychczas tu powiedziano, nawet znaczna doniosłość wzmiankowanych zmian normatywnych, nie uzasadnia jeszcze wystarczająco wyboru tematu niniejszego opracowania. Trzeba więc zwrócić uwagę na kwestie problemowe, które wiążą się ze zwiększeniem sfery orzekania reformatoryjnego w instancji odwoławczej. Przede wszystkim należy zaznaczyć, że zarówno w literaturze przedmiotu, jak i w orzecznictwie wypowiadane bywają nierzadko poglądy, że orzeczenie o charakterze reformatoryjnym pozostaje w kolizji z całym szeregiem kluczowych zasad procesowych. Przywołuje się tu zwłaszcza zasadę dwuinstancyjności postępowania, zasadę bezpośredniości, a także zasadę prawa do obrony. Zarzuty tej wagi skłaniają do podjęcia pogłębionej analizy. Tematyka ta oczywiście nabrała aktualności wobec wprowadzonych zmian legislacyjnych, ale trzeba też zaznaczyć, że nie chodzi tu tylko o zbadanie ostatniej aktywności ustawodawcy. W równej mierze istotne jest, aby poczynić ustalenia natury modelowej. Trzeba postawić pytania o znaczeniu zasadniczym tak dla aktualnego, jak i przyszłego kształtu postępowania odwoławczego. Jakie są wyznaczniki modelu postępowania odwoławczego? Jakie racje mogą przemawiać za przyjęciem określonego modelu? Czy współczesny paradygmat procesu karnego wyznacza ścisłe ramy postępowania kontrolnego, a jeśli tak, to jak powinno ono wyglądać? W jakiej relacji do najważniejszych zasad procesu karnego pozostaje zagadnienie orzekania reformatoryjnego w instancji odwoławczej? Czy obowiązujące rozwiązania normatywne, oparte wciąż w znacznej mierze na reformie z 1949 r., umożliwiają w sposób należyty realizację funkcji kontroli odwoławczej? Na ile uprawnienia reformacyjne sądu odwoławczego powinny korespondować z możliwościami rozpoznawczymi tego sądu? Jak ocenić należy obecne mechanizmy ograniczające możliwość zmiany orzeczenia przez sąd ad quem? Wreszcie – jak dalece można posunąć się, zwiększając reformatoryjne uprawnienia sądu odwoławczego i czy takie rozwiązania można uznać za krok w kierunku usprawnienia procesu postrzeganego całościowo?

Nie trzeba chyba ukrywać, że to ostatnie pytanie zawiera w sobie również pewną hipotezę – wymagającą niewątpliwie sprawdzenia – wedle której orzekanie kasatoryjne nie sprzyja sprawności i efektywności procesu. W możliwościach szerszego orzekania w sposób reformatoryjny w instancji odwoławczej upatruje się zaś remedium na strukturalne problemy obecnego postępowania sądowego. Efektywność procesu to także konieczność takiego jego ukształtowania, aby zapewnić realizację prawa stron do rozpoznania sprawy w rozsądnym terminie. Trzeba oczywiście uzupełnić to od razu zastrzeżeniem, że nie chodzi tu o efektywność, która miałaby przeważać nad głównym celem procesu, którym jest osiągnięcie stanu sprawiedliwości materialnoprawnej. Nie powinno się jednak zapominać, że perspektywa czasowa ma niebagatelne znaczenie dla skuteczności poszukiwania prawdy, u podstaw której leży każde sprawiedliwe rozstrzygnięcie. Im bardziej zakończenie procesu oddalone jest od momentu badanego zdarzenia, tym większe jest ryzyko związane z możliwością jej wypaczenia, nie wspominając już o negatywnej ocenie społecznej wyroków wydawanych po latach. To z kolei w sposób nieuchronny prowadzi do pytania, na ile poważnym problemem polskiego procesu karnego jest częste ferowanie przez sądy odwoławcze orzeczeń kasatoryjnych, których istotą jest przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w pierwszej instancji i czy zjawisko to daje się ująć za pomocą dostępnych danych statystycznych.

