Nowak-Gruca Aleksandra, Cywilnoprawna ochrona autorskich praw majątkowych w świetle ekonomicznej analizy prawa

Monografie
Opublikowano: LEX 2013
Rodzaj:  monografia
Autor monografii:

Cywilnoprawna ochrona autorskich praw majątkowych w świetle ekonomicznej analizy prawa

Autor fragmentu:

Wstęp

Stworzenie określonego dzieła może prowadzić, i zazwyczaj prowadzi, do powstania stosunków społecznych, w tym stosunków prawnych. Niewątpliwie powstanie praw, w szczególności praw podmiotowych, jest ściśle związane z dokonującym się postępem, z odkrywaniem nowych dóbr i sposobów ich eksploatacji. O prawie autorskim możemy jednak mówić wtedy, gdy w danym porządku prawnym da się wyodrębnić określony system norm prawnych, regulujących stosunki powstające w związku z faktem stworzenia dzieła. Z perspektywy ekonomicznej analizy prawa do powstania określonego prawa podmiotowego (przykładowo – prawa autorskiego) w ramach porządku prawnego dochodzi, gdy krańcowe korzyści wprowadzenia tego prawa przewyższają krańcowe koszty z tym związane. Zatem czy w przypadku przyznanej twórcom ochrony, wynikającej z prawa autorskiego, społeczne korzyści przewyższają koszty związane z funkcjonowaniem prawa? I czy w związku z istnieniem cywilnoprawnej ochrony autorskich praw majątkowych rzadkie zasoby są marnotrawione w możliwie najmniejszym stopniu?

Stawiając powyższe pytania, założyłam, iż celem niniejszej pracy będzie interpretacja konstrukcji przyjętych przez polskiego ustawodawcę w przedmiocie cywilnoprawnej ochrony autorskich praw majątkowych na tle dotychczasowych standardów uniwersalnych oraz wskazanie praktycznych konsekwencji przyjętego modelu ochrony w oparciu o wnioski wynikające z ekonomicznej analizy prawa.

Podejmując pracę badawczą, postawiłam tezę, iż wynikająca z polskiej ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych z 1994 r. ochrona autorskich praw majątkowych nie jest rozwiązaniem ekonomicznie efektywnym. Uznałam, że prawo autorskie pozostaje otwarte na ekonomiczną analizę prawa, a ekonomiczne spojrzenie na problem efektywności stanowi dobrą perspektywę dla oceny norm prawnych. Założyłam, że stworzenie efektywnego systemu ochrony wymaga rozstrzygnięcia konfliktu pomiędzy społecznie doniosłą potrzebą dostępu do owoców twórczej pracy a koniecznością ochrony interesów twórców, w świetle szczególnej, warunkowanej niematerialną naturą podatności twórczości na naruszenia. Dodatkowo przyjęłam, że przedmiot prawa autorskiego z perspektywy ekonomicznej ma charakter dobra publicznego, a wyważenie konfliktu interesów wymaga spojrzenia na prawo autorskie jako na system bodźców (perspektywa ex ante) zachęcających twórców do dzielenia się swoim dorobkiem, a także analizy kosztów, jakie wiążą się z jego obowiązywaniem (spojrzenie ex post). Ocena przyznanej prawem autorskim ochrony z perspektywy efektywności wymaga także analizy zmiennych określających jej zakres i czas, co stanowić może właściwą optykę dla oceny roszczeń przysługujących uprawnionemu w sytuacji naruszenia jego prawa.

Powyższe założenia miały umożliwić sformułowanie normatywnych zaleceń dla niezwykle potrzebnej nowelizacji polskiej ustawy autorskiej, która nie tylko powinna zmierzać w kierunku właściwej implementacji prawa wspólnotowego (unijnego) , ale przede wszystkim stworzyć optymalny z punktu widzenia interesów społecznych system ochrony twórczości.

W pracy badawczej, obok klasycznej metody dogmatycznej, wykorzystałam narzędzia proponowane przez naukę ekonomii. Przedmiot rozważań świadomie ograniczyłam do autorskich praw majątkowych, a to ze względu na bezpośrednie odniesienie w przypadku praw osobistych do niemajątkowej sfery interesów twórców.

