Sidor-Rządkowska Małgorzata, Wzajemne inspiracje

Wiele mówi się ostatnio o konieczności zarządzania różnorodnością pracowników, w tym zwłaszcza o tzw. zarządzaniu wiekiem. Praktyczna realizacja tego postulatu napotyka jednak na wiele trudności.

Termin „zarządzanie wiekiem” uważam za wyjątkowo niefortunny, nie umiem jednak wskazać jego bardziej adekwatnego odpowiednika. Dwa lata temu zadeklarowałam nawet ufundowanie specjalnej nagrody dla osoby, której uda się to uczynić – do dzisiaj działania te nie przyniosły zadowalającego rezultatu. Kwestią poważniejszą są sprawy merytoryczne – hasło „zarządzanie wiekiem” sprowadza się głównie do niekończących się dyskusji na temat różnic między starszymi i młodszymi pokoleniami pracowników, oznaczanych kolejnymi literami alfabetu. Z książek, ekspertyz, raportów i artykułów poświęconych tym zagadnieniom można by było utworzyć już sporą bibliotekę. Niestety, apele o zrozumienie różnic i konieczność współpracy często trafiają w próżnię – z wielu badań wynika, iż nieporozumienia między starszą a...