Postawione wyżej pytania uszczegółowiają zatem problem badawczy, który w ogólnej perspektywie można określić jako scharakteryzowanie genezy, aktualnych warunków oraz optymalnego ukształtowania uprawnień sądu odwoławczego do wydania orzeczenia reformatoryjnego w polskim procesie karnym. Poszukiwanie odpowiedzi na związane z tym pytania zostało ujęte w formułę, w ramach której pracę podzielono na cztery rozdziały. W pierwszym rozdziale zamieszczone zostały wstępne ustalenia terminologiczne związane z teoretyczną konstrukcją modelu postępowania odwoławczego. Choć podstawową metodą analizy przyjętą w pracy jest analiza dogmatycznoprawna, pewną część rozważań w tym obszarze pracy poświęcono uwagom o charakterze porównawczym. Należy zaznaczyć, że chodziło jedynie o zakreślenie w ogólnym zarysie rozwiązań odwoławczych przyjętych w innych państwach, w większości bliskich naszemu kręgowi kulturowemu. Istotne wydawało się także sprawdzenie, czy określony model postępowania odwoławczego dominuje w innych ustawodawstwach. Z punktu widzenia założeń niniejszej pracy nie zachodziła natomiast potrzeba prowadzania bardziej pogłębionej analizy porównawczej, gdyż wykonanie w tym celu rzetelnych badań wymagałoby de facto jej całkowitego przeorientowania i zmiany podejścia do tematu, w szczególności odejścia od analizy dogmatycznoprawnej jako głównej metody, którą się posłużono. Za zasadne uznano natomiast przybliżenie warstwy normatywnej polskiego postępowania apelacyjnego w sprawach cywilnych. Cel i znaczenie postępowania cywilnego w strukturach wymiaru sprawiedliwości są oczywiście odmienne. Postępowanie to nie daje możliwości tak radykalnej ingerencji w dobra podsądnego, jak to ma miejsce w procesie karnym. Jednak rezygnacja z poczynienia pewnych porównań, zwłaszcza wykorzystania dorobku orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego oraz Sądu Najwyższego w zakresie blisko związanym z badaną tematyką, niewątpliwie zubożyłaby pracę. Wydaje się zresztą, że kształt postępowania apelacyjnego w sprawach cywilnych, funkcjonującego z powodzeniem już od wielu lat, może stanowić pewną inspirację zarówno przy dokonywaniu wykładni obowiązujących przepisów, jak i rozważaniach o ich przyszłym kształcie. Wszak zwiększanie nacisku na kontradyktoryjność postępowania karnego może w pewnych sferach prowadzić do zbliżenia obu procedur. Część pierwszego rozdziału poświęcono także uwagom o charakterze historycznym. Wieloletnia ewolucja polskich rozwiązań odwoławczych unaocznia to, że w ramach rozwoju kierunku rewizyjnego zakorzeniły się w naszym myśleniu o postępowaniu kontrolnym pewne nawyki i przyzwyczajenie do określonego sposobu postępowania, który niekoniecznie musi przystawać do aktualnych realiów. Prześledzenie dawnych rozwiązań pozwala także odpowiedzieć sobie na pytanie, na ile zmieniły się podstawowe założenia o charakterze modelowym oraz otoczenie normatywne przepisów funkcjonujących nieprzerwanie od 1949 r.

W drugim rozdziale pracy tematyka orzekania reformatoryjnego w instancji odwoławczej prześwietlona została przez pryzmat zasad procesowych. Takie ujęcie nie jest oczywiście prostą konsekwencją tego, że weryfikacji należy poddać sygnalizowane wyżej tezy o pozostawaniu w relacji sprzeczności możliwości reformacyjnych sądu odwoławczego z częścią tych zasad. Jeżeli bowiem przyjąć, że mówiąc o zasadach, mamy na myśli ogólne dyrektywy wyrażające zasadnicze i typowe cechy oraz prawidłowości procesu karnego , to analiza relewantnych z punktu widzenia tematu pracy zasad procesu pozwala podjąć próbę określenia, na ile aktualny paradygmat procesowy narzuca ustawodawcy przyjęcie określonego modelu postępowania odwoławczego.