Podejmując problem cywilnoprawnej ochrony autorskich praw majątkowych w świetle ekonomicznej analizy prawa, pracę podzieliłam na trzy rozdziały.

W rozdziale pierwszym zaproponowałam zarys ekonomicznego podejścia do prawa autorskiego, za punkt wyjścia przyjmując, że utwór jest dobrem publicznym. Na tej podstawie możliwe było sformułowanie argumentów za objęciem twórców ochroną prawną, a to w kontekście konfliktu (ang. trade-off) z ważną społecznie potrzebą nieograniczonego dostępu do twórczości. W tym celu wykorzystałam proponowany w literaturze schemat, opierający się na siedmiu założeniach (ang. Seven Core Conditions). Jakkolwiek niektóre z nich mają charakter dyskusyjny, wyraźne ich sformułowanie miało stanowić doskonały punkt wyjścia do badań nad ekonomicznie efektywnym poziomem ochrony autorskich praw majątkowych, przy założeniu, że próba ich falsyfikacji przeprowadzona zostanie w dalszej części pracy.

W rozdziale drugim przedstawiłam autorskie prawa majątkowe jako przedmiot ochrony w polskim ustawodawstwie przy wykorzystaniu narzędzi proponowanych przez ekonomiczną analizę prawa. Badania oparłam na założeniu, że ustalenie ekonomicznie efektywnego poziomu ochrony wymaga analizy zmiennych określających jej poziom takich jak zakres i czas ochrony. Stawiając pytanie o optymalny czas trwania autorskich praw majątkowych, dla zilustrowania problemu nieefektywności wydłużania czasu ochrony wykorzystałam wnioski płynące z analizy marginalnej. W ramach zakresu ochrony podjęłam próbę ustalenia „głębokości” i „rozpiętości” ochrony, analizując problem kształtowania treści autorskich praw majątkowych oraz przesłanki decydujące o kwalifikowaniu danych wytworów umysłu człowieka do kategorii utworów. Ponadto przyjmując perspektywę efektywności do oceny prawnych regulacji, postawiłam pytanie o granice prawa autorskiego, odwołując się do instytucji dozwolonego użytku, a także w kontekście ochrony technicznych zabezpieczeń przed dostępem do utworów.

W rozdziale trzecim przeprowadziłam próbę oceny efektywności przyjętego przez polskiego ustawodawcę systemu roszczeń, przysługujących autorskouprawnionemu w sytuacji naruszenia jego prawa. W tym celu materialnoprawny model ochrony autorskich praw majątkowych zestawiłam z ekonomicznym modelem ochrony, co pozwoliło na sformułowanie normatywnych zaleceń dotyczących tworzenia efektywnych regulacji w tym zakresie.

W tym miejscu pragnę zwrócić uwagę, iż daleka jestem od fetyszyzowania ekonomicznej analizy prawa jako jedynie słusznej metody interpretacji prawniczej, dostrzegam bowiem stanowiska krytyczne, w szczególności te, które dotykają kwestii sprawiedliwości. Słuszny jest zarzut, iż na gruncie ekonomicznej analizy prawa sprawiedliwość zdaje się mieć czysto instrumentalny charakter. Dlatego też podejmując wysiłek badawczy, koncepcje ekonomiczne wykorzystywałam szczególnie tam, gdzie tradycyjne metody wykładni okazały się niewystarczające, gdzie racjonalność ustawodawcy wymagała „uzupełnienia”, przy założeniu, że ratio legis daje się zastąpić zasadą racjonalnego działania, stworzoną przez naukę ekonomii.

W tym miejscu chciałam podkreślić, iż podjęte w pracy wyzwanie było zadaniem o tyle niewdzięcznym, że ekonomiczna analiza prawa, szczególnie w naszym kraju, wciąż pozostaje metodą dopiero odkrywaną, a publikacje z tego zakresu są nieliczne. Ponadto samo prawo własności intelektualnej dopiero niedawno stało się przedmiotem ekonomicznej analizy, przy czym – jak słusznie zauważają autorzy jednego z najbardziej popularnych podręczników z zakresu Law & Economics R. Cooter i T. Ulen – „Rozwój gałęzi wykorzystujących rozwinięte technologie jest wyzwaniem zarówno dla teorii ekonomii, jak i dla prawa. Prawie wszystkie pytania dotyczące prawa własności intelektualnej pozostają otwarte, więc jest to tematyka zarówno interesująca, jak i nieuporządkowana” .

Niniejsza publikacja stanowi zmodyfikowaną wersję rozprawy doktorskiej obronionej w lutym 2012 r. na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Serdeczne podziękowania składam prof. dr. hab. Andrzejowi Matlakowi za opiekę naukową i życzliwą pomoc. Pragnę podziękować również recenzentom pracy: prof. dr. hab. Januszowi Barcie za inspirujące uwagi, dr. hab. Wojciechowi Załuskiemu za dogłębną i wnikliwą ocenę pracy oraz prof. Uniwersytetu w Białymstoku dr hab. Joannie Sieńczyło-Chlabicz za rzetelną recenzję rozprawy.

Powstanie pracy cierpliwie wspierali moi bliscy: mąż Jacek, córka Alicja, rodzice i przyjaciele, za co bardzo dziękuję.

Autor fragmentu:

Uwagi wprowadzające na tle metody badawczej

Jak zaznaczono na wstępie, obok tradycyjnej metody dogmatycznej w książce wykorzystano narzędzia i metody właściwe nauce ekonomii, a to w ramach zyskującego na popularności podejścia do interpretacji prawniczej określanego najczęściej jako ekonomiczna analiza prawa.

Podejmując w tym miejscu próbę opisania przyjętej metody, pragnę zauważyć, iż w myśl sformułowanych przeze mnie założeń perspektywa ekonomiczna dostarcza teorii behawioralnej służącej przewidywaniu reakcji ludzi na prawo. W teorii tej sankcje prawne są odpowiednikiem cen i w założeniu ludzie reagują na nie tak samo jak na ceny. Do analizy zachowań ludzkich ekonomia wykorzystuje teorie matematyczne, takie jak teoria cen i teoria gier, oraz metody empiryczne (statystykę i ekonometrię), przy czym rozwiązywaniu problemów badawczych towarzyszy obiektywna konieczność tworzenia i stosowania modeli, ponieważ nie ma możliwości wiernego odwzorowania rzeczywistości gospodarczej. Oprócz naukowej teorii zachowań ekonomia proponuje także użyteczne wzorce normatywne do oceny prawa.

Ekonomiści, wyznaczając cel prawa, wykorzystują dla rozwiązania problemu rzadkości pojęcie efektywności. Efektywny porządek prawny to taki, w którym zasoby nie są marnotrawione (tzn. są marnotrawione w możliwie najmniejszym stopniu). Działając w warunkach ograniczonych zasobów przeciwstawionych nieograniczonym potrzebom, człowiek w obliczu wspomnianej obiektywnej rzadkości dąży do tego, by jego działanie było racjonalne. Zatem realizując swoje cele, jednostki przypisują poszczególnym zasobom określone wartości – wyrażane w kategoriach użyteczności, dobrobytu czy bogactwa. Przy założeniu, że prawo jest ważnym elementem organizującym podział zasobów pomiędzy podmiotami, powinno się ono przyczyniać do maksymalnej satysfakcji indywidualnych preferencji. Z kolei przejście od preferencji jednostek do oceny efektywności dokonuje się na podstawie tzw. kryteriów efektywności. Idąc za obiektywną potrzebą badań, które – przynajmniej w założeniu – umożliwią ocenę wpływu podejmowanych przez prawodawcę decyzji na zmianę sytuacji materialnej całego społeczeństwa, respektując przy tym znaczenie i dorobek teorii wykorzystywanych przez ekonomiczną analizę prawa, w niniejszej pracy, wzorując się na takich laureatach Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii, jak m.in. P.A. Samuelson, J. Hicks czy J. Arrow, prowadzoną w pracy analizę oparłam na kategorii efektywności związanej z nazwiskiem włoskiego ekonomisty V. Pareto. Warto w tym miejscu zaznaczyć, iż nurt myśli ekonomicznej, w którym owo pojęcie stanowi swoisty paradygmat, określany jest mianem „ekonomii dobrobytu”, gdzie punktem wyjścia dla prowadzonych rozważań jest jednostka, ponieważ nie jest możliwe, by bez uwzględnienia wzrostu dobrobytu jednostki mógł się dokonywać wzrost dobrobytu całego społeczeństwa.

W rzeczywistości wiele decyzji prawodawcy jest efektywnych w rozumieniu Pareto, bo poprawiają położenie jednych, nie pogarszając równocześnie losu innych. Nie można stwierdzić, czy tego rodzaju zmiany są dobre czy złe bez dokonywania oceny wartościującej poziomu dobrobytu wszystkich ludzi. Jednak, co istotne z perspektywy prowadzonej w pracy analizy, każda umowa, o ile jest dobrowolna, będzie alokacją efektywną w sensie Pareto, gdyż prowadzi do zmiany, w wyniku której poprawiono położenie jednych bez pogarszania sytuacji innych. Mając tego świadomość, można odrzucić podejście dystrybutywne w odniesieniu do prawa prywatnego na rzecz spojrzenia na prawo jako na bodziec do zmiany zachowania, przy założeniu, że ekonomia dostarcza teorii behawioralnej służącej przewidywaniu reakcji ludzi na prawo, a prawa prywatne co do zasady nie są najlepszym środkiem osiągania sprawiedliwości rozdzielczej.

Odwołując się zatem do teorii racjonalnego wyboru, stanowiącej niejako rdzeń analizy prowadzonej w niniejszej pracy, przyjęłam, że bodźce tworzone przez prawo (tzn. jako ukryte ceny) będą miały wpływ na działanie racjonalnych podmiotów podejmujących wybory . Zatem prawodawcy mogą za pomocą prawa skłaniać członków społeczeństwa do zachowań pozwalających na osiągnięcie pożądanych społecznie celów w dziedzinie efektywności i podziału. Ponadto, odwołując się do koncepcji kosztów transakcyjnych i twierdzenia Coase'a, na potrzeby prowadzonych badań przyjęłam następujące zalecenia dla ustawodawcy:

1)

należy kształtować prawo tak, by usuwać przeszkody dla porozumień prywatnych (normatywne twierdzenie Coase'a);

2)

prawo należy kształtować tak, by minimalizować szkody będące skutkiem niepowodzenia porozumień prywatnych (normatywne twierdzenie Hobbesa).

Oczywiście mam świadomość, iż fakt obowiązywania prawa autorskiego może być uzasadniany z różnych perspektyw, a podejście od strony ekonomicznego zakazu marnotrawienia rzadkich zasobów w przypadku praw, które chronią przecież więź twórcy z utworem, może wydawać się szczególnie kontrowersyjne. Z tego względu problematykę ochrony autorskich praw majątkowych ograniczyłam do praw majątkowych, jakkolwiek zestawienie koncepcji prawnonaturalnych z wnioskami płynącymi z ekonomicznej analizy mogłoby doprowadzić do niezwykle ciekawych spostrzeżeń.

W tym miejscu pragnę zaznaczyć, iż podejmując wyzwanie, jakim była interpretacja regulacji prawnych dotyczących autorskich praw majątkowych przy użyciu metodologii właściwej dla ekonomicznej analizy, miałam świadomość, iż proponowana przez ten ruch metoda nie jest jeszcze do końca spójna i uporządkowana. W ramach ekonomicznej analizy prawa nie wypracowano bowiem jednego aparatu badawczego, a perspektywa nurtu neoklasycznego, którą przyjęłam w pracy, bywa mocno krytykowana przez inne nurty, zarówno w warstwie wyjaśniającej, jak i normatywnej .

Status naukowy ekonomicznej analizy prawa, podobnie zresztą jak status naukowy prawoznawstwa, bywa podważany. Jednak wskazując na niedostatki tej metody, trzeba mieć świadomość, że tradycyjne reguły wykładni również zawodzą. Coraz częściej, przez wzgląd na wykładnię funkcjonalną, dochodzi do kwestionowania semantycznego znaczenia przepisu, a to potęguje niepewność i skutkuje poważnymi trudnościami w stosowaniu prawa. Ta właśnie wysoce szkodliwa dla systemu niepewność prawa otwiera furtkę dla ekonomicznej analizy, która mimo pewnych słabości pozostaje spójnym i eleganckim narzędziem interpretacji prawniczej. Dodatkowo w sytuacji gdy jasny semantycznie przepis nie odpowiada potrzebom danej regulacji, ekonomiczna analiza prawa może okazać się wręcz jedyną metodą mogącą uzasadnić przyjęcie bądź odrzucenie wykładni contra legem.

Podkreślić też należy, że ekonomiczna analiza prawa, mimo iż w naszym kraju wciąż nie ma zbyt wielu zwolenników, na pewno jest metodą dojrzałą. Istnieją bowiem zajmujące się nią liczne towarzystwa naukowe czy dedykowane jej periodyki. Ekonomiczna analiza prawa funkcjonuje ponadto jako przedmiot nauczania w programach wielu uniwersytetów. Dodatkowo, jak słusznie zauważa laureat nagrody Nobla R. Coase, o atrakcyjności i przydatności ekonomicznej analizy przesądza przede wszystkim piękno, elegancja i wewnętrzna spójność modeli ekonomicznych wykorzystywanych przez tę metodę. Rozwój nauki w zasadzie opiera się na zastępowaniu jednych teorii przez inne, które w stopniu większym niż poprzednie wytrzymały próbę falsyfikacji. Z tego względu uważam, że mimo toczących się polemik nad przydatnością ekonomicznej analizy prawa, mimo piętrzących się trudności w połączeniu języka prawa i ekonomii, warto było podjąć ryzyko transponowania narzędzi ekonomii na grunt prawa autorskiego.

W tym miejscu pozostaje mi wyrazić nadzieję, że niniejsza praca przyczyni się do wzrostu zainteresowania ekonomiczną analizą prawa, co z kolei doprowadzić może do projektowania takich regulacji w zakresie prawa autorskiego (i nie tylko), które minimalizując niepewność, będą przyczyniały się do jak najmniejszego marnotrawienia rzadkich zasobów. Stosując ekonomiczną analizę w obszarze prawa autorskiego, trzeba mieć bowiem świadomość, że to właśnie przez fakt jego obowiązywania utwory stają się dobrami rzadkimi, co z kolei otwiera prawo autorskie, w szczególności w zakresie regulacji dotykających praw majątkowych, na metodę ekonomii, dla której owa rzadkość (ograniczoność, ang. scarcity) dóbr jest problemem kluczowym.

Autor fragmentu:

RozdziałI
Prawo autorskie z perspektywy ekonomicznej analizy prawa

1.Ekonomiczna analiza prawa (granice metody)

1.1.Wprowadzenie

Badania zależności między prawem a ekonomią pojawiają się już w pracach filozoficznych czy politycznych myślicieli sprzed XIX w. W literaturze odnajdujemy wyrywkowe opisy zachowań ludzkich wynikających z racjonalnego wyboru, które legły u podstaw ekonomicznej analizy prawa. Badania na styku prawa i ekonomii prowadzone były już przez Macchiavelliego, Hobbesa czy Smitha. Istotne znaczenie dla rozwoju tego ruchu przypisuje się dorobkowi J. Benthama, który w systematyczny sposób opisał reakcje podmiotów na normy prawne i dokonał oceny poszczególnych regulacji z perspektywy filozofii utylitarystycznej. W ramach analizy ekonomicznej podjął próbę rozpatrywania prawa karnego, legalnego przymusu, prawa własności i prawa procesowego. Należy jednak podkreślić, że prace te nie mogą być uznane za spójne i systematyczne ekonomiczne podejście do prawa wykorzystujące teorię racjonalnego wyboru. Pierwsze takie próby nastąpiły dopiero w XIX w. i – co istotne – miały korzenie przede wszystkim...

Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX