Krzemiński Dariusz, Wspólny język

Dla nas, jako części globalnego koncernu SANHUA, zatrudnianie cudzoziemców stanowi chleb powszedni. Nie jest to jednak łatwy kawałek chleba. Od początku naszej obecności w Polsce w zespole pracowali Niemcy i Austriacy, a od jakiegoś czasu mamy Chińczyków, Ukraińców, a nawet Koreańczyków. Ukraińcy pracują jako robotnicy, choć coraz częściej (wraz z poprawą znajomości języka polskiego) zajmują też stanowiska liderskie czy specjalistyczne w produkcji, utrzymaniu ruchu czy R&D. Mamy także kolegę z Ukrainy, który mieszka w Polsce prawie pięć lat i jest dyrektorem sprzedaży na pół Europy. Niemcy i Austriacy zajmują stanowiska menedżerskie oraz sprzedażowe. Chińczycy to głównie finansiści oraz inżynierowie jakości, produkcji, inżynieringu.

Największe wyzwania w zatrudnianiu obcokrajowców wiążą się załatwianiem formalności w urzędach powiatowych i wojewódzkich. Niejasne przepisy, ich uznaniowe stosowanie i przede wszystkim wolne tempo procedowania. W Niemczech czy Austrii zatrudnienie...