Siwy Sabina, Simply the best

Naturalną skłonnością człowieka jest dążenie do bycia najlepszym. Tym lepiej, jeżeli jest szansa, aby taki stan potwierdzić, przypieczętować nagrodą lub dyplomem. Po co być najlepszym, skoro nikt inny nie miałby się o tym dowiedzieć. Takiemu podejściu sprzyja fakt istnienia firm, które tę „najlepszość” mogą zmierzyć, ocenić, a potem przyznać odpowiedni tytuł i miejsce na podium. Znajdzie się też coś dla indywidualistów, którzy niekoniecznie chcą być częścią najlepszego działu HR, a po prostu chcą być najlepszym menedżerem HR. W maju zakończyła się siódma edycja konkursu Top HR Manager. Ostatnim, najbardziej stresującym etapem konkursu były rozmowy z jury. Dlaczego dorośli ludzie chcą przechodzić przez kolejne stresujące etapy i rozgrywki? Mogliby przecież w tym czasie posiedzieć w domu i spędzić czas z rodziną. Na to pytanie dotychczasowi finaliści Top HR Managera zazwyczaj odpowiadali: dla sprawdzenia swojej wiedzy i umiejętności, dla zabawy, dla prestiżu oraz – ci bardziej szczerzy –...