Rodak Bartosz, Glosa do wyroku ETPC z dnia 6 stycznia 2011 r., 34932/04

Prawa wyborcze, czy to czynne, czy bierne, niczym soczewka określają stopień zdemokratyzowania społeczeństwa. Wprowadzanie przez rządzących krajem dyskryminujących i nieuzasadnionych cenzusów, stanowiących przeszkody zarówno dla wyborców, jak i dla wybieranych, dowodzić może, że w państwie występuje deficyt demokracji, a wprowadzane rozwiązania mają na celu podporządkowanie obywateli grupie sprawującej w danej chwili władzę. Prawo bycia wybranym do parlamentu danego kraju słusznie więc zostało więc uznane za jedną z fundamentalnych wolności, jakie przysługują człowiekowi i obywatelowi i zostały poddane ochronie konwencyjnej. Wybory parlamentarne w Europie to rzecz powszechna, ilość spraw w Trybunale dotycząca ingerencji w sferę wyborczą jest jednak relatywnie niewielka. Wskazuje to na prawidłową sytuację, w której państwa nie ingerują w sposób znaczący w prawa wyborcze obywateli. Z tego też powodu wszelkie postępowania dotyczące naruszenia prawa chronionego art. 3 protokołu nr 1 do...