Żurek Waldemar, To już 25 lat

W lutym 1990 r. miałem 20 lat. Wchodziłem w dorosłe życie pełen nadziei, że zbudujemy razem nową lepszą Polskę. Postanowiłem wtedy zmienić swoje plany życiowe. „Wyjść z lasu” i studiować prawo. Bo wszystko dookoła się zmieniało. Bo można było wreszcie mówić, co się chce. W tym czasie powstawała Krajowa Rada Sądownictwa. Nie miałem o tym zielonego pojęcia. A tym bardziej nie spodziewałem się, że kiedyś znajdę się w jej składzie, w czasie, gdy Rada będzie obchodziła swoje 25 urodziny. Trudno jest jednoznacznie ocenić te lata. 25 lat to bardzo dużo. Odsyłam do wywiadów z kolejnymi przewodniczącymi – to świetna lekcja historii. Pasjonujące opisy zmagań z politykami, przypominanie sukcesów i porażek. Ale również wspomnienia ludzi – także tych, którzy już odeszli, a o których nigdy nie zapomnimy.

Warto także spojrzeć z boku na problemy i nadzieje, jakie niesie dzień dzisiejszy. Refleksja jest trudna. Z jednej strony radość z tego, że przez te wszystkie niełatwe lata udało się nie tylko...