Broniarek Rafał, W kryzysie i po kryzysie
W kryzysie i po kryzysie
Ponieważ pesymizm mamy zakorzeniony w głębi jestestwa, większość osób, które miałem okazję spotkać na rozmaitych biznesowych kolędach i opłatkach, życzyła sobie i mnie także, żeby udało się w dobrej kondycji przetrwać kryzys. Nie za wcześnie na to?
Kiedy w 2008 r. prowadziłem debatę w redakcji „Personelu Plus”, podczas której zastanawialiśmy się nad kondycją HR na krawędzi recesji, wypowiedzi nie były może bardziej optymistyczne, natomiast wyraźny był sygnał, że wchodzimy w smugę cienia światowej recesji. Już wtedy mówiło się o grupowych zwolnieniach, które były w trakcie realizacji lub już zaplanowane. Teraz – jak na razie – cisza na temat grupowych akcji redukcji zatrudnienia. Może nie jest aż tak źle, jak mogłoby się wydawać?
Można zastanowić się, co będzie najważniejsze dla pracodawców w czasie recesji. Wówczas mówiło się wiele o zaangażowaniu, obecnie można się spodziewać, że większego znaczenia nabiorą narzędzia związane z konfiguracją wynagrodzeń. Ma to związek z rynkiem pracy...
Pełna treść dostępna po zalogowaniu do LEX