Cebulski Stefan, Wspomnienie

W życiu człowieka szczególne znaczenie mają jubileusze. Ukazują bowiem etapy przebytej drogi. Przeszłość posiada swoją włas-ną historię. Bez niej nie byłoby teraźniejszości. W 2002 roku u piszącego te słowa zbiegają się trzy jubileusze: pięćdziesięciolecie ukończenia studiów na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie i uzyskania tytułu magistra (czerwiec 1952 r.) oraz podjęcia czynności sędziowskich (wrzesień 1952 r.), a także czterdziestolecie zawarcia małżeństwa (luty 1962 r.).

Nie sposób oddzielić tych wydarzeń od wcześniejszego okresu życia. Urodziłem się w 1930 r. w Królewskiej Hucie (od 1934 r. – Chorzów) i tu nieprzerwanie mieszkam. W dniu wybuchu II wojny światowej miałem rozpocząć naukę w czwartej klasie szkoły podstawowej. Najeźdźca hitlerowski przyłączył miasto do Rzeszy. Po miesiącu otworzyły się podwoje szkół, ale były to już szkoły niemieckie. Zabroniono posługiwania się mową polską, „Wer polnisch spricht ist unser Feind”, głosiły...