Ambroziewicz Piotr, Poważny felieton

Maluczko, a nie ujrzycie mnie, maluczko, a ujrzycie mnie... Biblijne zapożyczenie stąd się wzięło, że felieton piszę tuż przed świętami Wielkiejnocy (cykl wydawniczy). Dalej, wyjątkowo, też będzie poważnie. Bo miało być poważnie. W końcu podatki to sprawa jak najpoważniejsza. Wyszło jak zwykle, czyli mało poważnie.

A przecież w kampanii wyborczej wszystkie poważne partie, łącznie z tą właściwą, zapowiadały poważną reformę systemu podatkowego. My też wybieraliśmy poważnie, choć przy niepoważnej frekwencji. Naturalną koleją rzeczy przyszła pora na obiecywaną reformę. W tym np. na rezygnację z trzystopniowej skali podatkowej PIT, na uporządkowanie VAT. Wszelkie nadzieje szybko zostały rozwiane. Lasciate ogni speranza, przynajmniej do roku 2009 - powiedziała Świętokrzyska .

Absolutnie rozczarowani są poważniejsi przedsiębiorcy. Chodziło im bowiem o zmianę filozofii systemu - niebezpodstawnie tak twierdzili, ponieważ wszystkie dotychczasowe obniżki lub uproszczenia (z 19-procentowym CIT na...