Trzeci i czwarty rozdział pracy skoncentrowane zostały na analizie dogmatycznej tych uregulowań polskiego kodeksu postępowania karnego, które są ściśle powiązane z możliwością wydania orzeczenia reformatoryjnego. Jest przy tym jasne, że celem pracy nie mogło być kompleksowe przeanalizowanie regulacji postępowania odwoławczego. Podejmowane tu zagadnienia ograniczane więc były przede wszystkim do kwestii związanych z określeniem istniejących warunków oraz możliwości zmiany orzeczenia przez sąd odwoławczy. Dodatkowym założeniem było to, aby nie poświęcać nadmiernie dużo uwagi kwestiom w miarę jasnym, zaś więcej miejsca przeznaczyć na omówienie występujących w praktyce zagadnień problemowych, tudzież przedstawienie postulatów de lege ferenda. Jak już wspomniano, nową perspektywę badawczą w tym zakresie nadały pracy zmiany normatywne wprowadzone ustawami nowelizacyjnymi z lat 2013–2016, dokonujące istotnych przeobrażeń w kształcie postępowania odwoławczego. Mając na uwadze przyjęte założenia, starałem się przy omawianiu poszczególnych zagadnień przyjąć perspektywę szerszą, nie koncentrowałem się jedynie na przepisach obowiązujących aktualnie. Istotne było, aby zwrócić uwagę na problemy powstałe na kanwie poprzednio obowiązujących rozwiązań normatywnych, aby – tam, gdzie było to możliwe – podjąć próbę oceny, czy zakres ostatnich zmian był odpowiedni w stosunku do problemów, na które zwracano uwagę w literaturze przedmiotu lub które wynikały z publikowanego orzecznictwa. Przekształcenia modelowe procesu pozwalają na konfrontację zastanych już od dawna założeń ze współczesnymi realiami oraz nowymi kierunkami rozwoju procesu karnego, do których należy zwłaszcza idea zwiększania jego kontradyktoryjności. Z uwagi na skoncentrowanie na modelowych uwarunkowaniach orzekania reformatoryjnego uznałem więc, że warto poświęcić trochę uwagi również rozwiązaniom normatywnym w brzmieniu sprzed 1 lipca 2015 r. Chodziło tu głównie o dwie kwestie: ocenę, czy interwencja legislacyjna wynikała z właściwiej diagnozy problemu oraz czy dokonane zmiany istotnie problem usuwają.

Należy też zaznaczyć, że w niniejszej pracy poddano analizie wyłącznie reformatoryjne orzekanie w instancji odwoławczej sensu stricto, a więc w układach procesowych zainicjowanych wniesieniem zwykłego środka odwoławczego. Poza obszarem zainteresowania pozostawiono mające marginalne znaczenie z punktu widzenia postawionych tu pytań badawczych kwestie związane z postępowaniami uruchamianymi wskutek wniesienia nadzwyczajnego środka zaskarżenia. Choć analizując poszczególne zagadnienia w pracy, mówi się nie zawsze o organie odwoławczym sensu largo (co wyraźnie wskazywałoby także na prokuratorską instancję odwoławczą), lecz expressis verbis o sądzie odwoławczym, to wyniki analizy, zwłaszcza w części dotyczącej kwestii czysto modelowych, należy w takim samym stopniu odnosić do prokuratorskiej instancji odwoławczej, choć ta traci niewątpliwie od pewnego czasu na znaczeniu. Trzeba też w związku z tym powiedzieć, że praca w przeważającym zakresie odnosi się do problemów związanych z optymalnym ukształtowaniem efektów kontroli apelacyjnej. Nie można jednak nie doceniać znaczenia zażalenia, jako drugiego zwykłego środka odwoławczego. Ostatni rozdział poświęcony został zatem w całości szczególnym zagadnieniom orzekania reformatoryjnego w instancji zażaleniowej.

