Muszyńska-Jurków Anna, Pułapki myślenia "na skróty"

Podobno Barack Obama, żeby zachować energię potrzebną do podejmowania ważnych decyzji, oszczędzał ją przy dokonywaniu drobnych codziennych wyborów, np. nosił tylko jeden rodzaj koszul i garniturów. Nasz rodzimy polarnik Marek Kamiński wszystkie istotne decyzje związane z wyprawą na biegun podejmował jeszcze przed wyruszeniem. W naszych mózgach istnieją mechanizmy optymalizujące zużycie energii. Ale czasem wiodą nas one na manowce.

Wyobraź sobie taką sytuację: lecisz samolotem, a obok Ciebie para rodziców nie może uspokoić płaczącego dziecka. Do tego pilot zapowiada silne turbulencje, a w tylnych rzędach ktoś zasłabł i do pomocy ruszył pasażer lekarz. Jest dość nerwowo i nie możesz się uspokoić. Żeby zabić czas, postanawiasz porozmawiać z osobą siedzącą obok, która okazuje się technologiem z wyższym wykształceniem. Zapowiada się ciekawa rozmowa, a Twoje zdenerwowanie odchodzi na dalszy plan...

Scena z życia wzięta. Jestem pewna, że jeśli nawet nie przeżyliśmy czegoś podobnego osobiście,...