Seliga Alicja, Wędkarstwo rzutowe - rodzinny sport państwa Kuzów - wywiad z Jackiem Kuzą, sędzią WSA w Kielcach

Czy pamięta Pan swoją pierwszą wędkę?

Na pewno była bambusowa, bo taki materiał wtedy dominował, ale nie mam pewności, która była pierwsza. To było tak dawno, że trudno mi sobie przypomnieć.

Czyli ciężko ustalić, kiedy po raz pierwszy łowił Pan ryby. To rodzinna tradycja?

Tak, mój tato był i jest wędkarzem. W czasach mojego dzieciństwa był prezesem koła wędkarskiego. To było nie tylko łowienie dla własnej przyjemności, lecz także organizowanie sportowych zawodów wędkarskich. W wieku 5–6 lat startowałem w zawodach w łowieniu ryb, a w rzutowych niewiele później.

Wędkowanie kojarzy się z godzinami spędzonymi nad wodą w oczekiwaniu na rybę. Natomiast Pan mówi o zawodach, które kojarzą się z emocjami, szybkością, działaniem. Na czym polegają takie zawody wędkarskie?

Jest dużo odmian wędkarstwa, jest wędkarstwo rekreacyjne, lecz także wędkarstwo sportowe polegające na łowieniu ryb oraz sport – wędkarstwo rzutowe (casting sport), które z łowieniem ryb nie ma nic wspólnego. Ten sport wyłonił się z...