Zakreślone powyżej ujęcie założeń pracy wiąże się z tym, że nie można w niej było ograniczyć się wyłącznie do badań opisowych albo normatywnych. Mam nadzieję, że walorem opracowania będzie podjęta próba połączenia oceny kształtu funkcjonujących rozwiązań normatywnych wiążących się z możliwościami reformacyjnymi sądu odwoławczego i zdefiniowania pewnych postulatów co do tego, jaki kształt otrzymać mogłaby lex ferenda. Podnoszone w pracy zagadnienia uzasadniały również częste odwoływanie się do kształtu praktyki, co również miało podstawę metodologiczną. Oprócz cytowanego orzecznictwa w pracy wykorzystano dane statyczne uzyskane przez autora z Ministerstwa Sprawiedliwości, a także – choć w ograniczonym zakresie – opublikowane wyniki badań aktowych przeprowadzonych w Sądzie Okręgowym w Płocku oraz Sądzie Okręgowym w Krakowie. Należy jednak zaznaczyć, że dane te obejmują lata poprzedzające wejście w życie tzw. nowelizacji wrześniowej z 2013 r. i stanowią głównie podstawę do formułowania ocen co do stanu rzeczy sprzed wspomnianej reformy.

Niniejsza monografia stanowi nieco skróconą oraz zaktualizowaną wersję mojej rozprawy doktorskiej, obronionej w 2014 r. na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego. Dynamika i częstotliwość wprowadzanych w ostatnim czasie zmian legislacyjnych była zasadniczym powodem, dla którego praca dopiero po dwóch latach od powstania zasadniczego jej trzonu mogła trafić do rąk Czytelnika. Zależało mi na tym, aby dogmatycznoprawne fragmenty monografii były w pełni aktualne i uwzględniały istotne zmiany w strukturze normatywnej przepisów działu IX kodeksu postępowania karnego.

Serdeczne podziękowania za życzliwe przyjęcie pracy oraz cenne uwagi należą się jej Recenzentom w przewodzie doktorskim: prof. dr. hab. Piotrowi Hofmańskiemu oraz prof. UG dr. hab. Krzysztofowi Woźniewskiemu, a także autorowi recenzji wydawniczej – prof. dr. hab. Jerzemu Skorupce. Na sam koniec pozostawiłem sobie natomiast bardzo miły obowiązek złożenia osobnych podziękowań mojemu Promotorowi – prof. UG dr. hab. Sławomirowi Steinbornowi. Na ostateczny kształt tej książki i sformułowane w niej wnioski wpłynęły niezliczone godziny inspirujących dyskusji, na które Profesor zawsze potrafił wygospodarować znaczne ilości czasu. Za pomoc, życzliwość oraz inspirację jestem mu bardzo wdzięczny.

Maciej Fingas

Gdańsk, maj 2016 r.

Autor fragmentu:

RozdziałI
Modelowe uwarunkowania kontroli odwoławczej w procesie karnym

1.Zagadnienie modelu postępowania odwoławczego

Termin „kontrola” rozumiany jest w ujęciu abstrakcyjnym jako wgląd w coś w celu zapewnienia prawidłowości zachowań ludzkich oraz ich rezultatów . Z kolei kontrola decyzji sądowej polega na ustaleniu, czy decyzja jest zgodna, czy niezgodna ze standardami, jakie sędziego obowiązują według opinii kontrolującego . W piśmiennictwie podaje się, że kontrola służy w procesie karnym przede wszystkim realizacji zasady trafnej reakcji karnej, będącej emanacją zasady sprawiedliwości . Za wyposażeniem strony w uprawnienie do inicjowania kontroli orzeczenia zapadającego w jej sprawie przemawia niewątpliwie probabilistyczny charakter ustaleń faktycznych stanowiących podstawę wszelkich rozstrzygnięć zapadających w procesie. Słusznie zwraca się poza tym uwagę w literaturze, że tak jak każda działalność ludzka, tak również działalność organów procesowych może być skażona błędami dokonanymi w zakresie dokonanych ustaleń faktycznych, ocen prawnych oraz naruszenia norm proceduralnych w przebiegu procesu...

Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX